Ani to, a ni to. Mam na mysli napełnienie Duchem. Owszem może to byc w nawróceniu i jest podobne do oddania się całym zyciem, ale chodziło mi o to że Pan przychodzi i tyle i nie jest to związane z działaniem człowieka ale z wolą Boga, w której jedynie uczestniczymy. Na szczęscie aktywnie, ale dla niektórych jest to powód do nieszczęscia i wbicia sie w pyche.
Wiesz... takim niezbyt ciekawym może przykładem prowadzenia przez Boga, może być Kajfasz, gdzie prorokował że jeden musi umrzeć za cały
naród 
Kajfasz myslał swoje w tych słowach i nie myślał tak jak zostało to wyjasnione w pismie. Więc sam fakt ze Bóg potrafi tak działać aby wszystko działo sie według Jego woli niczego nie zmienia względem niewierzących, bo nie to uwalnia, ani usprawiedliwa przed Bogiem.
Hej.