Jeszcze jedna rzecz jest warta podkreślenia. Porównanie 7 rozdziału Ks. Daniela i 13 rozdziału Ks. Objawienia (a są to teksty równoległe) pokazuje, że czwarte zwierzę będzie królestwem. Będzie inne niż wszystkie królestwa, pochłonie całą ziemię i zmiażdży ją [Dan. 7:7,23]. Będzie ono miało dziesięć rogów, a na rogach dziesięć diademów [Obj. 13:1]. Diadem to jest korona królewska. A dziesięć rogów oznacza dziesięciu królów, a po nich powstanie inny [król]. Ten będzie inny niż poprzedni i obali trzech królów [Dan. 7:24]. I tutaj mamy zbieżność z Obj. 17:12-13], gdzie król zostaje nazwany zwierzęciem:
"A dziesięć rogów, które widziałeś, to dziesięciu królów, którzy jeszcze nie objęli królestwa, lecz obejmą władzę jako królowie na jedną godzinę wraz ze zwierzęciem. Ci są jednej myśli, i oddadzą moc i władzę swoją zwierzęciu"
Problem, którego nie widzą adwentyści, polega na tym, że mianem "zwierzęcia" jest określane królestwo lub jakiś ogólnoświatowy system władzy, ale nie tylko. Mianem "zwierzęcia" jest również określany król, któremu dziesięciu innych królów odda władzę.
Zwierzę jako system władzy bedzie związane z wielką wszetecznicą czyli nierządnym systemem religijnym [Obj. 17:1-4], prześladującym prawdziwie odrodzonych i wiernych Jezusowi [Obj. 17:5-6]. Ciekawe, że Jan widząc tę wszetecznicę, zdumiał się bardzo [17:6]. Gdyby to był jakiś system pogański, pewnie by się tak nie zdumiał. W dodatku wszetecznica jest wielkim miastem, panującym nad królami ziemi [Obj. 17:18], umiejscowionym na siedmiu wzgórzach [17:9]. Skojarzenia są dosyć oczywiste, ale mimo to nie sądzę, żeby chodziło o papiestwo. Natomiast jeśli ktoś widzi tu papiestwo, to nie moze ono być równocześnie zwierzęciem.
Zwierzę, na którym siedzi wszetecznica (kontrast w stosunku do Oblubienicy) ma siedem głów i dziesięć rogów [Obj. 17:3; 13:1]. Czyli jest systemem władzy, z którym jest związanych 10 królów. Temu systemowi smok odda siłę swoją i tron swój, i wielką moc [Obj. 13:2]. I tutaj sytuacja zaczyna się nieco komplikować, ponieważ od tego momentu zwierzę z Objawienia odpowiada już nie królestwu, ale królowi z Księgi Daniela, który na jedną godzinę (czyli na krótko) przejmie władzę wraz z 10 królami, którzy abdykują na jego rzecz [Obj. 17:12-13]. Człowiek ten jest nazywany przez proroka Daniela "małym rogiem":
"Gdy uważnie przypatrywałem się rogom, zaczął wyrastać między nimi inny, mały róg, i trzy spośród poprzednich rogów zostały wyrwane. Na tym rogu były oczy jakby oczy ludzkie i usta, które mówiły zuchwałe słowa" [Dan. 7:8]
Tekst równoległy z Objawienia mówi o ludzkich cechach "małego rogu" czyli "zwierzęcia":
"I dano mu paszczę mówiącą rzeczy wyniosłe i bluźniercze, dano mu też moc działania przez czterdzieści i dwa miesiące. I otworzyło paszczę swoją, by bluźnić przeciwko Bogu, bluźnić przeciwko imieniu jego i przybytkowi jego, przeciwko tym, którzy mieszkają w niebie" [13:5-6]
Czas działania "małego rogu" oraz jego walka ze świętymi dokładnie odpowiada analogicznym cechom działania "zwierzęcia", co widać w dwóch fragmentach równoległych:
"I będzie mówił zuchwałe słowa przeciwko Najwyższemu, będzie męczył Świętych Najwyższego, będzie zamyślał odmienić czasy i zakon; i będą wydani w jego moc aż do czasu i dwóch czasów i pół czasu" [Dan. 7:25]
"I dano mu paszczę mówiącą rzeczy wyniosłe i bluźniercze, dano mu też moc działania przez czterdzieści i dwa miesiące. (...) I dozwolono mu wszcząć walkę ze świętymi i zwyciężać ich; dano mu też władzę nad wszystkimi plemionami i ludami, i językami, i narodami" [Obj. 13:5]
Co więcej, w Obj. 17:9-11 jest identyfikowane jako "ósmy król", który pójdzie na zatracenie. Z Obj. 11:7; 13:3 i 17:8 wynikałoby, że człowiek ten zostanie zabity, pójdzie do otchłani, a następnie z niej powróci czyli zostanie wskrzeszony z martwych. I wtedy cała ziemia pójdzie w podziwie za tym zwierzęciem [Obj. 13:3]. Koniec jego kariery również jest opisany równolegle w Dan. 7:11,26 i Obj. 19:19-20, wskazując na zwierze jako człowieka.
Podsumowując, uważam, że adwentyści robią błąd nie odróżniając zwierzęcia jako pewnego systemu władzy (być może powiązanego w jakiś sposób z miastem na siedmiu wzgórzach, określanym jako wszetecznica) od zwierzęcia jako człowieka, czyli Antychrysta. I o to mi głównie tutaj chodziło.
Wszelkie konkretne i merytoryczne uwagi mile widziane. Z góry zaznaczam, że wszelkie nadęte i pozbawione konkretnych propozycji interpretacyjnych wpisy tudzież bełkot symboliczny pozbawiony podstaw biblijnych będę ignorował, bo nie ma sensu dyskusja z kimś, kto jest w stanie przypisywać konkretnym treściom dowolną iliość dowolnych znaczeń.
Że zacytuję (krótko) żydowskiego [mesjanistycznego] teologa i wykładowcę Słowa, który doskonale zna hebrajski sposób myślenia (współczesny i starożytny), a mentalność hebrajską posiada od dziecka:
"Owszem, istnieją różne poziomy znaczeń Słowa Bożego. Owszem, Bóg mówi niekiedy przy użyciu metafor, przypowieści i alegorii. Stosuje symbole i czasami wypowiada się tajemniczo. Ale nigdy nie mówi, że nie powiedział tego, co powiedział, ani nie oświadcza, że to, co powiedział, nie miało żadnego znaczenia. Jego słowa mają być rozumiane zgodnie z tym, co oznaczają. (...)
"Istnieją inne poziomy znaczeniowe, lecz ich istnienie jest możliwe właśnie dzięki istnieniu podstawowego znaczenia tekstu. Słowa mają znaczenie, które można przypisać innym poziomom, które jednak nie odwołują poziomu podstawowego - one są odeń zależne. Dlatego koncentruję się na podstawowym, prostym znaczeniu tekstu w jego kontekście.
"Kontekst posiada różne aspekty - istnieje kontekst historyczny, dotyczący poruszanej tematyki, mówiący o tym, kto jest autorem danego tekstu, do kogo tekst jest adresowany i jakie znaczenie posiadały określone wyrazy w czasie ich napisania. Istnieje kontekst bliższy, jego styl i wersety tworzące z nim pewną całość. Istnieje również kontekst tworzony przez konkretną księgę Biblii, a także kontekst Biblii jako całości. Jeśli kontekst wskazuje na alegorię lub tajemnicę, to wtedy stają się one podstawowym znaczeniem tekstu. Gdy jakaś konkretna osoba, lub grupa osób, przypisuje arbitralnie wybrane znaczenie symboliczne tekstowi, który mówi o czymś zupełnie innym, to mamy problem." [Daniel Gruber, "Copernicus And the Jews"]
|