www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Cz mar 28, 2024 4:26 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt maja 07, 2021 5:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Adar napisał(a):
O tym mówił parę miesięcy temu Szustak na YT - brzmiało to prawie ewangelicznie, że sakramenty są niepotrzebne. Ale ciągle jest to PRAWIE....
Tacy goście powiedzą Ci wszystko, żebyś tylko się nie zorientował, dlaczego Babcia ma takie wielkie zęby... jeśli sakramenty nie są potrzebne do zbawienia, to pośrednicy mający monopol na ich udzielanie wypadają z interesu. I wtedy cały system leży w gruzach.

Adar napisał(a):
Cytuj:
Jeżeli Indianin chciał żyć zgodnie z sumieniem widząc wielkie dzieła Boga, to wierze, że mimo, że po omacku szukał Boga to Pan, który jest wczoraj, dziś i na wieki ten sam dał mu się znaleźć i jest już w niebie. [Jk 4:8]
Czy to samo można powiedzieć o katolikach, w historii i współcześnie. Bo co można powiedzieć o takich ludziach jak np. Brandstaetter, Lisicki, Lewis Wallace oraz wielu szczerych, prostych, kierujących się Biblią katolików. Piekło?
Wytłuściłem moim zdaniem kluczowy fragment Twojego pytania. Jeśli szczery i prosty katolik rzeczywiście kieruje się Biblią, to prędzej czy później przestanie być katolikiem. Nawet, jeśli o tym nie wie. Tak, tak. Kodeks kanoniczny przewiduje nawet coś takiego jak ekskomunika latae sententiae czyli "wiążąca mocą samego prawa":

"Są takie przestępstwa, za popełnienie których ekskomunika nakładana jest automatycznie (łac. latae sententiae), nawet jeśli nikt o tym nie wie. Człowiek swoim czynem, drastycznie przeciwnym chrześcijańskiej wierze i moralności, sam ustawia się poza wspólnotą, bo nie żyje i nie wierzy jak owa wspólnota. Kara nakłada się sama i natychmiast, a biskup może tylko stwierdzić i potwierdzić, że taki czyn został popełniony, więc ekskomunika obowiązuje"

"Automatyczna ekskomunika – ale z której zwolnić może biskup miejsca lub upoważniona przez niego osoba – nakładana jest za przeprowadzenie lub poddanie się aborcji, apostazję, herezję i schizmę."

https://www.przewodnik-katolicki.pl/Arc ... kskomuniki

"Kan. 1364 - § 1. Odstępca od wiary, heretyk lub schizmatyk podlega ekskomunice
wiążącej mocą samego prawa, przy zachowaniu przepisu kan. 194, § 1, n. 2; duchowny
może być ponadto ukarany karami, o których w kan. 1336, § 1, n. 1,2 i 3."


https://www.katolicki.net/ftp/kodeks_pr ... cznego.pdf

Krótko mówiąc, przestajesz wierzyć w którykolwiek z dogmatów krk (bo kierujesz się Biblią) i już sam się ekskomunikowałeś za herezję.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Herezja#H ... atolickiej

Nikt nie musiał Cię ewangelicznie napominać ani publicznie wykluczać. Wygodne, prawda? Z tym, że biskup Ryś pewnie Ci tego nie powie. :P

Podstaw sobie słowo "herezja" zamiast "aborcja" w poniższym tekście i poczytaj:

https://www.fronda.pl/a/ekskomunika-po- ... 79454.html

Dlatego wierzę, że prosty katolik może się nawrócić do prawdziwego Jezusa, narodzić się na nowo i być członkiem krk dopóki Duch Święty mu nie pokaże, żeby wyszedł i więcej nie wracał. To jest proces, kiedy Bóg wprowadza w prawdę i można ją zlekceważyć, jeśli się człowiek uprze. W związku z tym procesem nie istnieje coś takiego jak usprawiedliwiona ekumenia z systemem.

Dla szczerych ludzi kierujących się Biblią właściwie opcje są dwie: albo za wszelką cenę pozostać w krk oszukując samego siebie, albo wyjść. Ostatnio w związku z wyczynami Franciszka coraz więcej zrozpaczonych katolików szuka sobie niszy w ramach krk i wybiera sedewakantyzm, ale to jest podcinanie systemu. Wydaje mi się, że Lisicki zmierza w tym kierunku:

https://www.fronda.pl/a/lisicki-paraliz ... 50080.html

Adar napisał(a):
Rozumiem, że Katechizm KK sam sobie przeczy i trzeba nie lada umysłu, aby to zdemaskować? Przydałaby się konkretna, gruba książka na ten temat. Demaskująca KKK, ale też polemizująca z Markiem Piotrowskim, biskupem Rysiem, czy innymi 'autorytetami' KRK.
W języku polskim jest chyba tylko jedna pozycja. Z uwagi na jej brak na rynku ktoś podał link do pdf:

https://slupsk.kwch.org/ewangelia-wedlu ... -mccarthy/
https://bytom.kwch.org/download/1927/

Nie zgadzam się z autorem w kwestii nieutracalności zbawienia, ale i tak jest to chyba jedyna taka pozycja po polsku i poza tym wartościowa.

Bonus:
https://onefold.wordpress.com/2021/03/


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So maja 08, 2021 11:34 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Franciszek napisał(a):
„Prorok Joel przepowiedział mesjańską przyszłość jako czas marzeń i wizji inspirowanych przez Ducha Świętego”, dlatego, jak pisze papież, „jesteśmy wezwani do wspólnego marzenia”.

- Nie możemy bać się marzyć i czynić to wspólnie, jako jedna ludzkość, jako towarzysze tej samej drogi, jako synowie i córki tej samej ziemi, która jest naszym wspólnym domem, wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi – zachęcił Franciszek.

Spotkanie z migrantami i uchodźcami innych wyznań i religii jest żyznym gruntem do rozwijania szczerego i ubogacającego dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego.

https://dorzeczy.pl/religia/183848/papi ... zalem.html
https://www.ekai.pl/dokumenty/oredzie-o ... nacemu-my/

Dlatego katolik, który chce pozostać katolikiem za wszelką cenę, musi sobie szukać "alternatywnego katolicyzmu". I coś mi się zdaje, że właśnie w tę stronę idzie red. Lisicki. Inaczej taka informacja jak poniżej nie byłaby znacząca:

https://dorzeczy.pl/religia/183995/zmar ... usa-x.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So maja 08, 2021 2:25 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Smok Wawelski napisał(a):
Franciszek napisał(a):
„Prorok Joel przepowiedział mesjańską przyszłość jako czas marzeń i wizji inspirowanych przez Ducha Świętego”, dlatego, jak pisze papież, „jesteśmy wezwani do wspólnego marzenia”.

- Nie możemy bać się marzyć i czynić to wspólnie, jako jedna ludzkość, jako towarzysze tej samej drogi, jako synowie i córki tej samej ziemi, która jest naszym wspólnym domem, wszyscy jesteśmy siostrami i braćmi – zachęcił Franciszek.

Spotkanie z migrantami i uchodźcami innych wyznań i religii jest żyznym gruntem do rozwijania szczerego i ubogacającego dialogu ekumenicznego i międzyreligijnego.

https://dorzeczy.pl/religia/183848/papi ... zalem.html
https://www.ekai.pl/dokumenty/oredzie-o ... nacemu-my/

Dlatego katolik, który chce pozostać katolikiem za wszelką cenę, musi sobie szukać "alternatywnego katolicyzmu". I coś mi się zdaje, że właśnie w tę stronę idzie red. Lisicki. Inaczej taka informacja jak poniżej nie byłaby znacząca:

https://dorzeczy.pl/religia/183995/zmar ... usa-x.html
Ponieważ piszesz już drugi raz o Lisickim, to skłoniło mnie do wyrażenie zdania.
Słuchając ostatnio wypowiedzi Lisickiego nie zauważyłem, żeby szukał jakiejś alternatywy dla tradycyjnego katolicyzmu, czy też szedł w kierunku sedewakantyzmu. Wręcz przeciwnie, stara się bronić do końca konserwatywnej wersji katolicyzmu, szczególnie tej przed Soborem Watykańskim II. Nie spotkałem się z jego wypowiedzią, w której dyskredytowałby wprost papież, oczywiście wyraża inny pogląd, czy też rozważa wypowiedzi głowy krk, ale nigdy nie spotkałem się, by go otwarcie zaatakował, a są tacy co to czynią.
Także w tej chwili ratuje co się da z tradycyjnej wersji, której się trzyma, bo uważa ją za jedynie właściwą. Ma świadomość, że tradycyjny krk rozpada się na jego oczach, ale nie podejmuje żadnych działań.
Trochę jak Terlikowski, ma świadomość, że krk się zmienia i to dramatycznie, ale na gruncie teologii nie odda nawet guzika.
PS>
Trochę to nie moja sprawa, ale skoro piszesz :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn maja 10, 2021 10:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 1:00 pm
Posty: 42
Cytuj:
Takie pytania dostałem od katolika.


Czy ten katolik chce w ogóle szukać prawdy czy raczej udowodnić Ci ile się naczytał katolickich mądrości? Bo to ma ogromne znaczenie. Na dłuższą metę nie ma sensu "spalanie się" w dyskusji jeśli nie widzisz po jego/jej stronie szczerego, szukającego prawdziwego Boga serca.

Niestety problem polega na tym, że większość katolików (w tym ja kiedyś) zna Pismo Święte na wyrywki i kojarzy je jako jedną wielką alegorię. Dochodzi do tego powszechna koncepcja, że Chrystus założył Kościół na Piotrze, któremu dał jakieś klucze do duchowego skarbca, to KRK dał wszystkim Biblię i są w niej rzeczy trudne do zrozumienia (2P 3:15), a Pismo nie jest dla prywatnego wyjaśniania (2P 1:19). Znaczenie Biblii mogą więc wyjaśnić jedynie "specjaliści" po latach studiów (na których swoją drogą z Biblią ledwo się oni stykają), a wykład Pism podać wszystkim może tylko elitarne zgromadzenie w Rzymie. W ten sposób mamy problem gotowy.

Żeby to wszystko "rozbroić" punkt po punkcie, potrzeba wyłącznie pracy Ducha Świętego, który jak słusznie pisałeś przekonuje, ale człowiek musi chcieć dać się przekonać. Inaczej zawsze znajdzie się pytanie o zbawienie ludzi w dżungli 3000 lat temu, problem głodujących dzieci na bliskim wschodzie, itp, itd. Wszystko byle nie upaść samemu w ciemnicy na kolana, nie wyznać swojej winy przed Bogiem. Może lepiej odpuścić taką dyskusję?

Wracając do tematu, to ja mogę powiedzieć, że w Biblii on jest dla mnie niesamowicie prosty. Człowiek, który chce się dać przekonać Duchowi Świętemu nie zobaczy tam żadnego problemu "wiara vs uczynki" albo "Jakub vs Paweł". Tam jest wszystko przepięknie spójne i jasne, ale to Pan może wyłącznie otworzyć oczy na prawdę.

Cytuj:
Czy przez sakramenty katolik jest zbawiony? wg nich - nie.

Cytuj:
KRK nigdy nie głosił zbawienia z uczynków. Pierwszy kanon Soboru Trydenckiego: "Jeżeli ktoś mówiłby, że człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem na podstawie własnych uczynków, dokonanych czy to dzięki swoim siłom czy nauce prawa bez łaski Bożej przez Jezusa Chrystusa, niech będzie wyklęty". )

Adar...to nie prawda! Oczywiście jeśli zapytasz co wprawniejszego katolika, to Ci powie, że zbawienie nie jest z uczynków tylko z wiary. Czy tego KRK naucza? Zdecydowanie nie.

Wystarczy poczytać(strony 140-152): http://jednoczmysie.pl/wp-content/uploa ... -fidei.pdf

Cały ciąg jest bardzo logiczny i według mnie jasny:
1) człowiek odradza się jako niemowlę (lub zdecydowanie rzadziej w KRK jako dorosły) w chrzcie "który jest „sakramentem wiary", bez której nikt nie został nigdy usprawiedliwiony." (321)
2) "w chwili usprawiedliwienia człowiek otrzymuje wraz z odpuszczeniem grzechów przez Jezusa Chrystusa, w którego zostaje wszczepiony, te wszystkie dary wlane, to jest wiarę, nadzieję i miłość." (322)
3) "Z prośbą o taką wiarę zgodnie z tradycją apostolską katechumeni zwracają się do Kościoła przed sakramentem chrztu, kiedy proszą „o wiarę dającą życie wieczne", którego bez nadziei i miłości wiara nie może udzielić. Dlatego też natychmiast słyszą słowo Chrystusa: „Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania" (Mt 19, 17). Toteż przyjmując prawdziwe usprawiedliwienie chrześcijańskie, odrodzeni od razu otrzymują polecenie, by je zachowali jak „pierwszą szatę" (por. Łk 15, 22), białą i nieskalaną, darowaną im przez Chrystusa Jezusa zamiast tej, którą Adam utracił dla siebie i dla nas przez swe nieposłuszeństwo, aby ją zanieśli przed trybunał naszego Pana Jezusa Chrystusa i posiedli życie wieczne." (323)
4) Dowiadujemy się, że "wiara jest początkiem ludzkiego zbawienia, fundamentem i korzeniem wszelkiego usprawiedliwienia, „bez niej nie można podobać się Bogu" (Hbr 11,6)" (324)
5) "Jak bowiem nikt bogobojny nie powinien wątpić w Boże miłosierdzie i w zasługę Chrystusa oraz w moc i skuteczność sakramentów, tak każdy, kto patrzy na siebie samego, na własną słabość i brak usposobienia, może drżeć i lękać się o swoją łaskę, gdyż nikt nie może wiedzieć z nieomylną pewnością wiary, że otrzymał łaskę Bożą." (325)
6) "Rozdział X. Wzrost otrzymanego usprawiedliwienia" :shock:
"Wzrastają oni w samej sprawiedliwości otrzymanej dzięki łasce Chrystusa, przy współdziałaniu wiary z dobrymi uczynkami (por. Jkb 2, 22) i są coraz bardziej usprawiedliwiani, jak napisano: „Kto jest sprawiedliwy, niech wzrasta w sprawiedliwości (Ap 22, 11) oraz: „Nie wstydź się aż do śmierci usprawiedliwiać się" (Syr 18, 22) i jeszcze: „Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary" (Jkb 2, 24). O ten zaś wzrost usprawiedliwienia prosi Kościół święty, modląc się: „Daj nam, Panie, wzrost wiary, nadziei i miłości".
7) W punkcie 329 pojawia się jasne stwierdzenie, że zbawienie=nagroda opisywana w 1Kor 9, 24-27...
8 ) "Rozdział XII. Należy się strzec nieroztropnej wiary we[własne] przeznaczenie"
9) "Ci zaś, którzy po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia przez grzech od niej odpadli, znowu będą mogli być usprawiedliwieni, jeśli - pobudzeni przez Boga - postarają się utraconą łaskę odzyskać w sakramencie pokuty dzięki zasłudze Chrystusa. Ten sposób usprawiedliwienia polega na odnowieniu upadłego grzesznika, co święci Ojcowie słusznie nazwali „drugą deską ratunku po katastrofie utraty łaski". Albowiem dla tych, którzy po chrzcie upadają w grzechy, Jezus Chrystus ustanowił sakrament pokuty, kiedy powiedział: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" (J 20, 22 n.)." (332)
10) "Dlatego dobrze działającym „aż do końca" (Mt 10, 22; 24, 13) i ufającym w Bogu należy stawiać przed oczami życie wieczne i jako łaskę miłosiernie przyobiecaną przez Chrystusa synom Bożym i ,jako zapłatę", która mocą obietnicy samego Boga ma być wiernie wypłacona za ich dobre czyny i zasługi." (335)
11) Po w miarę sensownym punkcie 337 pojawia się 338.
12) "Nikt, kto nie przyjmie wiernie i mocno tak wyłożonej katolickiej nauki o usprawiedliwieniu, nie może być usprawiedliwiony." :wink: (340)
13) "Kan. 30. Jeśliby ktoś twierdził, że po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia każdemu grzesznikowi pokutującemu zostaje odpuszczona wina i zgładzona kara wieczna tak, iż nie zostaje żadna kara doczesna do odpokutowania czy na tym świecie, czy w przyszłym w czyśćcu przed wejściem do królestwa niebieskiego - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."
14) "Kan. 32. Jeśliby ktoś twierdził, że dobre czyny usprawiedliwionego człowieka w tym znaczeniu są darami Boga, iż nie są także dobrymi zasługami usprawiedliwionego, albo że sam usprawiedliwiony dobrymi czynami, które spełnia z pomocą łaski Boga i przez zasługę Jezusa Chrystusa (którego jest żywym członkiem), nie zasługuje prawdziwie na wzrost łaski, na życie wieczne i na samo osiągnięcie tego życia (jeśli jednak umrze w łasce), a także nie zasługuje na powiększenie chwały - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt maja 25, 2021 3:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 8:48 pm
Posty: 36
Cytuj:
Oczywiście jeśli zapytasz co wprawniejszego katolika, to Ci powie, że zbawienie nie jest z uczynków tylko z wiary. Czy tego KRK naucza? Zdecydowanie nie.

Potrzebuję wyraźniejszych argumentów, że w KRK zbawienie jest z uczynków. Załóżmy, że dorosły człowiek uwierzył i ochrzcił się w KRK. Jakie uczynki powodują jego zbawienie? Chrzest jest konsekwencją wiary - jak u nas. Wszystkie sakramenty, dobre czyny, nie są potrzebne do zbawienia - są konsekwencją uwierzenia. Oni nie potrzebują tego do zbawienia w taki sam sposób w jaki my nie potrzebujemy do zbawienia wieczerzy, czynienia dobra, służby w kościele.

_________________
Bliski jest Pan tym, których serce jest złamane. Ps.34


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt maja 25, 2021 6:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
adar napisał(a):
Wszystkie sakramenty, dobre czyny, nie są potrzebne do zbawienia - są konsekwencją uwierzenia.
Czytaj katechizm, zamiast słuchać opowieści katolickich apologetów. Katolik do zbawienia potrzebuje nie tylko sakramentów, ale również urzędników:

[KKK 1129] "Kościół naucza, że dla wierzących sakramenty Nowego Przymierza są konieczne do zbawienia".

[1131] Sakramenty są skutecznymi znakami łaski, ustanowionymi przez Chrystusa i powierzonymi Kościołowi. Przez te znaki jest nam udzielane życie Boże. Obrzędy widzialne, w których celebruje się sakramenty, oznaczają i urzeczywistniają łaski właściwe każdemu sakramentowi. Przynoszą one owoc w tych, którzy je przyjmują z odpowiednią dyspozycją.

[1132] Kościół celebruje sakramenty jako wspólnota kapłańska, której strukturę tworzy kapłaństwo chrzcielne i kapłaństwo urzędowe. je przyjmują z odpowiednią dyspozycją.

http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkII-1-1.htm

"Związany z udzielaniem sakramentów dar Bożego życia udzielany jest po to, by za równo poszczególny wierzący, jak i cały Kościół wzrastali w świętości i miłości oraz by byli zdolni składać świadectwo swej wiary. Na tej też podstawie Kościół naucza, że dla wierzących w Chrystusa sakramenty są konieczne do zbawienia - nawet jeśli poszczególni wierni nie wszystkie je przyjmują - ponieważ udzielają one łask sakramentalnych, odpuszczają grzechy, czynią wiernych dziećmi Bożymi, upodabniają do Chrystusa, naszego Pana i włączają do Kościoła"

https://deon.pl/wiara/rekolekcje-wielko ... emy,220191


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr maja 26, 2021 11:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 1:00 pm
Posty: 42
Adar napisał(a):
Cytuj:
Załóżmy, że dorosły człowiek uwierzył i ochrzcił się w KRK. Jakie uczynki powodują jego zbawienie? Chrzest jest konsekwencją wiary - jak u nas.

Uwierzył w co? Na podstawie jakiej Ewangelii uwierzył w to, w co uwierzył? Jeśli jako dorosły był nauczany w KRK żeby przyjąć tam chrzest, to musiał np. dowiedzieć się o bezkrwawej ofierze dokonującej się podczas Mszy św., bo założenie jest takie, że powinien jak najszybciej uczestniczyć w pełni w Eucharystii. Podstawą, żeby w ogóle mógł być dopuszczony do przyjęcia tzw. komunii świętej jest wiara w "cud" przemiany chleba w ciało i wina w krew. Taka wiara kompletnie rozjeżdża się z wiarą w Mesjasza opisanego w Biblii, w Jego jedną i doskonałą ofiarę RAZ dokonaną na krzyżu. [Hbr 10:14]
Nawet jeśli sakramenty byłyby naturalną "konsekwencją uwierzenia", to co to zmienia, skoro taka wiara nie jest biblijna? Jak tu rozmawiać o budowaniu, gdy fundament jest kompletnie inny? [1Kor 3:11]

Cytuj:
Potrzebuję wyraźniejszych argumentów, że w KRK zbawienie jest z uczynków.

Nie wiem jakie można podać jeszcze wyraźniejsze argumenty oprócz podanych wcześniej i omówionych już wielokrotnie na tym forum i w wielu innych miejscach. Jeśli po przeczytaniu tego wszystkiego nie zapala się komuś lampka, to ja na prawdę nie wiem co jeszcze można dodać. Wzrost usprawiedliwienia? Zasłużenie sobie jakimkolwiek uczynkiem na usprawiedliwienie i wzrost łaski? Co z koncepcją "skarbca", z którego to jedynie Kościół (w domyśle oczywiście rzymskokatolicki) coś może komuś "rozdzielać"? Co z odpustami, czyśćcem i modlitwami za zmarłych? Jeśli głoszone jest to samo "jak u nas": zbawienie z wiary, nie z uczynków, to co z tymi koncepcjami? Skoro w jakimkolwiek stopniu mogę wpłynąć czynem (modlitwą) na czyjeś zbawienie, to jak może ono być dalej "nie z uczynków"? Oczywiście to wszystko jest szczegółowo, dokładnie i konsekwentnie opisane w tonach katolickich dokumentów. Każdy w sercu jednak wie czy go przekonuje argumentacja, że czarne jest tak na prawdę białe.

Cytuj:
Wszystkie sakramenty, dobre czyny, nie są potrzebne do zbawienia - są konsekwencją uwierzenia.

Nieprawda.
"378 Kan. 4. Jeśliby ktoś twierdził, że sakramenty Nowego Przymierza nie są konieczne do zbawienia, ale że są zbyteczne i że bez nich lub bez ich pragnienia przez samą wiarę ludzie otrzymują od Boga łaskę usprawiedliwienia, chociaż nie wszystkie są konieczne każdemu człowiekowi - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych"
"382 Kan. 8. Jeśliby ktoś twierdził, że sakramenty Nowego Przymierza nie udzielają łaski mocą sakramentalnego obrzędu(ex opere operato), ale że do uzyskania łaski wystarcza tylko wiara w obietnicę Bożą - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."
itp. itd...

Link do źródła podałem wcześniej w poście. Już nawet w tym wątku były cytaty pokazujące, że według KRK sakramenty konieczne do zbawienia.

Podsumowując: Myślę, że przekonać kogoś ostatecznie może tylko Duch Boży działający w szukającym sercu, a może się to stać jedynie w wyniku głoszenia Słowa Bożego.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 27, 2021 6:40 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 8:48 pm
Posty: 36
Dzięki za odp.
Wspomniany Szustak w ostatnich dniach opowiada, że tylko Chrystus wystarczy. Być może coś w tym zarozumiałym człowieku się zmienia...

_________________
Bliski jest Pan tym, których serce jest złamane. Ps.34


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 27, 2021 10:33 am 
Offline

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 1:00 pm
Posty: 42
Adar napisał(a):
Dzięki za odp.
Wspomniany Szustak w ostatnich dniach opowiada, że tylko Chrystus wystarczy. Być może coś w tym zarozumiałym człowieku się zmienia...

Ja się zatrzymałem na tym, że według niego Chrystus nie jest do niczego potrzebny: https://youtu.be/uuUwoJ0sqPI?t=244. Generalnie będzie tak, że Bóg zapyta każdego czy chce być zbawiony, czy chce iść do nieba czy wybiera piekło... :shock: Po co więc Chrystus, skoro będę mógł sobie wybrać? No i jaki głupiec wybrałby piekło. Ja się zatrzymałem na takim stanowisku Szustaka.
Swoją drogą: warto poczytać komentarze pod tym filmem. Nawet katolicy zwracają mu już uwagę, że może to troszkę przesada.

Jak więc przeciętny katolik ma się w tym wszystkim rozeznać? Kto w końcu mówi prawdę? Nawet tzw. ojcowie Kościoła (których KRK włącza i wyłącza według własnego uznania w swoją historię) mówili nie raz na początku życia co innego niż na końcu. Szustak, czy każdy inny ksiądz, może opowiadać jedno, a za kilka lat co innego. Jedyny sensowny wniosek jest taki, że żadna nauka ludzka nie może być wyznacznikiem tego w co mamy wierzyć. Więc "Tradycja" też już odpada.

Tymczasem...tak jeszcze odnośnie wiary:
648 Następnie wiarą boską i katolicką należy wierzyć w to wszystko, co jest zawarte w słowie Bożym spisanym lub przekazanym tradycją i przez Kościół jest podawane do wierzenia jako przez Boga objawione, czy to w uroczystym orzeczeniu, czy też w zwyczajnym i powszechnym nauczaniu.
649 Ponieważ zaś „bez wiary nie można podobać się Bogu" (Hbr 11, 6) i dostąpić uczestnictwa Jego synów, dlatego nikt nie otrzymuje bez niej usprawiedliwienia ani też nie osiągnie życia wiecznego, jeżeli w niej nie „wytrwa aż do końca" (Mt 10, 22; 24, 13). Byśmy zaś zdołali zadośćuczynić obowiązkowi przyjęcia prawdziwej wiary i wytrwania w niej na stałe, Bóg przez swojego Syna Jednorodzonego ustanowił Kościół i wyposażył go w widzialne znamiona przez siebie nadane, by wszyscy mogli w nim uznawać stróża i nauczyciela objawionego słowa.

Czyli ktoś ci mówi, że w opłatek nie jest opłatkiem tylko ciałem Chrystusa. Mówisz "Ale jak to, dlaczego? Nie rozumiem, nie zgadza się to z Bożym Słowem". Jaka jest odpowiedź? Nie musisz rozumieć...UWIERZ, bo ja mam autorytet, ja się znam i ci mówię, że tak jest. Dlatego masz mi wierzyć, w takim "rodzaju" wiary każe się katolikowi "wytrwać na stałe". Jak to się ma do biblijnej wiary?

Stwierdzenia, które tu podaję albo podawali już inni bracia są orzeczeniami DOGMATYCZNYMI. Jak to jeden brat powiedział: Kościół rzymskokatolicki to nie jest szwedzki stół. To "Urząd Nauczycielski" decyduje w co katolik ma wierzyć, w jaki sposób i mu to tylko "podaje do wierzenia". Nie Szustak ani żaden inny ksiądz. W skrócie: to centrala rozstrzyga co jest prawdą, a co nie. 8)
1069 (...) Jeżeli zaś papieże w swoich dokumentach dają rozstrzygające wyjaśnienie jakiejś kwestii, dotychczas dyskutowanej, dla wszystkich staje się jasnym, że zgodnie z myślą i według woli papieży nie wolno już uważać tej kwestii za rzecz podlegającą swobodnej dyskusji teologów.
1070 Jest i to prawdą że teologowie powinni zawsze sięgać do źródeł Bożego objawienia, do nich bowiem należy wykazywać, w jaki sposób, czy wyraźnie lub pośrednio, znajduje się w Piśmie Świętym lub w Boskiej tradycji to, co żywy Urząd Nauczycielski podaje do wierzenia.
1295 Zadanie zaś autentycznej interpretacji słowa Bożego, spisanego czy przekazanego przez Tradycję, zostało powierzone samemu tylko żywemu Urzędowi Nauczycielskiemu Kościoła, który autorytatywnie działa w imieniu Jezusa Chrystusa. Urząd ten Nauczycielski nie jest ponad słowem Bożym, lecz jemu służy, nauczając tylko tego, co zostało przekazane. Z rozkazu Bożego i przy pomocy Ducha Świętego słucha on pobożnie słowa Bożego, święcie go strzeże i wiernie wyjaśnia. I wszystko, co podaje do wierzenia jako objawione przez Boga, czerpie z tego jednego depozytu wiary. Jasne więc jest, że Święta Tradycja, Pismo Święte i Urząd Nauczycielski Kościoła, wedle najmądrzejszego postanowienia Bożego, tak ściśle ze sobą się łączą i zespalają, że jedno bez pozostałych nie może istnieć, w wszystkie te czynniki razem, każdy na swój sposób, pod natchnieniem jednego Ducha Świętego przyczyniają się skutecznie do zbawienia dusz.


"Jasne więc jest (...)"? :wink:

Jeszcze mi się przypomniało odnośnie zbawienia:
1226 14. Sobór święty zwraca się w pierwszym rzędzie do wiernych katolików. Uczy zaś, opierając się na Piśmie Świętym i Tradycji, że ten pielgrzymujący Kościół jest konieczny do zbawienia. Chrystus bowiem jest jedynym Pośrednikiem i drogą zbawienia, On, co staje się dla nas obecny w Ciele swoim, którym jest Kościół, On to właśnie podkreślając wyraźnie konieczność wiary i chrztu (por. Mk 16, 10; J 3, 5), potwierdził równocześnie konieczność Kościoła, do którego ludzie dostają się przez chrzest jak przez bramę. Nie mogliby tedy być zbawieni ludzie, którzy wiedząc, że Kościół założony został przez Boga za pośrednictwem Chrystusa jako konieczny, mimo to nie chcieliby bądź przystąpić do niego, bądź też w nim wytrwać. Do społeczności Kościoła wcieleni są w pełni ci, co mając Ducha Chrystusowego w całości przyjmują przepisy Kościoła i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia i w jego widzialnym organizmie pozostają w łączności z Chrystusem rządzącym Kościołem przez papieża i biskupów, w łączności mianowicie polegającej na więzach wyznania wiary, sakramentów i zwierzchnictwa kościelnego oraz wspólnoty (com-munio). Nie dostępuje jednak zbawienia, choćby był wcielony do Kościoła, ten, kto nie trwając w miłości, pozostaje wprawdzie w łonie Kościoła „ciałem", ale nie „sercem". Wszyscy zaś synowie Kościoła winni pamiętać o tym, że swój uprzywilejowany stan zawdzięczają nie własnym zasługom, lecz szczególnej łasce Chrystusa, jeśli zaś z łaską tą nie współdziałają myślą słowem i uczynkiem, nie tylko nie będą zbawieni, ale będą jeszcze surowiej sądzeni.

Jak wspomniał brat Smok: tu chodzi o wyjaśnienie podstawowych pojęć. Kościół, wiara, łaska, zbawienie, nagroda, pokuta, itp. Niestety mam też wrażenie, że często środowisko chrześcijan biblijnie wierzących również nie weryfikuje tego w co wierzy, tylko działa na zasadzie: "Wierzymy Biblii, bo jesteśmy Ewangelicznymi Chrześcijanami. Jesteśmy Ewangelicznymi Chrześcijanami, bo wierzymy Biblii."
Przecież po to dał nam Pan rozum i zostawił Słowo Boże (spisane), żebyśmy mogli pojąć dobrą nowinę o ratunku w Chrystusie, pokutować ze swoich grzechów i podjąć świadomą decyzję w co dokładnie wierzymy i dlaczego.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 27, 2021 12:50 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr mar 30, 2016 8:48 pm
Posty: 36
No tak. Ale weźmy cytat z kościoła biblijnego :"chrzest jest przykazaniem pańskim i jego konieczność nie podlega dyskusji". Albo przebaczenie lub uświęcenie bez ktorego nikt nie ujrzy zbawienia; czy to nie to samo co sakramenty? Przepraszam że w kółko to samo, ale oni tłumaczą, że sakramenty są konieczne w takim samym znaczeniu co przebaczanie itp.

_________________
Bliski jest Pan tym, których serce jest złamane. Ps.34


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 27, 2021 2:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr sty 31, 2018 1:00 pm
Posty: 42
Chwila. Zanim o chrzcie, to co z "sakramentem" nowego narodzenia? Wiemy czym jest nowe narodzenie i że to jest konieczne do zbawienia, to jest podstawa. Rzekomo katolik przeżywa to jako niczego nieświadome niemowlę będące pochlapane wodą. Mamy więc ponad 90% nowo narodzonych ludzi w kraju? Tylko pytanie gdzie jest owoc...

Jeszcze kilka postów temu sakramenty nie były konieczne do zbawienia, tylko były "konsekwencją uwierzenia". Teraz już są, tylko w jakimś innym znaczeniu...
Mam wrażenie, że rozmawiasz z kimś, kto nie chce słuchać. Dochodzi jeszcze to, że bawimy się w głuchy telefon. Bo to nie są chyba pytania, które osobiście Ciebie nurtują. Czy się mylę? Nie ma żadnych konkretów, nie wiadomo do czego się odnieść. Napisz na priv jeśli byś chciał. Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz maja 27, 2021 2:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Adar napisał(a):
No tak. Ale weźmy cytat z kościoła biblijnego :"chrzest jest przykazaniem pańskim i jego konieczność nie podlega dyskusji". Albo przebaczenie lub uświęcenie bez ktorego nikt nie ujrzy zbawienia; czy to nie to samo co sakramenty? Przepraszam że w kółko to samo, ale oni tłumaczą, że sakramenty są konieczne w takim samym znaczeniu co przebaczanie itp.
Nie, to nie jest to samo, co sakramenty. To jest mydlenie oczu. Posłuszeństwo Bogu i Jego przykazaniom nie polega na przyjmowaniu zestawu "widzialnych znaków niewidzialnej łaski" z rąk pośredników (kapłaństwa urzędowego). Przebaczyć możesz bez pośrednika, uzyskać odpuszczenie grzechu od Boga też [patrz Dz. Ap. 8:22], biblijnie chrzcisz się też bez pośrednika (bo to nie jest sakrament) i nie rodzisz się dzięki niemu na nowo (jak twierdza katolicy), uświęcenie jest procesem, do którego nie potrzebujesz pośredników. Czyli sakramenty NIE SĄ "konieczne w takim samym znaczeniu co przebaczanie itp".

Sakramentów jest 7, a przykazań i powodów okazywania posłuszeństwa Bogu znacznie więcej. Biblia nie zna czegoś takiego jak "sakrament" i nigdzie nie podaje jego definicji. Nie uzależnia uświęcenia od jakichkolwiek "dystrybutorów łaski". Czyli biblijne uświęcenie nie ma z sakramentami nic wspólnego. Sakramenty są konieczne do zbawienia (które trzeba osiągnąć), a uświęcenie jest następstwem zbawienia (w którym trzeba trwać).

Czytałeś już tę książkę, którą zalinkowałem? Bo tam jest to wszystko wytłumaczone. A cała przewrotność katolickich tłumaczeń zdemaskowana.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 8 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
cron
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL