Przepraszam, mam ostatnio tyle spraw na głowie, że teraz dopiero zajrzałem. Ewo, na priva będzie prywatnie i osobno. Wiadomość doszła. Sorry za opóźnienie.
Ale skoro "wyciekło do sieci", to zajmę stanowisko. Byłaś wtedy niewierząca i nie wiedziałaś, o jakim Bogu w ogóle mówisz. W innym wątku pisaliśmy o tym, że faryzeusze, którzy zgrzeszyli przeciwko Duchowi Świętemu, mieli wszystkie przesłanki ku temu, żeby rozpoznać w Jezusie Mesjasza - włącznie z tą, że według ich własnych nauczań tylko Mesjasz mógł wypędzać demony z osób niesłyszących i nie mówiących [Mat. 12:22-32]. Dlatego z nimi Pan Jezus skończył w tym momencie, odmawiając im nawet znaku, o który nieszczerze poprosili.
Ewa95 napisał(a):
Teraz boje sie bardzo Boga i żałuje i chciałabym cofnąć czas i tego nie popełnić
Sam fakt, że żałujesz, chciałabyś cofnąć czas i nie zrobić tego, dowodzi że Twoje serce jest zdolne do upamiętania. Jak mówił apostoł Piotr i pisał apostoł Paweł, działałaś w nieświadomości [Dz. Ap. 3:17], w niewierze [I Tym. 1:13]. Poproś Pana o wybaczenie i przyjmij Jego łaskę. Masz miękkie serce. Raduj się.
Cytuj:
To Duch Święty przekonuje. Mnie nikt nie przekonał do wiary. Dopiero Duch Święty mnie przekonał. Miałam depresje, nie widziałam sensu życia i miałam wielką pustke. Uwierzyłam, że Bóg istnieje. Dostałam sens życia. A po 2 latach, w listopadzie 2014r przyjełam świadomie Jezusa do serca. Zdałam sprawe z moich okropnych grzechów. Pokutowałam z nich i nowo narodziłam się. Staram zapierać się siebie i nieść krzyż.
Cytuj:
Moje nawracanie trwało około 2 lata. Podoba mi się, że na forum walczycie z herezjami. Odwracam się od tego świata, zapieram siebie i staram się nieść krzyż(nie jest łatwo, czasem jest bardzo trudno) Ale warto, nawet nie ma słów by opisać, jak warto. Pragnę spędzić wieczność z Trójjedynym Bogiem i życzę wam też tego.
Pamiętasz, kto to napisał?

Czy to są słowa człowieka bez nadziei na odpuszczenie grzechów?