Witam ponownie wszystkich uczestników dyskusji.
Jeśli chodzi o prawa autorskie, to są to prawa autorskie do polskiej wersji językowej a nie filmu jako takiego. Do niego prawa autorskie ma producent, który robi sobie z nimi co chce.
Procedura nabycia praw autorskich do polskiej wersji językowej wygląda tak, że uzyskuję wcześniej od producenta filmu (który ma do niego prawa) zgodę na wykonanie polskiej ścieżki dźwiękowej do takiego filmu. Pracę nad wykonaniem takiej ścieżki i zgrania jej z filmem zlecam na podstawie umowy tłumaczowi. Po wykonaniu przez niego pracy i powstaniu ścieżki dźwiękowej, będącej jego dziełem, wniesieniu przeze mnie opłaty za to zlecenie staję się właścicielem dzieła czyli polskiej ścieżki dźwiękowej filmu. Następnie na podstawie umowy o przeniesienie praw autorskich nabywam je od tłumacza. W ten prosty sposób nabywam prawo copyright do polskiej ścieżki dźwiękowej filmu.
Taką procedurę stosuję przy każdym filmie umieszczonym na Tiqvie. Mamy, jako redakcja, pisemną zgodę autorów na wszystko, co umieszczam na naszej stronie, która powstała z inicjatywy grupy osób, dla których kwestia praw autorskich jest ważna i traktowana bardzo poważnie.
Przeszukałem moją mejlową korespondencję z Przemkiem Owczarskim. Nie znalazłem w niej informacji, że pozwalam na rozpowszechnianie przez niego wszystkich materiałów ze strony Tiqva w internecie.
Cieszę się, że filmy z Tiqvy są cenione przez innych i cieszę się, że są rozpowszechniane przez innych. Pragnę jednocześnie, żeby osoby te propagowały również stronę
http://www.tiqva.pl . Zapytanie o zgodę traktuję jako zwykłą grzeczność. Jesteśmy świadectwem dla niewierzących w wszystkim co robimy, w tym też. Jako współprowadzący nigdy nie zabraniałbym rozpowszechniania materiałów z Tiqvy, jeśli nie było to ze szkodą dla strony i nie wiązało się z utratą reputacji. Choć i w takich przypadkach nie poszedłbym do sądu a powierzył sprawę Panu.
Dziś dostałem mejla z informacją od Przemka Owczarskiego, że usunął filmy z Tiqvy ze swojego kanału. Dziwi mnie to Przemku, bo mogłeś przecież zostawić je i z grzeczności wkleić jedynie link do strony Tiqva pod filmem. Ani razu nie kazałem Ci usuwać filmów z kanału. Zależy mi na tym, żeby jak najwięcej ludzi je obejrzało, ale zależy mi również na tym, żeby jak najwięcej osób weszło na stronę Tiqva, bo oprócz filmów jest tam wiele innych wartościowych materiałów. Dlatego skoro propagowałeś filmy z Tiqvy mogłeś konsekwentnie propagować również samą stronę. Wybrałeś usunięcie filmów, twoja sprawa.
Jeśli chodzi o Szymona Matusiaka, to dziś z nim rozmawiałem i powiedział mi, że nie wyraził zgody na umieszczenie filmu „W imieniu Jehowy- Zrozumieć Świadków Jehowy” na kanale Przemka Owczarskiego. Powiedział mi, że Przemek umieścił tam ten film i po fakcie poinformował go, że to zrobił. To zmienia całkowicie obraz sytuacji. Jeśli ktoś chciałby potwierdzić te informacje, to może napisać do Szymona i on chętnie odpowie.
Pozdrawiam,
Dariusz Parfienowicz