www.ulicaprosta.net

Za gesto sie tlumaczysz.

Dzis ok. 4 nad ranem sie obudzilam od dziwnych wybuchow, jeden, drugi, trzeci - wprost pod oknami, myslalam jakiemu kretynowi sie chce petardy odpalac w srodku nocy, ale podeszlam do okna i zobaczylam samochod caly w plomieniach, a obok niego stal samochod moich sasiadow, Polskiego malzenstwa. Wyskoczylam na klatke, jak popazona walilam w ich drzwi, w szlafroku, z rozczochranymi wlosami, jeju...
Potem sie okazalo, ze spalony samochod nalezal tez do Polki co mieszka w mojej klatce wyzej..

Niby to nie samolot, ale jakos mi sie z tym tematem skojarzylo.

Axanno, ja również życzę Ci Bożego pokoju, w tym wszystkim co cię czeka w najbliższym czasie. Postaram się również dołączyć do tych modlitw o twój wyjazd, lęk wysokości i całokształt. Niech Pan Cię przez to spokojnie poprowadzi!

Dziekuje bardzo, po takim wsparciu czuje sie lepiej

Pomodlilam sie za Twoja podroz, Kristino, zeby byla pomyslna i zebys bezpiecznie wrocila.

Bardzo dziękuję.To dla mnie ważne.Równiez leć bezpiecznie Axanno.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.

Dobrze... wlasnie sie pakuje, bo jutro duzo mam pracy i w pospiechu moge cos zapomniec.

aku-ku
ale oblonkow sie najadlam, a uf!
Teraz jestem w Hotelu w Kijowie, nareszcie... internet nawet jest, to sie poczytam, bo az sie stesknilam, hehe...

P.S. i dziekuje wszystkim bardzo za modlitwy, czulam sie prawie spokojnie.

Witaj na ziemi Axanno .

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.

I dobrze. Teraz jeszcze przelecisz w drugą stronę i będzie OK. Bez Bożej kontroli nic się stać nie może. Pisz na bieżąco, co u Ciebie. Modlimy się dalej.

Bardzo dziekuje, modlitwy jak najbardziej sa potrzebne. W Kijowie mam sprawe do zalatwienia, a na jutro mam bilet na poczag juz do domu - kupilam cudem, bo zostalo tylko dwa bilety i kasa zaraz za mna sie zamknela. Jestem co raz bardziej dobrej mysli i mam nadzieje, ze bedzie wszystko dobrze. Ciesze sie, ze jest ktos, kto wspiera w modlitwie, to bardzo duzo. Pojde na jakas kawe, bo tylko rzucilam torbe i od razu tu, hihi...

Kijow jest dosc ladny, ale juz nie mam sily tu sie obijac, bylam juz na wycieczce po centru miasta i oblazilam wszystkie budynki pkp i mam dosc, ojej... Mam jeszcze 2 godziny do poczagu i nie wiem co robic... chce do doooomuuuuu....

Axanno....wylądowałas?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.

no jakos

za tydzien znowu to samo...
mama nie chce jechac i nie wiem jak mam ja namowic, sie uparla i koniec, rety, a jak tylko pojade zacznie plakac, ze ja zostawilam

wczoraj plakalam caly dzien i blagalam by ze mna jechala, ale w odpowiedzi tylko mi ubliza i nic nie chce sluchac... Nie wiem co robic ani jak postapic, pomodlcie sie o mnie, prosze...

Dobrze...o mądrośc dla Ciebie i o Mamę.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.