Smok Wawelski napisał(a):
"Duchowość ateistyczna" to jest oksymoron czyli wyrażenie wewnętrznie sprzeczne. Tym bardziej, że autor książki "przedstawia się jako materialista, racjonalista i humanista". Jeśli jest materialistą, to proponując niematerialną duchowość jest po prostu niekonsekwentny.
Nie wiem czy on proponuje niematerialną duchowość. Chyba raczej nie. Natomiast nie wszystko w naszym świecie jest materialne - na przykład myśli nie są

Niemniej mają materialne podłoże jakim jest nasz mózg. Bez tego podłoża, twierdzi autor, myśl raczej nie iestnieje. Duchowość - miłość itp ma po prostu podłoże materialne i w tym sensie nie przekracza materii. Nasze isnienie jest końcem naszego ducha coi nie znaczy, że nie mamy ducha. Coś w ten deseń

Smok Wawelski napisał(a):
"Z punktu widzenia zwykłej uczciwości intelektualnej traktowanie świąt jako "kodu kulturowego" jest po prostu oszukiwaniem otoczenia albo siebie samego i otoczenia. Żadna religia nie jest "kodem kulturowym".
Kod kulturowy to mój przyblizony opis jego pogladów. Ona tak tego nie nazywa. Chodzi mu o to, że ateista nie powinien odcinać się od kultury jaką wytworzyły społeczeństwa oparte na religii i z których się wyrosło.
Smok Wawelski napisał(a):
"Raczej polecałbym Ci inną książkę napisaną przez filozofa z wyższej półki. On przynajmniej nie uciekał w jakieś kombinacje, tylko zachowując uczciwość intelektualną uznał istnienie Boga. A był ateistą przez 50 lat.
http://www.weltbild.pl/szukaj.html?quer ... 3207060002Czy z wyższej półki to nie wiem. Zazwyczaj mamy tendencję do uważania za mądrych ludzi z którymi się zgadzamy

ale oczywiście wpiszę sobię tę książkę na moją lustę "muszę przeczytać"

. Jak przeczytam to się odezwę.