www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pt lis 01, 2024 1:01 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 12:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
hmm, ja mam natomiast pytanie do was, czy uważacie, że mozna uprawiać "ateistyczną duchowość" - to znaczy patrzeć na wszystkie religie jako kod kulturowy i być oczarowanym "tajemnicą"?
W pewnym sensie odpada wiele pyskówek ;)
Osobiscie jestem pod pewnym wrazeniem książki "Duchowość ateistyczna. Wprowadzenie do duchowosci bez Boga"
http://www.czarnaowca.pl/filozofia/duch ... p210345337

Zawsze zastanawiało mnie dlaczego własnie tak bardzo protestanci z katolikami wojują na temat doktryny.

Piszę o tej książce z lekko przewrotnego zjawiska jakim jest "konwersja na ateizm" - autor książki pisze na przykład, że wściekły ateista z nastawieniem na anty- po konwersji jest zwykłym fundamentalistą (ateistycznym). W rzeczywistości nie zaleca on odcinania się od świąt, zwyczajów itp - i traktowanie ich jako kulturowego kodu. Fakt, nie ma z tym problemu bo nie uważa aby za tymi praktykami stały jakieś demony ;).

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 12:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Nie bardzo zrozumialam o co chodzi, ale tu nie chodzi o wojowanie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 12:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Axanna napisał(a):
Nie bardzo zrozumialam o co chodzi, ale tu nie chodzi o wojowanie.


A o co chodzi?
Oczywiście pszepraszam bo wyrwałem sie trochę jak filip z indyjskich konopii w tym watku ale Interesuje mnie wasze zdanie na temat możliwości "duchowości ateistycznej". A pytanie pojawiło się własnie w połączeniu z "jak zachowywać się już "po". W tym przypadku po przejściu na ateizm.
a żeby jeszcze bardziej wskazać na zbieznośc tematu watku, chodzi mi o to czy koniecznie trzeba odrzucić protestantyzm, katolicyzm lub inny izm stając się ateistą? Czyli Pytanie brzmi "Czy nawrócony (na ateizm ;)) katolik powinien przestać być katolikiem?"

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 2:31 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Nie czytalam ksiazki, ale jako byla ateistka moge powiedziec, ze ateizmowi nie uwlacza w niczym obchodzenie jakichkolwiek swiat czy obrzedow na rzecz 'eucharystycznego Jezusa', czy prawdziwego, czy Allacha, czy kogokolwiek poniewaz zaden nie istnieje, a swieta i obrzadki po prostu nic nie znacza, wobec czego nie sadze by byl przymus przestawac byc katolikiem, bo dla ateisty wsio ryba.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 2:56 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Hm...co nam do ateistów, zaiste? :wink: Niech robią, co chcą.
Byłam ateistką, jak Axanna, i uważałam, że pozostawanie "katolikiem" w przypadku, kiedy się w to nie wierzy i nie praktykuje byłoby wyrazem zwykłej obłudy. Ale obłuda jako taka jest w świecie na tyle powszechnie praktykowana, że chyba nikomu katolik- ateista specjalnie nie przeszkadza... :mrgreen:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 4:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Syn Marnotrawny napisał(a):
hmm, ja mam natomiast pytanie do was, czy uważacie, że mozna uprawiać "ateistyczną duchowość" - to znaczy patrzeć na wszystkie religie jako kod kulturowy i być oczarowanym "tajemnicą"?


Chyba pytanie jest pod niewłaściwym adresem, Synu Marnotrawny. Cóż chrześcijanie mogą wiedzieć o "ateistycznej duchowości"..?
Pomijając fakt, że owszem, wszystko można, nie wszystko jednak jest pożyteczne/prawdziwe/dobre/sensowne.

A tak swoją drogą: czy ty naprawdę NIGDY, ani przez chwilę nie zrobiłeś założenia, że my doświadczamy czegoś prawdziwego i o tym mówimy?

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 7:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2010 5:19 pm
Posty: 89
[quote="Syn Marnotrawny"]hmm, ja mam natomiast pytanie do was, czy uważacie, że mozna uprawiać "ateistyczną duchowość" - to znaczy patrzeć na wszystkie religie jako kod kulturowy i być oczarowanym "tajemnicą"?[/quote

czy przez bycie oczarowanym "tajemnicą",rozumiesz ,że ateista dostrzega "coś" ponadnaturalnego w różnych praktykach religijnych,czego nie potrafi wytłumaczyć ...a gdy zaczyna nad tym rozmyślac,to pojawia się refleksja "a może jednak Bóg istnieje.."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 8:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
"Duchowość ateistyczna" to jest oksymoron czyli wyrażenie wewnętrznie sprzeczne. Tym bardziej, że autor książki "przedstawia się jako materialista, racjonalista i humanista". Jeśli jest materialistą, to proponując niematerialną duchowość jest po prostu niekonsekwentny. Książki nie czytałem, ale sądząc z opisu autor chciałby jakoś połączyć moralność judeo-chrześcijańką wyizolowaną od Dawcy tej moralności z brakiem odpowiedzialności za własne życie przed tymże Dawcą. Czyli wziąć od Boga to, co mu pasuje, ale samego Boga już nie. Tak wnioskuję z opisu. A skąd się wzięła duchowość ateisty?

Wygląda mi to po prostu na stworzenie kolejnej religii, w której bogiem będzie sam człowiek ze swoją duchowością. Oczywiście, wielu ateistów nie ustępuje fundamentalizmem tych, których sami nazywają fundamentalistami - to jest trafne spostrzeżenie.

Z punktu widzenia zbawienia nie ma żadnego znaczenia, czy ktoś jest ateistą czy katolikiem czy protestantem. Może być również buddystą albo wyznawcą Kaczora Donalda. Jeśli jest nieodrodzony, to znajduje się z stanie potępienia.

Z punktu widzenia zwykłej uczciwości intelektualnej traktowanie świąt jako "kodu kulturowego" jest po prostu oszukiwaniem otoczenia albo siebie samego i otoczenia. Żadna religia nie jest "kodem kulturowym".

Raczej polecałbym Ci inną książkę napisaną przez filozofa z wyższej półki. On przynajmniej nie uciekał w jakieś kombinacje, tylko zachowując uczciwość intelektualną uznał istnienie Boga. A był ateistą przez 50 lat.

http://www.weltbild.pl/szukaj.html?quer ... 3207060002


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn lip 04, 2011 10:33 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 10:03 am
Posty: 268
http://www.tok.fm/TOKFM/0,89521.html

o czyms podobnym mowi ex-ksiadz Obirek w audycji o duchowosci i mistycyzmie.
Jednak u podloza takiego zrownania doznan i mistycyzmow lezy w gruncie rzeczy ateizm. Doznania duchowe sa wiec tylko tworem naszego mozgu, a wszelkie nadbudowki dogmatyczne (sprzeczne ze soba) nie maja znaczenia.
Ewentualnie mozna jeszcze podlaczyc jakas forme agnistycyzmu, ze Bog objawia sie, ale nasze dogmatyczne podejscie jest tylko zamazywaniem jego obrazu
Jesli wiec postawimy tylko na doznania, duchowosc jako wytwor naszego mozgu, to i duchowosc ateistyczna jest mozliwa.
Tylko czy to ma sens? Lepiej napic sie gorzalki :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 6:54 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
szelka napisał(a):
A tak swoją drogą: czy ty naprawdę NIGDY, ani przez chwilę nie zrobiłeś założenia, że my doświadczamy czegoś prawdziwego i o tym mówimy?


Oczywiście, że zrobiłem i robię to cały czas. Uważałbym was za dziwaków nie wartych rozmowy gdybyście uparcie głosili swoje poglady bez poparcia tego jakimkolwiek rodzajem doświadczenia.
Dla mnie po prostu:
1. Musielibysmy porozmawiać o jakich doświadczeniach mówimy
2. Czy da się je wytłumaczyć
3. Czy są jakoś szczególne dla chrześcijaństwa czy być może wspólne wielu ludziom w różnych religiach i nie tylko (ja osobiście wyznaję ten pogląd)
4. I koniec końców ja po prostu nie miałem doświadczenia Boga osobowego i tyle, natomiast być może ty miałaś. To są zbyt subiektywne przezycia aby kwestionować je z jakiejkolwiek obiektywnej perspektywy - brak narzędzi.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 6:59 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Dorka napisał(a):
czy przez bycie oczarowanym "tajemnicą",rozumiesz ,że ateista dostrzega "coś" ponadnaturalnego w różnych praktykach religijnych,czego nie potrafi wytłumaczyć ...a gdy zaczyna nad tym rozmyślac,to pojawia się refleksja "a może jednak Bóg istnieje.."


Nie absolutnie nie taka jest wymowa książki ;) Nic nie jest ponadnaturalne bo wszystko jest naturalne :) Ateista dostrzega mistycyzm natury, świata, jedności wszystkiego. Cóż odwołuje się do takich myslicieli jak Epikur, stoicy, taoizm, buddyzm - czyli systemów bez Boga a jednak z duchowością. Autor konkluduje, że duchowość jest zbyt poważną sprawą aby zostawić ją religiom :) Zamiast tego radzi uprawiać filozofię "jak ćwiczenie duchowe" :)
http://www.gandalf.com.pl/b/filozofia-j ... e-duchowe/
Zresztą pogląd, że przed chrześcijaństwem filozofia była sztuką życia a nie mędrkowaniem jest mi szczególnie bliski.

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 7:07 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
"Duchowość ateistyczna" to jest oksymoron czyli wyrażenie wewnętrznie sprzeczne. Tym bardziej, że autor książki "przedstawia się jako materialista, racjonalista i humanista". Jeśli jest materialistą, to proponując niematerialną duchowość jest po prostu niekonsekwentny.


Nie wiem czy on proponuje niematerialną duchowość. Chyba raczej nie. Natomiast nie wszystko w naszym świecie jest materialne - na przykład myśli nie są :) Niemniej mają materialne podłoże jakim jest nasz mózg. Bez tego podłoża, twierdzi autor, myśl raczej nie iestnieje. Duchowość - miłość itp ma po prostu podłoże materialne i w tym sensie nie przekracza materii. Nasze isnienie jest końcem naszego ducha coi nie znaczy, że nie mamy ducha. Coś w ten deseń :)

Smok Wawelski napisał(a):
"Z punktu widzenia zwykłej uczciwości intelektualnej traktowanie świąt jako "kodu kulturowego" jest po prostu oszukiwaniem otoczenia albo siebie samego i otoczenia. Żadna religia nie jest "kodem kulturowym".


Kod kulturowy to mój przyblizony opis jego pogladów. Ona tak tego nie nazywa. Chodzi mu o to, że ateista nie powinien odcinać się od kultury jaką wytworzyły społeczeństwa oparte na religii i z których się wyrosło.

Smok Wawelski napisał(a):
"Raczej polecałbym Ci inną książkę napisaną przez filozofa z wyższej półki. On przynajmniej nie uciekał w jakieś kombinacje, tylko zachowując uczciwość intelektualną uznał istnienie Boga. A był ateistą przez 50 lat.
http://www.weltbild.pl/szukaj.html?quer ... 3207060002


Czy z wyższej półki to nie wiem. Zazwyczaj mamy tendencję do uważania za mądrych ludzi z którymi się zgadzamy :) ale oczywiście wpiszę sobię tę książkę na moją lustę "muszę przeczytać" :). Jak przeczytam to się odezwę.

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 7:11 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
makabi napisał(a):
http://www.tok.fm/TOKFM/0,89521.html

o czyms podobnym mowi ex-ksiadz Obirek w audycji o duchowosci i mistycyzmie.
Jednak u podloza takiego zrownania doznan i mistycyzmow lezy w gruncie rzeczy ateizm. Doznania duchowe sa wiec tylko tworem naszego mozgu, a wszelkie nadbudowki dogmatyczne (sprzeczne ze soba) nie maja znaczenia.
Ewentualnie mozna jeszcze podlaczyc jakas forme agnistycyzmu, ze Bog objawia sie, ale nasze dogmatyczne podejscie jest tylko zamazywaniem jego obrazu
Jesli wiec postawimy tylko na doznania, duchowosc jako wytwor naszego mozgu, to i duchowosc ateistyczna jest mozliwa.
Tylko czy to ma sens? Lepiej napic sie gorzalki :wink:


Myślę, że to jest dobre przyblizenie również poglądów autora książki. Natomiast paradoksalnie argument z gorzałki świadczy przeciw a nie za religią :) Tak by twierdził autor. Religie dla niego są własnie podejrzane dla tego, że BARDZO CHCEMY WIERZYĆ, że są prawdziwe. On też chciałby żeby Bóg istniał :) To taki pogląd, że człowiek stworzył Boga bo bardzo chciał nadać sens swojemu istnieniu.
Podoba mi się Wolter gdy pisze, "jesli Bóg stworzył człowieka na swój obraz i podobieństwo to człowiek nie pozostał mu dłużny"
Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 7:47 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 10:03 am
Posty: 268
Syn Marnotrawny
Cytuj:
Nasze isnienie jest końcem naszego ducha coi nie znaczy, że nie mamy ducha. Coś w ten deseń


ostatnio sluchalem i ogladalem filmy dotyczace fenomenu wiadomosci. Autorzy argumentuja, ze swiadomosc (dusza) jest produktem mozgu, ktory moze przetrwac nasza smierc (oczywiscie na pewien krotki czas), podobnie jak poswiata nad wylaczona zarowka.(watek podchwycony w filmie "Kod niesmiertelnosci")
W ten sposob chce sie wytlumaczyc fenomen przezyc tzw "smierci klinicznej" (niektore sa naprawde ciekawe np swiadectwa osob niewidomych
http://www.youtube.com/watch?v=XNyWBO35 ... re=related )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt lip 05, 2011 7:53 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 31, 2010 10:03 am
Posty: 268
Cytuj:
Natomiast paradoksalnie argument z gorzałki świadczy przeciw a nie za religią


no biblijnie to krol Salomon zalecal "rozewselanie serca". Mieszkam w regionie, gdzie podpijanie i picie to norma. Ludzie czekaja najczesciej na weekend- a w weekend, cos dla ducha (obowiazkowo msza w) i dla ciala (lub tez dla ducha, aby zaspokoic glod egzystencjalny :wink: )


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 65 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL