www.ulicaprosta.net

W tym artykule ten chłopiec mówi, cyt. " Nie byłem w niebie, nie umarłem. Prawda jest taka, że nigdy nawet nie czytałem Biblii. Jeśli jednak chcecie poznać niebo, to właśnie ją powinniście czytać. Człowiek nie jest nieomylny. ".
Jaką ma wiarygodność mówiąc do ludzi niewierzących, że powinno czytać biblię ? Żadną Przykra sprawa.

W szwedzkim biurowcu wprowadzono czipowanie chętnych pracowników ... technologia biochipu jest coraz popularniejsza.

http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/praco ... chipy-rfid

Przykrą sprawą jest fakt, że tego rodzaju historie są kupowane przez wierzących, którzy od lat czytają Biblię. Przykrą sprawą jest fakt, że takie książki sprzedają i polecają "dojrzali chrześcijanie". Nie, to nie jest przykra sprawa. To jest tragedia.

O innej podróży do Nieba pisaliśmy tutaj: http://zwiedzenie.blogspot.com/2014/11/ ... rawde.html

_________________
http://www.zwiedzenie.blogspot.com

http://www.aleteia.org/en/world/article ... 27/02/2015

Niesamowite wyznanie wiary chrześcijan z Iraku w obliczu tortur i męczeństwa za wiarę. Niestety chyba nie ma po polsku.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]

Skoro jesteśmy w tamtych okolicach - artykuł na Onecie.
Jaki jest ostateczny cel ISIS? Na Zachodzie pojawiła się niebezpieczna teoria.
Cyt. " Ekspert ocenił, że Państwo Islamskie nie jest "aktorem racjonalnym", lecz organizacją opierającą swoją ideologię na "apokaliptycznym kulcie", a jej działania mają przyspieszyć nadejście "końca świata".
... choć "idea", według której w "ponurym" Dabiq miałoby dojść do bitwy pomiędzy "Rzymem" i islamem, poprzedzającej "koniec świata", jest "absurdalna", to jednak ISIS traktuje to proroctwo "śmiertelnie poważnie".
http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... oria/z0mqz

Chodzi mi o wskazanie jakimi kategoriami myślą

Dlaczego akurat pytasz o ISIS, pytaj o Islam. Kierują się oni oczywiście jedną kategorią; Koranem. To są absolutnie racjonalne osoby, które zgodnie z nauczaniem ich świętej księgi konsekwentnie prowadzą wojnę z niewiernymi. Jeżeli mówimy o muzułmaninie, który to potępia to tak jakbyśmy mówili o chrześcijaninie, który upatruje zbawienia w sakramentach.

2:191 I zabijajcie ich, gdziekolwiek ich spotkacie, i wypędzajcie ich, skąd oni was wypędzili - Prześladowanie jest gorsze niż zabicie. - I nie zwalczajcie ich przy świętym Meczecie, dopóki oni nie będą was tam zwalczać. Gdziekolwiek oni będą walczyć przeciw wam, zabijajcie ich! - Taka jest odpłata niewiernym!

3:10 Zaprawdę, tym, którzy nie uwierzyli, nie pomogą nic wobec Boga ani ich majątki, ani ich dzieci! Oni będą paliwem dla ognia!

4:56 Zaprawdę, tych, którzy nie uwierzyli w Nasze znaki, będziemy palić w ogniu. I za każdym razem, kiedy się ich skóra spali, zamienimy im skóry na inne, aby zakosztowali kary. Zaprawdę, Bóg jest potężny, mądry!

8:17 To nie wy ich zabijaliście, lecz Bóg ich zabijał. To nie ty rzuciłeś, kiedy rzuciłeś, lecz to Bóg rzucił; aby doświadczyć wiernych doświadczeniem pięknym, pochodzącym od Niego. Zaprawdę, Bóg jest słyszącym, wszechwiedzącym!

Muzułmanie (ISIS) niszczą figury fałszywych bogów: https://www.youtube.com/watch?v=qyGNujT4Iy8

http://wiadomosci.onet.pl/tylko-w-oneci ... udzi/t15s2

Coraz częściej napotykam się w necie na tego rodzaju artykuły (przy okazji przeglądania wiadomości porannych). Dostrzegam tendencję do "urabiania" opinii społecznej w następujących kwestiach:
- kościół katolicki, jako "reprezentant chrześcijaństwa" jest pełen hipokryzji, chciwości, po prostu mafia (w zasadzie trudno się ludziom z tym nie zgodzić- pierwsze lody przełamane)
- proponowanie nowej duchowości(czymś tę pustkę trzeba zapełnić)
- kościół katolicki ze strachu o utratę wpływu "dołącza" do nowej duchowości, "pokutuje" na pokaz, podlizuje się ludziom- zaczyna mówić "jednym głosem" z tymi, którzy go wcześniej krytykowali
Ponadto:
- pochwała "rodzin inaczej"- pozytywne artykuły na temat par mieszanych żyjących ze sobą jak w haremie; mnóstwo pochlebnych artykułów na temat zgodnie ze sobą żyjących homoseksualistów
- wyraźna nienawiść kierowana do oponentów (ci wstrętni "fundamentaliści").

Nie wiem, czy tylko ja to zauważyłam, ale mam wrażenie, że powoli jest tego coraz więcej, a z komentarzy zamieszczanych pod tymi artykułami wyraźnie widać, że ludziom się to....podoba.
Jak jeszcze zaczęły dochodzić do mnie wieści, że np. Australia chce przejść na "bezgotówkowość"(i jakiś inny europejki kraj, nie pamiętam, który), to pomyślałam sobie...faktycznie, niedługo będzie koniec....

Bardzo wnikliwa analiza.

W tym artykule człowiek proponuje coś, co ja już czytałem. Cyt. " ... bo to nasza niewinność jest początkiem drogi do boskości.".

Wujciu, w tym artykule (w właściwie wywiadzie) jest cała masa herezji i niedorzeczności. Nie zdziwiłbym się, gdyby facet otrzymywał je wszystkie w ramach jakichś "przekazów" od "duchowych mistrzów z kosmosu" albo innych "przewodników" przywoływanych w odmiennych stanach świadomości. A najbardziej rozbawiło mnie stwierdzenie "Chrystus jest substancją, która przenika wszystko i jest podstawowym budulcem życia - to jest Zjednoczone Pole Energii, czyli przestrzeń kwantowa". New Age w stanie czystym połączony z pseudo-naukowym bełkotem.

Ależ on to mówi, cyt. " Co jest źródłem takiej Pana wizji? Przez 25 lat szukam drogi do własnej duszy, a kiedy człowiek na takiej drodze jest absolutnie sam, to rodzi się w nim wewnętrzny przewodnik. To on przez obrazy i symbole mnie prowadzi.".
Ja w ogóle nawet nie podejmuję próby zrozumienia tego co on twierdzi, staram się tylko porównać to co mówi, z tym co mowi Pismo.
Cytując w całości jego zdanie: " Jezus z Nazaretu [u]mówi, że Chrystus jest substancją, która przenika wszystko i jest podstawowym budulcem życia - to jest Zjednoczone Pole Energii, czyli przestrzeń kwantowa." , czy z tego zdania wynika, że on wierzy, że jest ktoś taki jak Jezus z Nazaretu ? Tylko co, nie jest Chrystusem ? On nawet nie twierdzi, że Jezus coś mówił, a mówi !Zjednoczone Pole Energii to sobie daruję, czy przestrzeń kwantową.

On twierdzi wyraźnie, że Chrystus jest SUBSTANCJĄ czyli CZYMŚ, a nie KIMŚ. Czyli oddziela Jezusa z Nazaretu (który jest kimś, skoro padają słowa rzekomo przez Niego wypowiedziane) od Chrystusa, który jest substancją. To jest typowe dla ruchu new age wyznającego Chrystusa Kosmicznego, który jest panteistycznym bóstwem w oderwaniu od postaci Jezusa z Nazaretu. Jemu Jezus z Nazaretu nie przeszkadza, podobnie jak muzułmanom, hinduistom, buddystom i wszystkim innym. Jemu przeszkadza wyjątkowość Jezusa jako jedynej drogi, prawdy i życia [Jan 14:6]. Dlatego uderzając w kościół katolicki (bo tak jest najłatwiej) próbuje uderzyć w chrześcijaństwo i szerzyć gnozę.

Takie opowieści są popularne wśród ludzi, którzy nie lubią krk, nie znają historii, Biblii i ogólnie są łatwym łupem dla różnej maści "duchowych fizyków kwantowych".

Nie znam rzetelności źródła ale sprawa dotyczy dużej części nas, tj. przymusowy pobór:

http://bezkarnoscpolicji.info/wydarzeni ... rzadzenie/

A tutaj ksiądz katolicki, który w new age-owym stylu mówi o odkrywaniu Boga w samym sobie.
http://bialystok.tvp.pl/19211875/o-edwa ... l-11032015

_________________
Znalazłem Prawdę !!!
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie (Jana 14,6).
www.tiqva.pl

Spowiedź furtkowa w KK.
http://lublin.gazeta.pl/lublin/1,48724, ... LokLubLink
Cyt. " Istota tego wyznawania grzechów polega na przepytywaniu wiernego nie tylko na temat jego własnych postępków, ale również jego przodków. Kryje się za tym sugestia, że zło istnieje w tradycji danej osoby i jest przekazywane przez bliskich. Dlatego właśnie należy wyznać też grzechy swoich przodków, aby zamknąć przed złem wszystkie furtki.".