Smok Wawelski napisał(a):
ppajda napisał(a):
Kto dokładnie jest wg. Ciebie tymi "spiskującymi", na czym dokładnie polega ich "spisek" i jaki jest jego cel? Skoro nazywa się kogoś "spiskującymi", te pytanie się narzuca. Chyba, że nie zrozumiałem właściwie cudzysłowia?
Cudzysłów jest dlatego, że spiski są zazwyczaj wykrywane po fakcie, kiedy można je już udowodnić. Typowym przykładem takiego spisku w historii jest spisek prochowy z 1605 roku.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Spisek_prochowyDlatego jakiekolwiek podejrzenia o spisek zaczynają się od łączenia faktów w pewną całość. Na podstawie danych, jakie publicznie są dostępne, można postawić tezę o związku przyczynowo-skutkowym między powstaniem wirusa, wybuchem pandemii, powstaniem szczepionki, kompletnym brakiem rzetelnej debaty naukowej fachowców, nagonką na tych fachowców, którzy ostrzegali przed skutkami podejmowanych działań i prawidłowo przewidzieli rozwój wypadków, rządowymi umowami na jej dostawę, stronniczą narracją w mediach i wytworzeniem paniki społecznej, cenzurą na platformach społecznościowych, a następnie wprowadzeniem stopniowej kontroli i odbieraniem praw obywatelskich. W niektórych krajach (Australia, Nowa Zelandia) wygląd to już wręcz jak totalitaryzm. Moim zdaniem trzeba nie chcieć, żeby tego związku nie zauważać. I nie trzeba być człowiekiem oderwanym od rzeczywistości, żeby je zauważać. Celem takich działań byłaby kontrola społeczna o niespotykanych dotąd proporcjach. Dlatego obywatele protestują. Media głównego nurtu udają, że nic się nie dzieje.
Mamy już prawie 2 lata od początku całej afery. Okazuje się, że ujawniane publicznie dokumenty, powiązania i wyniki badań pokazują związki przyczynowo-skutkowe. Przewidywania fachowców prześladowanych w swoich środowiskach sprawdzają się z dużą dokładnością. Każdy zainteresowany może sprawdzić.
Nie przewidywałem, że będę wzywany do tablicy, aby ustosunkować się do sytuacji ostatnich dwóch lat. Myślałem, że chodzi tylko o bezpodstawne zarzuty stawiane ludziom jak Gates i Soros, bo o tym była mowa. Ale owszem: masz rację co do tego, że generalnie spiski istnieją i czasem się zdarzy, że ktoś coś podejrzewa, co później okaże się prawdą. Przykład podałeś i jest takich zapewne więcej (np. zbieranina i analiza danych osobistych zapisanych w internecie o kosmicznych rozmiarach przeprowadzana przez NSA: podejrzewano to przed Snowdenem, choć nie w tak potężnych rozmiarach). Także spisku na 100% wykluczyć nie zamierzam. Nie jest jednak konieczne (a może być szkodliwe) podejrzewanie konkretnych osób czy instytucji o spisek na bazie spekulacji i doszukiwanie się spisku tam, gdzie go wcale może nie ma.
Wracając do powyżej podanych przez Ciebie punktów, spisek nie jest konieczny do wyjaśnienia:
- Wirus mógł w Chinach wydostać się z laboratorium, a nie z nietoperza? Owszem. Nawet jeśli tak: spisek? Niekoniecznie. Może być tak, ze wirus w ramach wypadku/zaniedbania wydostał się z laboratorium. Czy ma to sens, żeby Chińczycy ukrywali taki fakt? Oczywiście. Każdy kraj w takiej sytuacji chciałby odepchnąć od siebie odpowiedzialność i zgonić wszystko na te słodkie nietoperki chociażby.
- Nie wiem, jakiej i ewentualnie jak obszernej "debaty naukowej fachowców" potrzeba, bo się na tym nie znam. Natomiast myślę, że sam strach ludzki gra tutaj znaczną rolę. Ludzie nie chcą chorować i umierać, a wielu się tego w ramach Covidu bardzo boi. Covid istnieje i może stanowić zagrożenie dla zdrowia i życia człowieka. Dlatego nawet, jeśli zaledwie parę tysięcy ludzi pracowało nad szczepionką: gdy jest ona w końcu dostępna, wielu ludzi sięgnie po nią błyskawicznie chociażby ze strachu. Rzetelni naukowcy będący w mniejszości, a mówiący "rzetelnie to przedyskutujmy" mogą niestety zostać przez większość z tego powodu uciszeni (strach przed chorobą i oczekiwanie na "ratunek", a tu ktoś mówi: "stop, porozmawiajmy"). Przykre i niesłuszne? Owszem. Spisek? Niekoniecznie. Tak samo może się mieć sprawa ze stronniczą narracją w mediach i wytworzeniem paniki społecznej. Ludzie - też dziennikarze - mogą się bać i być stronniczy, siejąc panikę. Warto zauważyć, że media rzucają się na tematy powodujące emocje, bo to przyciąga konsumentów, bez których media nie mogą się utrzymać. Muszą ich przyciągać, bo na tym zarabiają - sensacjami, informacjami, emocjami. To bywa złe i stronnicze. Ale nie potrzeba do tego spisku.
- Rządowe umowy na dostawę szczepionek mogą świadczyć o zamiarze ochrony społeczeństwa przed chorobą i zgonem. Ten fakt nie musi świadczyć o żadnym spisku.
- Cenzura na platformach społecznościowych to ciekawy temat. Np. facebook i youtube zarabiają masę pieniędzy na polaryzacji społeczeństwa. Donaldy Trumpy i inni dziwni ludzie polaryzujący są dla tych platform warte fortunę. Polaryzacja sprawia, że internet eksploduje: coraz więcej ludzi spędza coraz więcej czasu na tych treściach umiejscowionych na platformach i firmy biją coraz większą kasę na reklamach. Coraz większa cenzura jest spowodowana NIE tym, że youtube i facebook są fanami szczepionek, lecz ciśnieniem z różnych stron (politycy, społeczeństwo), aby platformy zatrzymały Wodargów tego świata, których treści mogą skutkować lekceważeniem wirusa i negowaniem szczepionki.
- Wprowadzenie stopniowej kontroli i odbieranie praw obywatelskich można wyjaśnić obawą przed eksponencjalnym wzrostem liczby infekcji i związanym z tym przeciążeniem stacji intensywnej terapii przy równoczesnym zachorowaniu zbyt wielu ludzi. Przesadzona obawa? Nawet jeśli tak: spisek nie jest jedynym wyjaśnieniem. Nawet nie najbardziej prawdopodobnym, ponieważ złota zasada spisku to wtajemniczenie jak najmniejszego grona . Im więcej nośników tajnej wiedzy, tym większe prawdopodobieństwo wykrycia spisku, whistleblowingu itd.
Smok Wawelski napisał(a):
Moim zdaniem trzeba nie chcieć, żeby tego związku nie zauważać. I nie trzeba być człowiekiem oderwanym od rzeczywistości, żeby je zauważać. Celem takich działań byłaby kontrola społeczna o niespotykanych dotąd proporcjach. Dlatego obywatele protestują. Media głównego nurtu udają, że nic się nie dzieje.
Moim zdaniem trzeba chcieć wczytać w to spisek, żeby takowy w tym wszystkim zobaczyć. Natomiast kontrola społeczna o niespotykanych dotąd proporcjach jest - nawet jeśli bez ogólnoświatowej, tajnej zmowy - rzeczywistością i oczywiście zmierza do centralizacji wszystkiego pod władzą Antychrysta w przyszłości. Jak wszystko inne. Owszem. Ale do tego nie potrzeba spisku jako wytłumaczenia.
Smok Wawelski napisał(a):
Okazuje się, że Robert W. Malone, który był w zespole wynalazców technologii mRNA, został wykasowany z Wikipedii jako jej wynalazca zaraz po tym, jak publicznie powiedział, że z wprowadzaniem szczepionek "coś jest nie tak":
https://www.lifesitenews.com/news/inven ... ovid-jabs/Czy możesz mi powiedzieć, dlaczego komukolwiek miałoby na tym zależeć? Podaję fakt, który musi mieć jakąś przyczynę. Można sprawdzić.
Dokładnie. Można sprawdzić. I oto szczegółowy protokół, z którego można wyczytać, kto kiedy dokonał jakiej zmiany w anglojęzycznej wikipedii w tym artykule "
mRNA Vaccine":
https://en.wikipedia.org/w/index.php?ti ... on=historyRzesze ludzi mogą być autorami zmian w Wikipedii. Do tego nie potrzeba spisku, żeby ktoś dodał Malone'a, a ktoś inny go usunął. To się dzieje stale na Wikipedii. Powody do zmian konstrukcji artykułu, uszczuplania go, poszerzania itd. mogą być różne. Ale owszem, użytkownicy edytują artykuły również dlatego, bo jakaś treść ich subiektywnie w oczy kole. Ale to nie musi mieć nic wspólnego z jakąś tajną zmową. W ogóle dziwi mnie, że pisze się w mediach (niezależnie jakiego nurtu) artykuł o tym, że jeden z milionów edytorów zrobił to, co rzesze użytkowników robią non-stop na Wikipedii.
Smok Wawelski napisał(a):
Ok, ale to nie musi świadczyć o jakimś tajnym spisku. Patrz wyżej (media).
Smok Wawelski napisał(a):
Jeśli chodzi o Sorosa, to wystarczy się zastanowić, jakiego rodzaju działania finansuje. Na przykład:
https://www.hli.org.pl/pl/newsy/5695-st ... zieci.htmlTo, że ktoś popiera aborcję (jak niestety wiele milionów innych ludzi) jest oczywiście i definitywnie złe i potępienia godne, ale: spisek?
"Ile OSF przekazał grupom, które chcą zobaczyć zmianę w prawie aborcyjnym? OSF nie chce podać pełnego zestawienia, powołując się na politykę ochrony organizacji praw człowieka w krajach, w których działa. Dane, które się pojawiły, to kwota 137 000 euro, którą OSF przekazał Amnesty International na początku 2016 roku. Irlandzkie Stowarzyszenie Planowania Rodziny (IFPA) otrzymało około 127 000 euro mniej więcej w tym samym czasie. Mówi się, że IFPA prowadzi rozmowy z Komisją ds. Standardów w Urzędach Publicznych (Sipo) na temat darowizny. The Abortion Rights Campaign otrzymała 25 000 euro, ale podobno zwróciła je później w 2016 r. po skontaktowaniu się z Sipo." [https://www.independent.ie/irish-news/explainer-who-is-george-soros-and-why-has-he-been-dragged-into-abortion-row-36403854.html]
Jakoś nie brzmi to jak "stały nacisk miliardera Sorosa [...], aby wszystkie kraje na świecie zalegalizowały zabijanie poczętych dzieci". Ale nawet gdyby był zwolennikiem "praw kobiet" (w sensie: pro-aborcja), nie czyni to z niego spiskowca światowej sławy.
Smok Wawelski napisał(a):
https://www.lifenews.com/2019/07/26/george-soros-funds-activists-pushing-euthanasia-and-assisted-suicide-worldwide/
Tak, to smutne, ze jego fundacja finansuje takie zło. Nie chcąc bagatelizować złego czynu,
rozmiar finansowego wsparcia jak na miliardera knującego globalny spisek zdaje się być stosunkowo niewielki: "the Foundation to Promote Open Society at $8.2 million" [https://capitalresearch.org/article/the-worrying-financial-backers-of-the-right-to-die-movement/]. To nie zmienia faktu, że jest to grzech. Chodzi jednak o pytanie, czy rozmiar jest na tyle spory, żeby potwierdzić potencjalny spisek zawierający plany zbrodni na całej ludzkości.
Smok Wawelski napisał(a):
https://capitalresearch.org/article/the-worrying-financial-backers-of-the-right-to-die-movement/
Tak, z tego źródła cytowało twoje niemainstreamowe medium "lifenews". Patrz jeden cytat wyżej.
Smok Wawelski napisał(a):
https://www.influencewatch.org/non-profit/open-society-foundations/
Tak, tutaj kwoty są sumując rzeczywiście spore. Jeśli dobrze zrozumiałem, jego fundacja wspiera finansowo LEWICOWE organizacje polityczne wszelkiego rodzaju.
Czy to jednak jest powodem, żeby przypisywać Sorosowi globalne tajne spiski o rozmiarach Arcyantychrysta (patrz lista poniżej)?
A w tym finansowaniu Lewicy nic nie jest tajne. Dlatego o tym czytasz czarno na białym w internetach - i to nawet w mainstreamowych mediach
Ma on poglądy lewicowe (tak jak pisałem wcześniej, że jest humanistą). Łoży finanse na to, o czym jest przekonany - jak wielu humanistów.
Tak, to bezbożne i złe. Ale czy sam fakt, że łoży on miliony na te cele znaczy, że za kulisami planuje zbrodnie na ludzkości? Mnóstwo ludzi wspiera lewicowe organizacje, a wygląda na to, że jego w tym odróżniają przede wszystkim kwoty, które na te cele łoży. To na prawdę powód, żeby widzieć w nim mordercę na poziomie najstraszniejszych dyktatorów?
Smok Wawelski napisał(a):
To moim zdaniem nie jest drobnostka. I wydaje mi się, że nie rzucam oszczerstw.
Inaczej rozumiemy zagadnienie. Postaram się to przybliżyć opisując wyciąg (to serio nie wszystko!) tego, co się Sorosowi przypisuje:
- Zwolennik pierestrojki i związanych z nią rzekomo sił destrukcyjnych jako "szczytu światowego finansowego syjonizmu"
- Agent izraelskiego Mossadu lub amerykańskiej Centralnej Agencji Wywiadowczej (CIA)
- Był on siłą napędową w obalaniu sowieckiego komunizmu, finansował reformy gospodarcze Michaiła Gorbaczowa i doradzał jego następcy Borysowi Jelcynowi
- Wpływał na politykę Rosji poprzez MFW, Komisję Trójstronną i fikcyjny międzynarodowy tajny klub "Magisterium"
- Opracował i sfinansował program "500 dni" dla przywódców pierestrojki, aby zrujnować rosyjską gospodarkę
- Programy edukacji akademickiej wspierane przez Sorosa miały na celu indoktrynację ludności rosyjskiej w duchu antypatriotycznym i kosmopolitycznym
- Doprowadził do gwałtownego spadku wartości rubla rosyjskiego w 1994 r. i w pełni wykorzystał prywatyzację rosyjskich przedsiębiorstw
- "Marionetka" Jerozolimy
- Bycie rzekomą przyczyną kryzysu uchodźców w Europie w 2015 roku: jego "sieć aktywistów" z organizacji praw człowieka celowo organizowała "migrację ludów", aby zniszczyć państwa narodowe Europy
- Chce więcej aborcji, aby czerpać zyski ze sprzedaży martwych embrionów przemysłowi farmaceutycznemu
- Pomógł zbudować laboratorium w Wuhan, z którego wywodzi się Covid-19
- Współpracował z nazistami w czasach nazizmu, manipulował globalną gospodarką, organizował akty przemocy grup Antifa i finansował "ludobójstwo białych ludzi"
- "Pociągacz za sznurki" związków zawodowych, administracji Baracka Obamy, ruchów postępowych i prasy
- Kolaborant w Holokauście, wróg Państwa Izrael i sprawca zamachu stanu w Europie Wschodniej
- Planuje gigantyczną inflację, aby "zgarnąć nieprzyzwoite zyski" i "rzucić Amerykę na kolana"
- Inicjator kolorowych rewolucji i gwałtownych starć w Charlottesville (Neonaziści, którzy tam maszerowali, byli wynajętymi aktorami)
- Wysyłał płatnych kontrdemonstrantów na wystąpienia Trumpa
- Kontrolował firmę produkującą maszyny do głosowania, która ułatwiała rzekome fałszowanie wyborów na korzyść prezydenta USA Joe Bidena
- itp. itd.
Ludzie, którzy widzą w Sorosie globalnego, tajnego spiskowca, nie widzą go takiego wyłącznie dlatego, że jest bogatym i hojnym, lewicowym humanistą. Oni widzą go takiego na podstawie dalej idących spekulacji. Jeśli my wchodzimy w te spiski, wierzymy im i rozprowadzamy je, przykładamy rękę do tego dzieła, w którym trudno nie zauważyć jadu antysemityzmu.
Smok Wawelski napisał(a):
Problem polega na tym, żeby oddzielić jego narodowość od osobistej działalności. Soros jest Żydem, ale nie każdy Żyd jest Sorosem. I nie każdy, kto krytykuje Sorosa, jest antysemitą. O moim stosunku do Izraela jako narodu wybranego nie trzeba nikogo przekonywać.
Bracie, wiem, że miłujesz Izrael i wiem, że miłujesz prawdę.
Dlatego piszę tym bardziej w nadziei, że przemyślisz jeszcze raz to, co napisałem. Pozdrawiam Cię w naszym Panu Jezusie.