Cytuj:
Takie pytania dostałem od katolika.
Czy ten katolik chce w ogóle szukać prawdy czy raczej udowodnić Ci ile się naczytał katolickich mądrości? Bo to ma ogromne znaczenie. Na dłuższą metę nie ma sensu "spalanie się" w dyskusji jeśli nie widzisz po jego/jej stronie szczerego, szukającego prawdziwego Boga serca.
Niestety problem polega na tym, że większość katolików (w tym ja kiedyś) zna Pismo Święte na wyrywki i kojarzy je jako jedną wielką alegorię. Dochodzi do tego powszechna koncepcja, że Chrystus założył Kościół na Piotrze, któremu dał jakieś klucze do duchowego skarbca, to KRK dał wszystkim Biblię i są w niej rzeczy trudne do zrozumienia (2P 3:15), a Pismo nie jest dla prywatnego wyjaśniania (2P 1:19). Znaczenie Biblii mogą więc wyjaśnić jedynie "specjaliści" po latach studiów (na których swoją drogą z Biblią ledwo się oni stykają), a wykład Pism podać wszystkim może tylko elitarne zgromadzenie w Rzymie. W ten sposób mamy problem gotowy.
Żeby to wszystko "rozbroić" punkt po punkcie, potrzeba wyłącznie pracy Ducha Świętego, który jak słusznie pisałeś przekonuje, ale człowiek musi chcieć dać się przekonać. Inaczej zawsze znajdzie się pytanie o zbawienie ludzi w dżungli 3000 lat temu, problem głodujących dzieci na bliskim wschodzie, itp, itd. Wszystko byle nie upaść samemu w ciemnicy na kolana, nie wyznać swojej winy przed Bogiem. Może lepiej odpuścić taką dyskusję?
Wracając do tematu, to ja mogę powiedzieć, że w Biblii on jest dla mnie niesamowicie prosty. Człowiek, który chce się dać przekonać Duchowi Świętemu nie zobaczy tam żadnego problemu "wiara vs uczynki" albo "Jakub vs Paweł". Tam jest wszystko przepięknie spójne i jasne, ale to Pan może wyłącznie otworzyć oczy na prawdę.
Cytuj:
Czy przez sakramenty katolik jest zbawiony? wg nich - nie.
Cytuj:
KRK nigdy nie głosił zbawienia z uczynków. Pierwszy kanon Soboru Trydenckiego: "Jeżeli ktoś mówiłby, że człowiek może być usprawiedliwiony przed Bogiem na podstawie własnych uczynków, dokonanych czy to dzięki swoim siłom czy nauce prawa bez łaski Bożej przez Jezusa Chrystusa, niech będzie wyklęty". )
Adar...to nie prawda! Oczywiście jeśli zapytasz co wprawniejszego katolika, to Ci powie, że zbawienie nie jest z uczynków tylko z wiary. Czy tego KRK naucza? Zdecydowanie nie.
Wystarczy poczytać(strony 140-152):
http://jednoczmysie.pl/wp-content/uploa ... -fidei.pdfCały ciąg jest bardzo logiczny i według mnie jasny:
1) człowiek odradza się jako niemowlę (lub zdecydowanie rzadziej w KRK jako dorosły) w chrzcie "który jest „sakramentem wiary", bez której nikt nie został nigdy usprawiedliwiony." (321)
2) "w chwili usprawiedliwienia człowiek otrzymuje wraz z odpuszczeniem grzechów przez Jezusa Chrystusa, w którego zostaje wszczepiony, te wszystkie dary wlane, to jest wiarę, nadzieję i miłość." (322)
3) "Z prośbą o taką wiarę zgodnie z tradycją apostolską katechumeni zwracają się do Kościoła przed sakramentem chrztu, kiedy proszą „o wiarę dającą życie wieczne", którego bez nadziei i miłości wiara nie może udzielić. Dlatego też natychmiast słyszą słowo Chrystusa: „Jeśli chcesz osiągnąć życie, zachowuj przykazania" (Mt 19, 17). Toteż przyjmując prawdziwe usprawiedliwienie chrześcijańskie, odrodzeni od razu otrzymują polecenie, by je zachowali jak „pierwszą szatę" (por. Łk 15, 22), białą i nieskalaną, darowaną im przez Chrystusa Jezusa zamiast tej, którą Adam utracił dla siebie i dla nas przez swe nieposłuszeństwo, aby ją zanieśli przed trybunał naszego Pana Jezusa Chrystusa i posiedli życie wieczne." (323)
4) Dowiadujemy się, że "
wiara jest początkiem ludzkiego zbawienia, fundamentem i korzeniem wszelkiego usprawiedliwienia, „bez niej nie można podobać się Bogu" (Hbr 11,6)" (324)
5) "Jak bowiem nikt bogobojny nie powinien wątpić w Boże miłosierdzie i w zasługę Chrystusa oraz w moc i skuteczność sakramentów, tak każdy, kto patrzy na siebie samego, na własną słabość i brak usposobienia, może drżeć i lękać się o swoją łaskę, gdyż nikt nie może wiedzieć z nieomylną pewnością wiary, że otrzymał łaskę Bożą." (325)
6) "Rozdział X.
Wzrost otrzymanego usprawiedliwienia"
"Wzrastają oni w samej sprawiedliwości otrzymanej dzięki łasce Chrystusa, przy współdziałaniu wiary z dobrymi uczynkami (por. Jkb 2, 22)
i są coraz bardziej usprawiedliwiani, jak napisano: „Kto jest sprawiedliwy, niech wzrasta w sprawiedliwości (Ap 22, 11) oraz: „Nie wstydź się aż do śmierci usprawiedliwiać się" (Syr 18, 22) i jeszcze: „
Widzicie, że człowiek dostępuje usprawiedliwienia na podstawie uczynków, a nie samej tylko wiary" (Jkb 2, 24). O ten zaś wzrost usprawiedliwienia prosi Kościół święty, modląc się: „Daj nam, Panie, wzrost wiary, nadziei i miłości".
7) W punkcie 329 pojawia się jasne stwierdzenie, że zbawienie=nagroda opisywana w 1Kor 9, 24-27...
8 ) "Rozdział XII.
Należy się strzec nieroztropnej wiary we[własne] przeznaczenie"
9) "Ci zaś, którzy po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia przez grzech od niej odpadli, znowu będą mogli być usprawiedliwieni, jeśli - pobudzeni przez Boga - postarają się utraconą łaskę odzyskać w sakramencie pokuty dzięki zasłudze Chrystusa. Ten sposób usprawiedliwienia polega na odnowieniu upadłego grzesznika, co święci Ojcowie słusznie nazwali „drugą deską ratunku po katastrofie utraty łaski". Albowiem dla tych, którzy po chrzcie upadają w grzechy, Jezus Chrystus ustanowił sakrament pokuty, kiedy powiedział: „Weźmijcie Ducha Świętego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone, a którym zatrzymacie, są im zatrzymane" (J 20, 22 n.)." (332)
10) "Dlatego dobrze działającym „aż do końca" (Mt 10, 22; 24, 13) i ufającym w Bogu należy stawiać przed oczami życie wieczne i jako łaskę miłosiernie przyobiecaną przez Chrystusa synom Bożym i ,jako zapłatę", która mocą obietnicy samego Boga ma być wiernie wypłacona za ich dobre czyny i zasługi." (335)
11) Po w miarę sensownym punkcie 337 pojawia się 338.
12) "Nikt, kto nie przyjmie wiernie i mocno tak wyłożonej katolickiej nauki o usprawiedliwieniu, nie może być usprawiedliwiony."

(340)
13) "Kan. 30. Jeśliby ktoś twierdził, że po otrzymaniu łaski usprawiedliwienia każdemu grzesznikowi pokutującemu zostaje odpuszczona wina i zgładzona kara wieczna tak, iż nie zostaje żadna kara doczesna do odpokutowania czy na tym świecie, czy w przyszłym w czyśćcu przed wejściem do królestwa niebieskiego - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych."
14) "Kan. 32. Jeśliby ktoś twierdził, że dobre czyny usprawiedliwionego człowieka w tym znaczeniu są darami Boga, iż nie są także dobrymi zasługami usprawiedliwionego, albo
że sam usprawiedliwiony dobrymi czynami, które spełnia z pomocą łaski Boga i przez zasługę Jezusa Chrystusa (którego jest żywym członkiem), nie zasługuje prawdziwie na wzrost łaski, na życie wieczne i na samo osiągnięcie tego życia (jeśli jednak umrze w łasce), a także nie zasługuje na powiększenie chwały - niech będzie wyłączony ze społeczności wiernych"