W Biblii nie ma potwierdzenia tej tezy. Natomiast Augustyn pisze tutaj o wymiarze cielesnym. Osobno traktuje duszę i tutaj akcentuje równość mężczyzny i kobiety:
"Uprzedzając nieporozumienia krążące wśród jemu współczesnych, Augustyn podkreślał, że chociaż żona, będąc kobietą poprzez ciało, jako kobieta obrazem Boga nie jest - oboje, mąż i żona, mając dusze rozumne, w równym stopniu noszą w sobie obraz Boży i oboje są zdolni do kontemplacji Boga. Pod tym względem nie ma już podziału na mężczyzn i kobiety:
Jednak także i kobieta, która kobiecość zawdzięcza ciału, odnawia się w duchu swojego umysłu (por. Ef 4,23) ku poznaniu Boga, według obrazu Tego, który ją stworzył (Kol 3,10), gdzie już nie ma mężczyzny ani kobiety (por. Ga 3,28). Tak więc nie są odsunięte kobiety od tej łaski odnowy i przywrócenia pierwotnej jasności (łac. reformatio) obrazu Bożego, chociaż w płci ich ciała jest ukazane (łac. figuratum) coś innego, i ze względu na to właśnie jedynie sam mąż nazywany jest obrazem i chwałą Boga (zob. 1 Kor 11,7); tak więc w stanie pierwotnej niewinności człowieka, ponieważ i kobieta była człowiekiem, miała ona przeto duszę rozumną (łac. mens rationale), co w sposób oczywisty świadczy, że uczyniona została na obraz Boży"
http://pl.wikipedia.org/wiki/Antropolog ... _z_Hippony