Przeniosłam wątek z "zaśmieconego" wcześniej przeze mnie tematu:
http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... 3476#33476
Smok Wawelski napisał(a):
Proponuję zachować spokój i potraktować całą sprawę następująco:
1. Jest prawdą, że prawdziwe imię Jezusa jest hebrajskie. Nie jest to ani greckie Iesous, ani polskie Jezus. Dlatego stosowanie tego imienia w formach normalnych i ogólnie przyjętych jak Jeszua nie jest niczym zdrożnym i powinniśmy to uszanować - szczególnie gdy używa go brat czy siostra pochodzenia żydowskiego. W końcu dla nas, którzy pochodzimy z pogan, nie powinno to stanowić żadnej obrazy.
2. Jest prawdą, że różni dziwni ludzie, którzy nie mają nic wspólnego z hebrajskim pochodzeniem, po prostu udziwniają rzeczy proste - tak jakby to miało jakieś większe znaczenie. Stąd się biorą takie wersje jak Jahuszua i pewnie jeszcze dzisiątki innych. Ponieważ Anielka nie jest Żydem, wcale się nie dziwię Robsonowi, że się Robson lekko zagotował.
3. Jest prawdą, że na forum piszemy po polsku, natomiast w naszym języku jest możliwość pisania imion i nazwisk w formie spolszczonej lub oryginalnej i obydwie formy są równoprawne. Dlatego możemy napisać Jerzy Waszyngton albo George Washington - byle konsekwentnie. Dlatego niech sobie jedni piszą Jezus Chrystus, a inni Jeszua HaMasziah - nie widze problemu. Byle nie pisać Jeszua Chrystus albo Jezus HaMasziach.
Ani Iszo, jestem przekonany, że Robson nie sprzeciwia się "zżydowieniu imienia Jezusa w ogóle", tylko dziwactwu zaprezentowanemu przez użytkownika Anielkę nie mającego nic wspólnego ani z pochodzeniem, ani z językiem hebrajskim.
Ogólnie uważam, że należy zachowac pokój i nie wyciągać zbyt szybko zbyt daleko idących wniosków, a założenia co do intencji braci (a Robson JEST naszym bratem i znam go osobiście) lepiej mieć pozytywne.
Pokój nam wszystkim
Słusznie. Ale właśnie nie kończmy jeszcze. Ja osobiście jestem przyzwyczajona do różnych opcji i obrotów sprawy, więc jeszcze spokoju nie straciłam - tylko zyskałam ochotę na nowy temat, dlatego się rozwinęłam poza to "Jahoszua".
Przy okazji wyszła moim zdaniem ciekawa sprawa - o której często się nie myśli z powodu oczywistego, czyli korzystania z tłumaczeń na język własny Biblii, którą się czyta. Bo Ci apostołowie taką greką pisali [a czasami im pisano], że ja bym chętnie o "hebraizmach" [i/lub arameizmach] tej greki pogadała
Co myślicie np. o tym wtrąceniu "abba" w grecki tekst:
"I mówił: Abba, Ojcze! Ty wszystko możesz, oddal ten kielich ode mnie; wszakże nie co Ja chcę, ale co Ty." [Mk 14:36]
"Wszak nie wzięliście ducha niewoli, by znowu ulegać bojaźni, lecz wzięliście ducha synostwa, w którym wołamy: Abba, Ojcze!" [Rz 8:15]
"A ponieważ jesteście synami, przeto Bóg zesłał Ducha Syna swego do serc waszych, wołającego: Abba, Ojcze!" [Ga 4:6]
http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... s=G5&t=KJV
_________________
A co z Jana 1:41
____________________
EDIT:
Zmieniam temat na SEMITYZMY, bo w tych zawierają się zarówno hebraizmy jak i arameizmy. Linki kształcą