www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 11:37 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 11 ] 
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 11:43 am 
Offline

Dołączył(a): Wt sty 20, 2009 12:48 pm
Posty: 29
Hej,

Jak w Waszych miastach działa służba pomocy osobom bezdomnym? Bo ja byłem wczoraj w pięciu zborach w Warszawie (chciałem zasięgnąć informacji, ponieważ moi znajomi dowiedzieli się, że protestanci takie służby mają, i chcieli pomóc materialnie) i okazało się, że w ani jednym takowa nie działała. Nadmienię może, że na stronach owych zborów figuruje informacja, iż taka służba funkcjonuje. W szoku jestem.

Pozdrawiam,
Jacek Wierciak

_________________
Jacek Wierciak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 2:20 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Witaj Jacku!

U mnie w zborze kiedys była taka słuzba. Pamietam ze dwa razy w roku przy okazji swiat Bozego Narodzenia i Wielkanocy byly organizowane kolacje dla bezdomnych ktorym zawsze towarzyszylo gloszenie ewangelii. Niektorzy przychodzili na nabozenstwa ale nie wiadomo mi czy ktorys z nich sie nawrocil. W ciagu roku bywalo ze bezdomni nocowali w zborze, dostawali jedzenie a nawet mieszkali przez jakis czas. Odwozono ich tez do pobliskiej noclegowni. Sprawa byla o tyle prostsza ze mamy wlasny duzy budynek i gospodarza ktory sie nimi glownie zajmowal. Sluzba umarla smiercia naturalna. Ubylo bezdomnych. Trudno mi powiedziec czy sa jeszcze jacys w naszym miescie. Zaznacze ze miasto duze nie jest.

Pozdrawiam!

P.S. Gdyby jednak twoi znajomi koniecznie chcieli kogos finansowo wesprzec to moge ci podac na priva numer konta stowarzyszenia ktore dziala w moim zborze i pomaga ludziom ubogim z naszego miasta. :wink:

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 2:46 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Jeśli zajmujący się taką służbą nie odebrał osobistego powołania do niej od Pana,to bardzo szybko się zniechęci.
Niestety,bezdomni,jak mi to kiedyś uświadomił jartur mają dwie trudne do zniesienia na dłuższą metę przypadłości.
1.Notoryczne kłamstwo,mitomanię i tworzenie sobie fikcyjnych życiorysów.
2.Roszczeniową postawę,za którą idzie brak wdzięczności,przekonanie,że wszystko im się należy,więc dając i pomagając,nikt im łaski nie robi.
Bardzo częsta jest też trzecia przypadłość - organiczna niechęć do stałej i solidnej pracy.
Jednocześnie wielu z nich doskonale potrafi wyczuć,czego się od nich oczekuje,tak więc próbują udawać nawrócenie,czy inne postawy chrześcijańskie.
Oczywiście takie doświadczenia nie powinny zniechęcać wierzących do pomagania tym ludziom,jednak tylko ci z powołaniem znoszą w miarę kolejne zawody.
Ja,jak na razie mam dosyć.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 3:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 24, 2009 1:25 am
Posty: 43
Jacek Wierciak napisał(a):
Bo ja byłem wczoraj w pięciu zborach w Warszawie (chciałem zasięgnąć informacji, ponieważ moi znajomi dowiedzieli się, że protestanci takie służby mają, i chcieli pomóc materialnie) i okazało się, że w ani jednym takowa nie działała.
Pozdrawiam,
Jacek Wierciak


Wiem, ze Kosciol Misja Laski w Warszawie prowadzi taka sluzbe wspolnie z Coffe House. Bylem na kilku srodowych nabozenstwach i widzialem tam spora grupke bezdomnych... Jesli jestes zainteresowany, to moge Ci na priva przeslac namiary na czlowieka, ktory jest tam za ta sluzbe odpowiedzialny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 3:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
Adam napisał(a):
Jeśli zajmujący się taką służbą nie odebrał osobistego powołania do niej od Pana,to bardzo szybko się zniechęci.
Niestety,bezdomni,jak mi to kiedyś uświadomił jartur mają dwie trudne do zniesienia na dłuższą metę przypadłości.
1.Notoryczne kłamstwo,mitomanię i tworzenie sobie fikcyjnych życiorysów.
2.Roszczeniową postawę,za którą idzie brak wdzięczności,przekonanie,że wszystko im się należy,więc dając i pomagając,nikt im łaski nie robi.
Bardzo częsta jest też trzecia przypadłość - organiczna niechęć do stałej i solidnej pracy.
Jednocześnie wielu z nich doskonale potrafi wyczuć,czego się od nich oczekuje,tak więc próbują udawać nawrócenie,czy inne postawy chrześcijańskie.
Oczywiście takie doświadczenia nie powinny zniechęcać wierzących do pomagania tym ludziom,jednak tylko ci z powołaniem znoszą w miarę kolejne zawody.
Ja,jak na razie mam dosyć.


Z moich doświadczeń wynika, że większość tych ludzi jest bezdomnymi, bo chce takimi być. Mogliby pracować, ale im się nie chce..
Sztuką jest rozróżnienie, którzy z nich są w rzeczywistych życiowych tarapatach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 5:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt sty 20, 2009 12:48 pm
Posty: 29
Ja pierniczę, ludzie!!!

Czy Wy w ogóle wiecie co piszecie? Kto z Was był bezdomny? I jakim prawem osądzacie ogół?

Jacek Wierciak

_________________
Jacek Wierciak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 6:42 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Jacek,nie unoś się. Miałeś bezdomnego w domu? Ja tak. Przez kilka miesięcy.Przez kilka lat miałem też z takim człowiekiem do czynienia prawie na co dzień.
Wnioski takie jak powyżej napisałem, + to, co napisał Robson
Ja piszę tylko o tym,co wynika z moich doświadczeń. Pewnie, że to mało i o niczym nie świadczy. Takie są jednak moje wnioski. I świadczą one raczej o mojej bezradności,braku wiary i poświęcenia dla bliźnich,niż o ich niezdatności do pomagania im.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 29, 2009 8:42 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt sty 20, 2009 12:48 pm
Posty: 29
Adam!

Ja sam byłem bezdomny. I takiego mnie znalazł Pan. Jeżeli ludzie, którzy zostali do mnie posłani mieli podobne podejście jak Ty i Robson, to biada mi. Pewnie już bym nie żył. Adam, nie osądzam Cię, wiem że jesteś max dobrym człowiekiem, i składam Twoją wypowiedź na bark jakiegoś niestety paskudnego wydarzenia.

Pozdrawiam,
Jacek Wierciak

_________________
Jacek Wierciak


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 30, 2009 7:33 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 18, 2006 7:21 pm
Posty: 246
A u nas w Białymstoku działa... i to działają w tym zakresie wszystkie zboru. "Zieloni", "Ptysie" [Baptyści] i jeszcze jeden zbór taki też "zielony".
Zatem coś się dzieje. Oby nam tylko Bóg błogosławił i przydawał jak najwięcej owocu. Czego oczywiście i wam wszystkim życzę.

Pozdrawiam

_________________
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana
Przyp.9:10


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 30, 2009 7:45 am 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Napisalam wczesniej:

Cytuj:
Trudno mi powiedziec czy sa jeszcze jacys w naszym miescie.


I wczoraj po pracy mogłam się przekonać że są!
Pojechałam na zakupy, wysiadłam z auta a tu podchodzi do mnie starszy człowiek z opuchniętą twarzą mówiąc: Jestem bezdomny, nie chcę pieniędzy, niech mi pani kupi coś do jedzenia.
W pierwszej chwili oniemniałam z wrażenia ale po chwili oprzytomniałam i kazałam mu poczekać. Zrobiłam zakupy, włożyłam do siatki trochę jedzenia oraz dwa traktaty (dobrze ze ja zawsze w torebce nosze :) ) i wyszłam ze sklepu. Niestety bezdomnego już nie było ale się rozejrzałam, przeszłam kawałek i zobaczyłam go jak siedział nieopodal paląc długiego cienkiego papierosa (tanie to chyba takie nie są :wink: ale moze dostał od kogoś). Podeszłam do niego, dałam mu jedzenie i wręczyłam traktaty przykazując żeby koniecznie przeczytał. Chciałam chwilkę porozmawiać ale nie był zbyt chętny.
Pewnie to nic nadzwyczajnego ale jakos niesamowicie mi było po tej mojej wypowiedzi na forum...

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 30, 2009 9:08 am 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Jacek Wierciak napisał(a):
Adam!

Ja sam byłem bezdomny. I takiego mnie znalazł Pan. Jeżeli ludzie, którzy zostali do mnie posłani mieli podobne podejście jak Ty i Robson, to biada mi. Pewnie już bym nie żył. Adam, nie osądzam Cię, wiem że jesteś max dobrym człowiekiem, i składam Twoją wypowiedź na bark jakiegoś niestety paskudnego wydarzenia.

Pozdrawiam,
Jacek Wierciak

Jacku,przecież się znamy.Opowiedziałeś mi swoje świadectwo w Jastrzębiu.
Nigdzie nie napisaliśmy z Robsonem, że nie ma sensu pomagać takim ludźmi. stwierdzamy tylko pewne fakty dotyczące większości takich ludzi, które potwierdzi każdy, kto zajmował się bezdomnymi. To, że oni są tacy jak są w niczym nie zmienia faktu, że trzeba im pomagać. Ważne jest jednak, żeby ta pomoc wynikała z serca i miłości a nie z poczucia obowiązku. Tylko ktoś, kto zajmuje się bezdomnymi z miłości będzie w stanie znieść te ich wszystkie zniechęcające wady.
A czyż my nie jesteśmy równie zniechęcający i beznadziejni?
Mimo to, Bóg w nas inwestuje. Dlatego ,że nas kocha, a nie dlatego, że zmusza go to takich działań jakaś presja moralna, środowiskowa, czy wyrzuty sumienia.
Wielu bezdomnych, szczególnie tych z dłuższym stażem, pomimo całego marazmu ich życia nie bardzo potrafi i chce żyć inaczej. To chyba najtrudniejsza do pokonania bariera.
Czasem choroba, zimno, czy jakieś zagrożenie sprawiają, że przyjmą pomoc, nawet dostosowując się oczekiwań pomagającego, kiedy jednak te czynniki przeminą, dość szybko wracają do dawnego życia.
Oczywiście wieli bezdomnych poprzez działania kościoła poznało Pana i wyszło z tego, i to jest dowodem, że warto im pomagać. Jednak te znane mi z autopsji kilka przypadków zawsze kończyło się tym samym - powrotem do bagna.
I na pewno jest w tym więcej winy mojej, niż ich,ale nie potrafię działać inaczej. To nie jest moje powołanie.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 11 ] 

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL