www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 11:06 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Śr gru 24, 2008 9:08 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Chciałam zapytać o taką rzecz9Bo róznje nauczania na ten temat słyszałam, potrzebuję to sobie uporząkować):
Czy otrzymanie daru od Pana( np. daru języków, proroctwa- innych duchowyh darów), jest uzależnione od owocu?( stopnia uświęcenia obdarowywanego?).
Czy można komuś powiedzieć: to niemożliwe, że otrzymałeś ten dar od Pana( to proroctwo, to słowo, tę misję) ponieważ nie jesteś jeszcze(moim zdaniem) wystarczająco uświęcony? (przy czym nie chodzi o jakiś konkretny, widoczny grzech w życiu tego człowieka, raczej osądza się go o pychę, złe motywacje, "letniść"- ale bliżej niedoprecyzowaną).

Gdyby jakieś przykłady z Biblii, byłabym oooogromnie widzęczna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 24, 2008 9:55 am 
Offline

Dołączył(a): Pn gru 22, 2008 3:56 pm
Posty: 1
Jestem nowy na forum i pewnie nie jestem kompetentny,aby odpowiadać na pytania,ale z tego co wiem to apostołowie po otrzymaniu Ducha Świętego otrzymali również dar języków a nie byli oni wzorowi.Przecież Piotr pięćdziesiąt kilka dni wcześniej zaparł się Jezusa a inni uciekli z Getsemani.
Tomasz nie wierzył w zmartwychwstanie itd.

"Kiedy nadszedł wreszcie dzień Pięćdziesiątnicy, znajdowali się wszyscy razem na tym samym miejscu. Nagle dał się słyszeć z nieba szum, jakby uderzenie gwałtownego wiatru, i napełnił cały dom, w którym przebywali. Ukazały się im też języki jakby z ognia, które się rozdzieliły, i na każdym z nich spoczął jeden. I wszyscy zostali napełnieni Duchem Świętym, i zaczęli mówić obcymi językami, tak jak im Duch pozwalał mówić." Dz.2,1-4;


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 12:04 pm 
Moim zdaniem odpowiedz jest dosc prosta. Nie zaleza ale powinny isc z nim w parze. Pamietajac o tym ze Duch rozdziela jak chce i ze owoc u roznych osob moze byc rozny. Ja otrzymalam dar mowienia innymi jezykami tuz po nawroceniu a przeciez nie zdazylam sobie na niego "zasluzyc" ani duza iloscia dobrych uczynkow ani stukrotnym owocem bo tez i nie moglam w tak krotkim czasie. I co ciekawe dar nie zostal mi "odjety" nawet wtedy kiedy letnie zycie prowadzilam.


Ostatnio edytowano N sty 18, 2009 9:24 pm przez Gość, łącznie edytowano 1 raz

Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 2:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 02, 2007 1:09 pm
Posty: 60
Jezus mówi, że można mieć dary Ducha, ale jednocześnie samemu zostać odrzuconym, a więc brak uświęcenia nie niweczy daru, ale może spowodować odrzucenie przez Boga:

Cytuj:
Mateusza 7:22-23 W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.


Musimy też pamiętać, że Bóg rozdziela według swoich kryteriów, a nie ludzkich:
Cytuj:
1 Koryntian 12:11 Wszystko to zaś sprawia jeden i ten sam Duch, rozdzielając każdemu poszczególnie, jak chce.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 6:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
Dociekliwy Roman napisał(a):
Jezus mówi, że można mieć dary Ducha, ale jednocześnie samemu zostać odrzuconym, a więc brak uświęcenia nie niweczy daru, ale może spowodować odrzucenie przez Boga:

Cytuj:
Mateusza 7:22-23 W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie.


Niestety, tekst, który podałeś nie ma nic wspólnego z omawianym tematem. W cytowanym fragmencie, Pan Jezus nic nie mówi o ludziach, którzy mają dary Ducha Świętego (prawdziwe!). Tu jest mowa o tych, którzy będą czynili cuda, prorokowali rzekomo w imieniu Jezusa - ale oni tak naprawdę nigdy nie czynili tego w Jego imieniu.
Dla potwierdzenia moich słów, przytoczę inną wypowiedź Pana Jezusa
Mt 24:5 Bw "Albowiem wielu przyjdzie w imieniu moim, mówiąc: Jam jest Chrystus, i wielu zwiodą."
Podobnie jak w Mt.7,22-23 i w tym fragmencie "w imieniu moim" absolutnie nie oznacza, że byli oni rzeczywiście w Jego Imieniu - raczej, że tak twierdzili. O tym, czy ktoś postępuje prawdziwie w Jego Imieniu, świadczy posłuszeństwo (czyli krótko mówiąc owoce).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 8:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So paź 15, 2005 7:24 pm
Posty: 1321
Cytuj:
Niestety, tekst, który podałeś nie ma nic wspólnego z omawianym tematem.

Mam podobne zdanie. Proszę zwrócić uwagę na słowa Pana:
"nigdy was nie znałem". Nigdy, to znaczy nigdy. Szczerze mówiąc, zauważyłem to nie tak dawno. W każdym razie, słowo Pańskie wypowiedziane do tych ludzi więcej znaczy, niż ich roszczenia i deklaracje. Jeżeli Pan ich nie znał, to w jakim sensie? Myślę, że nie należeli do Niego nigdy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 9:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Powiem więcej: Moim zdaniem ten tekst dotyczy fałszywych proroków przychodzących w odzieniu owczym, o których mówią poprzednie wersety. Przeczytajmy w całości, bez podziału na podrozdziały, który nie jest natchniony:

"Strzeżcie się fałszywych proroków, którzy przychodzą do was w odzieniu owczym, wewnątrz zaś są wilkami drapieżnymi! Po ich owocach poznacie ich. Czyż zbierają winogrona z cierni albo z ostu figi? Tak każde dobre drzewo wydaje dobre owoce, ale złe drzewo wydaje złe owoce. Nie może dobre drzewo rodzić złych owoców, ani złe drzewo rodzić dobrych owoców. Każde drzewo, które nie wydaje dobrego owocu, wycina się i rzuca w ogień. Tak więc po owocach poznacie ich. Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie" [Mat. 7:15-23]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 07, 2009 10:40 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Owieczka napisał(a):
Czy można komuś powiedzieć: to niemożliwe, że otrzymałeś ten dar od Pana( to proroctwo, to słowo, tę misję) ponieważ nie jesteś jeszcze(moim zdaniem) wystarczająco uświęcony? (przy czym nie chodzi o jakiś konkretny, widoczny grzech w życiu tego człowieka, raczej osądza się go o pychę, złe motywacje, "letniść"- ale bliżej niedoprecyzowaną).

Owieczka pyta o uzasadnienie podważenia autentyczności darów Ducha u kogoś o "bliżej niesprecyzowanych grzechach", choć wymieniona pycha, jest moim zdaniem, dość konkretnym i dobrze widocznym grzechem. Ale nie o to w tej chwili mi chodzi, tylko o jakby uzupełnienie pytania Owieczki - a co z autentycznością darów u kogoś, kto świadomie dopuszcza się konkretnych i widocznych grzechów - też powiemy, że dary to przecież "nie za zasługi" i też są autentyczne u tych co świadomie grzeszą?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 08, 2009 12:22 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Oskarżyć kogoś o bliżej niesprecyzowane grzechy to żadna sztuka. Ale samo oskarżenie nie musi być wiarygodne - dlatego powinno się opierać na zeznaniu 2 albo 3 wiarygodnych świadków. Darów nie otrzymuje się "w nagrodę za wystarczające uświęcenie", bo wtedy byłyby zapłatą, a nie darami łaski czyli charyzmatami - to do Owieczki.

Wczesny Kościół wykluczał ludzi trwających w świadomym, widocznym grzechu i nie mieli komu usługiwać darami. Pamiętajmy, że Dawid był prorokiem i nie przestał nim być, mimoże zgrzeszył - ale on pokutował szczerze. W NT nie ma na ten temat wiele, choć Koryntianie mieli wszystkie dary i zdarzały się wśród nich grzechy poważne - ale Paweł pisał, żeby takich upartych grzeszników po prostu wykluczać zamiast hodowac grzech w społeczności [I Kor. 5:1-13].

"Zasługiwanie na dary" i świadome trwanie w grzechu to są dwie osobne sprawy. Duch rozdziela każdemu jak chce według swojej woli [I Kor. 12:11] a nie według zasług czy świętości i my nie mamy na to wpływu. A brat trwający w grzechu w ogóle nie powinien usługiwać, tylko odbyć z kimś rozmowę wg. procedury z Mat. 18:15-18. To do Axanny.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 08, 2009 1:02 am 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smok Wawelski napisał(a):
"Zasługiwanie na dary" i świadome trwanie w grzechu to są dwie osobne sprawy. Duch rozdziela każdemu jak chce według swojej woli [I Kor. 12:11] a nie według zasług czy świętości i my nie mamy na to wpływu. A brat trwający w grzechu w ogóle nie powinien usługiwać, tylko odbyć z kimś rozmowę wg. procedury z Mat. 18:15-18. To do Axanny.

No w sumie się zgadza, że Duch rozdziela jak chcę i że dary są darami, a nie nagrodą za zasługi, jednak się zastanawiam, czy są jakieś kryteria, jakimi Duch by się kierował przy rozdzielaniu owych darów i czy owe kryteria jednak nie są powiązane jakoś ze świętością, bo poznałam wielu "obdarowanych", co to były zwykłymi krętaczami i wcale nie potrzebowałam świadków, żeby o tym się przekonać. Ponadto gadali dziwne, nie całkiem zgodne z Biblią rzeczy, podobne do ew.sukcesu i smalili papierochy nie za bardzo z tym się kryjąc. Ale wszyscy, jak jeden mąż, byli obdarowanymi darami w postaci jakichś bardzo niewyraźnych... niech będzie "języków", chociaż osobiście użyłabym innego terminu na określenie tego czegoś, podobnego do: "aaaa... kalamunapura.... szaaaa... hasemanata..." - co do czego mam spore wątpliwości, że może to cokolwiek oznaczać... Z innymi darami to nie wiedzieć czemu, ale już nie było tak obficie...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sty 08, 2009 12:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 02, 2007 1:09 pm
Posty: 60
Mądrego to i dobrze poczytać, dzięki za sprostowanie. Rzeczywiście wielu jest tych którzy mają jakąś moc i są całkowicie przekonani, że jest to moc od Boga, chodź jest odwrotnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sty 10, 2009 10:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Panowie Bracia, a czy są jakieś INNE miejsca [i momenty] wskazujące na odrzucenie "posiadaczy Darów"? 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 8:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Od pewnego czasu staram się nie " bojować" z tymi ,którzy w swoich wypowiedziach o Darach Ducha Św .powołują się na przykre wspomnienia przebywania wśród tych ,którzy (możliwe że )pozorowali swe obdarowanie.
Faktem jest ,że było ich wielu, ponieważ miałem także tego rodzaju doświadczenia. Chciałbym jednak zwrócić uwagę ,że tego rodzaju opowieści
powodują strach wśród tych ,którzy nie mają doświadczenia duchowego, a chcieliby doświadczyć owych prawdziwych Darów Ducha Św.
Jeśli zatem ktoś wśród Was mógłby służyć radą , pozytywnym doświadczeniem w tym względzie ,proszę o budujące wypowiedzi.
Nie ma takiego człowieka,który wiedziałby wszystko, dlatego zamieniając się w ucznia z chęcią poczytam o tym w jaki sposób możemy wypełnić słowa Ap Pawła
"usilnie starajcie się też o dary" Co znaczy "usilnie"?Jak to wykonać?
Pozdrawiam Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 12, 2009 9:03 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Też się nad tym zastanawiam. Przypomina mi się historia tego maga, o którym apostoł powiedział, żeby nie mniemał , że coś od Pana otrzyma za pieniądze( "widzę, żeś pogrążony w żółci i więzach nieprawości"). Żeby w ogóle otrzymać Ducha, to trzeba najpierw pokutować, żałować, odwrócić się od grzechu. To jest warunek pozostawania w łasce Bożej. Dar Ducha to też dar łaski. Czy można otrzymać dar pozostając w grzechach...? Może usline staranie oznacza dążenie do Bożej miłości- do tego, aby miłować Boga z całych sił i bliźniego jak siebie samego...?No, ale to by sugerowało, ze na dar ten można sobie jakoś zasłużyć. Zatem czy usilne zxabieganie o dary to po prostu pragnienie serca, wołanbia do Boga, modllitwy, prośby...?
Sama nie wiem. Tak sobie głośno myślę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sty 14, 2009 10:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Gdybyśmy płaccili za dar ,przestałby on być darem ,a stałby się towarem.
Słowa apostołów w odpowiedzi na pytanie "Cóż mamy czynić mężowie i bracia" były wskazówką dla ludzi ,których dotknęły słowa Ewangelii.

«Nawróćcie się - powiedział do nich Piotr - i niech każdy z was ochrzci się w imię Jezusa Chrystusa9 na odpuszczenie grzechów waszych, a weźmiecie w darze Ducha Świętego.
Nie ma tu mowy o płaceniu za cokolwiek.
Ów "dar" to Duch Św ,którego mogli przyjąć tylko ci,którzy uwierzyli Ewangelii.
Obecność darów jest nierozerwalna z ich dawcą Duchem Św. Rozdziela On każdem jak chce.
Nie trudno jednak zauważyć ,że obecność darów była powiązana z głoszeniem Ewangelii. Ale ponad wszystko z obecnością Ducha Św.
Ponieważ Duch Św przyszedł ,aby w Kościele i przez Kościół uwielbć Jezusa Chrystusa, taką też formę ,treść i cel powinny mieć zgromadzenia chrześcijańskie. Czy mają? Czy Duch Św ma możliwość używać nas jako swoje usta nauczając, ręce ku uzdrawianiu ? Myślę ,że w coraz mniejszym stopniu.
Ponieważ mogę obserwować zmiany zachodzące w Kościele w ciągu 25 lat, mogę też stwierdzić,że coraz rzadziej postacią czołową zgromadzeń jest Jezus Chrystus, a częściej chwałę oddaje się "panu"
Jakiemu ? Trudno odczytać.
Czy w tym może być obecny Duch Św? Wątpię. On przecież przyszedł uwielbić Jezusa Chrystusa.
Jeśli zatem nie ma Ducha Św. ,to nie ma owoców ,darów, miłości ,tylko kościelnictwo Pozdrawiam. Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 111 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 8  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 61 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL