www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 2:59 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt gru 16, 2008 2:51 pm 
Witam wszystkich! Musze przyznac ze pierwszy raz sie spotkalam z takim terminem wlasnie na forum. Co to takiego? Jak powstaje? Jaki ma status? Prawny pewnie zaden choc moze sie myle. Jak ludzie reaguja? Od razu przypinaja etykietke: UWAGA SEKTA! ? Jakie sa wasze doswiadczenia w tym temacie? Jak reaguja wierzacy z "normalnych" kosciolow? Dlaczego zdecydowaliscie sie na taka forme? Pozdrawiam!


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 16, 2008 4:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
http://ulicaprosta.lap.pl/forum/viewtop ... =5&start=0

Trochę czasu już minęło od założenia tego tematu pod powyższym adresem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 16, 2008 5:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ewa Maja napisał(a):
Musze przyznac ze pierwszy raz sie spotkalam z takim terminem wlasnie na forum. Co to takiego?

Można powiedzieć, że kościół domowy jest... najstarszą formą kościoła lokalnego, budowaną jeszcze przez apostołów. W sensie organizacyjnym Nowy Testament nie zna innego rodzaju kościoła. Spotykali się po domach, tam łamali chleb, tam się modlili, tam apostołowie nauczali. Gdy jeszcze stała świątynia, odrodzeni Żydzi spotykali się w przysionku Salomona. Potem już tylko w domach aż do czasów, gdy zaczęto budowac kościoły jako osobne pomieszczenia - a to było dopiero po ostatecznym zakończeniu prześladowań za czasów Konstantyna.

Ewa Maja napisał(a):
Jak powstaje?

Kościół domowy powstaje normalnie. Grupa odrodzonych chrześcijan chce tworzyć wspólnotę, a do niej dołączają następni w wyniku ewangelizacji.

Ewa Maja napisał(a):
Jaki ma status? Prawny pewnie zaden choc moze sie myle

Status prawny jest żaden, bo nie jest potrzebny - tak jak nie był potrzebny milionom chrześcijan na przestrzeni historii, którzy decydowali się działać poza oficjalnym systemem eklezjalnym. Najczęściej z konieczności.

Ewa Maja napisał(a):
Jak ludzie reaguja? Od razu przypinaja etykietke: UWAGA SEKTA! ? Jakie sa wasze doswiadczenia w tym temacie?

Kościół od samego początku swego istnienia był postrzegany jako sekta. Wtedy nazywano go sektą nazarejczyków. Z tym, że określenie "sekta" nie miało wtedy tak pejoratywnego zabarwienia, jak później. Później każda grupa działająca poza oficjalnym i "jedynie słusznym" kościołem rzymsko-katolickim, była jako sekta ścigana z mocy prawa. Ten sposób myślenia przejęli niestety protestanci jako "spuściznę duchową" po krk i dlatego np. zabijano anabaptystów. Ja nie spotkałem się z takimi "etykietkami", ale jestem na to przygotowany i wcale bym się nie zdziwił.

Kiedy zdecydowaliśmy się wyjść poza oficjalny system, ostrzegano nas, że nikt nie będzie się chciał przyłączać do takiej dziwnej "sekty", która nie ma ani księdza, ani pastora, ani hierarchii, ani pieczątki, ani rejestracji, i w dodatku spotyka się w prywatnych domach zamiast w jakiejś kaplicy lub innym budynku kościelnym. Zaryzykowaliśmy i okazało się, że to działa, ludzie przychodzą i jakoś im to nie przeszkadza.

Ewa Maja napisał(a):
Dlaczego akurat taka forma? Dlaczego zdecydowaliscie sie na taka forme?

Niestety, ogólna tendencja w Kościele Powszechnym naszych czasów jest taka, że systemowo upodabnia się on do świata w sensie organizacyjnym i mentalnym. Do tego stopnia, że członkowie kościołów nie potrafią już sobie w większości wyobrazić braku podziału na kler i laikat, a przywódcy (znów w większości, bo są wyjątki) nabierają mentalności klerykalnej i to oni budują kościół, a nie sam Pan. Dlatego nasza decyzja nie jest niczym odosobnionym - na całym świecie powstają kościoły domowe - albo dlatego, że wierzący duszą się w "korporacyjnym systemie kościelnym" (jak w USA), albo dlatego, że trzeba działać w podziemiu (jak w Chinach). W samych Stanach miliony wierzących wyszły już poza system oficjalny, tworząc kościoły domowe.

Nie twierdzę, że wszystkie kościoły działające w ramach systemu eklezjalnego z definicji są złe, a kościół domowy jest "jedynie słuszną" formą działania. Jeśli gdzieś są zdrowe kościoły, to należy się do nich przyłączać, żeby je wzmacniać i tam wzrastać. Ale jeśli nie ma albo Pan prowadzi w kierunku kościoła domowego, to istnieje taka forma organizacji w Królestwie Bożym. Może w Polsce nie jest jeszcze zbyt znana, ale istnieje.

Ewa Maja napisał(a):
Jak reaguja wierzacy z "normalnych" kosciolow?

Różnie. Jedni pytają, co to takiego, inni pochodzą nieufnie przekonani, że kościół nie jest w stanie funkcjonować tak, jak jest napisane w Pismach, bo mamy "inne czasy", bo "i tak sami stworzymy system", bo "ludzie przyzwyczaili się do systemu i nie przyjdą do domu", bo "bez rejestracji nie można działać" itd. itp. Jeszcze inni traktują nas normalnie i najpierw chcą poznać nas, a potem wyrobić sobie opinię. Bywam w różnych miejscach, dokąd zapraszają mnie bracia do usługi, i tam jakoś nikt się nie wstydzi powiedzieć, że jestem z kościoła domowego i jakoś tratują rzecz normalnie. Są nawet takie miejsca, gdzie spotykam się z zainteresowaniem taką formą działania. W Królestwie Bożym jest miejsce dla nas wszystkich, a w Kościele Powszechnym jest miejsce na różnorodność organizacyjną. I bardzo dobrze. Dotychczas nie spotkałem się z potępieniem tej formy organizacyjnej. I też bardzo dobrze.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Wt gru 16, 2008 10:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Smoku -a jaka mógłbyś zarekomendować stronę w języku angielskim?
Na polskich stronach sporo jest oazowych stron o domowym kościele, ale to nie to samo.
Poza tym jeszcze sa jakies o orientacji proroczo-noworeformacyjnej
Tom


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 17, 2008 2:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Nie jestem zwolennikiem czerpania jakichś konkretnych sztywnych wzorców, więc proszę nie traktować poniższych przykładów jako "jedynie słusznych". My na przykład w ogóle nie kierowaliśmy się żadnymi wzorcami z wyjątkiem NT. Ale podaję kilka ciekawych stron, gdzie można znaleźć trochę materiału do przemyśleń:

http://www.freehousechurchresources.com/
http://www.hccentral.com/

Oczywiście są ludzie, którzy budują własne sieci kościołów domowych jak Wolfgang Simson czy Frank Viola, ale nie o to mi chodzi. Chodzi o rzeczywiste partnerstwo i poziomy autorytet, a nie budowanie kolejnych struktur piramidalnych.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 19, 2008 5:19 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Osobistych doświadczeń z kościołem domowym nie mam żadnych, ale biorąc pod uwagę ile osób zostało nas w zborze to wszystko przede mną 8)
Cytuj:
Status prawny jest żaden, bo nie jest potrzebny - tak jak nie był potrzebny milionom chrześcijan

Dokładnie, podzielam zdanie Wawelskiego, a nie jest to często.
Cytuj:
ostrzegano nas, że nikt nie będzie się chciał przyłączać do takiej dziwnej "sekty", która nie ma ani księdza, ani pastora, ani hierarchii, ani pieczątki, ani rejestracji, i w dodatku spotyka się w prywatnych domach zamiast w jakiejś kaplicy lub innym budynku kościelnym.

Dziwnym trafem, ale dla mnie właśnie ww. argumenty są za przyjściem do takiego kościoła.
Cytuj:
Niestety, ogólna tendencja w Kościele Powszechnym naszych czasów jest taka, że systemowo upodabnia się on do świata w sensie organizacyjnym i mentalnym.

Niestety tak. Myślę, że za tym kryje się większy problem. Często upodobnianie się do świata w sensie organizacyjnym wynika z faktu, że członkowie kościoła chcą być zauważalni przez świat. Patrzą co robi świat i często widzą, że ludzie ze świata są od nich skuteczniejsi - zbierają więcej pieniędzy, organizują " głośniejsze " imprezy dobroczynne, pokazuje się ich w telewizji, prasie i co istotne tacy ludzie są łakomym kąskiem dla wszelkiej maści polityków - karierowiczów.
I teraz najważniesze, chrześcijanom wydaje się, że będąc u władzy politycznej zrobią więcej dla Pana, niż będąc poza. Wręcz zarzucają sobie, że oni stoją w miejscu, a świat idzie naprzód. Myślą, że skoro ludzie ze świat robią tyle " dobrego " to stanie w miejscu jest grzechem. Dlatego zaczynają działać w kierunku świata polityki i biznesu. Chcą być w parlamencie, rządzie, samorządzie itp. I wydaje się, że brak im wytrwałości w szukaniu woli Pana. W tym miejscu warto przytoczyć Jk 1:16-17 Bw „Nie błądźcie, umiłowani bracia moi.(17) Wszelki datek dobry i wszelki dar doskonały zstępuje z góry od Ojca światłości ... A zatem od Boga zstępuje dobro, my sami z siebie nie jesteśmy w stanie go dać. Wydaje się, że jest to oczywiste, ale dla wielu ludzi tak nie jest . Oczywiście jest też druga strona medalu, tzn. można w ten sposób " usprawiedliwać " własne lenistwo, gnuśność itp.
Moim zdaniem może ( a więc nie musi ) stać za tym " zwodniczy duch " szukania własnej chwały :twisted: Oczywiście w Biblii znajdujemy przykłady gdzie boży ludzie współdziałali w sposób bezpośredni z władząi, np. Daniel. Ale są to wyjątki.

Myślę, że za kościołem domowy można przytoczy argument z Pisma
1Kor 11:33 Bw "A tak, bracia moi, gdy się schodzicie, aby jeść, czekajcie jedni na drugich."
Skoro mieli czekać, to znaczy, że wiedzieli kogo nie ma, a zatem dobrze się znali. To nie była przypadkowa zbieranina ( zbór ) ludzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 20, 2008 2:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lip 01, 2005 3:24 pm
Posty: 308
Wujcio:
Cytuj:
Osobistych doświadczeń z kościołem domowym nie mam żadnych, ale biorąc pod uwagę ile osób zostało nas w zborze to wszystko przede mną Cool


Ja niestety byłem w kościele domowym przez 7 lat i nie polecam nikomu jeśli jest to model starotestamentowy czyli jeden główny przywódca, który rządzi wszystkimi, to zakrawa na sektę. :(

_________________
"Teologia bez przeżycia, jest jak wiara bez uczynków"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: Re: re
PostNapisane: So gru 20, 2008 2:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
tomasz napisał(a):
Smoku -a jaka mógłbyś zarekomendować stronę w języku angielskim?
Na polskich stronach sporo jest oazowych stron o domowym kościele, ale to nie to samo.
Poza tym jeszcze sa jakies o orientacji proroczo-noworeformacyjnej
Tom

A ten, który podała tęcza sprawdzałeś ? Jest najlepszy. Często utożsamiam się z tym co tam jest napisane bo mam podobne doświadczenia i przemyślenia :)
http://www.priv.twoje-sudety.pl/~skibus ... hurch.html


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 20, 2008 3:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
To, czy jakakolwiek społeczność "zakrawa na sektę", nie ma związku z tym, czy jest to kościół domowy, czy jakikolwiek inny. Mnóstwo zborów, w których rządzą pastorzy, a tzw. rady starszych są tylko pro forma, również zakrawa na sekty. "Model starotestamentowy" widać wszędzie tam, gdzie w celu utrzymania członków kościoła w posłuszeństwie lider zaczyna manipulować Pismem i stawiać się w roli starotestamentowego, namaszczonego pośrednika między Bogiem a ludem. Wtedy dużo się mówi o Mojżeszu, Dawidzie i prorokach ST, podając ich jako porównanie do aktualnego przywódcy i daje się do zrozumienia, że buntowników może spotkać to samo, co Koracha, Absaloma itd, a władzy należy słuchać bezwzględnie jako "zwierzchności". Taka postawa lidera nie jest jednak zależna od samego sposobu organizacji kościoła, lecz od serca samego lidera, a od takich liderów rzeczywiście należy trzymać się z daleka.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: So gru 20, 2008 8:46 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Myślę, że w każdej społeczności istnieje niebezpieczeństwo sekciarstwa.
Kościół domowy czy komórkowy ma jednak jedną wielką zaletę.
Nie jest narażony na ,,globalne" odstępstwo.
Na przykładzie KK widać wyraźnie, że jedna błedna decyzja wpływa na cały kościół.
Wystarczy, że papież lub sobór wprowadzi jakąś głupotę a rozpowszechnia się ona bez ograniczeń.
Małe społeczności nie są aż tak na to narażone.Ponadto są zgodne z biblijnym modelem Kościoła.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So gru 27, 2008 5:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Dokładnie Tomasz zgadzam się z tobą. KRK i inne kościoły pasują do ogólnych założeń określających sektę. Jednak zauważam jeszcze większe globalne niebezpieczeństwo. Jest to nauka "Nikolaitów" której Bóg nienawidzi i która skutecznie gasi Ducha we wszelkich przejawach i przebudzeniach.
Nikolaitom chodziło ogólnie o władzę (nikos i laikat), pieniądze(zapłata Bileama) i wprowadzanie podstępnie wierzących w obcy kult. Myślę że mistrzowskim produktem Nikolaitów jest Kościół Rzymsko Katolicki z którego mentalności nikt całkowicie nie wychodzi, chociażby obchodząc jego pogańskie zamiast biblijne świeta, naśladując jego system władzy i finansów.

Małe grupy mają jednak większe możliwości mentalnego oderwania się od tej mentalności i nauki, której Bóg nienawidzi, jeśli będą tego świadome. Niestety zauważam, że każde przebudzenie w historii kończyło się na powrocie do mentalności i nauki nikolaitów KRK. W wielu książkach niemal szczycono się, że D.Św. działał w kościołach historycznych, tak jakby to było dowodem ich uznania. Tymczasem wielu odczuwało z Ducha potrzebę wyjścia i stworzenia czegoś wolnego. I tu znowu popełniano błąd tworząc systemy podobne katolickiemu wprowadzając na nowo naukę Nikolaitów: hierarhia pionowa- guru, dziesięcina, zapłata za obrzędy i święta pogańsko - chrześcijańskie. (Nawet na tym forum znalazło się dużo obrońców jakiegoś ekumenicznego uczestniczenia w nich a jak na ironię używają argumentów nikolaitów.) Ponieważ nie widzę szans na całkowitą metanoję to nie widzę też szans na stworzenie czegoś żywego na dłuższy czas. Ruch zielonoświątkowy był żywy dopóki nie stawał się systemem kościelnym nikolaitów.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 28, 2008 12:19 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Marck5 napisał(a):
Ponieważ nie widzę szans na całkowitą metanoję to nie widzę też szans na stworzenie czegoś żywego na dłuższy czas. Ruch zielonoświątkowy był żywy dopóki nie stawał się systemem kościelnym nikolaitów.

Ale może Duch Święty widzi szansę dla poszczególnych wierzących, bo jak rozumiem "przemiana" to proces indywidualny, który ON-Duch w nas wspomaga?
Dla tych, którzy nie mogą usunąć nikolaitów spośród siebie pozostaje usunięcie się spośród nikolaitów. Tak jak napisałeś o pobudzonych przez Ducha, aby wychodzić z miejsc ogarniętych trądem choroby.
Napomnienia są zapisane także w księdze, której słuchanie, czytanie i strzeżenie [w sobie samym i we wspólnocie] ma przynieść zysk [czujności]:
"Szczęśliwy odczytujący i ci, którzy słuchają słów proroctwa i strzegący, co w nim napisane, bowiem pora bliska." [interlinia]
"Strzeżenie" kojarzy mi się z wysiłkiem, jaki należy włożyć w zabezpieczenie czegoś, doglądanie, czy nadal coś jeszcze istnieje i w jakim TO jest stanie. Jest to raczej aktywne osobiste pilnowanie, a nie tylko powierzenie komuś swojego cennego depozytu.

"...mam przeciw tobie, że miłość twą pierwszą opuściłeś...zmień myślenie i pierwsze czyny czyń"[2:4.5], "zmień myślenie" [2:16].

A gdzie indziej mówi:
"Usuńcie stary kwas, abyście się stali nowym zaczynem, ponieważ jesteście przaśni" i "Usuńcie złego spośród was". Czasami pozostaje konieczność usunięcia się samemu, aby nie mieć nic wspólnego z ich uczynkami.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N gru 28, 2008 1:59 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Duch Św. pewnie widzi taką szansę wszędzie tylko pytanie czy będzie chciał ponownie zdzierżyć obrzydliwą dla Niego mentalność nikolaitów ? Na razie działa gdzieś w Chinach gdzie tej mentalności nie ma za dużo. Może wierzący zdążą się w końcu czegoś nauczyć zanim będzie pochwycenie. :idea: Największa trudność dla wierzących jest w tym, że jak już wyjdą z kościołów historycznych to potem muszą się jeszcze podzielić na tych co chcą podobnego systemu z którego wyszli i na tych co go nie uznają. Po drodze często trafiają jeszcze w różne grupy i herezje które też trzeba porzucić i w końcu tracą cierpliwośc i nadzieję na coś zdrowego. Dziwne jest w tym wszystkim to, że chcąc być w tym wszystkim biblijni nie zauważają biblijnego modelu albo zauważając nawet nie chcą go realizować bo są już przyzwyczajeni do czegoś innego. Byliśmy już kiedyś w takiej grupie z której ogromna większośc wybrała to do czego przywykli i niewyobrażała sobie funkcjonowania w kościele domowym, niezarejestrowanym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł: re
PostNapisane: Pn gru 29, 2008 10:05 am 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 2:43 pm
Posty: 367
Oprócz cech nikolaitów, które wymieniłes, spotkałem sie jeszcze z okreslaniem tej sekty jako ludzi tzw taniej łaski.
Tzn akceptujących tylko zabawienie z łaski bez uświęcenia.
Według tej definicji odrzucali oni całkowicie prawo .
Nie chce przez to powiedziec, że mamy pokładac w prawie nadzieje na nasze zbawienie.
Niestety takie nauczanie pokutuje w wielu zborach.
Druga sprawa to dominacja kleru nad laikatem. Mimo, iż wielu ewangelicznych odżegnuje się od takich podziałow, to faktycznie ten podział istnieje.
,, Ich osądzi Bóg " to ulubione hasło W praktyce duchowni nie moga podlegać osądowi biblijnemu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn gru 29, 2008 11:05 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Marck5 napisał(a):
Duch Św. pewnie widzi taką szansę wszędzie tylko pytanie czy będzie chciał ponownie zdzierżyć obrzydliwą dla Niego mentalność nikolaitów ? Na razie działa gdzieś w Chinach gdzie tej mentalności nie ma za dużo.

Rozwaliłeś mnie tym...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL