www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Śr maja 15, 2024 10:48 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 246 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 1:14 pm 
Lea napisał(a):
cytat który podałeś, wcale nie mówi o tym, że Bóg uważa że człowiek nienawrócony nie jest dla Niego nic wart.

Albowiem tak Bóg umiłował świat że Syna Swego Jednorodzonego dał...
znasz pewnie ten werset na pamięć.
Jeśliby człowiek nie był dla Boga cenny i wiele warty nie posłałby ukochanego Syna na krzyż zamiast niego.
jeśli kogoś KOCHASZ to ten ktoś jest dla Ciebie wiele wart, nawet gdy Cie rani. i tak samo jest z ludzmi nienawróconymi. Mogą ranić Boga każdego dnia, ale to nie znaczy że nie są dla Boga wartościowi, bo gdyby tak nie było Jezus nie umarłby zamiast ! grzesznika.

Człowiek jest wart śmierci, ale Ojciec łaskawie poprosił swojego Syna, który nie był wart śmierci, aby umarł zamiast bezbożnych. W ten sposób łaskawie uznał bezbożnych godnymi ceny krwi własnego Syna. Nie jakobyśmy byli coś warci, ale aby Ojciec i Syn byli uwielbieni.

Efez. 2:1-10
I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni; ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą nas umiłował, i nas, którzy umarliśmy przez upadki, ożywił wraz z Chrystusem - łaską zbawieni jesteście - i wraz z nim wzbudził, i wraz z nim posadził w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie, aby okazać w przyszłych wiekach nadzwyczajne bogactwo łaski swojej w dobroci wobec nas w Chrystusie Jezusie, albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.

Byliśmy dziećmi gniewu - tzn. zasługiwaliśmy na gniew i jego byliśmy warci. A jednak Bóg, ponieważ jest bogaty w miłosierdzie, umiłował nas i ożywił. Nie było w nas nic cennego - musieliśmy umrzeć i narodzić się na nowo, musieliśmy zostać stworzeni na nowo i przyoblec się w uczynki, które też nie są z nas. Nie jesteśmy niczym szczególnym, niczym wartym uwagi, dlatego to wszystko jest łaską - od odkupienia przez zbawienie do uświęcenia, aby Bóg był wszystkim we wszystkich.
Nie ma miejsca na ludzkie ego.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 1:19 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 26, 2006 7:10 pm
Posty: 30
ale to się wcale nie kłóci z tym co napisałam że dla Boga człowiek jest wartościowy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 1:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Leo, nie musisz się przed nikim z nas tłumaczyć. Tłumaczyć się będziesz przed Panem Bogiem

Lea napisał(a):
Zapoznaj się proszę, z materiałem akademickim jaki przerabiają studenci psychologii a dopiero potem staraj się ukazać jego bezsensowność. Wielu psychologów, wiele koncepcji. Ja osobiście nie mam potrzeby by utożsamiać się z którąkolwiek, bo moja Droga nie ma na imię Freud, Jung czy ktokolwiek inny, lecz Jezus Chrystus.

Jezus Chrystus nie ma nic wspólnego z humanistycznymi założeniami psychologii prowadzącymi do wypaczenia Słowa Bożego, a wypaczasz je już od jakiegoś czasu i nie odpowiadasz konkretnie na pytania dotyczące tych wypaczeń.

Lea napisał(a):
cytat który podałeś, wcale nie mówi o tym, że Bóg uważa że człowiek nienawrócony nie jest dla Niego nic wart.

Naprawdę? To może przeczytaj go dokładnie jeszcze raz. I jeszcze raz.

Lea napisał(a):
Albowiem tak Bóg umiłował świat że Syna Swego Jednorodzonego dał... znasz pewnie ten werset na pamięć. Jeśliby człowiek nie był dla Boga cenny i wiele warty nie posłałby ukochanego Syna na krzyż zamiast niego.

To jest właśnie kłamstwo psychologii. Miłość Boga do człowieka nie ma nic wspólnego z wartością samego człowieka. Człowiek to nie jest towar, który jest wart tyle, ile za niego ktoś zapłaci. Zresztą nawet wartość towaru bywa względna.

Lea napisał(a):
jeśli kogoś KOCHASZ to ten ktoś jest dla Ciebie wiele wart, nawet gdy Cie rani. i tak samo jest z ludzmi nienawróconymi. Mogą ranić Boga każdego dnia, ale to nie znaczy że nie są dla Boga wartościowi, bo gdyby tak nie było Jezus nie umarłby zamiast ! grzesznika.

Jezus umarł ZA GRZESZNIKÓW, a nie za ludzi wartościowych:

"Wszak Chrystus, gdy jeszcze byliśmy słabi, we właściwym czasie umarł za bezbożnych. Rzadko się zdarza, że ktoś umrze za sprawiedliwego; prędzej za dobrego gotów ktoś umrzeć. Bóg zaś daje dowód swojej miłości ku nam przez to, że kiedy byliśmy jeszcze grzesznikami, Chrystus za nas umarł" [Rzym. 5:6-8]

Nieodrodzony człowiek jest grzesznikiem, który nie jest wartościowy lecz idzie na potępienie. A Bóg dał dowód miłości do grzesznikow, a nie do wartościowych ludzi. Niestety, Leo, już widać w Twoim myśleniu odejście od Słowa Bożego ku psychologicznemu kłamstwu na temat kondycji człowieka.

Lea napisał(a):
Nie zmienia to jednak faktu, że dalej uważam [i jest to uzasadanione biblijnie ] że grzesznik dla Boga ma ogromną wartość i Bogu na nim zależy.

Na razie jedyne ślady biblijnej argumentacji w Twoich wypowiedziach mówią o miłości Boga do człowieka i że Bogu zależy na człowieku. Ale to NIE OZNACZA, że człowiek jest sam w sobie wartościowy. Bóg nie kocha człowieka za jego wartość. Po prostu mylisz bezwarunkową miłość Boga do grzeszników, którzy są źli, z uczuciem Boga warunkowanym rzekomą wartością tychże grzeszników.

"Jeśli więc wy, którzy jesteście źli, umiecie dobre dary dawać dzieciom swoim, o ileż bardziej Ojciec niebieski da Ducha Świętego tym, którzy go proszą" [Łuk. 11:13]


Ostatnio edytowano Wt gru 08, 2009 3:11 pm przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 1:33 pm 
Lea napisał(a):
ja nie jestem wyznawczynią psychologii humanistycznej, mimo że się o niej uczę.

Nie zmienia to jednak faktu, że dalej uważam [i jest to uzasadanione biblijnie ] że grzesznik dla Boga ma ogromną wartość i Bogu na nim zależy.

Cała psychologia jest nauką humanistyczną, alternatywną do Bożych zasad. Toczka. Humanizm to filozofia, jaką psychologia sprzedaje.
Kol. 2:8
8. Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie na Chrystusie;
(BW)


A teraz prosimy o to biblijne uzasadnienie, które nota bene musi występować w sprzeczności do podanych już wersetów. Osobliwe, ale cóż - czekam.
I jeszcze pytanie: co stanowi o tej wartości człowieka? Czemu człowiek jest wartościowy?
A i to, że Bogu na człowieku zależy, to zupełnie inna kwestia.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 1:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Smok Wawelski napisał(a):
Syn Marnotrawny napisał(a):
możesz podać jakiś cytat z Pisma wskazujący że człowiek jest NIC NIE WART?

Przecież podałem powyżej.
"Podstępne jest serce, bardziej niż wszystko inne, i zepsute, któż może je poznać? Ja, Pan, zgłębiam serce, wystawiam na próbę nerki, aby oddać każdemu według jego postępowania, według owocu jego uczynków" [Jer. 17:9-10]

Umarłeś przez swoje upadki i grzechy, w których chodzisz według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha działającego w synach opornych. Żyjesz w pożądliwościach swego ciała, ulegając woli ciała i zmysłów i jesteś z natury dzieckiem gniewu jak inni nieodrodzeni ludzie. Jesteś wart sprawiedliwego sądu, który oznacza wylanie gniewu ciążącego nad Tobą. Ale Bóg, który jest bogaty w miłosierdzie, dla wielkiej miłości swojej, którą Cię umiłował, jest gotów Cię ożywić wraz z Chrystusem - o ile skorzystasz z Jego łaski - i wzbudzić Cię ze stanu duchowej śmierci, a następnie posadzić w okręgach niebieskich w Chrystusie Jezusie.

Wystarczy tylko, że ukorzysz się przed Bogiem, bo łaska jest dla tych, którzy nie czują się na tyle wartościowi, żeby byli godni zbawienia.


Smoku Nie chodzi mi o wykład Twojego rozumieni :) ale o CYTAT wckazujący, że człowiek jest NIC NIE WART. Na razie nic takiego nie podałeś. Cytat, ze człowiek jest grzeszny i upadły to jednak co innego... no chyba, ze dla Ciebie to jedno i to samo.

Jesli mozna to POKAŻ PALUSZKIEM :P

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 2:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Syn Marnotrawny napisał(a):
Smoku Nie chodzi mi o wykład Twojego rozumieni :) ale o CYTAT wckazujący, że człowiek jest NIC NIE WART. Na razie nic takiego nie podałeś. Cytat, ze człowiek jest grzeszny i upadły to jednak co innego... no chyba, ze dla Ciebie to jedno i to samo. Jesli mozna to POKAŻ PALUSZKIEM :P

Musisz mieć słowo "wart"? Nie wystarczy Ci, że według Biblii człowiek jest zły, upadły i grzeszny, a jego serce zepsute?

"Język sprawiedliwego jest wybornym srebrem, lecz serce bezbożnych jest niewiele warte" [Przyp. Sal. 10:20]

"Dajcie sobie spokój z człowiekiem, który wart tyle, co tchnienie w jego nozdrzach! Bo za co można go uważać? [Iz. 2:22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 3:42 pm 
ppajda napisał(a):
Lea napisał(a):
(...) grzeszny człowiek jest dla Boga BARDZO wiele warty, gdyby tak nie było, Bóg nie wydałby za Niego swojego Syna... (...)

Tez tak rozumiem Pismo Swiete. W koncu przeciez "tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny." (Ew. Jana 3:16, Biblia Warszawska). Najpierw wiec Bóg widzial zgubionego czlowieka, a Jego reakcja powodowana miloscia byla ofiarowaniem swojego jedynego Syna za nasze grzechy, aby nas ratowac. (...)

Smok Wawelski napisał(a):
(...)
Lea napisał(a):
Nie zmienia to jednak faktu, że dalej uważam [i jest to uzasadanione biblijnie ] że grzesznik dla Boga ma ogromną wartość i Bogu na nim zależy.

Na razie jedyne ślady biblijnej argumentacji w Twoich wypowiedziach mówią o miłości Boga do człowieka i że Bogu zależy na człowieku. Ale to NIE OZNACZA, że człowiek jest sam w sobie wartościowy. Bóg nie kocha człowieka za jego wartość. Po prostu mylisz bezwarunkową miłość Boga do grzeszników, którzy są źli, z uczuciem Boga warunkowanym rzekomą wartością tychże grzeszników. (...)

Mysle, ze to, co Smok tu napisal, dobrze okresla cala sprawe. Gdy pisalem moja powyzej zacytowana wypowiedz, nie zdawalem sobie sprawy, ze zle sie wyrazilem. Bogu zalezy na nas i to bardzo. Jednak nie ma On na celu "podbudowania" naszego ego wpajajac w nas "poczucie wlasnej wartosci". Wrecz odwrotnie: pragnie On, by kazdy czlowiek zobaczyl, jak bardzo jest zgubiony i zepsuty przez grzech, jak bardzo jest winny. Wtedy Bóg wyciaga do czlowieka dlon, która mówi: tak, nie jestes tego w zadnej mierze godzien, bym Cie uratowal. Ale dla mojej milosci, poniewaz Ciebie ukochalem, ja sam zaplacilem za Ciebie krwia mojego Syna. Jesli wtedy czlowiek zawróci ze swoich dróg, upamieta sie, pokutuje - wtedy Bóg zbawia czlowieka, ofiarowuje mu zbawienie z laski, niezasluzone. To jest trescia ewangelii i mysle ze trzeba rzeczywiscie uwazac, zeby tutaj nie zdeformowac dobrej nowiny, która jest ewangelia.

"(...) Pewien człowiek miał dwóch synów. I rzekł młodszy z nich ojcu: Ojcze, daj mi część majętności, która na mnie przypada. Wtedy ten rozdzielił im majętność. A po niewielu dniach młodszy syn zabrał wszystko i odjechał do dalekiego kraju, i tam roztrwonił swój majątek, prowadząc rozwiązłe życie. A gdy wydał wszystko, nastał wielki głód w owym kraju i on zaczął cierpieć niedostatek. Poszedł więc i przystał do jednego z obywateli owego kraju, a ten wysłał go do swej posiadłości wiejskiej, aby pasł świnie. I pragnął napełnić brzuch swój omłotem, którym karmiły się świnie, lecz nikt mu nie dawał. A wejrzawszy w siebie, rzekł: Iluż to najemników ojca mojego ma pod dostatkiem chleba, a ja tu z głodu ginę. Wstanę i pójdę do ojca mego i powiem mu: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim, uczyń ze mnie jednego z najemników swoich. Wstał i poszedł do ojca swego. A gdy jeszcze był daleko, ujrzał go jego ojciec, użalił się i pobiegłszy rzucił mu się na szyję, i pocałował go. Syn zaś rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim. Ojciec zaś rzekł do sług swoich: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie też pierścień na jego rękę i sandały na nogi, i przyprowadźcie tuczne cielę, zabijcie je, a jedzmy i weselmy się, dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić." (Ew. Łukasza 15:11-24, Biblia Warszawska)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 5:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Myślę, że takie pojmowanie "wartości" człowieka jest głównym problemem niektórych charyzmatycznych zborów. Obserwuję to czytając m.in. takie wypowiedzi członków tychże zborów: "jestem wyjątkowy", "będę na górze, a nie na dole", "jestem piękna w oczach Bożych" itp..Kiedy twierdzę, że człowiek sam z siebie nic nie jest wart zarzucają mi zakompleksienie i proponują..."wewnętrzne uzdrowienie". Dziwne jest to, że to tak wspaniale koreluje z założeniami humanistycznej psychologii...
Zastanawiam się nawet, czy to nie powoduje braku prawdziwego upamiętania, przeżycia prawdziwej pokuty przed Bogiem...i jak to się ma do nowego narodzenia( czy można narodzić się na nowo bez 100% pokuty za grzechy...?)...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 6:04 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
A gdy jeszcze był daleko, ujrzał go jego [color=blue]ojciec, użalił się [pobiegłszy rzucił mu się na szyję, i pocałował go. Syn zaś rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim. Ojciec zaś rzekł do sług swoich: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie też pierścień na jego rękę i sandały na nogi, i przyprowadźcie tuczne cielę, zabijcie je, a jedzmy i weselmy się, dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić." (Ew. Łukasza 15:11-24, Biblia Warszawska)[/quote]
Ten fragment jest najpiękniejszy,smakowity.Zobaczcie jaki jest Ojciec nasz.Wybiega naprzeciw,nie zasypuje pretensjami tylko bierze w ramiona i ubiera. I jeszcze w dodatku się użalił. Boże mój ,mogę to czytać bez końca. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 6:09 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
'''


Ostatnio edytowano Pt mar 12, 2010 12:20 pm przez kristina, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 6:10 pm 
Dz.Ap. 20:24
24. Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej.
(BW)
1 Kron. 29:14
14. Lecz czymże ja jestem i czymże jest mój lud, że możemy ochotnie składać tobie dary? Wszak od ciebie pochodzi to wszystko i daliśmy tylko to, co z twojej ręki mamy.
(BW)
Job. 7:17
17. Czymże jest człowiek, że go tak bardzo cenisz i że nań zwracasz uwagę,
(BW)
Job. 15:14
14. Czymże jest człowiek, że miałby być czysty, czymże zrodzony z niewiasty, że miałby być sprawiedliwy?
(BW)
Ps. 8:5
5. Czymże jest człowiek, że o nim pamiętasz, Lub syn człowieczy, że go nawiedzasz?
(BW)
Ps. 144:3
3. Panie, czymże jest człowiek, że nań baczysz, I syn człowieczy, że o nim myślisz,
(BW)
Jak. 4:14
14. Wy, którzy nie wiecie, co jutro będzie. Bo czymże jest życie wasze? Parą jesteście, która ukazuje się na krótko, a potem znika.
(BW)

Wystarczy Ci, Synu?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 6:15 pm 
kristina napisał(a):
Cytuj:
A gdy jeszcze był daleko, ujrzał go jego [color=blue]ojciec, użalił się [pobiegłszy rzucił mu się na szyję, i pocałował go. Syn zaś rzekł do niego: Ojcze, zgrzeszyłem przeciwko niebu i przeciwko tobie, już nie jestem godzien nazywać się synem twoim. Ojciec zaś rzekł do sług swoich: Przynieście szybko najlepszą szatę i ubierzcie go; dajcie też pierścień na jego rękę i sandały na nogi, i przyprowadźcie tuczne cielę, zabijcie je, a jedzmy i weselmy się, dlatego, że ten syn mój był umarły, a ożył, zginął, a odnalazł się. I zaczęli się weselić." (Ew. Łukasza 15:11-24, Biblia Warszawska)

Ten fragment jest najpiękniejszy,smakowity.Zobaczcie jaki jest Ojciec nasz.Wybiega naprzeciw,nie zasypuje pretensjami tylko bierze w ramiona i ubiera. I jeszcze w dodatku się użalił. Boże mój ,mogę to czytać bez końca. :D

Przepraszam, ale nie rozumiem jak to się ma do tematu, możesz mnie oświecić? :idea:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 7:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Pewnie się nie ma.Ale jak czytam ten fragment Słowa to nie mogę się powstrzymać od wyrażenie głośnej radości.
Zawsze i wszędzie.Przepraszam..gadajcie już sobie dalej. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt gru 08, 2009 11:56 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Owieczka napisał(a):
Myślę, że takie pojmowanie "wartości" człowieka jest głównym problemem niektórych charyzmatycznych zborów. Obserwuję to czytając m.in. takie wypowiedzi członków tychże zborów: "jestem wyjątkowy", "będę na górze, a nie na dole", "jestem piękna w oczach Bożych" itp..Kiedy twierdzę, że człowiek sam z siebie nic nie jest wart zarzucają mi zakompleksienie i proponują..."wewnętrzne uzdrowienie". Dziwne jest to, że to tak wspaniale koreluje z założeniami humanistycznej psychologii...
Zastanawiam się nawet, czy to nie powoduje braku prawdziwego upamiętania, przeżycia prawdziwej pokuty przed Bogiem...i jak to się ma do nowego narodzenia( czy można narodzić się na nowo bez 100% pokuty za grzechy...?)...

Ja jestem nawet pewna, że te kłamstwa uniemożliwiają pokutę, a tym samym szczere upamiętanie.
Ale to prawda o naturze ludzkiej, której brak bojaźni Bożej stara jak Pisma:
"gdyż w moim ludzie są bezbożni, którzy rozstawiają sieci jak ptasznicy, zastawiają zgubne sidła, aby łapać ludzi" [Jer 5:26]
"Waszymi kłamstwami napełniliście zgryzotą serce sprawiedliwego, chociaż Ja nie chciałem wprowadzać do niego żadnej zgryzoty. Zamiast ratować bezbożnika przed zagładą, wyście go jeszcze zachęcali, żeby nie zmieniał swego złego postępowania" [Ez.13:22]

Nie ma rzeczy moralnie neutralnych np. w kłamstwie.
"Unikajcie wszystkiego, co ma choćby pozór zła." [1Tes 5:22]
Bóg, jak czytam nie akceptuje we wzajemnym obcowaniu ludzi ze sobą karmienia czyjejś duszy tym, co jest jej miłe, tylko dlatego, ze za to płaci.
"Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom." [2Tm 4:3-4]

O fakcie narodzenia na nowo świadczą w widzialny sposób nowa natura i uwrażliwione sumienie oraz pojawiające się owoce, które niesie w nas Duch Święty.
Idąc dalej - ktoś, kto twierdzi, że jest narodzony na nowo nie ma wolności do życia sobie jak mu się podoba. Bo w Królestwie Bożym do którego wszedł obowiązują prawa ustawodawcy. A TEN wyraźnie określił granice osobistej wolności: dobrem bliźniego [nie tylko brata w wierze!]:
"Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość." [Rz 13:10]
Standardem biblilnym dla wszystkich dzieci bożych [nie tylko starszych we wspólnocie] jest unikanie brudnego zysku.
Trzeba sobie policzyć koszty i umieć płacić za przynależność do Królestwa Bożego. Jak to robili sami apostołowie. Nie można iść równocześnie na kompromis ze swiatem, czyli tym, co jest Bogu przeciwne - bo staje się wtedy po stronie rebeliantów.
_________________________
Syn Marnotrawny -ten z przypowieści - był osobą, która znała swojego Ojca i wziął dziedzictwo jakie mu Ojciec wyznaczył i poszedł je roztrwonić. Miłość Ojca nie spowodowała, że Syn wrócił, tylko była gotowa go przyjąć po powrocie -upamiętaniu, odwróceniu się od swoich dróg i pokucie - powrocie do Ojca, gdzie panują zasady wyznaczone przez Ojca.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 11, 2009 4:33 pm 
Offline

Dołączył(a): So sie 20, 2005 1:16 pm
Posty: 112
Mala Mi twoja agresja w wypowiedziach mnie przeraza... mala czyli jeszcze bardzo nie dojrzala...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 246 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL