www.ulicaprosta.net

w opcji szukaj wyskakuje tysiąc róznych watków - szkoda czasu bo czas na ziemi jest zbyt cenny...
Skłonność do złego a nie dobrego to też efekt grzechu Adama, czyli konsekwencja tego co zrobił Adam. Jak dla mnie zbyt manichejski łańcuch przyczynowo skutkowy. Dostrzegam jednak więcej dobra niż dostrzegał Augustyn i jego wierny uczeń niejaki Luter Protestator.
Osobiście uważam, że człowiek ma w sobie potencjał do dokonywania dobrych czynów i dobrych wyborów a nie tylko dzięki bożej łasce. Zresztą to się wydaje także optyką Żydów przedchrystusowych (czytaj niemesjanistycznych).

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

O kurcze czyżby Kristina kasowała posty i znikała z forum? "Smok i spółka" znowu kogoś wypłoszył z forum swoją łagodnością?

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

W takim razie szanuj mój czas - on również jest cenny. Wypowiadałem się na ten temat kilkakrotnie w różnych wątkach i nie zamierzam powielać tego samego tylko dlatego, że dla Ciebie cenny jest wyłącznie Twój czas.

Tutaj rozmawiamy o psychologii, a nie o grzechu pierworodnym i jego definicjach. Dlatego bądź łaskaw jednak poszukać w innych wątkach dyskusji na ten temat i tam ją kontynuować, jeśli masz coś nowego do powiedzenia.

Naduzywam Twojego cennego czasu jeśli przyjmę Twoją optykę off topiku, której nie przyjmuję.
Skłonność do grzechy, totalna deprawacja człowieka, brak jakiejkolwiek wartości i KONIECZNOŚĆ łaski bo inaczej kaplica a ŻADNE ludzkie czyny nie mają większej wartości w oczach Boga to jednak na temat, a że z tego wyłania się dość stary spór Augustyna z niedobrym Pelagiuszem to inna sprawa.
Jęśli łaska jest totalnie za darmochę to w pewnym sensie też nie ma zbyt dużej wartości a przy takiej interpretacji prędzej czy później wyskakuje z kapelusza zamiast królika Kalwin i jego talibowie...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Jezus przyszedł zbawiać, a nie potępiać. Co nie zmienia faktu, że człowiek nieodrodzony znajduje się w stanie potępienia. Dlatego apostołowie wzywali do upamiętania i ratowania się. A Duch Święty przekonuje o grzechu, sprawiedliwości i sądzie.


Faryzeusze wiedzieli, z kim mają do czynienia i byli przywódcami religijnymi Izraela, którzy pochwycili klucz poznania i sami nie wchodząc do Królestwa, nie wpuszczali tam innych. Czy widzisz jakieś podobieństwo między ich sytuacją, a sytuacją statystycznego człowieka, który słyszy Ewangelię?


No to zwróć uwagę na to, co głosi psychologia. I nie myl pojęć, bo pomylenie pojęć bywa bardzo niebezpieczne.

Jeśli Twój czas jest zbyt cenny, żebyś raczył poszukać odpowiednich wątków, w których temat był już omawiany, to szanuj również mój czas i czas innych. O Kalwinach i jego talibach wypowiadałem się już wielokrotnie i naprawdę nie zamierzam się powtarzać tylko dlatego, że jesteś zbyt leniwy, żeby sobie znaleźć odpowiednie miejsca i tam toczyć dyskusję na temat grzechu pierworodnego. Odpowiem Ci w tamtych wątkach, jeśli będziesz miał do powiedzenia coś nowego. Na razie powtarzasz to, co już było przerabiane, i to nie jeden raz. Dlatego proszę, żebyś nie robił bałaganu na forum.

Mala Mi napisala: “…zachęcam Cię do wypowiadania się w tematach, a nie tylko komentowania. Bo wiesz, to trochę nieuczciwe”.

Mala Mi mysle, ze internetowe forum jest miejscem powszechnie dostepnym i jeden w nim uczestniczy w sposob aktywny , podejmujac dyskusje, inny tylko czyta szukajac, byc moze odpowiedzi na nurtujace go pytania. Czy wydanie komentarza do wypowiedzi jednego z dyskutantow jest nie uczciwe? nie wiem (byc moze Admin. mnie oswieci w tej kwestii).

Nie podejme wyzwania i nie stocze z toba “boju” na argumenty. Poddaje sie bez walki, a nawet jestem sklonna cie przeprosic, bo pewnym dyskusjom moze nie byc konca…

Mam problem wiem ,że grzeszę wiem o tym i ..... rozum mi mówi pokutuj woła do Pana a coś szepce daj sobie spokój ,problem mój to również pytanie czy w takim razie bez żalu jest sens ??? i czy grzech tak podany Panu daje szanse na powrót do Jezusa?

Witaj,
czy ktoś Tobie już odpowiedział? Może prywatnie?
Mnie tu nie było dość długo, nie zdążyliśmy się poznać i nie wiem, czy będę umiała ci pomóc, ale trudno zostawić taki post bez odpowiedzi.

Z tego, co piszesz wynika, ze CHCESZ wrócić do Jezusa, czy tak?
Dlaczego nie ma w tobie żalu za grzech?
A może żal jest- tylko wydaje ci się, ze nie ma siły do zerwania z nim?
Czy to nie jest bardziej tak?
Pozdrawiam cię

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)

Jeśli kochasz i boisz się Boga, to każdy grzech popełniony powinien sprawiać w Tobie smutek, który jest ku upamiętaniu [II Kor. 7:10] i świadomość złamania przykazania [Jak. 2:10-12]. Jeśli nie jest Ci przykro z powodu grzechu i tak naprawdę nie żałujesz, że popełniasz zło przed Panem, to problem może być głębszy. Nie bardzo rozumiem określenie "powrót do Jezusa", bo przecież jesteśmy w Nim cały czas, nawet jeśli upadamy. On jest naszym Orędownikiem i On nas podnosi. Chyba, że mówisz o powrocie do bliższej relacji z Panem i do czystości serca przed Nim.

To "coś", co szepce "daj sobie spokój", z pewnością nie jest od Boga. Przeciwnik wie, że jeśli nie będziemy wyznawać grzechów, nie będziemy oczyszczani krwią Baranka [I Jana 1:5-9] i nasza więź z Panem będzie słabnąć. Dlatego świadomość popełnienia grzechu i pragnienie naprawienia tej relacji są wystarczającą podstawą, by wyznać grzech i przyjąć przebaczenie. Emocje nie są fundamentem wiary.

Pan profesor psychoterapeuta bez żenady przyznaje, że robi to, co czarownicy i jest "dobrym magiem":

http://wiadomosci.onet.pl/2702,2146726, ... kalne.html

Półroczne dzieci są w stanie rozróżnić dobro i zło?
http://www.kosciol.pl/article.php/20100511151420151

W wieku 6 miesięcy niemowlęta nieporadnie stają i gaworzą. Ale, według psychologów, ich rozwinięty kodeks moralny potrafi wyjaśnić różnicę między dobrem a złem. Zdumiewająca seria eksperymentów kwestionuje poglądy wielu psychologów i socjologów, że ludzie rodzą się jako "puste tabliczki" - i że nasza moralność jest kształtowana przez naszych rodziców i doświadczenie.

ps.: Miałeś dzieci w tym wieku, żeby sobie to pooglądac "od kuchni"?

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]

Tzn, co masz na myśli?

A, nic tak się zastanawiałam, czy masz/miałeś "własny materiał badawczy" do obserwacji i weryfikacji treści. Czym są tam pojęcia "dobra/zła"?
Jak pamiętam moje dzieci z tego okresu, to ich wybory i aktywność skoncentrowane były na osiągnięcie poządanego dla siebie "dobrostanu". Tak "definiowane dobro" określało aktywność jeszcze w 3-4 r.życia u córki [syn jest w trakcie, bo ma dopiero 2 lata-ale zaczyna już pamiętać, żeby spytać: "czy mogę?"].

ps.: Skąd niemowlę w tym "wieku" WIE, że niegrzecznemu należy zaaplikować karę?

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]