niziołek napisał(a):
Zastanawiam się czy warto odwiedzić to zgromadzenie w tym czasie.
Podzielicie się swoją opinią?
Własnie wczoraj miałam ten przywilej uczestniczyć w ewangelizacji
Generalnie jestem osobą może nie sceptyczną,ale może troszkę nieufną jeśli chodzi o ewangelistów.
Andres Bisonni bardzo miło nas zaskoczył
W bardzo prosty sposób głosi ewangelię.Mówił wyciszonym,ale bardzo przekonywującym głosem pełnym pokoju i miłości.Głosił prostą ewangelię o krzyżu.Widać,że głosząc bardzo wsłuchuje się w głos Ducha św.Nie robi nic na siłę.Widac,że oddany jest bardzo Bogu.Jego ojciec jest doktorem medycyny.On również marzył,żeby skończyć studia medyczne,ale po chrzcie w Duchu św Bóg dał mu wizję ewangelizowania.
Wychowała się w K.Baptystycznym
Bóg ochrzcił go Duchem św w autobusie w czasie przebudzenia w jego rodzinnym mieście w Argentynie:D Kolega modlił się z nim o chrrzest w Duchu i co dziwne cały autobus doświadczył nawiedzenia Duchem św
Anderes Bisonni jest Argentyńczykiem.Ma młodą śliczną skromną żonę z Columbi i małego synka.Jego dziadek był Polakiem.Po pierwszej wojnie światowej wyjechał do Argentyny w wieku 12 chyba lat.tam znalazł Boga ,nawrócił się ,ożenił się.Wszystkie jego 6 dzieci i wnuki nawrócili się.
Dzisiaj żałuję,że nie mogę być na nabozeństwie prowadzonym przez niego
ale jutro bedę
Acha jeszcze dodam,ze do Elbląga przyjechało wielu z pobliskich zborów i większość przeżyła odnowienie w Duchu.
Była tak wspaniała atmosfera,że taki Bozy pokój przezywać chcę codziennie.
Dzisiaj od rana dzięki jego wsparciu od rana skaczę z radości biegając po domu z modlitwa i śpiewem
Aleluja
Tylko moja córka nie bardzo może się z tym zgodzić,ze matka skacze z radości
bo Boga nalezy wielbić z nabożnym szcunkiem