www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 5:12 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 11, 2010 3:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N kwi 16, 2006 5:21 pm
Posty: 599
PROTEKTOR napisał(a):
Bardzo ciekawą książką związaną z tym tematem jest "Więc nie chcesz już dłużej chodzić do kościoła" ...

cytat z opisu książki:
Cytuj:
Jeśli jesteś zmęczony uczestniczeniem w chrześcijańskich inicjatywach i chciałbyś odkryć, na czym tak naprawdę polega prawdziwe życie w Chrystusie

Czym są "chrześcijańskie inicjatywy" ?

_________________
... wiara, która jest czynna ... Gal. 5:6
Obrazek
"Nie dajcie złapać się w dogmat, którym jest życie koncepcjami myślenia innych ludzi"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 11, 2010 4:16 pm 
A ja tu chciałam poruszyć całkiem inny aspekt Wieczerzy - czy też po prostu "Kolacji", bo z tego też zrobiło się takie trochę mistyczne słowo. A z tym się łączy mistyczne postrzeganie Wieczerzy. Czy członkowie zborów byliby zdolni ją dalej obchodzić jak obchodzą, gdyby zrezygnowali z tej wzniosłej nazwy? Nie sądzę. To takie całościowe traktowanie tematu, jak niejasnego misterium.
Po drugie, mam wrażenie jednak, że nie rozumiemy dalej po co jest Wieczerza - przeczytałam cały wątek i zauważyłam, że wszyscy za cel podają "pamiątkę ofiary" i "rozpamiętywanie śmierci", co już brzmi dość grobowo i katolicko (gorzkie żale itp.). To ciało, za nas wydane, nic by nie dało, gdyby nie było zmartwychwstania. Ale to co chcę tu powiedzieć, to że to jest tylko połowa celu, dla którego Wieczerza służy.

Albowiem, ilekroć ten chleb jecie, a z kielicha tego pijecie, śmierć Pańską zwiastujecie, aż przyjdzie. [1 Kor. 11:26]

Chciałabym to zestawić z jednym z nakazów dotyczących obchodu Paschy:

A w ten sposób spożywać go będziecie: Biodra wasze będą przepasane, sandały na waszych nogach i laska w ręku waszym. Zjecie go w pośpiechu. Jest to ofiara paschalna dla Pana. 2 Moj. 12:11

W 1 Kor. oprócz pamiątki Ofiary jest też perspektywa przyjścia. Wiemy też, że Pascha ma wymiar proroczy i wszystko to, jak należy ją obchodzić zawiera pewien symbol. Ustanowienie Paschy było między innymi proroctwem dotyczącym złożenia w ofierze Jezusa jako baranka, ale śmierć Jezusa nie unieważniła obchodzenia Paschy. Wieczerza jest elementem zaczerpniętym z tego święta.
Na początku Paschy baranek został zabity, a na końcu było wyjście. Nasz Baranek też został zabity i także czekamy na wyjście, które nadejdzie już niedługo. I dlatego powinniśmy mieć biodra przepasane i być w nieustannej gotowości (w pośpiechu, żebyśmy zdążyli z pewnymi rzeczami i nie zostali). I myślę, że to jest ta ważna rzecz, o której trzeba przypominać na każdej wieczerzy - musimy pamiętać nie tylko o tym, co było, ale o tym co będzie. Tak łatwo się nie pamięta, że to się może stać w każdej chwili. A o śmierci Jezusa świetnie pamiętamy. Ale nigdy nie słyszałam, żeby ci, co błogosławią chleb i wino (czy też pastor) mówili o tym.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 11, 2010 7:15 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 16, 2005 9:30 am
Posty: 142
Lokalizacja: Wroclaw
No cóż tzw. chrześcijańskie inicjatywy to są wszystkie te działania, które z braku prawdziwego życia mają dać ludziom namiastkę duchowej żywotności. To wszystko jest zamiast. Istotą kościoła jest wspólnota zespojona miłością a nie wspólnymi programami.

_________________
******************************
www.csg.com.pl
www.talent.org.pl
www.wizjadlaizraela.org
www.creationism.org.pl
******************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 23, 2010 1:06 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
PROTEKTOR napisał(a):
A na marginesie: Bolek Paliwoda NIE jest w KZ.
Jeśli to uwaga do mojego wpisu, to może go przypomnę:
ani_isza napisał(a):
Poniżej [zaczerpnięte ze stron zborów] marginalne sugestie dot. kierunków w jakim dryfują polscy usługujący na spotkaniu dla mężczyzn polecanym przez aktualnego biskupa KZ:

Bolesław Paliwoda - Wrocław: 24 godzinne uwielbienie, literatura: Hans Sundberg [National Director of Vineyard Norden, Sztokholm, Październik 2003]

1. Zasugerowałam w jakim kierunku zmierza On polecając określona literaturę/naukę
2. Pokazałam, że jest On zapraszany jako nauczyciel na konferenjcę organizowaną przez KZ:
wystarczy kliknąć zakładkę "mówcy" [na każdej z 4 stron jest omówiony jeden z usługujących tam]:
[strona 3]Bolesław Paliwoda, KANAAN, Wrocław
http://www.konferencjamezczyzn.pl/

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 23, 2010 3:21 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Mała Mi napisał(a):
A ja tu chciałam poruszyć całkiem inny aspekt Wieczerzy - czy też po prostu "Kolacji", bo z tego też zrobiło się takie trochę mistyczne słowo. A z tym się łączy mistyczne postrzeganie Wieczerzy. Czy członkowie zborów byliby zdolni ją dalej obchodzić jak obchodzą, gdyby zrezygnowali z tej wzniosłej nazwy? Nie sądzę. To takie całościowe traktowanie tematu, jak niejasnego misterium.

Wydaje mi się, że problem leży w "sakramentalizacji" Wieczerzy Pańskiej w umysłach wierzących (nawet tych ewangelicznie wierzących). Moc katolickiej tradycji jest większa niż myślimy. Owszem, apostoł Paweł oddziela agapę od Wieczerzy Pańskiej w I Kor. 11:20-34. Mówi o "własnej wieczerzy" [w. 21] spożywanej niezwłocznie po rozpoczęciu agapy, czego skutki są opłakane, bo jedni nie czekają na drugich [w. 33]. Wieczerza Pańska nie jest tym samym co własna wieczerza - więc o ile nie należy jej "sakramentalizować", to popadanie w drugą skrajność i czynienie z Wieczerzy Pańskiej "zwykłej kolacji" nie jest uprawnione i w nauczaniu Pawła to widać.

MM napisał(a):
Po drugie, mam wrażenie jednak, że nie rozumiemy dalej po co jest Wieczerza - przeczytałam cały wątek i zauważyłam, że wszyscy za cel podają "pamiątkę ofiary" i "rozpamiętywanie śmierci", co już brzmi dość grobowo i katolicko (gorzkie żale itp.). To ciało, za nas wydane, nic by nie dało, gdyby nie było zmartwychwstania. Ale to co chcę tu powiedzieć, to że to jest tylko połowa celu, dla którego Wieczerza służy.

Wieczerza Pańska nie jest "rozpamiętywaniem śmierci". Takie skojarzenia niestety wynikają z braku jej powiązania z Paschą, a przecież moment, w którym Pan "wziął chleb" i tak dalej, odbywał się w konkretnej fazie uczty paschalnej czyli sederu. Kielich pobłogosławiony przez Jezusa był Kielichem Odkupienia, który wypijano po wieczerzy (jak jest napisane w Ewangeliach). Słowa "To czyńcie na MOJĄ PAMIĄTKĘ" oznaczają, że to On jest Barankiem Bożym ofiarowanym na nasza Paschę [I Kor. 5:7-8 interlinia]. Czyli od tej chwili mamy wspominać wyjście z niewoli grzechu, którego zapowiedzią i typem było wyjście z Egiptu. Zwiastowanie śmierci Pana to również zwiastowanie Nowego Przymierza, które zostało potwierdzone krwią ofiarną Mesjasza. Przypominamy Go aż przyjdzie, bo gdy przyjdzie, to już nie będzie trzeba Go przypominać - będziemy razem z Nim.

MM napisał(a):
W 1 Kor. oprócz pamiątki Ofiary jest też perspektywa przyjścia. Wiemy też, że Pascha ma wymiar proroczy i wszystko to, jak należy ją obchodzić zawiera pewien symbol. Ustanowienie Paschy było między innymi proroctwem dotyczącym złożenia w ofierze Jezusa jako baranka, ale śmierć Jezusa nie unieważniła obchodzenia Paschy. Wieczerza jest elementem zaczerpniętym z tego święta.

To prawda.

MM napisał(a):
Na początku Paschy baranek został zabity, a na końcu było wyjście. Nasz Baranek też został zabity i także czekamy na wyjście, które nadejdzie już niedługo. I dlatego powinniśmy mieć biodra przepasane i być w nieustannej gotowości (w pośpiechu, żebyśmy zdążyli z pewnymi rzeczami i nie zostali). I myślę, że to jest ta ważna rzecz, o której trzeba przypominać na każdej wieczerzy - musimy pamiętać nie tylko o tym, co było, ale o tym co będzie. Tak łatwo się nie pamięta, że to się może stać w każdej chwili. A o śmierci Jezusa świetnie pamiętamy. Ale nigdy nie słyszałam, żeby ci, co błogosławią chleb i wino (czy też pastor) mówili o tym.

Tutaj bym uważał. Pascha jest przypomnieniem czegoś, co się już stało. Wyszliśmy kiedyś z niewoli grzechu dzięki krwi Baranka i powinniśmy o tym pamiętać. Zostaliśmy wszczepieni w szlachetne drzewo oliwne i o tym również powinniśmy pamiętać. Ale Pascha jest pamiątką, a nie uobecnieniem chwili naszego nowego narodzenia. Naszą obecna sytuację możemy porównać do wędrówki przez pustynię, co też czyni autor Listu do Hebrajczyków [rozdziały 3 i 4] i sam Paweł [I Kor. 10:1-11]. Gotowość do wyjścia czyli czuwanie w oczekiwaniu na Pochwycenie jest kojarzona ze Świętem Trąb [III Mojż. 23:23-25; IV Mojż. 10:1-8; I Kor. 15:51-52] a nie z Paschą, co się zgadza z ogólnym "rozplanowaniem" wydarzeń eschatologicznych według kolejności świąt [III Mojż. 23:1-44]. Czyli podsumowując, należy czuwac jak najbardziej, ale Pochwycenie nie ma bezpośredniego przełożenia na samą Paschę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 23, 2010 6:35 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Smok Wawelski napisał(a):
Pascha jest przypomnieniem czegoś, co się już stało. Wyszliśmy kiedyś z niewoli grzechu dzięki krwi Baranka i powinniśmy o tym pamiętać. Zostaliśmy wszczepieni w szlachetne drzewo oliwne i o tym również powinniśmy pamiętać. Ale Pascha jest pamiątką, a nie uobecnieniem chwili naszego nowego narodzenia. Naszą obecna sytuację możemy porównać do wędrówki przez pustynię, co też czyni autor Listu do Hebrajczyków [rozdziały 3 i 4] i sam Paweł [I Kor. 10:1-11]. Gotowość do wyjścia czyli czuwanie w oczekiwaniu na Pochwycenie jest kojarzona ze Świętem Trąb [III Mojż. 23:23-25; IV Mojż. 10:1-8; I Kor. 15:51-52] a nie z Paschą, co się zgadza z ogólnym "rozplanowaniem" wydarzeń eschatologicznych według kolejności świąt [III Mojż. 23:1-44]. Czyli podsumowując, należy czuwac jak najbardziej, ale Pochwycenie nie ma bezpośredniego przełożenia na samą Paschę.

Mnie to jakiś czas nie pasowało. Ale poukładałam to sobie w końcu tak, że:
Pascha--> każdy, kto uwierzył i stał się współuczestnikiem tych zdażeń [przez krew Baranka] mógł wyjść ze swojego "Egiptu", odtąd zaczyna się trwanie w posłuszeństwie i konieczność ciągłego czuwania ?
Sprawdźcie i skorygujcie jakby co [bo już "świeczki czekają" 8) i nie zdążę nic więcej rozwinąć]:
Pierwsze Zbiory, Szawuot --> [zawarcie Przymierza z ludem, nadanie Prawa, Wyjścia 19 i 20]?
A droga z JHWH po pustyni --> [uświęcanie] i zmierzanie do obietnicy ziemi?
Ostatnie Zbiory, Sukkot --> wszystkie święta tego miesiąca rozpoczynały się trąbieniem ;) a będzie co zbierać
Jom Kippur ostatnie święto [pielgrzymie] w roku ...

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 23, 2010 7:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Ująłbym to tak. Kolejność świąt jest wymieniona w III Mojż. 23

Pascha i Przaśniki [w. 5 - 14]
Szawuot (Pięćdziesiątnica) [w. 15 - 22]
Święto Trąb [w. 23 - 25]
Jom Kipur (Dzień Pojednania) [w. 27 - 32]
Sukkot (Święto Szałasów) [w. 34 - 43]

Pascha - wyjście z niewoli grzechu i ofiarowanie Baranka jako pieczęci Nowego Przymierza
Szawuot - pierwsze zbiory i powtanie Kościoła

potem wędrówka przez pustynię w nadziei na wejście do Górnego Jeruzalem.

Święto Trąb - Pochwycenie Kościoła
Jom Kipur - nawrócenie całego Izraela i przyjęcie Mesjasza Jezusa
Sukkot - Era Mesjańska


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N maja 16, 2010 7:30 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
"A tak, bracia moi, gdy się schodzicie, aby jeść, czekajcie jedni na drugich. Jeśli kto głodny, niech je w domu, abyście się na sąd nie schodzili. A zarządzenie co do pozostałych spraw wydam, gdy przyjdę."
1 Kor.11,33-34

"Wy tedy, gdy się schodzicie w zborze, nie spożywacie w sposób należyty Wieczerzy Pańskiej; każdy bowiem zabiera się niezwłocznie do spożycia własnej wieczerzy i skutek jest taki, że jeden jest głodny a drugi pijany."
1 Kor.11,20-21

Biorac pod uwage powyzsze fragmenty rozumiem, ze wieczerza byla wspolnym posilkiem, z przestroga jednak by forma nie przerosla tresci czyli by nie robic z jedzenia gwozdzia programu. Zastanawiam sie kto w niej uczestniczyl tzn. czy braly w niej udzial takze dzieci wierzacych a co za tym idzie mam pytanie. Czy pozostaly po wieczerzy chleb moga zjesc np. moje dzieci?

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 11:11 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Z tekstu wynika, że Wieczerza Pańska była częścią agapy czyli wieczerzy jako normalnego posiłku całej wspólnoty. Dlatego należy rozróżniać co jest czym i nie przystępować niegodnie do Wieczerzy Pańskiej. W samej agapie brali udział wsyscy, ale do Wieczerzy należało przystępować w sposób godny po uprzednim osądzeniu siebie samego [I Kor. 11:26-31].

Gabi napisał(a):
Czy pozostaly po wieczerzy chleb moga zjesc np. moje dzieci?

Moim zdaniem mogą, ponieważ chleb nie jest "sakramentalnie przemieniany". Spożywamy go na pamiątkę Pana, zwiastując Jego śmierć, aż przyjdzie. Ale chleb sam w sobie nie ulega żadnym zmianom jak w katolicyzmie. Podobnie jak wino.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 12:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Smok Wawelski napisał(a):
Z tekstu wynika, że Wieczerza Pańska była częścią agapy czyli wieczerzy jako normalnego posiłku całej wspólnoty.
Czyli WP to przywilej dla wspólnoty lokalnej? Czy będąc gościem w lokalnej każdy nie mający wspólnoty z resztą może się poczęstować, bo przecież przynależy do Ciała Chrystusa?
S.W. napisał(a):
Dlatego należy rozróżniać co jest czym i nie przystępować niegodnie do Wieczerzy Pańskiej. W samej agapie brali udział wsyscy, ale do Wieczerzy należało przystępować w sposób godny po uprzednim osądzeniu siebie samego [I Kor. 11:26-31].
W agapie brali udział wszyscy, czyli konkretnie kto np.?

Pytam w kontekście tego, przeciw komu zwraca się "List Judy" [nie gniewajcie się, że wkleję z BG, ale mi się podobają zwroty]:

"Najmilsi! Wszelką pilność czyniąc, abym wam pisał o społecznem zbawieniu, musiałem wam pisać, napominając, iżbyście bojowali o wiarę raz świętym podaną.(4) Albowiem wkradli się niektórzy ludzie, dawno już przedtem naznaczeni na to potępienie, niepobożni, którzy łaskę Boga naszego obracają w rozpustę i samego się Boga i panującego Pana naszego, Jezusa Chrystusa zapierają.(5) Przetoż chcę wam przypomnieć, którzy już raz o tem wiecie, że chociaż Pan lud z ziemi Egipskiej wyswobodził, przecież potem tych, którzy nie wierzyli, potracił.(6) Także Aniołów, którzy nie zachowali pierwszego stanu swego, ale opuścili mieszkanie swoje, na sąd dnia wielkiego związkami wiecznemi pod chmurą zachował.(7) Jako Sodoma i Gomorra, i okoliczne miasta, gdy tymże sposobem jako i one zwszeteczniały i udały się za cudzem ciałem, wystawione są na przykład, ognia wiecznego karanie ponosząc:(8 ) Także też i ci jako snem zmożeni ciało plugawią, ale zwierzchnością pogardzają i przełożeństwa bluźnią.(9) Lecz Michał Archanioł, gdy się z dyjabłem rozpierając wadził o ciało Mojżeszowe, nie śmiał podnieść przeciwko niemu sądu bluźnierczego, ale rzekł: Niech cię Pan zgromi.(10) A ci, czego nie znają, to bluźnią; a co z przyrodzenia znają, jako bezrozumne bydła w tem się psują,(11) Biada im! bo się drogą Kainową udali, a za błędem Baalamowej zapłaty puścili się i przeciwieństwem Korego poginęli.(12) Cić są na świętych ucztach waszych zmazani, którzy z wami godując bez wstydu, sami się pasą; są obłoki bezwodne, które od wiatrów tam i sam unoszone bywają; drzewa zwiędłe nieużyteczne, dwakroć zmarłe i wykorzenione;(13) Wały wściekłe morskie, wyrzucające swoje sprośności, gwiazdy błąkające się, którym chmura ciemności zachowana jest na wieki.(14) A prorokował też o nich siódmy od Adama Enoch, mówiąc: Oto Pan idzie z świętymi tysiącami swoimi,(15) Aby uczynił sąd wszystkim i karał wszystkich niezbożników między nimi ze wszystkich niepobożności ich, które niezbożnie płodzili i ze wszystkich przykrości, które mówili przeciwko niemu niezbożni grzesznicy.(16) Ci są szemracze utyskujący sobie, według pożądliwości swoich chodzący, i których usta mówią bardzo harde słowa; pochlebiając osobom dla swego pożytku.(17) Lecz wy, najmilsi! pamiętajcie na słowa przepowiedziane od Apostołów Pana naszego Jezusa Chrystusa;(18 ) Iż wam powiadali, że w ostateczny czas będą naśmiewcy, chodzący według swoich niezbożnych pożądliwości.(19) Cić są, którzy się sami odłączają, bydlęcy, ducha Chrystusowego nie mający.(20) Ale wy najmilsi! budując się na najświętszej wierze waszej i modląc się w Duchu Świętym,(21) Samych siebie w miłości Bożej zachowajcie, oczekując miłosierdzia Pana naszego, Jezusa Chrystusa, ku żywotowi wiecznemu.(22) A nad niektórymi zmiłujcie się, rozsądkiem się rządząc;(23) A drugich przez postrach do zbawienia przywódźcie, z ognia ich wyrywając, mając w nienawiści i suknię, która by była od ciała pokalana." [Jd. 3-23]

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 1:41 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
ani_isza napisał(a):
W agapie brali udział wszyscy, czyli konkretnie kto np.?

Wszyscy członkowie kościoła, czyli odrodzeni i ochrzczeni ludzie, którzy stanowią jedność jak jeden jest chleb [I Kor. 10:16-17]. Wyróżniki jednago Ciała są podane w Ef. 4:4-6. Rozumiem, że skoro Paweł pisząc do Koryntian mówi o Ciele "my" w kontekście spożywania WP, to znaczy, że każdy członek Kościoła Powszechnego może wziąć udział w agapie i Wieczerzy.

ani_isza napisał(a):
Pytam w kontekście tego, przeciw komu zwraca się "List Judy" [nie gniewajcie się, że wkleję z BG, ale mi się podobają zwroty] (...)

Przeciw ty, którzy się wkradli między członków Kościoła, a Juda ich bardzo wyraziście opisuje. Pisze również, co należy z takimi zrobić. Zostali podzieleni na dwie grupy.

"Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość, wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało." [Judy 22-23]

Jedni mają wątpliwości, a w oryginale "rozsądzają sobie" - dla tych należy mieć litość, wyrywając ich z ognia. Tych, którzy JUŻ nie mają wątpliwości, należy unikać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 2:01 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Smok Wawelski napisał(a):
ani_isza napisał(a):
W agapie brali udział wszyscy, czyli konkretnie kto np.?

Wszyscy członkowie kościoła, czyli odrodzeni i ochrzczeni ludzie, którzy stanowią jedność jak jeden jest chleb [I Kor. 10:16-17]. Wyróżniki jednago Ciała są podane w Ef. 4:4-6. Rozumiem, że skoro Paweł pisząc do Koryntian mówi o Ciele "my" w kontekście spożywania WP, to znaczy, że każdy członek Kościoła Powszechnego może wziąć udział w agapie i Wieczerzy.
Czy List Judy koresponduje w jakiś sposób z sytuacją , że "każdy może"?
Jak w praktyce zastosować to unikanie na jakie zwracasz uwagę:
Smok Wawelski napisał(a):
ani_isza napisał(a):
Pytam w kontekście tego, przeciw komu zwraca się "List Judy" [nie gniewajcie się, że wkleję z BG, ale mi się podobają zwroty] (...)

Przeciw ty, którzy się wkradli między członków Kościoła, a Juda ich bardzo wyraziście opisuje. Pisze również, co należy z takimi zrobić. Zostali podzieleni na dwie grupy.

"Dla jednych, którzy mają wątpliwości, miejcie litość, wyrywając ich z ognia, ratujcie ich; dla drugich miejcie litość połączoną z obawą, mając odrazę nawet do szaty skalanej przez ciało." [Judy 22-23]

Jedni mają wątpliwości, a w oryginale "rozsądzają sobie" - dla tych należy mieć litość, wyrywając ich z ognia. Tych, którzy JUŻ nie mają wątpliwości, należy unikać.
W czym nie mają już wątpliwości jedni i o jaką litość wobec innych chodzi? Czy chodzi o jakieś konkretne unikanie?

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 2:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
ani_isza napisał(a):
Czy List Judy koresponduje w jakiś sposób z sytuacją , że "każdy może"?

Myślę, że może korespondować - ale bardziej w sensie "uważajcie, z kim macie wspólnotę stołu". Bo co do osądzania samych siebie przed WP, to każdy musi osądzić się sam. Nie wiem, co jeszcze może oznaczać "każdy może" - mogłabyś rozwinąć to określenie?

ani_isza napisał(a):
Jak w praktyce zastosować to unikanie na jakie zwracasz uwagę: (...)

Jeśli chodzi o lokalną wspólnotę, to nie należy zapraszać do wspólnej wieczerzy osób wykluczonych ze zboru, a osoby, które sobie próbują pewne rzeczy poukładać i są w tym szczere (mają wątpliwości) nie powinny być odrzucane. Z fałszywymy nauczycielami nie należy jadać [II Jana 9-10]. A jeśli przyjdzie brat z zewnątrz i nie wiemy o nim nic, to niech sam siebie osądzi przed Wieczerzą.

ani_isza napisał(a):
W czym nie mają już wątpliwości jedni i o jaką litość wobec innych chodzi? Czy chodzi o jakieś konkretne unikanie?

W oryginale jest napisane, że "rozsądzają sobie" - czyli nie postanowili jeszcze pójść drogą taką jak ci, o których Juda pisze wcześniej od wersetu 4. W wersesie 3 jest napisane, że powinniśmy podjąć walkę o wiarę raz na zawsze przekazaną świętym - czyli osoby zmieniające coś w tym, co nam raz na zawsze przekazano i żyjące w grzechu nie powinny się tak łatwo wkradać do Kościoła, jak się wkradają. Są ludzie, z którymi jeszcze da się porozmawiać i trzeba próbować, żeby oni również nie poszli drogą Kaina, Balaama i Koracha [Judy 11].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 3:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Smok Wawelski napisał(a):
ani_isza napisał(a):
Czy List Judy koresponduje w jakiś sposób z sytuacją , że "każdy może"?

Myślę, że może korespondować - ale bardziej w sensie "uważajcie, z kim macie wspólnotę stołu". Bo co do osądzania samych siebie przed WP, to każdy musi osądzić się sam.
Bardzo dziękuję za wyjaśnienia.
S.W. napisał(a):
Nie wiem, co jeszcze może oznaczać "każdy może" - mogłabyś rozwinąć to określenie?
Np. gdy właśnie przyjdzie brat z zewnątrz, a wiadomo o nim, że uznaje TYLKO przynależność do Ciała Chrystusa [nie uznaje konieczności przynależenia do jakiejś wspólnoty konkretnej]. No i wiemy o nim tyle, że jego stan duchowy jest chory, nie daje prawa do napomnienia siebie i sam siebie nie osądza przed Wieczerzą -bo bierze w niej udział jeśli się przydarzy że się na takową załapie. Zapraszać na spotkania z WP, czy nie mamy prawa nie zapraszać na spotkanie z Wieczerzą. Jeśli gorszy to członków wspólnoty lokalnej? Czy potraktować takich konkretnych braci, jak tych, któzy już nie mają wątpliwości i nie dopuszczać ich do siebie?
Bo jest różnica między nieodrodzonym, który przychodził na zgromadzenie, a wierzącym z zewnątrz o widocznym stanie ducha i zachowaniach [np. na przykładzie Listu Judy], czy nie?
Dlatego zastanawiałam się, czy WP i agapa jest przywilejem i dla kogo? Jak znamy braci - tych z zewnątrz, wiemy jak żyją z Panem, że się chcą uświęcać, to taka wspólnota jest dla każdego błogosławieństwem i pociechą.
Czyli nie było tak, że wierzący umawiali sie pomiędzy sobą zapraszając się imiennie na WP i agapy, bo jeśli nie, to "każdy może" - bo przecież nikt nikomu nie może niczego zabraniać, a mamy siebie znosić w miłości. Czyli, jak to pewna osoba określiła: można wpaść do znanej wspólnoty jak do supermarketu i wziąć na co się ma ochotę.

Ostatnio kogoś od nas zapytał jeden znajomy, który został wykluczony ze swojego kościoła za życie w grzechu, gdzie mamy spotkania i o której, bo on chce przychodzić do nas. Albo jedna znajoma, która twierdzi, że jest odrodzona, chrzest miałą jako niemowlę więc nie musi się chrzcić, jest równocześnie czynną katoliczką przystępującą do "eucharystii" i uważa że WP to jest to samo, tylko w "szlachetniejszej wersji". To są realia. Może w dużych instytucjach nie zwraca się tak na to uwagi, ale w malutkich kościołach domowych to widać wszystko.

ps.: Byliśmy jakiś czas we wspólnocie, która WP miała na zgromadzeniu gdzie można było przyjść tak jak my z zewnątrz, a już agapy były zamknięte dla tych, którzy nie byli członkami.To dla nas był dziwne. Ale to akurat nie ważne.

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 17, 2010 4:40 pm 
Offline

Dołączył(a): N sty 18, 2009 10:07 pm
Posty: 445
Cytuj:
Z tekstu wynika, że Wieczerza Pańska była częścią agapy czyli wieczerzy jako normalnego posiłku całej wspólnoty.

Akurat u nas to dwie odrebne rzeczy niestety...
Cytuj:
Moim zdaniem mogą, ponieważ chleb nie jest "sakramentalnie przemieniany".

A jesli uslyszalam, ze nie bo wg ST baranek mial byc spozyty w calosci?

_________________
2Tm 3:16 "Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości,"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 88 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 51 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL