www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 3:19 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 26, 2008 5:31 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 17, 2006 2:20 pm
Posty: 291
Lokalizacja: B-B
Brawo Axannam Smok został pokonany (OCZYWIŚCIE W MOJEJ SUBIEKTYWNEJ OCENIE), oczywiście się nie przyzna, będzie się puszył, ale myśle że znalazł właściwy trop.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 26, 2008 5:54 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Nie no.... Henryku, nie miałam na celu kogoś pokonywać... po co... tym bardziej brata i jeszcze w takiej sprawie jak umywanie nóg, he. Różnica zdań w podobnych sprawach nie przeszkadza mi szanować chrześcijan wraz z ich przekonaniami, gdyż zostaje jeszcze ewentualna opcja, że ja się mylę (w tym wypadku o niewielkim prawdopodobieństwie, według mojej, oczywiście, subiektywnej oceny :D ).
Cóż, skoro szkoda czasu na takie rozmowy, pozostaje mi serdecznie podziękować :)
Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 26, 2008 7:02 pm 
[quote="Henryk"]Brawo Axannam Smok został pokonany quote]

Brawa za pokonanie :?: To chrześcijanie mają się pokonywać? Może, jeśli już, lepiej powiedzieć "przekonany", choć akurat w tym wypadku pewnie najlepiej użyć stwierdzenia-niech każdy pozostanie przy swoim, aby rzeczy drobne nie stały się przyczyną nezgody i walki o miano "pokonany" . To co powinno być braterskością, niech nie będzie wojną :!:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 26, 2008 8:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanno, uważaj na kibiców fetujących "pokonanie" kogokolwiek przez kogokolwiek. Nie mają raczej dobrych intencji. Henryku, puszył się nie będę, bo nie mam powodów. Nie rozumiem również za bardzo, do czego miałbym się przyznawać. Wycofałem się z dyskusji, ponieważ Axanna mówi o brudnych nogach i bezsensowym umywaniu czystych nóg, a ja mówię o znaczeniu samego gestu - czyli "dziad o niebie, a baba o chlebie", jak mówi przysłowie. Zgadzamy się co do tego, że służba na codzień jest ważna i bez niej żadne gesty nie mają sensu. Zgadzamy się, że umywanie nóg nie powinno być pustym rytuałem. Nie zgadzamy się natomiast co do interpretacji słów Jezusa i Jego nakazu, a także w sprawie umycia nóg jako gestu oznaczającego całkowite uniżenie. Axanna jak rozumiem nie widzi potrzeby wykonywania takich gestów, choć Jezus najwyraźniej widział taką potrzebę i literalna interpretacja tekstu jest tutaj oczywista. Natomiast proszę o odpowiedź na pytanie: Dlaczego nakaz Jezusowy z Jana 13:4-15 nie miałby być interpretowany literalnie, skoro umywanie nóg interpretujemy literalnie i cały tekst jest literalnie prosty?

Nie doczekałem się odpowiedzi na moje pytania o podstawy takiej interpretacji tekstu, która jest arbitralna i pomija literalne znaczenie tekstu, który jest literalnie zrozumiały. Nie widze również wytłumaczenia przytoczonego przeze mnie pytania Jezusa ani sensu zadania przez Niego tego pytania z punktu widzenia Axanny.

Pokonywanie kogokolwiek nie jest moją intencją, bo nie gramy żadnego meczu. Jeśli mamy sprawę umywania nóg sprowadzić do tego, czy ona są brudne, czy nie, to rzeczywiście wydaje mi się to dziecinne i taka dyskusja nie miałaby sensu.


Ostatnio edytowano So kwi 26, 2008 8:14 pm przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 2 razy

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So kwi 26, 2008 8:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
no własnie, pokonanie, niepokonanie.....
dziwna postawa u uczniów Chrystusa :?

O ile dobrze zrozumiałam dyskusję to strony są za:
obmywanie nóg jako wyrazu posłuszeństwa słowu, pojmowanemu w tym wypadku literalnie
Oraz
Nie obmywaniem, bo to „nieużyteczny dziś rytuał mycia czystych nóg - na pokaz” – jak pisze axanna.
Axanna również pisze:
Cytuj:
różnica pomiędzy Jezusem, umywającym nogi uczniów, a dzisiejszymi braćmi to czyniącymi jest ewidentna - pierwszy rzeczywiście sprawił ulgę zmęczonym brudnym stopom, obmywając ich od brudu; drudzy zaś - wykonują pusty, nie przynoszący nikomu żadnej ulgi gest, nie rozumiejąc, że postawę usługującego należy okazywać poprzez rzeczywiste posługi, a nie przez gesty.


Chciałam się zapytac, czemu uwazasz, ze czynność ta w wykonaniu Jezusa miała wyłącznie na celu sprawic ulgę zmęczonym, brudnym nogom?

Przypominam, ze Jezus dokonał tego przed ostatnia wieczerzą i z pewnością czyn ten miał jakiś związek z wieczerza pańska. ( I z wyrobieniem właściwej postawy serca u uczniów)

jak napisala Ani _isza
(oczyszczaniem nóg gościom wchodzącym do czyjegoś domu zajmowali się najczęściej służący - cena jaką zapłacono za życie Mesjasza była właśnie tak niska...)
Zatem wystapił w roli sługi. Co jest znamienne:
On nie przyszedł, aby Mu służono, ale aby służył, (Mat20,28 )

i jak odnotowuje Łukasz, bezpośrednio po tym akcie nauczał o usługiwaniu,

(25) On zaś rzekł do nich: Królowie narodów panują nad nimi, a władcy ich są nazywani dobroczyńcami. (26) Wy zaś nie tak, lecz kto jest największy wśród was, niech będzie jako najmniejszy, a ten, który przewodzi, niech będzie jako usługujący. (27) Któż bowiem jest większy? Czy ten, który u stołu zasiada, czy ten, który usługuje? Czy nie ten, który u stołu zasiada? Lecz Ja jestem wśród was jako ten, który usługuje. (Lk22, BW)

Jan- o milowaniu się wzajemnym,

(34) Nowe przykazanie daję wam, abyście się wzajemnie miłowali, jak Ja was umiłowałem; abyście się i wy wzajemnie miłowali. (35) Po tym wszyscy poznają, żeście uczniami moimi, jeśli miłość wzajemną mieć będziecie. (J13)

Dlaczego Jezus uczy o usługiwaniu i milowaniu się wzajemnym własciwie w jednym czasie?
Ponieważ, wg. mnie na tym polega milosc: ona nie szuka swego (Kor13, 1-13)
kto to potrafi pojąc.............?
Ponieważ mamy słuzyc jedni drugim w miłości. (Gal5,13)

Wg mnie przesłanie wypełniania tego słowa jest oczywiste,
(13) Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim. (14) Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi. (15) Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem (J13)

I amen.

podobnie odczytuję nakaz spozywania wieczerzy:
Bierzcie, jedzcie, to jest ciało moje za was wydane; to czyńcie na pamiątkę moją. (25) Podobnie i kielich po wieczerzy, mówiąc: Ten kielich to nowe przymierze we krwi mojej; to czyńcie, ilekroć pić będziecie, na pamiątkę moją.([/b]1Kor11)

Ten postępek Jezusa, o który prosi- abyśmy go również czynili, to wstep do nastepnego służalczego, miłosnego aktu, którego dokonał na Golgocie.
Jeśli nie potrafimy umyc nóg naszym współbraciom- jakze bezdziemy potrafili wziąć udział w wieczerzy pańskiej? (No chyba, ze to tez zimny formalizm). Wg mnie to naprawdę ważne, aby poznac Jezusa, trzeba Go po prostu nasladowac.


Poza tym, skąd masz wiedzę axanno, ze bracia wykonywujący jednak ten rytuał dzisiaj:
wykonują pusty, nie przynoszący nikomu żadnej ulgi gest, nie rozumiejąc, że postawę usługującego należy okazywać poprzez rzeczywiste posługi, a nie przez gesty
Skąd?
masz jakies wejrzenie w ich serce?



I na zakończenie:
47) A jeśliby kto słuchał słów moich, a nie przestrzegał ich, Ja go nie sądzę; nie przyszedłem bowiem sądzić świata, ale świat zbawić. (48 ) Kto mną gardzi i nie przyjmuje słów moich, ma swego sędziego: Słowo, które głosiłem, sądzić go będzie w dniu ostatecznym; (49) bo ja nie z siebie samego mówiłem, ale Ojciec, który mnie posłał, On mi rozkazał, co mam powiedzieć i co mam mówić.(J12)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 27, 2008 7:07 am 
Offline

Dołączył(a): N gru 17, 2006 2:20 pm
Posty: 291
Lokalizacja: B-B
Smok Wawelski napisał(a):
Natomiast proszę o odpowiedź na pytanie: Dlaczego nakaz Jezusowy z Jana 13:4-15 nie miałby być interpretowany literalnie, skoro umywanie nóg interpretujemy literalnie i cały tekst jest literalnie prosty?

Nie doczekałem się odpowiedzi na moje pytania o podstawy takiej interpretacji tekstu, która jest arbitralna i pomija literalne znaczenie tekstu, który jest literalnie zrozumiały. Nie widze również wytłumaczenia przytoczonego przeze mnie pytania Jezusa ani sensu zadania przez Niego tego pytania z punktu widzenia Axanny.

Pokonywanie kogokolwiek nie jest moją intencją, bo nie gramy żadnego meczu. Jeśli mamy sprawę umywania nóg sprowadzić do tego, czy ona są brudne, czy nie, to rzeczywiście wydaje mi się to dziecinne i taka dyskusja nie miałaby sensu.

Chociażby ze wzgledu na:
Jana 15,15 Już nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, lecz nazwałem was przyjaciółmi, albowiem przekazałem wam, wszystko, co usłyszałem od mego Ojca.
i całościowo mając na uwadze symboliczny przekaz Ewangielii Jana dla przykładu najbliższy wers
Jana 15,5 Ja jestem winnym krzewem, a wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity. Beze Mnie zaś nic nie możecie uczynić.
Na marginesie symbolem Janowej Ewangielii jest orzeł, czytamy ją z góry. Środowiskiem orła jest powietrze, a to mówi o duchowym charakterze tego przesłania, można czytać z pozycji ziemi (literalnie, religijnie), ale to objawia nagość czytającego
Kapłańska 18 Nie wolno ci odkrywać nagości....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 27, 2008 10:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
co do tego stwierdzenia:

Henryk napisał(a):
to mówi o duchowym charakterze tego przesłania, można czytać z pozycji ziemi (literalnie, religijnie), ale to objawia nagość czytającego
Kapłańska 18 Nie wolno ci odkrywać nagości....


to chyba umknął Ci kontekścik?!? albo go dorabiasz do Pisma, a to pociąga za sobą konsekwencje regulaminowe...

Nikt z was nie będzie się zbliżał do ciała swojego krewnego, aby odsłonić jego nagość. Ja jestem Pan! 7 Nie będziesz odsłaniać nagości swojego ojca lub nagości swojej matki. Jest ona twoją matką - nie będziesz odsłaniać jej nagości. 8 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej macochy, bo to jest nagość twojego ojca. 9 Nie będziesz odsłaniać nagości swojej siostry, córki twojego ojca lub córki twojej matki, bez względu na to, czy urodziła się w domu, czy na zewnątrz. 10 Nie będziesz odsłaniać nagości córki twojego syna lub córki twojej córki, bo są one twoją nagością...
19 Nie będziesz się zbliżał do kobiety, aby odsłonić jej nagość, podczas jej nieczystości miesięcznej. 20 Nie będziesz obcował cieleśnie z żoną twojego bliźniego, wylewając nasienie; przez to stałbyś się nieczystym" [Kpł.18:6-20]



czy sugerujesz, że fragment dotyczący zakazu obcowania ze swoimi krewnymi w linii dalszej i bliższej ("odkrywanie nagości") ma zastosowanie do osób rozmawiających w tym wątku? :roll:
czy może masz na myśli, że Mesjasz "odkrył nagość" swoich uczniów, gdy umył im nogi?



Henryk napisał(a):
Na marginesie symbolem Janowej Ewangielii jest orzeł, czytamy ją z góry. Środowiskiem orła jest powietrze, a to mówi o duchowym charakterze tego przesłania, można czytać z pozycji ziemi (literalnie, religijnie), ale to objawia nagość czytającego



duchowe przesłanie Ewangelii Jana i nie czytać literalnie, powiadasz?
niczego?

tego też nie?

1. to jak Mesjasz BYŁ i "JA JESTEM" zanim Abraham stał się:

"Abraham, ojciec wasz, rozradował się z tego, że ujrzał mój dzień - ujrzał [go] i ucieszył się. Na to rzekli do Niego Żydzi: Pięćdziesięciu lat jeszcze nie masz, a Abrahama widziałeś? Rzekł do nich Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Zanim Abraham stał się, JA JESTEM. Porwali więc kamienie, aby je rzucić na Niego. Jezus jednak ukrył się i wyszedł ze świątyni." [Jan 8:56-59]

2. to wieczerza była "duchowa"? nie jedli jej fizycznie?
Mesjasz złożył swoje "duchowe szaty"?
czy to też jakiś "duchowy" gest?
miska była "duchowa" i "woda" była "duchowa", a nie fizyczną materią?
a nogi chociaż mieli fizyczne?:


"wstał od wieczerzy i złożył szaty. A wziąwszy prześcieradło nim się przepasał.Potem nalał wody do miednicy. I zaczął umywać uczniom nogi i ocierać prześcieradłem, którym był przepasany. "[Jan 13:4-5]


3. jaka była śmierć Mesjasza? fizyczna czy "duchowa"?

"Lecz gdy podeszli do Jezusa i zobaczyli, że już umarł, nie łamali Mu goleni, tylko jeden z żołnierzy włócznią przebił Mu bok i natychmiast wypłynęła krew i woda. Zaświadczył to ten, który widział, a świadectwo jego jest prawdziwe. On wie, że mówi prawdę, abyście i wy wierzyli. 36 Stało się to bowiem, aby się wypełniło Pismo: Kość jego nie będzie złamana. I znowu na innym miejscu mówi Pismo: Będą patrzeć na Tego, którego przebili" [Jan 19:33-37]

4. to Jeszua był na ziemi fizycznie, jako JHWH Zbawiciel w ludzkim ciele? czy duchowo? czy wogóle nie był?

8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 27, 2008 12:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Henryk napisał(a):
Chociażby ze wzgledu na:
Jana 15,15 Już nie nazywam was sługami, bo sługa nie wie, co czyni jego pan, lecz nazwałem was przyjaciółmi, albowiem przekazałem wam, wszystko, co usłyszałem od mego Ojca.
i całościowo mając na uwadze symboliczny przekaz Ewangielii Jana dla przykładu najbliższy wers
Jana 15,5 Ja jestem winnym krzewem, a wy latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity. Beze Mnie zaś nic nie możecie uczynić.

Po pierwsze, w tej chwili dyskutujemy o innym fragmencie Ewangelii Jana. Po drugie, we fragmencie, który podajesz Jezus tłumaczy wszystko uczniom jako przyjaciołom. Dlatego to, co piszesz, nie ma związku z tematem. Po trzecie, krzew winny jest interpretowany symbolicznie dlatego, że literalne rozumienie tekstu w jego najbliższym kontekście byłoby w tym momencie absurdalne. Literalne rozumienie umywania nóg w najbliższym kontekście jest natomiast zrozumiałe i nie jest absurdalne.

Henryk napisał(a):
... całościowo mając na uwadze symboliczny przekaz Ewangielii Jana...

:shock: A CÓŻ TO ZNACZY? Że wszystko, co napisał Jan w Ewangelii, należy odczytywac symbolicznie? Jeśli tak, to Jezus przyszedł na świat symbolicznie, umarł symbolicznie i zmartwychwatał symbolicznie. A jeśli tak, to Twoja wiara nawet nie jest daremna. Ona jest symboliczna. :lol:

Henryk napisał(a):
Na marginesie symbolem Janowej Ewangielii jest orzeł, czytamy ją z góry.

GDZIE TO JEST NAPISANE W BIBLII? Pokaż mi paluszkiem. :D

Henryk napisał(a):
Środowiskiem orła jest powietrze, a to mówi o duchowym charakterze tego przesłania, można czytać z pozycji ziemi (literalnie, religijnie), ale to objawia nagość czytającego
Kapłańska 18 Nie wolno ci odkrywać nagości....

Przepraszam, ale sam dorabiasz niebiblijną ideologię do błędnej zasady interpretacji tekstu. Żeby zrozumieć duchowe znaczenie tekstu, trzeba najpierw przeczytać sam tekst literalnie. Nagość czytającego objawia się wtedy, gdy to, co literalne, odczytuje duchowo i powołuje się na jakieś "orły" oraz ich "środowiska", żeby uzasadnić swoje "czytanie z góry". Jak na razie doprowadziło Cię ono do herezji zaprzeczenia Boskości Mesjasza Jezusa.

Duchowe rozumienie dyskutowanego fragmentu prowadzi do całkowicie dowolnych wniosków, bo każdy może sobie podstawić własne "widzimisię" pod to, co "duchowe". Szczegóły w tym przypadku podaje Ani_Isza, więc nie będę powtarzał.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 27, 2008 5:31 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 17, 2006 2:20 pm
Posty: 291
Lokalizacja: B-B
Smok Wawelski napisał(a):
Jak na razie doprowadziło Cię ono do herezji zaprzeczenia Boskości Mesjasza Jezusa.
Prosiłbym Cię abyś podał, zdefiniował słowo, boskość. Prosiłbym Cię abyś wskazał miejsce w Biblii gdzie Mesjasz jest definiowany słowem ,boskość, lub czy w ogóle to słowo znajduje się w Biblii .Z 35560 wersetów frazę 'boskość' znaleziono w 0
Natomiast jest słowo boski i nie w kontkście tytularnym Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży. (1 list do Koryntian 2:11, Biblia Tysiąclecia)Myślę że dobrze oddaje znaczenie tego słowa wyraz "niebiański"
Wydaje mi się że używasz typowej terminologii religijnej (wiążącej maluczkich na im wyznaczonym miejscu). Jeżeli w pierwszej lepszej lodziarni lub ciastkarni wytworzone tam produkty dość często się określa mianem boski, to nie wiem sam czy ten tytuł w obecnym wieku wobec imienia Pana Jezusa Zbawiciela jest chlubą czy zniewagą. Zwłaszcza że wszyscy wiedzą że produkty te są pochodzenia fizycznego.Napewno nie implikuje to określenie że ciacho jest Bogiem. A już pisałem w wątku Ody, że Mesjasz Jezus pochodzi z Nieba , z góry, jego pochodzenie jest niebiańskie ( zostało zaplanowane i przygotowane w duchowej rzeczywistości) .

Smok Wawelski napisał(a):
GDZIE TO JEST NAPISANE W BIBLII? Pokaż mi paluszkiem
Ez 1,1-14 , Ap 4,6-8
I jeszcze jedno orzeł jest symbolem Chrystusa mowa o ewangielii Jana.
Co do mycia nóg, to możemy podyskutować wtedy jeżeli pójdziesz do szpitala lub domu opieki i umyjesz jednej z tych osób w potrzebie, nie mogącej poradzić sobie z tą czynnością nogi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N kwi 27, 2008 6:03 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Henryk napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Jak na razie doprowadziło Cię ono do herezji zaprzeczenia Boskości Mesjasza Jezusa.

Prosiłbym Cię abyś podał, zdefiniował słowo, boskość. Prosiłbym Cię abyś wskazał miejsce w Biblii gdzie Mesjasz jest definiowany słowem ,boskość, lub czy w ogóle to słowo znajduje się w Biblii .Z 35560 wersetów frazę 'boskość' znaleziono w 0 Natomiast jest słowo boski i nie w kontkście tytularnym Kto zaś z ludzi zna to, co ludzkie, jeżeli nie duch, który jest w człowieku? Podobnie i tego, co Boskie, nie zna nikt, tylko Duch Boży. (1 list do Koryntian 2:11, Biblia Tysiąclecia) Myślę że dobrze oddaje znaczenie tego słowa wyraz "niebiański"
Wydaje mi się że używasz typowej terminologii religijnej (wiążącej maluczkich na im wyznaczonym miejscu). Jeżeli w pierwszej lepszej lodziarni lub ciastkarni wytworzone tam produkty dość często się określa mianem boski, to nie wiem sam czy ten tytuł w obecnym wieku wobec imienia Pana Jezusa Zbawiciela jest chlubą czy zniewagą. Zwłaszcza że wszyscy wiedzą że produkty te są pochodzenia fizycznego. Napewno nie implikuje to określenie że ciacho jest Bogiem. A już pisałem w wątku Ody, że Mesjasz Jezus pochodzi z Nieba , z góry, jego pochodzenie jest niebiańskie ( zostało zaplanowane i przygotowane w duchowej rzeczywistości) .

O tym, czy Syn Boży jest JHWH-Zbawicielem, rozmawialiśmy w kilku innych wątkach, gdzie uciekałeś od konkretnych pytań jak diabeł od święconej wody, kolego. Albo wykręcałeś tekst Pisma. Doskonale wiesz, co mam na myśli mówiąc o Boskości Jezusa, więc nie próbuj ucieczki w kolejne maliny. Syn Boży powiedział, że zstąpił z nieba [Jan 3:13], a nie że "pochodzi z nieba w sensie zaplanowania i przygotowania". Syn Boży powiedział również, że JEST pierwej niż był Abraham [Jan 8:58]. Heretycy kochają przekręcać Słowo Boże i nie jesteś wyjątkiem.

Henryk napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
GDZIE TO JEST NAPISANE W BIBLII? Pokaż mi paluszkiem

Ez 1,1-14, Ap 4, 6-8

:shock: Ciekawe. Pokaż mi w powyższych tekstach paluszkiem, gdzie jest NAPISANE, że symbolem Ewangelii Janowej jest orzeł. Proszę o KONKRETNY TEKST, który o tym MÓWI.

Henryk napisał(a):
I jeszcze jedno orzeł jest symbolem Chrystusa mowa o ewangielii Jana.

GDZIE? A poza tym, nawet jeśli by tak było, to albo orzeł jest symbolem Chrystusa, albo Ewangelii Jana. Ale najpierw pokaż to w tekście Biblii. Twoje ćwiczenia z wyobraźni niespecjalnie mnie interesują.

Henryk napisał(a):
Co do mycia nóg, to możemy podyskutować wtedy jeżeli pójdziesz do szpitala lub domu opieki i umyjesz jednej z tych osób w potrzebie, nie mogącej poradzić sobie z tą czynnością nogi.

W tekście, o którym mówimy, jest mowa o wzajemnym umywaniu nóg przez uczniów. I tak zaczął ten wątek jego autor, czyli nowy. Dlatego nie ściemniaj i pisz ta temat.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 28, 2008 12:18 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Smok Wawelski napisał(a):
Axanna jak rozumiem nie widzi potrzeby wykonywania takich gestów, choć Jezus najwyraźniej widział taką potrzebę i literalna interpretacja tekstu jest tutaj oczywista.

W Biblii nie piszę, że Jezus widział potrzebę w wykonywaniu symbolicznych gestów, Smoku i jeżeli dla Ciebie jest to takie oczywiste, nie musi być oczywiste dla wszystkich. Osobiście mam inny pogląd w tym temacie i, jak już mówiłam, uważam, że Jezusowi chodziło o praktyczne usługiwanie - tak jak on to uczynił, a nie o symboliczny gest nie niosący za sobą nic oprócz symboliki.
"Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem" - z tego nie wynika, moim oczywiście zdaniem, że Jezus każe nam czynić dokładnie to samo, tylko czynić tak jak Jezus uczynił - czyli prawdziwie uczniom usłużył, a nie tylko uczynił jakiś gest o symbolicznym tylko znaczeniu.
Co do odczytania tekstu tylko według znaczenia literalnego, to również uważam za niewłaściwe, gdyż cały kawałek, jak go rozumiem, niesie w sobie głębokie przesłanie o duchowym znaczeniu. Zacytuje go w całości:

J 13:4-15 Bw „wstał od wieczerzy, złożył szaty, a wziąwszy prześcieradło, przepasał się.(5) Potem nalał wody do misy i począł umywać nogi uczniów i wycierać prześcieradłem, którym był przepasany.(6) Podszedł też do Szymona Piotra, który mu rzekł: Panie, Ty miałbyś umywać moje nogi?(7) Odpowiedział Jezus i rzekł mu: Co Ja czynię, ty nie wiesz teraz, ale się potem dowiesz.(8 ) Rzecze mu Piotr: Przenigdy nie będziesz umywał nóg moich! Odpowiedział mu Jezus: Jeśli cię nie umyję, nie będziesz miał działu ze mną.(9) Rzecze mu Szymon Piotr: Panie, nie tylko nogi moje, lecz i ręce, i głowę.(10) Rzecze mu Jezus: Kto jest umyty, nie ma potrzeby myć się, chyba tylko nogi, bo czysty jest cały. I wy czyści jesteście, lecz nie wszyscy.(11) Wiedział bowiem, kto go ma wydać; dlatego rzekł: Nie wszyscy jesteście czyści.(12) Gdy więc umył nogi ich i przywdział szaty swoje, i znów usiadł, rzekł do nich: Czy wiecie, co wam uczyniłem?(13) Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim.(14) Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi.(15) Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem.”

Według mnie, to Panu nie chodziło tylko o mycie nóg, ale o symboliczne przesłanie o oczyszczeniu z grzechów, dlatego On tłumaczy "czy wiecie co wam uczyniłem". Ale to moje subiektywne zdanie i nikt nie musi się zgadzać.
Moim zdaniem, Smoku, odpowiedziałam na Twoje pytania, ale że Ci one nie odpowiadają, to trudno, ale to już inna para kaloszy...

Witaj, Gil.
Moim zdaniem wszystkie zacytowane przez ciebie wersety mówią o miłości, czynnej w usługiwaniu, a nie czynnej w okazywaniu symbolicznych gestów - sama przeczytaj uważnie co cytowałaś. Swoje stanowisko wytłumaczyłam jak umiałam. Jeżeli się nie zgadzasz, to trudno - nikt nie musi myśleć jak ja przecież.
Zupełnie nie rozumiem pytania - czy ja mam "jakieś wejrzenie w ich serce"??? - a dlaczego miałabym go mieć, możesz mi wyjaśnić?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 28, 2008 12:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N wrz 09, 2007 4:23 pm
Posty: 212
Axanna napisał(a):
Według mnie, to Panu nie chodziło tylko o mycie nóg, ale o symboliczne przesłanie o oczyszczeniu z grzechów, dlatego On tłumaczy "czy wiecie co wam uczyniłem".


Axanno, Panu chodziło o umycie nóg, a nie o symboliczne przesłanie o oczyszczeniu z grzechów. On sam tak to tłumaczy. Po pytaniu "czy wiecie, co wam uczyniłem?"(w.12), pada Jego własna odpowiedź: "(13) Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim.(14) Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi.(15) Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem.
Cytujesz fragment, a następnie jakbyś zupełnie na niego nie zwracała uwagi. Jeśli chodziłoby o symboliczne oczyszczenie z grzechów, to jak zrozumieć ostatnie zdanie "dałem wam przykład, byście czynili, jak ja wam uczyniłem"? Mamy innych oczyszczać z grzechów? Wyjaśnij, bo w tym momencie Twoja interpretacja jest dla mnie zupełnie niezrozumiała.

Axanna napisał(a):
"Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem" - z tego nie wynika, moim oczywiście zdaniem, że Jezus każe nam czynić dokładnie to samo, tylko czynić tak jak Jezus uczynił - czyli prawdziwie uczniom usłużył, a nie tylko uczynił jakiś gest o symbolicznym tylko znaczeniu.


Ależ oczywiście, że wynika. Zdanie wcześniej Pan Jezus powiedział "Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi". Tekst przecież jest jasny i prosty. Uczniowie mieli sobie nawzajem umywać nogi.

Tu zgadzam się ze Smokiem - w tekście chodzi o literalne umywanie nóg. Koniec, kropka, nic dodać, nic ująć.
Inna sprawa - i tu zgadzam się w dużej mierze z Tobą - czy tego gestu, całkowicie zrozumiałego dla uczniów, a niezrozumiałego dzisiaj, nie można zastąpić czymś, co będzie bardziej zrozumiałe, a jednocześnie odda znaczenie umywania nóg?

Jeśli się mylę, to proszę mnie skorygować: w czasach Jezusa zwyczajem było umywanie nóg przed "położeniem się" do stołu; czynność tę wykonywał sługa, niewolnik, ewentualnie najniższy rangą członek rodziny. Kiedy Jezus umywa uczniom nogi - On, Pan i Nauczyciel - staje się sługą, niewolnikiem, kimś najmniejszym, całkowicie się przed nimi uniża.
Obawiam się, że dzisiaj, ze względu na inne niż w starożytności relacje społeczne (np. brak niewolników), dla wielu osób gest umywania nóg nie niesie z sobą znaczenia uniżenia, bycia sługą. Czy jest jakiś inny gest, który oddałby to znaczenie? Tak sobie myślę, że czasem wyręczenie kogoś w myciu naczyń może być takim gestem.
To o czym napisałem jest sprawą zastosowania tekstu, a nie jego interpretacji. Interpretacja jest jasna - Jezus mówi o umywaniu nóg. Czy może być inne zastosowanie niż dosłowne? Wydaje mi się, że można się o to pokusić.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 28, 2008 1:31 pm 
Pewnie by w zupełności wystarczyło gdybyśmy w miejsce gestu umycia nóg byli tymi co umywają, czyli jakby niewolnikami, sługami szczególnie względem słabszych i mniej znaczących, niż tymi którzy rządzą i oczękują by im służono. Natura ludzka jaka jest każdy wie i trzeba ją czasem poksramiać a w tym przydatne może być właśnie praktykowanie umywania, bo oto nagle trzeba sobie coś uświadomić a nie tylko z zaciśniętymi zębami schylić się i ochlapać wodą czyjeś czyste nogi. Stosowne nauczanie przy tej okazji jest całkiem na miejscu.
Trzeba sobie właśnie uświadomić, że jedyne do czego jesteśmy powołani względem naszych braci, to pomaganie im w byciu przy Panu wynikające z wlasnej świadomości tego jak i po co się przy tym Panu jest, wynikające z miłości a miłość zaczyna się od zrozumienia innych, tak jak nas (takich samych grzeszników) rozumie Pan. Doświadczenie bliskości Pana samo zresztą wywołuje w nas chęć udzielenia innym z tego co mamy, darmo i bez wypominania. Szukanie zaś swego jest wtedy, gdy nie Pan a nasze wlasne ja nami kieruje-wtedy nie chcemy pomagać, jeśli już, to na pokaz, dla pochlebstw i wolimy sami być autrytetami żądającymi posłuchu i szacunku. Dlatego warto to czynić skoro Pan czynił a my Jego naśladowcy właśnie w tym że jak On chcemy pełnić wolę Ojca i miłować braci przez usługiwanie im jakobyśmy ich niewolnikami byli.
Poza tym umywanie nóg w zborze, jest dla świata może trochę i dziwne ale stanowi o naszej odrębności, może i śmiesznej, ale jednak wierności Pańskim przykazaniom, nawet jeśli nic innego za tym nie idzie, to czyż nie warto? Co stoi na przeszkodzie byśmy byli w tym tacy niewspółcześni, niemodni i mało trendy?


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 28, 2008 1:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanno, masz prawo do własnego zdania i nikt Ci go nie odbiera. Problem polega na tym, że prosty tekst, który jest całkowicie zrozumiały literalnie i nie wymaga żadnych symbolicznych interpretacji próbujesz zinterpretować symbolicznie "na siłę". Jezus wyraźnie mówi, o co Mu chodzi i nie ma potrzeby uciekać od Jego słów - gdyby konsekwentnie srtosować taką interpretację tekstu, to musielibyśmy równie symbolicznie rozumieć słowa "to czyńcie na moją pamiątkę" i przestac literalnie spożywac Wieczerzę Pańską.

Axanna napisał(a):
Według mnie, to Panu nie chodziło tylko o mycie nóg, ale o symboliczne przesłanie o oczyszczeniu z grzechów, dlatego On tłumaczy "czy wiecie co wam uczyniłem".

No i sama widzisz, na jakie bezdroża prowadzi odejście od prostego tekstu: Po pierwsze, Biblia nigdzie nie przedstawia umywania nóg jako symbolu oczyszczania z grzechów. Po drugie, taka symbolika oznaczałaby, że uczniowie musieliby siebie nazwajem oczyszczać z grzechów (bo przecież mają umywac nogi sobie nawzajem). Czyli prowadziłoby nas to do herezji.

W tekście Jezus sam odpowiada na pytanie, które zadał (Czy wiecie, co wam uczyniłem?):

"Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem, i słusznie mówicie, bo jestem nim.(14) Jeśli tedy Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem nogi wasze, i wy winniście sobie nawzajem umywać nogi.(15) Albowiem dałem wam przykład, byście i wy czynili, jak Ja wam uczyniłem" [Jan 13:14-15]

Pan zachował się jak sługa umywając nogi swoim uczniom. Następnie nakazał uczniom umywac sobie nogi nawzajem tak, jak czynią to słudzy. Zgadzam się z Ernestem - interpretacja tekstu jest prosta i jasna. Nie należy od niej uciekać tylko dlatego, że nam się ona nie podoba z jakichkolwiek względów - więcej pokory wobec Pisma! Problem polega na tym, w jaki sposób praktycznie ją stosować. Nie chodzi jednak o to, żeby gest umywania nóg całkowicie porzucić, tylko ewentualnie zastąpić go czymś, co w naszej kulturze byłoby zrozumiałe.

I jeszcze jedno. Sam fakt umycia nóg NIE JEST tożsamy z ogólnym usługiwaniem i ogólną postawą - podobnie jak spożywanie zwykłej wieczerzy nie jest tożsame ze spożywaniem Wieczerzy nakazanym "na pamiątkę". Usługiwać sobie nawzajem powinniśmy na codzień i to jest oczywiste. Tutaj jest mowa o pewnej konkretnej czynności, która została nakazana. Więcej o tym w odpowiedzi dla Ernesta H.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn kwi 28, 2008 2:01 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Ernest i Smok, darujmy sobie symbolikę oczyszczenia z grzechu - nie upieram się.

Nowy, sprawa właśnie w tym, że nikt nie czyni dziś "to samo, co Pan" - ponieważ Pan, przyniósł rzeczywistą ulgę dla zmęczonych stóp - dziś, umywając nogi, tego nie czynisz. A uświadomić sobie to i owo można i bez symbolicznych gestów, robiąc coś innego, naprawdę pożytecznego - jak Jezus.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 57 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL