www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 12:20 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 3:05 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Wszyscy my obracamy się wśród katolików, nowy, i ja też. Mam rodzinę wręcz nadgorliwych katolików i zupełnie się z Tobą nie zgadzam, co do tego, niestety, dość rozpowszechnionego, poglądu:
Cytuj:
Gdy rozmawiam z katolikami o wierze staram się rozmawiać o Biblii i Chrystusie a nie błędach w ich krk, bo to nic , kompletnie nic nie daje poza wzajemną irytacją.

Uważam, że to jest jakieś nieporozumienie, jakieś wszechogarniające zwiedzenie - te ostatnio nagminne wezwania do zaniechania wskazywania błędów i nieprawości katolicyzmu, do okrajania ewangelii i zaniechania otwierania ludziom oczu na rzeczywisty stan rzeczy i podobne, bo ponoć "nic to nie da".
W rzeczywistości, to bez zrozumienia prawdy o ciemności, grzechu, bałwochwalstwie, o wąskiej i szerokiej drodze, o zatraceniu i o zbawieniu, o wezwaniu Bożym do upamiętania, oddzielenia i świętości - samo gadanie o Jezusie i częściowej ewangelii (byleby nie wskazywać błędów) jest jałowe i nic nie da. Można gawędzić sobie do końca świata, że Jezus jest miłością, unikając wskazania ludziom na ich duchowy stan, żeby tylko nie wywołać irytacji, ale to jest tylko półprawda - ulubiona szatańska sztuczka, gdyż cała prawda, to ta, że On jest również świętością i sprawiedliwością i że nie ma w nim żadnej ciemności.
A jeżeli tak, to nie da się ominąć wskazania ludziom na grzech, nie da się przemilczeć tej przykrej rzeczywistości, że "jeżeli nie upamiętacie się, wszyscy podobnie poginiecie", bez sensu wtedy gawędzić o Jezusie i ile byś nie mówił, będzie to jałowa, nie dająca światła rozmowa.
Słowo Boże jest jak miecz obosieczny, który przenika człowieka do rozdzielenia szpiku od stawów... to omotajmy ten miecz płaszczem fałszywej miłości, żeby nikogo przepadkiem nie zranić, bo przecież tak kochają tę obrzędy, obrazy i podobne - tak? Chyba że złożyć to na bark "ułomności słowa pisanego" ?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 3:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Axanna napisał(a):
Uważam, że to jest jakieś nieporozumienie, jakieś wszechogarniające zwiedzenie - te ostatnio nagminne wezwania do zaniechania wskazywania błędów i nieprawości katolicyzmu


Axanno ale dlaczego piszesz tylko o katolicyźmie?

w instytucjach protestanckich nie dostrzegasz żadnych "kąkoli nauki"?

i czy oznacza to, co czytam u Ciebie, że Ty żyjesz całkowicie tak jak nakazują warunki Nowego Przymierza w każdej dziedzinie Twojego życia?

i masz taką "wspólnotę", "zgromadzenie", które funkcjonuje na biblijnych zasadach:
- począwszy od nazw i "stanowisk przywódczych", poprzez nauczanie (nie głosi się tam np. jakiś nauk o "dziesięcinach"?), aż do porządku w czasie zgromadzeń i tego kto może być starszym i kto nauczać?

byłabym wielce ucieszona mogąc zobaczyć potwierdzenie, że można uczciwie stawiać zarzuty innym instytucjom religijnym - samemu będąc bez zarzutu


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 4:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Droga, ani_isza, nie wiem dlaczego uważasz, że mówiąc o katolicyzmie, mam na myśli, że tylko tam są nieprawości. Albo uważasz, że o wadach katolicyzmu wolno mówić tylko w wypadku, gdy samemu jest się bez skazy?
Nie mogłabyś mi wskazać też fragment mojej wypowiedzi, gdzie, jak twierdzisz, przeczytałaś, iż ja żyje "całkowicie tak jak nakazują warunki Nowego Przymierza w każdej dziedzinie życia" - coś nie przypominam sobie takich oświadczeń, więc proszę o cytat, jeżeli to nie problem.
Owszem, mówiłam o katolicyzmie, gdyż akurat o tym w tym momencie toczyła się dyskusja, jednak nie oznacza to wcale, że inne "instytucje" nie mają "kąkoli".
Jeżeli Cię dobrze zrozumiałam, nie wolno wskazywać nikomu na grzech, będąc samemu niedoskonałym - czy dobrze odczytałam Twoje przesłanie, ani_iszo? Bo w przeciwnym wypadku, jest to... "nieuczciwe"? :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 4:40 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Axanna napisał(a):
Droga, ani_isza, nie wiem dlaczego uważasz, że mówię tylko o katolicyzmie, albo uważasz, że o wadach katolicyzmu wolno mówić tylko w wypadku, gdy samemu jest się bez skazy?
Nie mogłabyś mi wskazać też fragment mojej wypowiedzi, gdzie, jak twierdzisz, przeczytałaś, iż ja żyje "całkowicie tak jak nakazują warunki Nowego Przymierza w każdej dziedzinie życia" - coś nie przypominam sobie takich oświadczeń, więc proszę o cytat, jeżeli to nie problem.
Owszem, mówiłam o katolicyzmie, gdyż akurat o tym w tym momencie toczyła się dyskusja, jednak nie oznacza to wcale, że inne "instytucje" nie mają "kąkoli".
Jeżeli Cię dobrze zrozumiałam, nie wolno wskazywać nikomu na grzech, będąc samemu niedoskonałym - czy dobrze odczytałam Twoje przesłanie, ani_iszo? Bo w przeciwnym wypadku, jest to... "nieuczciwe"? :shock:


czytam o katolicyźmie wprost - patrz cytata z Ciebie
dlatego pytam, czy tylko Katolicyzm ma dla Ciebie wady jako instytucja religijna

pytam, bo Cię nie znam i interesuje mnie zakres treści Twoich wypowiedzi (czy ograniczasz się do jednej instytucji, czy też może dostrzegasz wady w systemie jako całości, itp.itd)

na podstawie Twojej żarliwości w obronie prawdy zadałam Ci pytanie
przeczytaj uważnie: nie twierdziłąm że tak przeczytałam, tylko czy na podstawie Twoich wypowiedzi w obronie niefałszowania Prawdy mogę założyć, że "oznacza to..."
no cóż prawdę mówiąc zdziwiłabym się gdybyś odpowiedziała, że Ty znalazłaś taką wspólnotę, która jest biblijna od podstaw

ja poprostu długo szukałam i w instytucjonalnych tworach w mojej okolicy nie znalazłam
a tam gdzie była możliwość, "pastor" nie miał woli spotkania i porozmawiania o fundamentach wiary i wyznania

a niestety w "wyznaniu wiary" szczegółów nauki jaką się karmi owce nie widać, dopiero jak wejdziesz do baru 8)

ps.: dlaczego dziwisz się, że pytam o zycie w-g warunków Nowego PRzymierza?
przecież są one jasne i dane dla wszystkich wierzących - czy jeżeli ja staram się ich pilnować w moim życiu to źle?

ale jeżeli wolisz ograniczać się do wymiany zdań tylko z nowym i Smokiem, to nie mam zamiaru przeszkadzać :D

ps. do nowego: admin odpowiedział o warunkach założenia tematu a Ty gdzie? to chcesz rozmawiać, czy nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 5:48 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
ani_isza napisał(a):
czytam o katolicyźmie wprost - patrz cytata z Ciebie
dlatego pytam, czy tylko Katolicyzm ma dla Ciebie wady jako instytucja religijna
Pytanie, jakie postawiłaś na początku, miało inny wydźwięk i dlatego zrozumiałam go inaczej, niż to, które jest tutaj. Jeżeli Cię jakoś uraziłam, przepraszam, bo nie miałam zamiaru.
Odpowiedz brzmi - nie, nie uważam, że tylko katolicyzm ma wady, jako instytucja religijna :D Właściwie, myślę, że wszystkie instytucje religijne mają wady.
Nie oznacza to jednak usprawiedliwienia, ani nie jest powodem do zaniechania wszelakich starań do demaskowania katolicyzmu, jako religijnej wszetecznicy, obnażania odstępstwa, bałwochwalstwa i ciemności, jak to oznajmił nowy - że to nic nie da. Uważam wręcz przeciwnie, że to jest koniecznością - pozbawiać ludzi fałszywego poczucia bezpieczeństwa, jakim katolicyzm zaślepia grzeszników, prowadząc prosto na zatracenie. Czyż nie tak? Czy zjawisko nieprawidłowości i różnych odchyleń w protestantyzmie ma zamknąć nam usta, gdyż nie jesteśmy doskonali? Owszem, nie jesteśmy, lecz w mojej społeczności się nie uprawia pośrednictwa w miejsce Jezusa, się nie uprawia kultu obrazów i pielgrzymek, nie mamy papieża ani nikt nie jest nieomylny - wszyscy patrzą na Jezusa, jego naśladują i tak też się naucza, a że z różnym skutkiem i są grzechy i upadki, to każdy przed Panem będzie rozliczony.
Co innego, wygłaszać swoje "widzimisię" o dziesięcinie, czy nakryciu głów przez kobiety, a co innego wyznawać hordę świętych z jakąś "Maryją" i nieomylnym "papieżem" na czele - czy Ty nie widzisz różnicy?
Cytuj:
a niestety w "wyznaniu wiary" szczegółów nauki jaką się karmi owce nie widać, dopiero jak wejdziesz do baru 8)

Ja, zanim weszłam "do baru", modliłam się do Pana, aby przeprowadził mnie tam, gdzie On chcę i mocno wierze, że tam gdzie jestem, On mnie postawił. Gdyby nie to, już dawno bym zwiała, gdyż i owszem, są problemy i różnie bywa. Wierze jednak, że każdy niesie swoją odpowiedzialność za zbór, do którego należy, a komu więcej dano, z tego więcej sproszą. Dlatego staram się (też z rożnym skutkiem) pilnować siebie i robić co do mnie należy, starając się "naprawiać" gdzie tylko się da, modląc się o łaskę, oczyszczenie i prowadzenie społeczności - co więcej można zrobić?
Najbardziej się boje zobojętnienia i letniości, jak to da się zaobserwować u wielu - "niech dzieje się co chcę" i śpią w ławkach, zapominając o cenie, jaka została zapłacona, jaka tak niektórym spowszechniała, że sami śpią i innych szkalują o pychę, o ducha buntu i podobne bzdety, gdy tylko wystąpi ktoś z uwagą o nieprawidłowościach. Modle się do Pana o ochronę od takiej obmierzłości, niechaj uchowa od tego każdego, kto go miłuje, gdyż pokusa czasem się bardzo wzmaga i szatan szepcę "daj się spokój" , gdy w odpowiedzi, zamiast rozważyć problem w świetle Słowa, zawsze są szykany przeciw Tobie - "czy jesteś sama bez grzechu", "jakaś inna jesteś", "ducha buntu wnosisz", "czy jesteś sprawiedliwa" i podobne.
Dlatego tak zareagowałam na Twój poprzedni post. Nie zrozumiałam Twoich intencji, przepraszam.

Cytuj:
ps.: dlaczego dziwisz się, że pytam o zycie w-g warunków Nowego PRzymierza?
przecież są one jasne i dane dla wszystkich wierzących - czy jeżeli ja staram się ich pilnować w moim życiu to źle?

Dobrze :D
Cytuj:
ale jeżeli wolisz ograniczać się do wymiany zdań tylko z nowym i Smokiem, to nie mam zamiaru przeszkadzać :D
Nie chce ograniczać :)
"Przeszkadzaj", proszę :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 5:57 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
dzięki za odpowiedź
jasne że jest różnica między katolicymem a protestantyzmem, już w XI wieku a potem też w czasie reformacji próbowano coś z tą "religią katolicką" zrobić ;)
różnica w fundamentalnych sprawach!!!

jak podczytuję teraz katechizm katolicki, to widzę, że nauka jest tam jedynie na "motywach biblijnych" i to nie we wszystkich zagadnieniach, a raczej wyrywa się wersety żeby dać złudzenie "prawdy"

ale prawdy o zbawieniu się tam nie głosi

Axanna napisał(a):
Jeżeli Cię dobrze zrozumiałam, nie wolno wskazywać nikomu na grzech, będąc samemu niedoskonałym - czy dobrze odczytałam Twoje przesłanie, ani_iszo? Bo w przeciwnym wypadku, jest to... "nieuczciwe"? :shock:


a co do tego to mnie źle zrozumiałaś 8)
bo doskonali i bezgrzeszni jako wierzący to będziemy dopiero jako "przemienieni", ale nie w tych ciałach ... Flp 3:21 Bw "który przemieni znikome ciało nasze w postać, podobną do uwielbionego ciała swego, tą mocą, którą też wszystko poddać sobie może."

"Dzieci moje, piszę wam to dlatego, żebyście nie grzeszyli. Jeśliby nawet ktoś zgrzeszył, mamy Rzecznika wobec Ojca - Jezusa Chrystusa sprawiedliwego.On bowiem jest ofiarą przebłagalną za nasze grzechy i nie tylko za nasze, lecz również za grzechy całego świata." [1J 2:1-2 BT ]


co nie znaczy, że nie mamy nic z tym robić:

Rz 12:2 BT "Nie bierzcie więc wzoru z tego świata, lecz przemieniajcie się przez odnawianie umysłu, abyście umieli rozpoznać, jaka jest wola Boża: co jest dobre, co Bogu przyjemne i co doskonałe."

1P 1:13-17 BT "Dlatego przepasawszy biodra waszego umysłu, /bądźcie/ trzeźwi, miejcie doskonałą nadzieję na łaskę, która wam przypadnie przy objawieniu Jezusa Chrystusa. (14) /Bądźcie/ jak posłuszne dzieci. Nie stosujcie się do waszych dawniejszych żądz, gdy byliście nieświadomi, ale w całym postępowaniu stańcie się wy również świętymi na wzór Świętego, który was powołał,(16) gdyż jest napisane: Świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty. (17) Jeżeli bowiem Ojcem nazywacie Tego, który bez względu na osoby sądzi według uczynków każdego, to w bojaźni spędzajcie czas swojego pobytu na obczyźnie.

8)

mamy głosić Ewangelię-Dobrą Nowinę-światło-Słowo Boże czyli zbawienie i Królestwo Boże
...i zastanawia mnie ten werset:
2Tm 2:2 BT "co usłyszałeś ode mnie za pośrednictwem wielu świadków, przekaż zasługującym na wiarę ludziom, którzy też będą zdolni nauczać i innych."
więc mamy się też sami doskonalić, aby być zdolnymi nauczać innych o Dobrej Nowinie? czy też jest tam mowa o "nauczaniu" jako wykładaniu Słowa Bożego, które jest kobiecie zabronione?


Ostatnio edytowano Wt kwi 01, 2008 6:08 pm przez ani_isza, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 6:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Cytuj:
więc mamy się też sami doskonalić, aby być zdolnymi nauczać innych o Dobrej Nowinie?

Chyba tak :D

1Kor 9:23-27 Bw „A czynię to wszystko dla ewangelii, aby uczestniczyć w jej zwiastowaniu.(24) Czy nie wiecie, że zawodnicy na stadionie wszyscy biegną, a tylko jeden zdobywa nagrodę? Tak biegnijcie, abyście nagrodę zdobyli.(25) A każdy zawodnik od wszystkiego się wstrzymuje, tamci wprawdzie, aby znikomy zdobyć wieniec, my zaś nieznikomy.(26) Ja tedy tak biegnę, nie jakby na oślep, tak walczę na pięści, nie jakbym w próżnię uderzał;(27) ale umartwiam ciało moje i ujarzmiam, bym przypadkiem, będąc zwiastunem dla innych, sam nie był odrzucony.”


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 6:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
przepraszam rozszerzyłam zakres bo mi coś jeszcze przyszło do głowy w związku z tym wersetem :)

ja tak czasami długo odpisuję z powodu mojej czasowej "niepełnosprawności egzystencjalnej"


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 6:23 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Ani, masz na myśli werset z Tymoteusza? - myślę, że chodzi o nauczanie, chociaż teraz już się śpieszę i nie mam czasu sprawdzić kontekst. Chcę do domu, bo w pracy jeszcze stercze :D
Należy chyba odróżnić nauczanie w zborze od głoszenia Dobrej Nowiny, obrony wiary i prawdy i wytłumaczenia się z nadziei, do czego, uważam, każdy jest zobowiązany, bez względu na płeć.
Ani, co to takiego - "niepełnosprawność egzystencjalna" ?

P.S. przepraszam, że zapytałam, jeżeli to jakieś nadużycie z mojej strony, po prostu nie odpowiadaj :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 6:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Axanno, "dokąd pędzisz, Kozacze"? :)

Axanna napisał(a):
A jeżeli tak, to nie da się ominąć wskazania ludziom na grzech, nie da się przemilczeć tej przykrej rzeczywistości, że "jeżeli nie upamiętacie się, wszyscy podobnie poginiecie", bez sensu wtedy gawędzić o Jezusie i ile byś nie mówił, będzie to jałowa, nie dająca światła rozmowa.

Ewangelia konfrontuje człowieka z JEGO WŁASNYM grzechem. Głosić mamy Chrystusa i to ukrzyżowanego. Nie wiem, ile osób udało Ci się skutecznie zewangelizować zajmując się najpierw i przede wszystkim złą nowiną o kościele rzymsko-katolickim. Ja z doświadczenia wiem, że NAJPIERW trzeba głosić ludziom JEZUSA, a dopiero POTEM uświadamiać ich, w jak wielkiej ciemności się znajdują. To Duch Święty przekonuje świat o grzechu. My mamy głosić Ewangelię wszelkiemu stworzeniu.

Naprawdę nie chodzi o to, żeby nie mówić prawdy o różnych błędach i różnych grzechach różnych instytucji i wyznań. Chodzi tylko o to, żeby nie mówić tego ZAMIAST Ewangelii. Zobacz, w jakli sposób Ewangelizował Jezus i apostołowie. Ostre słowa padały w kierunku ludzi, którzy mieli świadomość prawdy i porwali klucz poznania - czyli w kierunku uczonych w Piśmie i faryzeuszy. Nie każdy, do kogo mówimy, jest zwodzicielem - większość to ludzie oszukani. Oni nawet nie znają nauczania własnego kościoła - tak jest na przykład w przypadku zdecydowanej większości katolików.

Paweł nigdy nie zaczynał ewangelizowania Żydów od wykazywania im błędów w Talmudzie. Greków też nie ewangelizował w Atenach zaczynając od wypominania im bałwochwalstwa. Po prostu nie tędy droga. Obrażanie tzw. uczuć religijnych nie otwiera człowieka na prawdę, tylko zamyka go jeszcze bardziej, ponieważ czuje się napadnięty, a nie ratowany. Prawdę o winach organizacji należy mówić w odpowiednim momencie i w odpowiedni sposób, ale Ewangelia jest skierowana do konkrenych ludzi osobiście, ponieważ Bóg chce zbawić ludzi, a nie instytucje.

Axanno, podaj w Nowym Testamencie CHOĆ JEDEN przykład ewangelizacji skierowanej do zwykłych ludzi (nie do Rady, kapłanów, faryzeuszy, uczonych w Piśmie) i przeprowadzonej poprzez atak na bałwochwalstwo i zwiedzenie religii, w jakiej tkwią - czy to rabinicznego judaizmu, czy pogańskiego bałwochwalstwa. Demaskowanie katolicyzmu jest potrzebne tak samo jak demaskowanie każdego innego fałszu. Nie mylmy jednak kłamców z okłamanymi - tak jak Pan jezus nie mylił faryzeuszy ze zwykłym ludem.

Wyrywając ludzi z ciemności przede wszystkim i najpierw pokazujmy im światłość, czyli ALTERNATYWĘ. Starajmy się zrozumieć ich sposób myślenia, zamiast ich atakować (bo tak odbiera się obrażanie uczuć religijnych). O tym przecież pisał Paweł w I Kor. 9:19-22.

"Tak więc nie zależąc od nikogo, stałem się niewolnikiem wszystkich, aby tym liczniejsi byli ci, których pozyskam. Dla Żydów stałem się jak Żyd, aby pozyskać Żydów. Dla tych, co są pod Prawem, byłem jak ten, który jest pod Prawem - choć w rzeczywistości nie byłem pod Prawem - by pozyskać tych, co pozostawali pod Prawem. Dla nie podlegających Prawu byłem jak nie podlegający Prawu - nie będąc zresztą wolnym od prawa Bożego, lecz podlegając prawu Chrystusowemu - by pozyskać tych, którzy nie są pod Prawem. Dla słabych stałem się jak słaby, by pozyskać słabych. Stałem się wszystkim dla wszystkich, żeby w ogóle ocalić przynajmniej niektórych"

Paweł nie był oszustem ani kameleonem. Nikogo nie okłamywał, był sobą i mówił prawdę w bezkompromisowy sposób. Wiedział jednak, jak ją skutecznie mówić, żeby ocalić ludzi.

Axanna napisał(a):
Należy chyba odróżnić nauczanie w zborze od głoszenia Dobrej Nowiny, obrony wiary i prawdy i wytłumaczenia się z nadziei, do czego, uważam, każdy jest zobowiązany, bez względu na płeć.

Właśnie. Dlatego nie ma sensu ani głosić Dobrej Nowiny ludziom zbawionym, ani nauczać Słowa Bożego ludzi nieodrodzonych, ani bronić wiary przed ludźmi, którzy jej nie atakują ani tłumaczyć się przed ludźmi, którzy się takiego wytłumaczenia nie domagają. Mam nadzieję, że rozumiesz, o co mi chodzi. :)

Pozdrawiam Cię serdecznie

P.S.
Czy aby nie odeszliśmy od tematu wątku?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 7:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Ahm.... :shock:
Smoku... nie wiem co powiedzieć... wszystko, co powiedziałeś, mi się zgadza, ale... czyżby z zacytowanego przez Ciebie odcinka mojej wypowiedzi, wynikałoby że ja:
- NAJPIERW głoszę błędy, a POTEM Chrystusa;
- że mówię o błędach ZAMIAST Ewangelii;
- atakuje ludzi i obrażam ich uczucia religijne, ZAMIAST probować ich zrozumieć;
- głoszę Dobrą Nowinę ludziom zbawionym;
- nauczam Słowa Bożego ludzi nieodrodzonych;
- bronie wiarę przed ludźmi, którzy jej nie atakują;
- tłumacze się przed ludźmi, którzy wytłumaczenia się nie domagają.

Aż tyle wywnioskowałeś z tego co mówiłam? Trochę to za imponujące, jak na moją przeciętną osobę :oops:
Chyba zostałam w ogóle nie zrozumiana... :roll: Trochę szkoda, ale jakoś przeżyje.
Przepraszam, będę bardziej uważać na to co piszę, ale nie chce mi się tłumaczyć, tym bardziej, że odbiegliśmy od tematu,
również pozdrawiam.

:(

P.S dobrze, kawałeczek się wytłumaczę. Ponieważ z mojego doświadczenia, bardzo rzadko ktoś chcę słuchać coś o Bogu, staram się wcisnąć cokolwiek się da i kiedykolwiek się da przy każdej okazji, nie zastanawiając się zbytnio, co NAJPIERW. Nie wiem, może tylko ja mam takiego pecha, ale zauważyłam, że jak tylko zaczniesz mówić o Jezusie, wszystkim miny rzędną i jakoś nie mam tłumu chętnych do dyskusji, jak to miał apostoł Piotr, czy Paweł. Zdaje sobie sprawę, że im do kostek nie dorastam i o tym pamiętam i szczerze pisząc nie mam się czym chlubić.
:( Robie jak umiem, a że nieudolnie - to też prawda, niestety.
A z drugiej strony ciekawe - kogo dzisiaj zdziwisz rewelacjami o Jezusie? Każdy ci przytaknie i zapewni, że wierzy... Dzisiaj, niestety, Dobra Nowina mało dla kogo jest nowiną.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 8:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Axanna napisał(a):
Dzisiaj, niestety, Dobra Nowina mało dla kogo jest nowiną.


Naprawde jesteś tego taka pewna? Nie wydaje Ci się także, że nawet gdyby miało być tak jak mówisz to TYM BARDZIEJ nie będzie efektów po zastąpieniu Dobrej Nowiny o Chrystusie ZŁĄ NOWINĄ o KrK?


Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 8:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Smok Wawelski napisał(a):
Axanno, podaj w Nowym Testamencie CHOĆ JEDEN przykład ewangelizacji skierowanej do zwykłych ludzi (nie do Rady, kapłanów, faryzeuszy, uczonych w Piśmie) i przeprowadzonej poprzez atak na bałwochwalstwo i zwiedzenie religii, w jakiej tkwią - czy to rabinicznego judaizmu, czy pogańskiego bałwochwalstwa. Demaskowanie katolicyzmu jest potrzebne tak samo jak demaskowanie każdego innego fałszu. Nie mylmy jednak kłamców z okłamanymi - tak jak Pan jezus nie mylił faryzeuszy ze zwykłym ludem.


Axanno spokojnie, kobieto

skup się na tym pytaniu powyżej bo to bardzo mądry Smok jest ten Wawelski:
jak i co głoszono "zwykłym ludziom"?


pamiętajmy że "wydawanie owocu" wymaga czasu i spełnienia pewnych warunków:

J 15:1-5 BT " Ja jestem prawdziwym krzewem winnym, a Ojciec mój jest tym, który uprawia. (2) Każdą latorośl, która we Mnie nie przynosi owocu, odcina, a każdą, która przynosi owoc, oczyszcza, aby przynosiła owoc obfitszy. (3) Wy już jesteście czyści dzięki słowu, które wypowiedziałem do was. (4) Wytrwajcie we Mnie, a Ja /będę trwał/ w was. Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu sama z siebie - o ile nie trwa w winnym krzewie - tak samo i wy, jeżeli we Mnie trwać nie będziecie. (5)Ja jestem krzewem winnym, wy - latoroślami. Kto trwa we Mnie, a Ja w nim, ten przynosi owoc obfity, ponieważ beze Mnie nic nie możecie uczynić."



w naturze, skąd zaczerpnięto porównanie wszystko ma swój czas - tak, jak z dojrzałością w wierze, do której dochodzimy przez okres niemowlęctwa...można więc uschnąć, nie wydawać owocu,albo wydawać owoce właściwe we właściwym czasie...

ps.: o Jezusie każdy słyszał, ale nie każdy słyszał o tym, że jako grzesznika czeka go śmierć i nie każdy słyszał o zbawieniu z łaski i możliwości życia wiecznego z Bogiem


Ostatnio edytowano Wt kwi 01, 2008 8:18 pm przez ani_isza, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 8:16 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr mar 19, 2008 1:54 pm
Posty: 829
Syn Marnotrawny napisał(a):
Axanna napisał(a):
Dzisiaj, niestety, Dobra Nowina mało dla kogo jest nowiną.


Naprawde jesteś tego taka pewna? Nie wydaje Ci się także, że nawet gdyby miało być tak jak mówisz to TYM BARDZIEJ nie będzie efektów po zastąpieniu Dobrej Nowiny o Chrystusie ZŁĄ NOWINĄ o KrK?

Ja nie mówiłam NIGDY o żadnym ZASTĄPIENIU i podkreśliłam to w powyższej wypowiedzi. Proszę czytać uważnie co napisałam, bo nie będę powtarzała po raz trzeci. Zaczynam podejrzewać, że ani trzecie, ani piąte, ani żadne powtarzanie nic nie zmieni - nie wolno zająkiwać o KK i już :?
Cytuj:
Axanno spokojnie, kobieto

a to co takiego? jestem na ławie oskarżonych czy co...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 8:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
AXANNO, JA CI NIC NIE ZARZUCAM :)

Spokojnie, merytorycznie i do przodu. Tylko rozmawiamy. Absolutnie nikt nie jest Ci tutaj wrogiem. Wymieniłaś całą listę rzeczy, których Ci nie zarzuciłem, tylko poprosiłem o ich przemyślenie. I tyle.

Axanna napisał(a):
Ponieważ z mojego doświadczenia, bardzo rzadko ktoś chcę słuchać coś o Bogu, staram się wcisnąć cokolwiek się da i kiedykolwiek się da przy każdej okazji, nie zastanawiając się zbytnio, co NAJPIERW. Nie wiem, może tylko ja mam takiego pecha, ale zauważyłam, że jak tylko zaczniesz mówić o Jezusie, wszystkim miny rzędną i jakoś nie mam tłumu chętnych do dyskusji, jak to miał apostoł Piotr, czy Paweł. Zdaje sobie sprawę, że im do kostek nie dorastam i o tym pamiętam i szczerze pisząc nie mam się czym chlubić

A nie zastanawiałaś się, dlaczego nie ma chętnych DO DYSKUSJI? Może po prostu głoszenie Ewangelii NIE POLEGA NA DYSKUSJI? :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 59 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 95 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL