www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 11:00 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 9:00 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Chodzi mi o sprawę kobiet, jako że jestem kobietą 8)
Otóż pogodziłam się z faktem, że kobiecie nie wolno nauczac ani przewodzić w kościele, bo Słowo samo mówi za siebie.
Jednakże trudno mi się pogodzić z tym, że:
a) Jeśli w zborze są bracia, to kobiecie wolno prorokować na nabożeństwie, ale dopiero po braciach, bo taka ma być kolejność
( 1. Bracia 2. Siostry 3. Dzieci 4. Osły 5.Kamienie...).
Problem w tym, że w zborze zawsze jacyś bracia chętni do usługi są, zatem siostry w ogóle darem tym nie mogą usługiwać.

W listach NT apostołowie zwracają się j e d y n i e do braci, zatem to dla niektórych jest wskazówką do takiego postepowania( w praktyce sprowadza się to do tego, że kobieta w zborze cały czas ma milczeć, właściwie nie wolno się jej odezwać. Za wyjątkiem krótkiej modlitwy).
Siostrom nie wolno także kłaść rąk na chorych( to mogą tylko starsi).

Jakoś mi to nie pasuje...I coś się we mnie burzy na taki "porządek".
Co Wy na to?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 9:08 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Prorokowanie nie jest przecież nauczaniem :) więc nie wiem skąd ta dyskryminacja. Ucznów wielu, mężów bozych też ale pod krzyżem Chrystusa jakoś proporcje ilości kobiet i mężczyzn się mocno odwróciły na korzyść kobiet...
Przykro patrzeć jak niektórzy mężczyźni karmią swoje ego kosztem kobiet....

Pozdrawiam serdecznie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 10:03 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
No, tak, ale jak to jest w Słowie Bożym...
Bo przytoczono mi fragment Koryntian, w którym jest mowa o porządku na nabożeństwie- I Kor. 14.26-34( najpierw jest napisane o tym, że
b r a c i a mają kolejno prorokować-26 , a zaraz potem, że kobiety mają w zborze milczeć-34...).

A w wersecie 39: Tak więc, bracia moi, starajcie się gorliwie o dar prorokowania i języakmi mówić nie zabraniajcie.

Siostry...nie muszą się starać...?

Cztery córki Filipa prorokowały, ale w zasadzie nie wiadomo gdzie i...co.Ale zgodnie z nauczaniem , które słyszałam, Bóg powinien najpierw oznajmić coś Filipowi, jako mężczyźnie i głowie rodziny. Nie zaś...jego córkom. Bo i po co?
Prorokini Anna "mówiła o nim wszystkim". Nie opuszczała też świątyni, więc...gdzie mówiła? ktoś jej pozwolił mówic w świątyni? Czy robiła to przed śwątynią? Kto w oógle chciał słuchać ...kobiety? Skąd tytuł" prorokini"?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 10:38 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
Grazyna napisał(a):
No, tak, ale jak to jest w Słowie Bożym...


Przecież wiesz, bo sama przytoczyłaś fragmenty :) Raczej spytaj się swojego serca... Na marginesie dodam (choć to nie wykładnia SŁowa Bożego ani żaden argument na tym forum :)), że nawet Kościół Katolicki oskarżany często o zły stosunek do kobiet, kobiety uczynił Doktorami Kościoła.

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 11:36 am 
Nie chcę się wypowiadać autorytatywnie jako znawca kobiecej psychiki, ani też znów jako wybitny znawca Bożej woli w tym względzie. Zauważam jednak takie zjawisko, że gdy w zborze brak braci z prawdziwie Bożym autorytetem, kobiety natychmiast(zwłaszcza te inteligentniejsze, bardziej wygadane, duchowo dobrze rowinięte, ale niekoniecznie) chcą jakby "ruszyć" coś. Mają bowiem prawo oczekiwać od mężczyzn że Ci staną na wysokości zadania a jeśli tego nie widzą, coś z naturalnych powodów w nich się odzywa. Rozumują następujaco:" Jeśli wy(panowie) nic, to my Wam pomożemy, wami trochę wstrząśniemy,pokierujemy może nawet. Czy winić za to kobiety? Raczej braci, że, po pierwsze: Kobiety nie czują się u ich boku duchowo bezpieczne, a po drugie; że nie dostarczają im oni duchowego pokarmu w należytej ilości i jakości. Jestem niemal pewien, że w społeczności gdzie bracia naprawdę stoją jednomyślnie w tym samym Duchu i znają oraz umiejętnie przekazują Boze Słowo, Bożą wolę, większość kobiet czuje się bardzo dobrze w roli jaką im przeznacza Słowo Boże.
A co do proroctw, to oczywiście porządek musi być i na pewno winno się znaleźć miejsce na proroctwa przekazywanych przez panie, jeśli one nie "prorokują" od siebie, ale w Duchu i zawsze się takie miejsce w zdrowej społeczności znajdzie.
Jeśli w jakiejś społeczności kobiety zbytnio chcą dochodzić do głosu, decydować, czy nawet nauczać, jest to przejaw raczej złego duchowego stanu tej społeczności, nie akurat tych kobiet. Wtedy bracia winni zanim zabiorą się za napominanie sióstr( co uczynić moim zdaniem i tak trzeba) zastanowić się nad tym czy nie bierze się to właśnie z tego że oni właśnie są duchowo niemrawi. Znałem społeczność gdzie kobiety przejęły niemal calkowicie inicjatywę, przy biernej raczej postawie nielicznych braci. I piszę że znałem, bo dziś tej społeczności już nie ma.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 11:45 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grażynko,

Cały Nowy Testament jest napisany do braci, ze wszystkimi przykazaniami włącznie. Czyli do wszystkich ludzi, którzy narodzili się z Boga i są dziećmi Bożymi, określanych ogólnie braćmi. W Pismach Starego Przymierza przykazania również dotyczyły braci i były skierowane do wszystkich. Przykład:

"A kiedy będziecie sprzedawać coś swemu bliźniemu lub coś kupować od swego bliźniego, niechaj nikt nie oszukuje swego brata" [III Mojż. 25:14]

Zarówno bliźni jak i brat to ogólne określenie ludzi płci obojga, a przykazanie to dotyczy zarówno mężczyzn jak i kobiet. W Pismach Nowego przymierza, adresowanych do braci, mamy nauczanie skierowane do wszystkich wierzących - chyba że konkretny fragment sugeruje, że chodzi o mężczyzn [mężów] lub kobiety [żony]. Dlatego zakaz nauczania przez kobiety jest napisany wprost i mówi o kobietach (nie siostrach). Natomiast porządek na nabożeństwie dotyczy wszystkich - wystarczy przeczytać w wersecie 26, kto się gromadzi:

"Cóż tedy, bracia? Gdy się schodzicie, jeden z was służy psalmem, inny nauką, inny objawieniem, inny językami, inny ich wykładem; wszystko to niech będzie ku zbudowaniu. Jeśli kto mówi językami, niech to czyni dwóch albo najwyżej trzech, i to po kolei, a jeden niech wykłada; a jeśliby nie było nikogo, kto by wykładał, niech milczą w zborze, niech mówią samym sobie i Bogu. A co do proroków, to niech mówią dwaj albo trzej, a inni niech osądzają; lecz jeśliby ktoś inny z siedzących otrzymał objawienie, pierwszy niech milczy. Możecie bowiem kolejno wszyscy prorokować, aby się wszyscy czegoś nauczyli i wszyscy zachęty doznali. A duchy proroków są poddane prorokom; albowiem Bóg nie jest Bogiem nieporządku, ale pokoju. Jak we wszystkich zborach świętych niech niewiasty na zgromadzeniach milczą, bo nie pozwala się im mówić; lecz niech będą poddane, jak i zakon mówi. A jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, niech pytają w domu swoich mężów; bo nie przystoi kobiecie w zborze mówić" [I Kor. 14:26-35]

Czy gromadzą się wyłącznie bracia płci męskiej? Oczywiście, że nie. Fragment o kolejności jest skierowany do wszystkich zgromadzonych, a nie tylko do mężczyzn. Wersety 34-35 mówią o publicznym zabieraniu głosu w celu dowiedzenia się czegokolwiek i zakłócaniu zgromadzenia. Przecież podczas nabożeństwa kobiety jak najbardziej mogą używać darów duchowych - w I Kor. 11:5 Paweł pisze o modlitwie i prorokowaniu:

"I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona"

Najwyraźniej prorokowanie i modlitwa dotyczą zgromadzenia, ponieważ po pierwsze trudno prorokować w samotności, a po drugie werset 17 mówi, że dając zalecenia opisane powyżej nie pochwala sposobu, w jaki zgromadzają się wierzący w Koryncie. Ktoś chyba czegoś nie doczytał.

W I Kor. 14:1-5 Paweł pisze, żeby WSZYSCY starali się o dar prorokowania po to, żeby budować całe zgromadzenie. Wszyscy to są adresaci listu wymienieni w I Kor. 1:2 czyli WSZYSCY WIERZĄCY.

Grażyna napisał(a):
Cztery córki Filipa prorokowały, ale w zasadzie nie wiadomo gdzie i... co. Ale zgodnie z nauczaniem , które słyszałam, Bóg powinien najpierw oznajmić coś Filipowi, jako mężczyźnie i głowie rodziny. Nie zaś... jego córkom. Bo i po co?

Ktoś Ci bzdur naopowiadał, szczerze mówiąc. Prorokowały i już. Prorokować może każdy wierzący bez względu na płeć i Paweł o tym pisze, podając odpowiednie zalecenia dotyczące porządku i uległości. Przeginanie w kierunku wyłącznia kobiet z "braci" i zakazu czynnaego brania udziału w nabożeństwach jest po prostu... no, nie wiem jak to nazwać... egzegetycznym zboczeniem? Przecież temat nie dotyczy przywództwa w kościele ani autorytetu przywódczego związanego z wykładaniem Słowa, więc ktoś rzeczywiście chyba karmi swoje ego kosztem kobiet i przykro na to patrzeć - tutaj zgadzam się z Marnotrawnym.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 2:57 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt mar 18, 2008 11:16 pm
Posty: 4
Smok Wawelski napisał(a):

"I każda kobieta, która się modli albo prorokuje z nie nakrytą głową, hańbi głowę swoją, bo to jest jedno i to samo, jak gdyby była ogolona"



czyli kobieta musi nosic dlugie wlosy:

"A kobiecie, jeśli zapuszcza włosy przynosi to chlubę, czyż włosy są jej dane jako okrycie"

a mezczyzna to nie ma wlosow? poza tym co znaczy ze nie mozna sie strzyc? w zborze mojego narzeczonego kobiety nosza dlugie wlosy, wszystkie, ale podcinaja czesto...

a gdyby chcialy sciac wlosy np. do ramion to wystarczyloby, ze na nabozenstwie zakrylyby glowe?
znalazłam taki tekst na stronie opisujacej Branhamowców:

Członkowie wspólnoty mówią, że żyją według Biblii. Mają zasady: nie wolno palić papierosów, pić alkoholu. Tańce i rozrywki są nie na miejscu. Kobieta powinna być posłuszna mężowi i rodzić dzieci. Powinna nosić długie włosy i długie sukienki, żeby nie kusić mężczyzn.

kobieta w ich rodzinie ma bardzo niski status, ogolnie wieksza wage przywiazuja do syna niz do corki, corka tylko sie modli, ogolnie malomowna jest, to straszne nierozumienie kobiecych potrzeb, emocjonalnych, duchowych, czy czysto estetycznych kobiety. Pakując ją w jakieś szablony. I marginalizując jej znaczenie w życiu wspólnoty...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 4:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Włosy są dane kobiecie jako okrycie i chwała podkreślająca jej wygląd, ale nie jako nakrycie głowy podczas nabożeństwa - to są dwie różne sprawy. Zapuszczanie długich włosów w celu upiększenia przystoi kobietom, a nie mężczyznom i tekst nie mówi o tym, że nie można się strzyc w sensie podcinania włosów. Nakrywanie głowy jest symbolicznym gestem oznaczającym, że żona uznaje swego męża za głowę domu i jest zdecydowana okazywać mu uległość, co NIE OZNACZA, że jest kimś od niego gorszym albo stojącym niżej w hierarchii człowieczeństwa, broń Boże. Ten temat był obficie komentowany w osobnym wątku:

http://www.ulicaprosta.net/forum/viewtopic.php?t=250

Może dobrze byłoby, gdybyś sobie przeczytała artykuł pokazujący te sprawy w kontekście relacji małżeńskich zaprojektowanych przez Boga:

http://www.ulicaprosta.net/pl/an_naucza ... nstwie.php

Różne wspólnoty maja różne zasady. Najważniejsze jest to, czy te zasady są efektem poznania Boga i Jego Słowa, czy członkowie danej wspólnoty usiłują poznać Boga poprzez własne zasady. Tej drugi kierunek grozi katastrofą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 5:41 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Cytuj:
Przeginanie w kierunku wyłącznia kobiet z "braci" i zakazu czynnaego brania udziału w nabożeństwach jest po prostu... no, nie wiem jak to nazwać... egzegetycznym zboczeniem?

A jaki rodzi bunt...i problemy...Ileż to razy już rozmawiałam z siostrami z takich zborów, gdzie skarżyły mi się, że żałują, że urodziły się kobietami...
I rozumiem je.
Są też takie, które niemal lubują się w tym( takie popędy masochistyczne), smutne pokutnice patrzące z potępieniem na każdą ozdobę( kolczyk w uchu...).
:roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt mar 25, 2008 5:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
ja tylko tak w temacie "kolczyka" bo mi się przypomniało coś śmiesznego: usłyszałam też o zakazie malowania się
- mąż jednej "takiej pokutnicy" mi sugerował, a jego żona z lubością kiwała głową...
- zapytałam czy nie widzi problemu w tym, że jego żona ma "pomalowane włosy" (farbuje - widać po odroście...hehe)

- i już nie wiedział, co powiedzieć...a ona przestała kiwać :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 9:14 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
No, niestety...Niektórzy chrzecsijanie uważają, że jeśli jest zwrot w liście do braci( bezposredni) to znaczy, że list jest pisany j e d y n i e do braci. Nic nie dały tłumaczenia , nawet( wybacz Smoku) wklejenie Twojego postu ( z tego wątku).
Czuję się z tym naprawdę okropnie. Bo to oznacza, ze wszystkie zalecenia, napomnienia, zachea( wg moich rozmówców) w ogóle mnie- jako niewiasty- nie dotyczą( za wyjatkiem tych, gdzie jest bezposredni zwrot do kobiety /żony, a to oznacza, że mam być jedynie posłuszna żoną , uczyć się w cichości i nie stroić i parę innych drobiagów i w zasadzie to wszystko).
Dla mnie to trochę tak, jakbym ja nie musiała się rozwijać, dojrzewać w Bogu, bo przecież jestem kobietą, mnie to nie dotyczy..
Osobiście w to nie wierzę, ale trudno mi się w czyms takim odnaleźć , nie mogę się dobrze poczuć wśród braci, którzy tak nauczają...
Mój sprzeciw to tylko dla nich dowód na to, że nie jestem pokorna ( za to grzeszna i cielesna).

Jak dorzeć do takich braci, jak z nimi rozmawiać...I czy w ogóle jest sens...?
Jak dorzeć do takich braci, jak z nimi rozmawiać...I czy w ogóle jest sens...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt kwi 01, 2008 9:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grazyna napisał(a):
No, niestety... Niektórzy chrzecsijanie uważają, że jeśli jest zwrot w liście do braci (bezposredni) to znaczy, że list jest pisany j e d y n i e do braci. Nic nie dały tłumaczenia, nawet (wybacz Smoku) wklejenie Twojego postu (z tego wątku).

Ja się tam nie gniewam, ale żal mi ludzi, którzy w swoim myśleniu doszli do absurdu i nawet tego nie chcą zobaczyć. Najczęściej wystarczy tylko konsekwentnie stosować ich interpretację Pisma, żeby ten absurd obnażyć. O tym poniżej.

Grażyna napisał(a):
Czuję się z tym naprawdę okropnie. Bo to oznacza, ze wszystkie zalecenia, napomnienia, zachea (wg moich rozmówców) w ogóle mnie - jako niewiasty - nie dotyczą (za wyjatkiem tych, gdzie jest bezposredni zwrot do kobiety /żony, a to oznacza, że mam być jedynie posłuszna żoną , uczyć się w cichości i nie stroić i parę innych drobiagów i w zasadzie to wszystko).

Grażynko, z tego, co piszesz, wynika że jako siostra jesteś NIENAPOMINALNA, a także większość przykazań w ogóle Cię nie dotyczy. Wystarczy zrobić prosty eksperyment ku otrzeźwieniu Twoich "braci absurdalnych": powiedz im, że od tej chwili nie będziesz przyjmować żadnych napomnień związanych z Twoim grzechem, ponieważ jest napisane "Jeżeli widzisz, że BRAT TWÓJ grzeszy" [Mat. 18:15] i nie ma w tym tekście ani słowa o siostrach. W związku z tym żadna siostra nie może zostać wykluczona ze zboru na podstawie Mat. 18:15-17. Podobnie byłoby ze wszystkimi grzesznikami, którzy MIENIĄ SIĘ SIOSTRAMI (ale nie BRAĆMI!) [I Kor. 5:9-13]. Ich również nie można usunąć ze zboru pod żadnym pozorem. Niech sobie grzeszą. Można by znależć jeszcze wiele takich fragmentów, które interpretowane konsekwentnie jako skierowane wyłącznie do braci doprowadziłyby do rychłego upadku każdego kościoła.

Grażyna napisał(a):
Dla mnie to trochę tak, jakbym ja nie musiała się rozwijać, dojrzewać w Bogu, bo przecież jestem kobietą, mnie to nie dotyczy.. Osobiście w to nie wierzę, ale trudno mi się w czyms takim odnaleźć , nie mogę się dobrze poczuć wśród braci, którzy tak nauczają...
Mój sprzeciw to tylko dla nich dowód na to, że nie jestem pokorna (za to grzeszna i cielesna).

Grażynko, Twój sprzeciw świadczy o Twoim zdrowiu psychicznym, bo zdaje się że trafiłaś między ludzi, którzy mają braki zdrowego rozsądku.

Grażyna napisał(a):
Jak dorzeć do takich braci, jak z nimi rozmawiać...I czy w ogóle jest sens...?

No nic, trzeba się za nich modlić, może zrobić taki eksperyment, o jakim powyżej. Albo skierować na ulicę Prostą, żeby wyprostowali swoje ścieżki. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 11:00 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
No, okazało się, że jestem napominalna, bo gdzieś w Tymoteusza jest napisane, że ma on napominać starsze niewiasty jak matki, a młodsze jak siostry, z wszelką powściągliwością...Jak też jest jakieś zalecenie do niewiast, co ciąglę się uczą, a nauczyć nie mogą i tylko po domachh plotkują czy coś w tym rodzaju...etc....

Już się niestety przekonałam, że rozmawianie z kimś, kto święcie wierzy w to, czego nauczono i nie zamierza zmienić zdania jest bez sensu. Choćby i mu pokazać jakieś fragmenty ze Słowa sprzeczne z jego teorią, nic to nie daje.
Podobnie jest np. z językami. Jeśli kogoś naauczono myśleć, że są od diabła, że Bóg tak nie działa, to nie zaakceptuje kogoś, kto językami się modli. I tak będzie prowadził społeczność, żeby do języków zniechcęcić. Niby mówi, że daje wolność, ale tak naprawdę...nie daje.

Jest taka sztywność w myśleniu, no i taki styl rozmowy: jeśli powiedziałem ci, co myślę na podstawie Słowa, a ty tego nie przyjmujesz, nie jestem zainteresowany twoimi argumentami. Dalsza rozmowa jest urywana wstawką "nie chcę się kłócić".
Jest zresztą w Piśmie gdzieś napisane, żeby nie wdawać się w spory i jeśli ktoś Słowa nie przyjmuje, nie wdawać się z nim w dyskusję -i to właśnie jest podstawą do takiego zachowania. Tyle, że ja bym dodała: jeśli ktos nie przyjmuje twojej interpretacji Słowa...No i czy każda dyskusja musi od razu być odbierana jako spór i kłótnia...? Bo w ten sposób nigdy do niczego nie dojdziemy, a ja mam przyjąć tylko jedną słuszną opcję- przyjąć twój sposób interprtecji tego fragmentu Słowa czy danego tematu...

Skierowanie ich na ulicę prostą to dobry pomysł( co czynię).
W końcu- mają taką blokadę na kobietę, że ode mnie niczego nie przyjmą. Może z braćmi będzie inna rozmowa...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 03, 2008 11:25 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn sie 22, 2005 3:02 pm
Posty: 96
Lokalizacja: Będzin
Twoje słowa :Już się niestety przekonałam, że rozmawianie z kimś, kto święcie wierzy w to, czego nauczono i nie zamierza zmienić zdania jest bez sensu. Choćby i mu pokazać jakieś fragmenty ze Słowa sprzeczne z jego teorią, nic to nie daje. Zapomniałaś o Bożej Wolności .ze nie ma kobiety ani guru faceta tylko Jezus że on jest głową kościoła jakim prawem cię napominają , zazdrośnicy jedni ?! .
Prorokuj , przekazuj wizje , i ogłaszaj Bożą wole w porozumieniu z wolnością i brakiem strachu przed fałszywą strukturą .
Tyko mali ludzie chronią się przepisami biblijnymi odnośnie kobiet i ich służby nie rozumiejąc Bożego Słowa i zrozumienia Pana .

_________________
Jozue.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 04, 2008 9:49 am 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Jozue.....aleś się rozpędził.
Co to są przepisy biblijne? :shock:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 56 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL