www.ulicaprosta.net

Możliwe, że bojaźń w tym wersecie oznacza strach.

Bywa też i na odwrót, ale znacznie rzadziej.

Ja w swoim chodzeniu z panem bylam kilka razy zatrzymana,przed wielkimi niebezpieczenstwami.Pan to sprawil,uzywajac tego sposobu:wizji.!Bog dal mi sie przez to poznac jako ten ktory jest Wszechwiedzący/wszystkowidzacy/nawet co co ma w sercu diabeł,i co zaplanowal by mnie zniszczyc,bo Bog zna jego plany.
A te wlasnie w moich oczach,byly jak nic Boza droga dla mnie.
szatan umie tez poslugiwac sie Slowem Bozym,i jest tak przebiegly,ze nie podejrzewalam ze to nie Bog mnie prowadzi,ale to zwiedzenie zlego,a koniec mial byc tragiczny dla mnie.
Gdyby nie grupa ludzi o otwartym oku ,ktorzy w pore uslyszeli Slowa Boga,i ogladali widzenia Wszechmocnego,i mi je przekazali:moj koniec bylby marny.
W tym czasie trwalam w zupelnym zwiedzeniu a moje serce nie bylo zdolne aby odkryc podstep.Bylam calkowicie przekonana ze jestem prowadzona przez Boga.!!!!!!!!!
I po tym,jak mysli diabla z mojego serca,zostaly zdemaskowane,zostalam nie tylko uwolniona od zwiedzenia ale i poteznie zbudowana,ze mocny jest moj Bog i nikt nie wyrwie mnie z Jego reki.
A i odtad nie lekcewaze proroctw,i ostrzezen ktore przychodza z Bozego serca.
Bog uzyl juz parokrotnie tego sposobu,tj,wizji aby mnie wprowadzic do doskonalej swojej woli,i ustrzeż mnie od pokusy zadowolenia sie czyms co bylo samo w sobie dobre,ale Bog mial naprawde cos o wiele lepszego dla mnie.!
Nasz przeciwnik ma nad nami przewage,bo go nie widzimy,i czesto uderzamy na oslep,niestety ciosy te nie siegaja jego ale ludzi.
Do duchowej walki trzeba duchowych sposobów i trzeba uderzac celnie ,aby trafic,i tu zmysly raczej sie nie przydaja.
Kiedy walczymy z cialem to robimy to na sposob ludki,ale jak walczymy z duchem to w sposob duchowy,i tu jestesmy zdani calkowicie na Ducha Swietego i jego przywodctwo.Jednym ze sposobow prowadzenia nas sa wlasnie wizje i sny,dar rozrozniania duchow itd...

_________________
Zycie to Jezus