www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 7:54 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt gru 13, 2011 12:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jedidia napisał(a):
Można - wydaje mi się - "odczuwać" Bożą obecność na tłumnych, głośnych i dynamicznych spotkaniach, a także na spokojnych, tak zwanych "konserwatywnych". Na szczęście zależy to od tego, w czyje Imię spotkali się zgromadzeni. A Bóg jest wierny Sobie samemu i daje się znaleźć tym, którzy Go szukają.
Nie mam nic przeciwko dynamicznym spotkaniom, głośnej modlitwie (nawet równoczesnej i w językach), śpiewaniu na chwałę Bogu i wielu innym elementom żywych spotkań modlitewnych. Jestem "chowu" charyzmatyczno-zielonoświątkowego i nie zamierzam się tego wypierać, bo uważam, że nie ma powodu.

Natomiast jestem przeciwnikiem szaleństwa, głupoty, braku trzeźwego myślenia, małpiego zapożyczania bezsensownych zachowań, cielesnego nakręcania emocji i nazywania tego potem działaniem Ducha, robienia cyrku z nabożeństwa, sterowania tłumem, uwielbienia uwielbienia, egocentrycznych pieśni opowiadających o nas, a także innych czynności, które kompletnie nie licują z owocem Ducha, a czasami nawet z postępowaniem godnym, jak mówi Pismo.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt gru 13, 2011 1:22 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Nie mam nic przeciwko dynamicznym spotkaniom, głośnej modlitwie (nawet równoczesnej i w językach), śpiewaniu na chwałę Bogu i wielu innym elementom żywych spotkań modlitewnych. Jestem "chowu" charyzmatyczno-zielonoświątkowego i nie zamierzam się tego wypierać, bo uważam, że nie ma powodu.


Pisząc o porządku i bojaźni Bożej też nie miałam na myśli spotkań w pełnej ciszy przerywanej pełnymi powagami i Boże broń nie za długimi modlitwami bez języków 8)
Jak najbardziej jestem za żywymi spotkaniami i mogłabym się podpisać pod tym, co tu napisał Smok( żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt gru 13, 2011 4:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
To ja póki co zostanę przy górach. Pewnie doświadczyłem tam w samotności więcej obecności Bożej jeśli faktycznie nią była niż w kościele wśród ludzi. Przebywanie w kościele daje możliwość skorygowania duchowego ok. natura też to potrafi. Góry wielokrotnie nauczyły mnie pokory. Chodzenie do kościoła dla spotkań towarzyskich i załatwiania biznesów ? Czuję do tego obrzydzenie. Jeśli chodzi o flagi to sam nigdy tym nie machałem, tańczyć nie umiem, śpiewać też nie, ewentualnie mogę powiedzieć coś za kazalnicą jeśli ktoś mnie poprosi ale parcie jest tak duże, że chyba ominie mnie ta przyjemność.
Jeśli chodzi o Dzikość to dużą rolę w Biblii odgrywają tam góry, pustynia, morze. Fascynuje mnie, życie Chrystusa jego cichość i odwaga zarazem, niepoprawność polityczna, szacunek do ludzi nawet w kwestiach tak drażliwych jak płacenie podatków. Lubię też wojowniczą naturę Davida i jego gotowość do obrony Bożej sprawy za wszelką cenę. Tą cechę widzę, też u Chrystusa.No i nigdy też nie zapomnę Bogu co dla mnie zrobił. Przebywanie w kościele mnie zanieczyszcza. Hipokryzja, ploty, parcie na karierę. "Kiedy stawiasz dom ?, znalazłeś nową pracę ?, ile płacą ?
Z tego co mówicie to Bóg jest osobą tak szczególną, że przebywanie z Nim starcza za wszystko. Przebywanie w kościele powoduje, że ciągle mam jakieś braki, albo materialne albo znowu z grzechem, albo są jakiejś wymagania i ktoś konstruuje jakąś ideologię z aniołkiem w tle. Wniosek jest oczywisty. Bóg wyniósł się w góry bo tylko tam doświadczałem tego, że niczego nie potrzebuję oprócz Boga. Fakt czasem można odmrozić sobie palce, ale to niska stosunkowo niska cena za bycie niewolnikiem do końca życia.
Jest też inne rozwiązanie. Wiara, którą dotychczas miałem starczała mi do tej pory, teraz jednak jest do wzięcia coś więcej. To jest coś w rodzaju wewnętrznego ogrodu jak jest w pieśni nad pieśniami.
Czytanie pisma tak jak czyta Smok Wawelski jest też w pewnym stopniu buntem. Smok jest z tego co widzę bardzo niewygodny dla wielu przywódców kościoła bo ma coś czego bardzo nie lubią, czyli własne zdanie. Podejrzewam więc, że takiego betonowego karku nabrał w kościele w podczas nieustannych starć i konfliktów. Mam nadzieję, że tak jest bo inaczej pozostaje Prozac...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt gru 13, 2011 4:37 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
Sami widzicie po co są flagi. To kamień węgielny prowokujący do powyższych wynurzeń... 8)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt gru 13, 2011 4:54 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
Przebywanie w kościele daje możliwość skorygowania duchowego ok. natura też to potrafi.

No, chyba nie bardzo..Gdzie to jest w Słowie Bożym? Wskaż mi jakieś miejsce, abym mogła w to uwierzyć. Czy jest ktokolwiek opisany w Piśmie, kto doznał "duchowej korekty" poprzez obserwację natury? Czy bycie "na łonie natury"? Bez ludzi?

Cytuj:
Góry wielokrotnie nauczyły mnie pokory


„Żelazo ostrzy się żelazem. Tak jeden człowiek zaostrza oblicze drugiego” (Przysłów 27:17).

Cytuj:
Jeśli chodzi o Dzikość to dużą rolę w Biblii odgrywają tam góry, pustynia, morze


Hm...jaką rolę? Ja bardziej widzę wykorzystywanie ich w symbolice..."morze narodów" czy "niech góry padną i zakryją nas", pustynia to było po prostu miejsce odosbnienia...ale jaką rolę odgrywają, do tego dużą, to nie bardzo wiem. Owszem, są opisy potęgi Boga w tym, co stworzył, ale dzikości to ja jakoś nie widzę. Dzikimi zwierzęta stały się chyba po upadku ludzi...jeśli się mylę, poprawcie mnie.

Cytuj:
Przebywanie w kościele mnie zanieczyszcza. Hipokryzja, ploty, parcie na karierę
.

A na pewno masz na myśli Kościół? Jak przebywanie pośród wierzących, kochających Boga ludzi może "zanieczyszczać"?

Cytuj:
Z tego co mówicie to Bóg jest osobą tak szczególną, że przebywanie z Nim starcza za wszystko. Przebywanie w kościele powoduje, że ciągle mam jakieś braki, albo materialne albo znowu z grzechem, albo są jakiejś wymagania i ktoś konstruuje jakąś ideologię z aniołkiem w tle. Wniosek jest oczywisty. Bóg wyniósł się w góry bo tylko tam doświadczałem tego, że niczego nie potrzebuję oprócz Boga.


Z tego, co my mówimy..? A Ty Go nie znasz?
Przebywanie w Kościele- tym prawdziwym- pomaga rozwijać się duchowo. Nasze grzechy też bywają tam objawione, ale chwała Bogu za to- dzięki temu możemy się oczyszczać i pozbywać ciężarów, chronić i zbliżać do Boga. Uczymy się miłować ludzi, uczymy się pokory i pozbywamy egoizmu.Wymagania są nam znane, bo Bóg je postawił "świętymi bądźcie, bo Ja jestem święty". Dosyć wysokie, ale w Chrystusie wszystko jest możliwe :D Bóg mieszka w ciałach, w człowieka sobie obrał na mieszkanie- a nie "góry". Nie uciekaj przed braćmi i siostrami, nie bądź taki niezależny. Potrzebujesz ich, a oni potrzebują Ciebie. Nie może ręka powiedzieć do nogi "nie potrzebuję cię". Jesteśmy Ciałem Chrystusa.
A jeśli czujesz, że społeczność, w której do tej pory jesteś w jakiś sposób odbiega od Bożych standardów, to pytaj Boga, gdzie jest Twoje miejsce. Ale na pewno nie będzie to samotnia w górach. Co najwyżej jakiś czas...

Dzisiaj, jeśli chcesz być naprawdę posłuszny Słowu, jeśli prawda jest dla ciebie cenna, z wielu "kościołów" mogą cię wyrzucić...prozac tu niepotrzebny, wystarczy zaufanie Bogu i wiara w to, że On chroni swoje dzieci...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 10:51 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dziku, zauważyłem, że nie odpowiadasz na postawione Ci pytania. A to jest sprzeczne z regulaminem tego forum. Jeśli nie znasz odpowiedzi, to po prostu napisz, że nie wiesz. To też jest odpowiedź, ale wskazuje na to, że zamierzasz rzeczywiście brać udział w prawdziwej dyskusji. To nie jest miejsce na "osobiste wynurzenia" - chyba, że świadectwo, ale do tego jest konkretny dział.

Dzik napisał(a):
To ja póki co zostanę przy górach. Pewnie doświadczyłem tam w samotności więcej obecności Bożej jeśli faktycznie nią była niż w kościele wśród ludzi. Przebywanie w kościele daje możliwość skorygowania duchowego ok. natura też to potrafi. Góry wielokrotnie nauczyły mnie pokory. Chodzenie do kościoła dla spotkań towarzyskich i załatwiania biznesów? Czuję do tego obrzydzenie.
Rozumiem Cię bardzo dobrze - może nawet bardziej niż myślisz, bo jestem sporo starszy od Ciebie. Ale mimo, że Cię rozumiem, to się z Tobą nie zgadzam. Natura nie potrafi korygować duchowo. Dlatego należy szukać zdrowej społeczności, a samotność zostawić sobie na sytuacje wyjątkowe. Normalnym środowiskiem wzrostu duchowego jest Kościół czyli społeczność wywołanych [Hebr. 10:24-25], a nie pustynia. Pustynia jest wyjątkiem. Czasem koniecznym, ale jednak wyjątkiem.

Dzik napisał(a):
Z tego co mówicie to Bóg jest osobą tak szczególną, że przebywanie z Nim starcza za wszystko. Przebywanie w kościele powoduje, że ciągle mam jakieś braki, albo materialne albo znowu z grzechem, albo są jakiejś wymagania i ktoś konstruuje jakąś ideologię z aniołkiem w tle. Wniosek jest oczywisty. Bóg wyniósł się w góry bo tylko tam doświadczałem tego, że niczego nie potrzebuję oprócz Boga. Fakt czasem można odmrozić sobie palce, ale to niska stosunkowo niska cena za bycie niewolnikiem do końca życia.
Bóg nie wyniósł się w góry, tylko z kościołów, w których wystawiono Pana za drzwi - jak w Laodycei [Obj. 3:20]. I jest w kościołach, w których Go za drzwi nie wystawiono. Jest ich coraz mniej, to fakt. Ale nie należy z tego wyciągać błędnego wniosku, że nikomu nie będziesz usługiwał, tylko sobie. To byłby egocentryzm pod szyldem świętości.

Dzik napisał(a):
Jest też inne rozwiązanie. Wiara, którą dotychczas miałem starczała mi do tej pory, teraz jednak jest do wzięcia coś więcej. To jest coś w rodzaju wewnętrznego ogrodu jak jest w pieśni nad pieśniami.
No, tu bym uważał z interpretacją. Pieśń nad Pieśniami mówi miłości małżeńskiej, a ogród jest tu często metaforą erotyczną. Interpretacja alegoryczna musi mieć jakieś podstawy w tekście, więc "wewnętrzny ogród" nie jest wszystkim, co sobie wyobrazimy. :)

Dzik napisał(a):
Czytanie pisma tak jak czyta Smok Wawelski jest też w pewnym stopniu buntem. Smok jest z tego co widzę bardzo niewygodny dla wielu przywódców kościoła bo ma coś czego bardzo nie lubią, czyli własne zdanie. Podejrzewam więc, że takiego betonowego karku nabrał w kościele w podczas nieustannych starć i konfliktów. Mam nadzieję, że tak jest bo inaczej pozostaje Prozac...
Posiadanie własnego zdania nie jest automatycznie buntem. Można natomiast wyrażać posiadane zdanie w sposób buntowniczy. A to nie jest to samo. Bunt w ujęciu biblijnym jest grzechem. Posiadanie własnego zdania nie jest. Problem polega na tym, co się z tym zdaniem robi i na czym się ono opiera. Dlatego tak często Cię proszę, żebyś poparł swoje poglądy Słowem Bożym. Na razie widzę, że jesteś kontestatorem i nie wiem, co w ten sposób chcesz zbudować, oprócz własnego "świętego" spokoju. Widzę, że Chrystus podoba Ci się jako "buntownik", ale już nie bardzo jako jagnię na rzeź prowadzone i jako Ten, który modlił się do Ojca "przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią". Z tego, co piszesz, wyłania mi się taki bardziej Che Guevara. Bez urazy.

Nie wiem, skąd ty wziąłeś takie jednostronne postrzeganie Pana, pozbawione krzyżowania własnego "ja" i pragnienia służby dla braci zamiast uciekania w samotność. W ten sposób nie będziesz wypróbowany, a przecież mamy być wypróbowani:

"Staraj się usilnie o to, abyś mógł stanąć przed Bogiem jako wypróbowany i nienaganny pracownik, który wykłada należycie słowo prawdy" [II Tym. 2:15]

Nie każdy musi wykładać Słowo Boże, ale każdemu Bóg chce dać jakiś dar łaski po to, żeby nim usługiwać w Kościele, a nie chodzić z nim po pustyni:

"A różne są dary łaski, lecz Duch ten sam. I różne są posługi, lecz Pan ten sam. I różne są sposoby działania, lecz ten sam Bóg, który sprawia wszystko we wszystkich. A w każdym różnie przejawia się Duch ku wspólnemu pożytkowi" [I Kor. 12:4-7]

Jak w Tobie przejawia się Duch ku WSPÓLNEMU pożytkowi? Czy w ogóle myślałeś o tym kiedyś w ten sposób? Owszem, od częstego bicia skóra twardnieje, ale to nie oznacza, że twardnieje również serce.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 12:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
Fakt. Nie znam odpowiedzi. Mniejsza o flagi, ale wpadł mi do głowy niezły pomysł, aby umieszczać na nich reklamy firm członków kościoła za odpowiednią opłatą. :wink: Fuj....

Ustalmy więc, że jest to po prostu forma sztuk pięknych, poruszająca emocje i w pewnych okolicznościach może służyć wywołaniu "nabożnych" uczuć. Na pytanie czy tego potrzebują wierni odpowiem cytatem z drugiego listu Piotra.

"Boska moc Jego obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę".... Dalej jest... "Dlatego bracia, tym bardziej dołóżcie starań, aby swoje powołanie i wybranie umocnić, czyniąc to bowiem nigdy się nie potkniecie" (drugi list Piotra 1/3....10)"

Co do postów Owieczki to też ma sporo racji z tymi braćmi, że ciężko z nimi żyć, ale jednak trzeba i żadne flagi braterstwa nie wytworzą. Wybaczcie, ale wczoraj kochani bracia w Chrystusie byli tak "duchowi", że zapomnieli mi powiedzieć, że w kościelnym busie, który wczoraj prowadziłem nie ma kierunkowskazu i o mały włos mogło być nieszczęście...i pewnie to wydarzenie wpłynęło na rozmycie tematu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 2:09 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 19, 2010 8:58 pm
Posty: 27
Dzik napisał:
Ustalmy więc, że jest to po prostu forma sztuk pięknych, poruszająca emocje i w pewnych okolicznościach może służyć wywołaniu "nabożnych" uczuć.
Dziku nie znajduję w Słowie Bożym przyzwolenia do tego o czym piszesz w cytowanym fr. Twojej wypowiedzi. Słowo Boże zabrania, dodawania lub odejmowania od niego a tych, którzy ważą się na tego rodzaju ustalenia spotka należyta kara. Piszesz "ustalmy". Lepiej nie ustalej tego co jest Bogu miłe a przyjmij to co jest napisanie w jego Słowie odnośnie porządku nabożeństwa I List do Koryntian 14.26-40. Do tego mamy dążyć tego powinni pilnować przede wszystkim starsi Zboru ale i wszyscy pozostali członkowe. A jeżeli ktoś tego nie uzna sam nie jest uznany werset 38 wspomnianego fr. Słowa. Dla mnie osobiście machanie flagą w budynku, gdzie zgromadza się Kościół jest formą nie sztuk pięknych a najdalej metodą usuwania pajęczym tudzież kurzu ze ścian i sufitu. Innego zastosowania nie znajduję.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 3:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr gru 15, 2010 5:19 pm
Posty: 89
Dzik napisał(a):
Fakt. Nie znam odpowiedzi. Mniejsza o flagi, ale wpadł mi do głowy niezły pomysł, aby umieszczać na nich reklamy firm członków kościoła za odpowiednią opłatą. Fuj


myslę ,że Dzik żartował...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 4:44 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
A ja chciałabym Dzika jeszcze o coś innego zapytać.

Dziku- piszesz, że nie masz dzieci (jeśli dobrze zrozumiałam) ale może miałeś kiedyś w życiu sytuację, w której byłeś odpowiedzialny za inne istoty. Może ludzi (podopieczni, podwładni) może zwierzęta (pies itp). Czy i w takich sytuacjach jesteś przeciwnikiem wszelkich zasad porządkujących ich/wasze życie i pochwalasz anarchizm i indywidualizm każdej z tych istot? Czy i wtedy nie uznajesz autorytetu np człowieka nad zwierzęciem, szefa nad podwładnym, wychowawcy nad podopiecznym?

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 5:33 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
Dzik napisał(a):
Wybaczcie, ale wczoraj kochani bracia w Chrystusie byli tak "duchowi", że zapomnieli mi powiedzieć, że w kościelnym busie, który wczoraj prowadziłem nie ma kierunkowskazu i o mały włos mogło być nieszczęście....


Mój mąż, który nie jest zalogowany na tym forum, po przeczytaniu tego postu nie mógł wytrzymać i kazał mi to napisać:

'Bracie, widzę, że lubisz cwaniakować. Jeżeli jesteś zatem taki mądry, to otwórz okno w samochodzie i wystaw rękę jako kierunkowskaz'.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 6:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
szelka napisał(a):
A ja chciałabym Dzika jeszcze o coś innego zapytać.

Dziku- piszesz, że nie masz dzieci (jeśli dobrze zrozumiałam) ale może miałeś kiedyś w życiu sytuację, w której byłeś odpowiedzialny za inne istoty. Może ludzi (podopieczni, podwładni) może zwierzęta (pies itp). Czy i w takich sytuacjach jesteś przeciwnikiem wszelkich zasad porządkujących ich/wasze życie i pochwalasz anarchizm i indywidualizm każdej z tych istot? Czy i wtedy nie uznajesz autorytetu np człowieka nad zwierzęciem, szefa nad podwładnym, wychowawcy nad podopiecznym?


Czy nacisk i manipulacja to jedyna forma kontaktu między ludźmi ? Prawo do buntu ma każdy ? Kieruję się bardziej głosem serca niż zaufaniem do kogokolwiek. Uważam, że autorytet broni się sam jeśli jest prawdziwy.

Za chwilę będziemy uciekać przed Smokiem jeżeli będziemy kontynuować ten wątek w wątku o flagach...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 6:40 pm 
Offline

Dołączył(a): N gru 19, 2010 8:58 pm
Posty: 27
Dzik napisał:
Czy nacisk i manipulacja to jedyna forma kontaktu między ludźmi ?
Dziku to forum chrześcijańskie bardzo dobre zresztą. Gdzie widzisz ucisk i manipulację? Czy byłeś jego ofiarą? Jeżeli tak to odpuść swoim winowajcom.
Dzik napisał:
Prawo do buntu ma każdy?
Do buntu wobec czego, czy mógłbyś sprecyzować?
Dzik napisał:
Kieruję się bardziej głosem serca niż zaufaniem do kogokolwiek.
Nie ufaj swojemu sercu zgodnie z tym co napisane w Słowie bo ono zdradliwe i Twoje i moje i każdego. Zaufaj Bogu i Jego Słowu.
Dzik napisał:
Uważam, że autorytet broni się sam jeśli jest prawdziwy.
Co to za ogólnik? Jest forum chrześcijańskie, więc my tu rozmawiając opieramy się na autorytecie, jakim jest Słowo Boże czyli Biblia.
Dzik napisał:
Za chwilę będziemy uciekać przed Smokiem jeżeli będziemy kontynuować ten wątek w wątku o flagach...
Mam wrażenie , że piszesz o sobie. Jeżeli tak jest, nie używaj liczby mnogiej, nie musisz okazywać sobie aż takiego szacunku :lol: .
PS. Napisałeś w innym wątku,że wybierasz się na misje. W jakim charakterze: ucznia czy nauczyciela?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 6:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz gru 01, 2011 5:22 pm
Posty: 246
zielona napisał(a):
Dzik napisał(a):
Wybaczcie, ale wczoraj kochani bracia w Chrystusie byli tak "duchowi", że zapomnieli mi powiedzieć, że w kościelnym busie, który wczoraj prowadziłem nie ma kierunkowskazu i o mały włos mogło być nieszczęście....


Mój mąż, który nie jest zalogowany na tym forum, po przeczytaniu tego postu nie mógł wytrzymać i kazał mi to napisać:

'Bracie, widzę, że lubisz cwaniakować. Jeżeli jesteś zatem taki mądry, to otwórz okno w samochodzie i wystaw rękę jako kierunkowskaz'.


Chyba flagę... Dziękuję za radę.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr gru 14, 2011 6:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt wrz 09, 2005 7:51 am
Posty: 527
Dzik napisał(a):

Czy nacisk i manipulacja to jedyna forma kontaktu między ludźmi ? Prawo do buntu ma każdy ? Kieruję się bardziej głosem serca niż zaufaniem do kogokolwiek. Uważam, że autorytet broni się sam jeśli jest prawdziwy.

To nie jest odpowiedź na moje pytanie. Ja pytałam o sytuację, gdy to ty jesteś "szefem". W jaki sposób utrzymujesz porządek? W jaki sposób zdobywasz zaufanie? A może nie ma wtedy żadnych zasad?

Cytuj:
Za chwilę będziemy uciekać przed Smokiem jeżeli będziemy kontynuować ten wątek w wątku o flagach...

O! :) Zdanie o charakterze porządkowym- bardzo cenne :) Co byś powiedział, gdybyśmy zamiast uciekać -poprosili Smoka o przeniesienie gdzie indziej lub założyli sami stosowny wątek?

_________________
Wy do wolności powołani jesteście.
(Gal 5,13)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 97 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 32 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL