www.ulicaprosta.net

Kania jak mysle, o Babilonie wspomniał w kontekście swojego wychodzenia z KRK:

Wiesz kania, na początku gdy zaczełam pojmowac jak delikatnie mowiąc- niewalsciwym miejscem jest KRK, odczuwałam powazne rozterki duchowe, argument, ze wyrzekam się wiary przodków, był dla mnie źródłem cierpienia. Wówczas zadzwoniła do mnie pewna siostra zakonna i bolejąc nad moim stanem powiedziała: Pamiętaj, to Jezus jest droga, prawda i zywot. Niczego bardziej wówczas nie potrzebowałam
kaniu, nie wyrzekasz się wiary przeciez, zaczynasz ją pojmowac właściwie po prostu. Czy rezygnujesz z Jezusa? Przeciez to On stał się źródłem twoich zachowań, sam Bóg spowodował twoje wyjscie „z Babilonu”.

Mam nadzieje, ze nie jest tak:

Wierzę, ze Bóg działa suwerennie, dotyka wierzących w KRK i tam, gdzie Mu się spodoba.
Wszystko zmierza jednak zawsze ku temu, żeby to Chrystus był wywyższony. Nie dany kościół, formy wyrazania swojego stanu religijności, nie stworzenie, lecz sam Bóg. To naprawdę pewien istotny wyznacznik, czy zmierzamy w dobrym kierunku. Dosc oklepane jest dzis powiedzenie, ze gdy Bóg jest na 1 miesjscu, wszystko inne układa się w dobrym, właściwym porządku – ale ono pozwala nam czujnie penetrować własne serce- co stawiam na 1 miejscu swego zycia, przekonan, co i kto naprawde sprawia, ze decyduję się na podjecie takich a nie innych kroków. Jeśli Jezus- sprawdzajmy Jego zachowania, na kartach Biblii postac Jezusa jest bardzo wyrazista. Patrzmy na JEzusa i korygujmy własne. Aby byc podobnymi do Niego

O ikonoklastach było w innym watku Dodatkowo to własnie zwolennicy obrazów zwycięzyli w starozytnym kosciele a dopiero kolejna fala nawiedzeńców zaczęła odgrzewać w XVI wieku stare kotlety Kolejna fala to XIX wiek i zieloni...

Zdróweczko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

A co to ma wspólnego z Izajaszem? I dlaczego znowu kręcisz? Drugie przykazanie nazywasz "starym kotletem"? Chyba o ten "kotlet" Ci chodzi? Bo ikonoklaści właśnie jego "odgrzali". Sam odgrzewasz własne kotlety, uparcie usiłując zrobić punkt odniesienia z ludzkich błędów zamiast ze Słowa Bożego. To jest już nudne i zupełnie nie skutkuje.

prześledź wątek i zauważ że sam zacząłeś, bo jesli Izajasz nie ma nic wspólnego z obrazami i figurami to czemu o tym pisałeś
Ja po prostu czytam Cie uważnie

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

A gdzie ja pierwszy napisałem o Izajaszu? Skoro tak uważnie mnie czytasz, to pokaż to miejsce paluszkiem.

Pierwsza- ja napisalam o Izajaszu

W tamtym czasie jednak nie słowa o zaniechaniu bałwochwalstwa mnie wzmacniały.
Z Izajasza czerpałam zapewnienie o Bożej opiece, ochronie, odnowie i pociesze.
Pewnie wowczas potrzebowałam takiej "wizji" Boga.
(Zresztą, jako i dzisiaj:)))
OCzywiscie nie jest moim celem projektowanie swoich przezyc na kanię, Bóg ma swoje sposoby, żeby przemówic do kazdego indywidualnie.

Z kultem obrazów i posągów - miałam dzieki Duchowi sw. bardzo wyrazne prowadzenie napatrzywszy sie na to, co wyprawia sie w sanktuariach Maryjnych.
.......................................................................................................

Nie o Izajaszu ale o OBRAZACH i FIGURACH, że to w Izajaszu. Ja podjąłem temat a TY, że znowu mantruje Jakbyś spojrzał krytyczniej na swoje elaboraty to zaiuważysz, że Mantra ci nieobca
Zamiast szukać drzazgi w moim oku zacznij wreszcie dostrzegać belkę w swoim

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Pierwsza o Izajaszu napisała Gil. Ty napisałeś o powoływaniu się nieodrodzonych na Izajasza, a ja napisałem, dlaczego to było bez sensu. Próbujesz zamieszać na równe sposoby, tylko zupełnie nie wiem, po co. Wygląda to tak, jakbyś sam nie wchodził do Królestwa i równoczesnie próbował innym przeszkodzić uwagami mającymi zniechęcić do "protestantyzmu". Ale to już było i nie zadziałało. Gil się chyba też na to nie nabierze.

Moje powołanie się na Izajasza nie było bez sensu bo "cytownik" podał wyłącznie fragment o urąganiu i czymś na kształt prześladowania więc napisałem jedynie o tym, że akurat ten fragment także może odzcytywać "pod siebie" ktoś po drugiej stronie barykady. Dlatego to właśnie TY Smoku drogi wciąłeś się z tymi obrazami, ramkami i tym podobne. Ja pozwoliłem sobie co najwyżej odpowiedzieć na Twoją zaczepkę. WIęc proszę nie odwracaj kota ogonem bo to akurat masz opanowane do perfekcji. Ja tylko ubolewam, że zarzucasz najczęściej innym to co sam namiętnie uprawiasz. Ta przypowieść o belce jest naprawdę ponadczasowa. Po pierwsze dotyczy wierzacych a po drugie jakże prawdziwa... Proszę przemyśl to
Czasem zapał polemiczny przesłania cie wszystko
Rozumiem, że walczysz o owieczki i wyrywasz je z rąk wstrętnego wilka agnostyka ale proszę najpierw postaraj się zrozumieć rozmówcę, potem jego intencje a na końcu oskarżaj. Czasem mam wrażenie, że postępujesz dokładnie odwrotnie

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

No dobrze Agnostyku , niech bedzie po twojemu. Apropos cytowanego fragmentu z listu Piotra, pewnie ze mozna manipulowac cytatami po przeciwnych stronach barykady.
Rzecz w tym, ze Imię imieniowi nie równe.
Wiekszosc zaprzyjaznionych KAtolików powiada, ze Bóg to:
Bóg + Jezus + MAria.
Az prosi sie zacytowac dalsze fragmenty z listu piotrowego:

(16) Wszakże jeśli cierpi / ktos/ jako chrześcijanin, niech tego nie uważa za hańbę, niech raczej tym imieniem wielbi Boga.
(17) Nadszedł bowiem czas, aby się rozpoczął sąd od domu Bożego; a jeśli zaczyna się od nas, to jakiż koniec czeka tych, którzy nie wierzą ewangelii Bożej?

czy ewangelia boża wspomina cos o zbawieniu w: "Bóg+Jezus+Maria" ???

Wstrętny wilku Agnostyku,


Oczywiście, że to jest bez sensu. Izajasza może sobie cytować ktoś, kto jest prześladowany ze względu na pragnienie przestrzegania Bożych przykazań i to można z Izajasza wyczytać. Ktoś, kto prześladuje osobę pragnącą przestrzegać przykazań i dającą wyraz obrzydzeniu w stosunku do bałwochwalstwa, może się powoływać na różne teksty, ale na pewno nie na Bożych proroków. Chyba, że wyrwie z kontekstu jakieś zdanie i będzie się na nie "powoływać".

Niestety, sam się wciąłeś z ikonoklastami, "nawiedzeńcami" z XVI wieku i zielonymi z XIX wieku. Zwróciłem Ci tylko uwagę, że Mojżesz i prorocy potępiający bałwochwalstwo byli pierwszymi "nawiedzeńcami", a tym, co określiłeś mianem "starego kotleta" jest de facto II przykazanie. Po prostu nie lubię ściemy i Ty od dawna dobrze o tym wiesz.

Dlatego nie odwracaj teraz kota ogonem i nie kieruj rozmowy na mój zapał polemiczny. W przypadku kani (a to jest temat wątku) po drugiej stronie "barykady bałwochwalstwa" stoją ludzie, którzy ani nie mają pojęcia na temat Izajasza, ani na temat Biblii jako całości - dlatego twierdzenie, że oni mogliby się na Biblię powoływać "pod siebie", jest bezpodstawne. Albowiem gdyby tę Biblię znali, nie staliby po tej stronie "barykady". Jeszcze się nie spotkałem z takim przypadkiem, żeby katolicy prześladujący odrodzoną osobę ze względu na jej nowe narodzenie z Ducha powoływali się na Biblię i twierdzili, że to oni są prześladowani i to im sie urąga. Powołują sie raczej na Świętą Tradycję, na "wiarę ojców", na Kościół Święty, na Ojca Świętego, albo na proboszcza. Ale na Biblię raczej nie.