www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 2:55 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 2:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Lash mieszasz ADHD i inne zaburzenia o podłożu neuroendokrynologicznym z psychologią!

i tym zdradzasz swoją powierzchowność w pojmowaniu systematyki nauk (bo potrafisz jedynie zauważyć nieprawidłowości w dostosowaniu społecznym jednostki, które w-g psychologi są jedynie symptomami i psychologia "stara się je usprawiedliwić"+dostosować społeczeństwo do potrzeb jednostki z takimi symptomami, całe zastępy mają pracować nad "niesieniem jej pomocy")

– co jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że „laik” ma jedynie własne sumienie, co do oceny uczciwości „usług jakie świadczy” pod jakimkolwiek szyldem występuje

– gdybyś tak musiał zadbać o licencję i podlegać kontroli PTP, to długo byś nie mógł „bawić się w pomaganie”, bo można by pociągnąć Cię do odpowiedzialności prawnej za brak pełnego wykształcenia, fachowości, narzędzi pracy i efektów – i tym między innymi różnią się od świeckich instutycji „radośnie usługujący poradnicy chrześcijańscy”.

Jeżeli nie wiesz w jaki sposób przebiega etiopatogeneza ADHD, to się doucz i uwierz, że Bóg może uzdrowić całkowicie, a może też pomóc nauczyć się egzystować z takim „ościeniem” (apostoł Paweł przykładem chociaż w trochę innej dziedzinie) – nie od uzdrowienia i własnej mocy uzależniamy swoją nadzieję, bo nie dotyczy ona rzeczy cielesnych (poza odwróceniem się od grzesznej cielesności!!!), a zbawienia duszy!


Lash czego Ty tutaj tak zaciekle bronisz?
Czy nie przypadkiem swojego przekonania o słuszności i celowości poświęcania własnego czasu i pieniędzy na kursidła „parapsychologicznochrześcijańskie” ?

z dziwnym zapałem bronisz swojej teorii

nie przyjmujesz do wiadomości, że na Ulicy Prostej mamy jasne kryteria:
„jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże” to są priorytety w.g. których staramy się myśleć i żyć, więc jeżeli Ty masz takie same, to o co to "bicie piany" i strzelanie wokoło?

jeżeli nie akceptujesz takiego rozsądzania o problemach, z którymi borykamy się na codzień , to po co tutaj pisujesz? nie akceptujesz, że ktoś może „obyć się” bez mądrości ludzi, którzy stworzyli naukę nazywaną psychologią?

widać musisz przekonać sam siebie...

dzieliliśmy się już tu na forum tym, czym i jakie są "służby" w kościele Chrystusowym, także jaka jest definicja pojęcia "duszpasterz" i jakie ma on zadania, jakie kryteria powinien sam spełniać, żeby taki zostać - przeglądnij sobie te tematy;

- wszystko na podstawie Słowa Bożego - wielu się zgorszyło, bo chyba musiałoby przyznać się do nieposłuszeństwa...widać tu naturę nieukrzyżowaną, nie znającą co to przyjęcie Bożych kryteriów - człowiek cielesny widać musi postawić na swoim, mimo mądrych Bożych zasad;

mam też dziwne wrażenie, że nie czytasz sugerowanych fragmentów z Biblii (szkoda Ci czasu?), więc żebyś miał je przed oczami to wkleję z przyjemnością, bo to mój drogowskaz, mądrość i poznanie Boga, aby wytrwać przy Nim i nie utracić zbawienia:

- o tym jak mamy żyć, np:
Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. (32) Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.
(5) 01 Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, (2) i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu
Ef.4:31-5:2

to wystarczająco trudne zadanie, żeby zapomnieć o własnym poczuciu krzywdy i przyjąć postawę Jezusa, a jakie proste!!! i jasne w konsekwencje (bez babrania się w psychoanalize)

(25) A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze. Marka 11:25

aż dziwne, że o to pytasz (i po co rozróżnianie na pozostawione dzieci, ofiary przemocy, czy po to żeby usprawiedliwić swoje uleganie gniewowi? nałogom?)

(12) i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; (13) i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! (14) Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. (15) Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. Mateusza 6:12-18



(9) Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy? Hebr 12:9

pytanie: skąd więc wiemy, co podoba się Temu, któremu mamy być posłuszni? czyimi zasadami mamy się kierować?

tym samym można zadać pytanie, na jakiej podstawie klasyfikujesz co jest grzechem, a co nie... zadając pytanie o alkoholizm zakładasz, że i inne uzależnienia chemiczne są grzechem?

Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu. (14) Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce. Rzymian 6:13-14

– jak mamy walczyć z grzechem też jest w Pismach (również gdzie się grzech zaczyna i co możemy robić, żeby z tym walczyć oraz jak wspaniałego, ponadnaturalnego mamy POMOCNIKA i ORĘDOWNIKA)

co do wspomagania braci wierzących to oprócz troski o ich byt materialny jest także taka zachęta:

(1) A my, którzy jesteśmy mocni [w wierze], powinniśmy znosić słabości tych, którzy są słabi, a nie szukać tylko tego, co dla nas dogodne
.Rzymian 15:1
to też m.in. wyróżnia łaskę Boga:

(1) Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził, i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał. (2) Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, (3) albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. (4) Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. 1 Jana 5:1-4

oraz naszą ufność Jemu i tylko Jemu:
Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. (15) A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili. 1 Jana 5:12-15

powtórzę to pytanie:
skąd więc wiemy, co podoba się Temu, któremu mamy być posłuszni? czyimi zasadami mamy się kierować?
nie są wystarczające dla kogoś?
niech idzie swoją drogą, skoro chce w innych zasadach znajdować mądrość i bezpieczeństwo dla własnej duszy...

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 3:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Lash napisał(a):
Kurcze Smoku ;) Co w definicji podanej przezmnie PRZECIWSTAWIA SIE EWANGELII?

Fakt, że to człowiek definiuje dobro i zło. "Dobre jest to, co jest dobre dla ciebie" - to jest zaprzeczenie przesłania Bożego.

Lash napisał(a):
1. Z definicji jest dla ciebie ZLA wiec proszeo DEFINICJE PSYCHOLOGII CHRZESCIJANSKIEJ

Nie mogę podać definicji czegoś, co nie istnieje. 8)

Oto oświadczenie jakie w tej sprawie wydało Chrześcijańskie Stowarzyszenie Studiów Psychologicznych:

"We are often asked if we are "Christian Psychologists" and find it difficult to answer since we don't know what the question implies. We are Christians who are psychologists but at the present time there is no acceptable Christian psychology that is markedly different from non-Christian psychology. It is difficult to imply that we function in a manner that is fundamentally distinct from our non-Christian colleagues ... as yet there is not an acceptable theory, mode of research or treatment methodology that is distinctly Christian" (6/76 CAPS Western Assoc. meeting).

http://www.rapidnet.com/~jbeard/bdm/Psy ... /psych.htm

Lash napisał(a):
2. W czym BADANIE Zachowan i wplywu ludzi na innych NIE MOZE BYC CHRZESCIJANSKIE?

A w czym może być chrześcijańskie? I po co? Przecież ustaliliśmy już chyba, że to, co empiryczne, nie jest ani chrześcijańskie, ani niechrześcijańskie.

Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Odpowiedz mi na pytanie czy jestes ZLY? jesli tak to ja mam sie wystrzegaz zlego ;)

Każdy z nas żyje w ciele, które jest cielesne i skłonne do czynienia zła. Odpowiedź na Twoje pytanie jest w tekście, który Ci podałem - czyli Rzym. 6-8.

Dlaczego nie chcesz odpowiedziec?
Czy nie dlatego ze:
1. Jesli powiesz ze jestes dobry to wtedy co "runie"
2. Jesli powiesz ze jestes ZLY to wtedy dlaczego ma sluchac Zlego?

Odpowiedziałem. Tylko Bóg jest immanentnie dobry. Dlatego podlegamy procesowi uświęcenia, dokonywanemu przez Ducha święcenia. Chyba, że Ty nie musisz się uświęcać. Gratuluję boskości. :)

Lash napisał(a):
Biblia mowi ze Jestesmy umilowanymi dziecmi Boga. Ze owocem Ducha Sw jest Dobroc milosc ito. Czy jestes milujacy? Czy jestes pokorny? Czy jestes Radosny? Czy jestes dobry? Por Gal 6.22? Dlaczego masz myslec gorzej o sobie niz Bog mysli o nowym stworzeniu?

Widzę, że już padłeś ofiarą psychologicznej herezji. Owoc Ducha Świętego w nas produkuje Duch Święty (jak sama nazwa wskazuje) a nie my sami. Uświęcenie nie polega na tym, że lepiej o sobie myślimy - tak mówi psychologia, a nie Biblia. My mamy zapierać się siebie, a nie "myśleć o sobie dobrze".

"A przywoławszy lud wraz z uczniami swoimi, rzekł im: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie. Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją. Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?" [Mar. 8:34-37]

"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie" [Gal. 2:20]

Gal. 6:22 nie istnieje, a Gal. 5:22 mówi o owocu Ducha, a nie o naszym myśleniu o samych sobie "tak jak Bóg myśłi o swoim stworzeniu". Nie jesteśmy Bogami i Jego myśli nie są naszymi, tylko nad nimi górują jak niebo nad ziemią [Iz. 55:8-9].

Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
A SKĄD WIESZ, że dobrze używasz? KTO DEFINIUJE TO DOBRO? TY?

Nie Bog je definiuje :) I definiuje ze owocem Ducha jest dobro. Czy wierzysz ze Zly czlowiek wejdzie do nieba?

Do nieba wchodzi usprawiedliwiony grzesznik, a nie dobry człowiek. Dlatego człowiek po nowym narodzeniu nie staje się dobry jak za dotknięciem magicznej różdżki, tylko ma w sobie cielesność, o której przeczytasz w Rzym. 7 - do czego Cię zachęcam po raz trzeci.

Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Nauka empiryczna jest po prostu nauka empiryczną. Dlatego nie ma "psychologii chrześcijańskiej" ani "psychologi buddyjskiej", jeśli chodzi o naukę empiryczną. Mam nadzieję, że rozumiesz określenie "empiryczna"? Podobnie jak ekonomia jest ekonomią. Zastosowanie praw ekonomii może być moralne lub nie, ale to jest problem etyki, a nie ekonomii.

A jednak nie oburzasz sie na Ekonomistow niewierzacych. A na wierzaczych sie oburzasz Albo mowisz juz nie sa Ekonomistami? Bo kieruja sie poczuczem sprawiedliwosci? A moze Krecjonistyczny paleontolog to sprzecznosc?

Nie słyszałem o "chrześcijańskiej ekonomii". Ani o "chrześcijańskiej fizyce". Ani o "chrześcijańskiej matematyce". Prawa ekonomii i fizyki są takie same dla wszystkich ludzi na świecie, a 2x2=4 bez względu na to, czy jesteś zbawiony, czy nie. Paleontolog zajmuję sie wykopaliskami i dlatego jest paleontologiem. Kreacjonizm lub ewolucjonizm to jest kwestia jego wiary w stworzenie lub ewolucję. Dlatego interpretując wykopaliska może dojść do pewnej granicy wnioskowania, poza którą jest już tylko wiara - a jedną i w drugą stronę.

Lash napisał(a):
Interpretcja danych zalezy jak najbardziej pd naszych wierzen. DLatego ewolucyjny paleontolog nie DOPUSZA do siebie innej mozliwosci jak przypadek.

Jeśli tak, to po prostu nie zachowuje się jak naukowiec. Interpretacja danych nie powinna zależeć od wierzeń, bo to już nie jest nauka. Wielu ludzi tak robi, ale Popper by ich wyśmiał.

Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Jeszcze jedna sprawa. "Psychologia chrześcijańska" wprowadziła do Kościoła zanegowanie wystarczalności mocy Bożej i wystarczalności Bożego Słowa w procesie uświęcenia człowieka. W poście do Grażyny poprosiłeś o nauczanie Słowa na temat nieuzasadnionego poczucia winy. Jest ono zawarte choćby w Ez. 18:1-32.

Nie wiem czy zrobila to PSYCHOLOGIA czy PEWNI LUDZIE ktorzy zle postepuja.

Dokładniej zrobili to ludzie, którzy PSYCHOLOGIZUJĄ EWANGELIĘ. Czyli wprowadzają do Ewangelii takie nauczania, które jej przeczą i kierują człowieka na niego samego. Efektem jest to, co już sam "załapałeś". Czyli nauka o tym, że powinniśmy o sobie lepiej myśleć.

Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Już pisałem, że pewne empiryczne obszary psychologii związane z obserwacją i wyciąganiem wniosków są absolutnie do przyjęcia, ponieważ nie przeczą Słowu Bożemu. Ale to NIE OZNACZA, że istnieje "psychologia chrześcijańska". Problem zaczyna się wtedy, gdy Bóg przestaje wystarczać w procesie uświęcenia i zaczynamy Go zastępowac "protezami" z człowiekiem jako punktem odniesienia, kiedy zaczynamy sami definiować dobro i zło, a także gdy szukamy tożsamości gdzie indziej niż w Chrystusie.
Dal mnie to nie jest psychologia. Oczywiscie dla mnie to co napisales w tym Akapicie to tez pozbawianie BOga Jego mocy

To, co robisz, jest niebezpieczne. Próbujesz wyciągnąć coś pozytywnego z herezji i przyjąć to jako prawdę. Już widzę, że to na Ciebie źle wpływa, bo nauczanie biblijne o uświęceniu i usprawiedliwieniu zastępujesz psychologiczną teorią o wewnętrznej dobroci człowieka i pozytywnego myślenia o sobie. Niedobrze. :?


Ostatnio edytowano Wt lis 13, 2007 3:17 pm przez Smok Wawelski, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 3:11 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
ani_isza napisał(a):
Lash mieszasz ADHD i inne zaburzenia o podłożu neuroendokrynologicznym z psychologią!

Spokojnie Psychologia STWIERDZA ADHD. I pomaga pracowac znad zachowaniami.
ani_isza napisał(a):
i tym zdradzasz swoją powierzchowność w pojmowaniu systematyki nauk (bo potrafisz jedynie zauważyć nieprawidłowości w dostosowaniu społecznym jednostki, które w-g psychologi są jedynie symptomami i psychologia "stara się je usprawiedliwić"+dostosować społeczeństwo do potrzeb jednostki z takimi symptomami, całe zastępy mają pracować nad "niesieniem jej pomocy")

Psychologia Sw. nie tylko probuje je usprawiedliwic ale tez i ZMIENIC.
ani_isza napisał(a):
– co jeszcze bardziej utwierdza w przekonaniu, że „laik” ma jedynie własne sumienie, co do oceny uczciwości „usług jakie świadczy” pod jakimkolwiek szyldem występuje
nie rozumie tej wypowiedzi? :shock:
ani_isza napisał(a):
– gdybyś tak musiał zadbać o licencję i podlegać kontroli PTP, to długo byś nie mógł „bawić się w pomaganie”, bo można by pociągnąć Cię do odpowiedzialności prawnej za brak pełnego wykształcenia, fachowości, narzędzi pracy i efektów – i tym między innymi różnią się od świeckich instutycji „radośnie usługujący poradnicy chrześcijańscy”.
Dlaczego? CZy ktosz Pastorow ciaga po sadach bo nie maja wyksztalcenie a prowadza rozmowy DUSZPASTERSKIE?
ani_isza napisał(a):
Jeżeli nie wiesz w jaki sposób przebiega etiopatogeneza ADHD, to się doucz i uwierz, że Bóg może uzdrowić całkowicie, a może też pomóc nauczyć się egzystować z takim „ościeniem” (apostoł Paweł przykładem chociaż w trochę innej dziedzinie) – nie od uzdrowienia i własnej mocy uzależniamy swoją nadzieję, bo nie dotyczy ona rzeczy cielesnych (poza odwróceniem się od grzesznej cielesności!!!), a zbawienia duszy!
I co to dowodzi? Skad wiesz co to ADHD?
A ja ci akurt powiem ze jest m czlowiekiem z ADHD i to uzdrowionym przez Boga z pozostalosciami do "wyczesania" :lol:
ani_isza napisał(a):
Lash czego Ty tutaj tak zaciekle bronisz?
Czy nie przypadkiem swojego przekonania o słuszności i celowości poświęcania własnego czasu i pieniędzy na kursidła „parapsychologicznochrześcijańskie” ?
????????? O tak wyslij piweniadze ;) rotfl.
Nieczego ZACIEKLE nie bronie tylko przedstwiam Argumentacje za. A czy ty nie bronisz SWOJEGO przekonania ze jedynie "wiara ma sens" ;).

ani_isza napisał(a):
z dziwnym zapałem bronisz swojej teorii
tak jak ty swoich ?

ani_isza napisał(a):
nie przyjmujesz do wiadomości, że na Ulicy Prostej mamy jasne kryteria: „jeśli kto mówi, niech mówi jak Słowo Boże” to są priorytety w.g. których staramy się myśleć i żyć, więc jeżeli Ty masz takie same, to o co to "bicie piany" i strzelanie wokoło?
Wiec mow jak Slowo Boze. Gdzie ono mowi Co znaczy
Zachecac?
pocieszac?
Podaje przyklady jednak czy wszystkie? CZY NIE UCZYSZ SIE I NIE WYCIAGASZ SWOICH wnioskow na jego podstwie? i na podstwie OBSERWACJI ludzi w kosciele i poza nim aby zachcac i pomagac? Czy masz opisany przyklad
Co zrobic w kosciele z czlowiekiem z ADHD?
NIE sama /z Bogiem/ do tego dochodzisz! Robisz to samo co psycholog. Modlisz sie i obserwujesz czyz nie?
ani_isza napisał(a):
jeżeli nie akceptujesz takiego rozsądzania o problemach, z którymi borykamy się na codzień , to po co tutaj pisujesz? nie akceptujesz, że ktoś może „obyć się” bez mądrości ludzi, którzy stworzyli naukę nazywaną psychologią?
Akceptuje! A co to ma do wymiany pogladow? Mam wrazenie ze zaraz dostane BANA bo sie nie zgadzam z Toba i SW?
Oczywiscie jesli twierdze ze jestesm Nowonarodzony i mowie psychologia nie jest zla to pewnie zbawinie mnie ominelo :(
ani_isza napisał(a):
widać musisz przekonać sam siebie...
TO co teraz robisz to typowa technika psychomanipulacji :(
Nic nie musze. Nawet przez 10 lat mojego chrzescijanstwa tak jak ty myslalem. I teraz probuje pomoc koledze chrzescijaninowi ktory wpadl a bledne naucznie o psychologi NLP itp aby z tego zrezygnowal. Ale latwo "okreslic wroga" i sobie po nim jechac :( A najlepiej mu przypiac metke niewierzacego pieniacza. szczegolnie gdy brak argumentow :(
ani_isza napisał(a):

dzieliliśmy się już tu na forum tym, czym i jakie są "służby" w kościele Chrystusowym, także jaka jest definicja pojęcia "duszpasterz" i jakie ma on zadania, jakie kryteria powinien sam spełniać, żeby taki zostać - przeglądnij sobie te tematy;

- wszystko na podstawie Słowa Bożego - wielu się zgorszyło, bo chyba musiałoby przyznać się do nieposłuszeństwa...widać tu naturę nieukrzyżowaną, nie znającą co to przyjęcie Bożych kryteriów - człowiek cielesny widać musi postawić na swoim, mimo mądrych Bożych zasad;
A co to ma do rzeczy?
ani_isza napisał(a):
mam też dziwne wrażenie, że nie czytasz sugerowanych fragmentów z Biblii (szkoda Ci czasu?), więc żebyś miał je przed oczami to wkleję z przyjemnością, bo to mój drogowskaz, mądrość i poznanie Boga, aby wytrwać przy Nim i nie utracić zbawienia:

NIe wiem skad masz to dziwne wrazenie moze nie od Boga :(
ani_isza napisał(a):
- o tym jak mamy żyć, np:
Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważenie - wraz z wszelką złością. (32) Bądźcie dla siebie nawzajem dobrzy i miłosierni! Przebaczajcie sobie, tak jak i Bóg nam przebaczył w Chrystusie.

Co to wnosci do tematu? Co znaczy dobry? W koncu Smok twierdzi /chyba bo nie zabnegowal tego oficjalnie/ ze nie moze byc dobrym?
ani_isza napisał(a):

(5) 01 Bądźcie więc naśladowcami Boga, jako dzieci umiłowane, (2) i postępujcie drogą miłości, bo i Chrystus was umiłował i samego siebie wydał za nas w ofierze i dani na wdzięczną wonność Bogu
Ef.4:31-5:2
to wystarczająco trudne zadanie, żeby zapomnieć o własnym poczuciu krzywdy i przyjąć postawę Jezusa, a jakie proste!!! i jasne w konsekwencje (bez babrania się w psychoanalize)

Najlepiej wiec przykryc problem Uczynkami? Nie wydaje mi sie :(
ani_isza napisał(a):

(25) A kiedy stajecie do modlitwy, przebaczcie, jeśli macie co przeciw komu, aby także Ojciec wasz, który jest w niebie, przebaczył wam wykroczenia wasze. Marka 11:25
aż dziwne, że o to pytasz (i po co rozróżnianie na pozostawione dzieci, ofiary przemocy, czy po to żeby usprawiedliwić swoje uleganie gniewowi? nałogom?)

Tak powiedz to mojemu ex psatorwi ktory 7 lat wybaczal Ojcu Alkoholikowi Dzieki lasce i pomocy dyszpastrskiej to co daibel budowal w nim przez 25 lat odeszlo
ani_isza napisał(a):
(12) i przebacz nam nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili; (13) i nie dopuść, abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego! (14) Jeśli bowiem przebaczycie ludziom ich przewinienia, i wam przebaczy Ojciec wasz niebieski. (15) Lecz jeśli nie przebaczycie ludziom, i Ojciec wasz nie przebaczy wam waszych przewinień. Mateusza 6:12-18
(9) Zresztą, jeśliśmy cenili i szanowali ojców naszych według ciała, mimo że nas karcili, czyż nie bardziej winniśmy posłuszeństwo Ojcu dusz, a żyć będziemy? Hebr 12:9

A czykto mowi nie wybaczaj? to jakies falszywe pomowienie!
ani_isza napisał(a):

pytanie: skąd więc wiemy, co podoba się Temu, któremu mamy być posłuszni? czyimi zasadami mamy się kierować?
Nie wiesz ;)
Od Jezusa.
ani_isza napisał(a):
tym samym można zadać pytanie, na jakiej podstawie klasyfikujesz co jest grzechem, a co nie... zadając pytanie o alkoholizm zakładasz, że i inne uzależnienia chemiczne są grzechem?
Nie Alkoholizm nie podoba sie Bogu gdyz
1. zabiera trzezwosc
2. W nadmiaze uzaleznia
3. w nadmiaze zabija
Chcesz wersety?
ani_isza napisał(a):
Nie oddawajcie też członków waszych jako broń nieprawości na służbę grzechowi, ale oddajcie się na służbę Bogu jako ci, którzy ze śmierci przeszli do życia, i członki wasze oddajcie jako broń sprawiedliwości na służbę Bogu. (14) Albowiem grzech nie powinien nad wami panować, skoro nie jesteście poddani Prawu, lecz łasce. Rzymian 6:13-14

– jak mamy walczyć z grzechem też jest w Pismach (również gdzie się grzech zaczyna i co możemy robić, żeby z tym walczyć oraz jak wspaniałego, ponadnaturalnego mamy POMOCNIKA i ORĘDOWNIKA)
Tak samo jest napisane CO MASZ ROBIC gdy jestes chora! Jak 5. Czy nie idziesz mimo to do lekarza od ciala?
ani_isza napisał(a):
co do wspomagania braci wierzących to oprócz troski o ich byt materialny jest także taka zachęta:

(1) A my, którzy jesteśmy mocni [w wierze], powinniśmy znosić słabości tych, którzy są słabi, a nie szukać tylko tego, co dla nas dogodne
.Rzymian 15:1
to też m.in. wyróżnia łaskę Boga:

(1) Każdy, kto wierzy, że Jezus jest Mesjaszem, z Boga się narodził, i każdy miłujący Tego, który dał życie, miłuje również tego, który życie od Niego otrzymał. (2) Po tym poznajemy, że miłujemy dzieci Boże, gdy miłujemy Boga i wypełniamy Jego przykazania, (3) albowiem miłość względem Boga polega na spełnianiu Jego przykazań, a przykazania Jego nie są ciężkie. (4) Wszystko bowiem, co z Boga zrodzone, zwycięża świat; tym właśnie zwycięstwem, które zwyciężyło świat, jest nasza wiara. 1 Jana 5:1-4

oraz naszą ufność Jemu i tylko Jemu:
Ufność, którą w Nim pokładamy, polega na przekonaniu, że wysłuchuje On wszystkich naszych próśb zgodnych z Jego wolą. (15) A jeśli wiemy, że wysłuchuje wszystkich naszych próśb, pewni jesteśmy również posiadania tego, o cośmy Go prosili. 1 Jana 5:12-15
Dzieki za wspaniale wersety jednak mam pytanie co to udowadnia? Wg mnie nic. To jak ja bym zacytowal 10 wersetow o tym ze Bog daje zdrowie i mowil po co chodzisz do lekarza :(
ani_isza napisał(a):
powtórzę to pytanie:
skąd więc wiemy, co podoba się Temu, któremu mamy być posłuszni? czyimi zasadami mamy się kierować?
Tylez zacytowalas i nie wiesz ;)
Oczywiscie ze Od BOga
ani_isza napisał(a):
nie są wystarczające dla kogoś?
niech idzie swoją drogą, skoro chce w innych zasadach znajdować mądrość i bezpieczeństwo dla własnej duszy...
A nie mowilem. Idzeisz do psychologa to nie wierzysz - bach wykopac z kosciola :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 3:26 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Cytuj:

Czlowiek jest z Bogiem widzi ze ludzie dookola niego cierpia w kosciele bo maja zle myslenie. Idzie uczy sie o tym jak dzialaja pewne mechanizmy psychiczne i z tym co BOg uczy w Pismie prowadzi ludzi ku dobrmu mysleniu.

A co rozumiesz przez "dobre myślenie", do którego można "doprowadzić" po nauczenia się , jakm działają "pewne mechanizmy psychiczne"?

Cytuj:
A powiedz mi czy ty wiesz jak pomoc alkoholikowi? oprocz powtarzania mu w kolko nawroc sie albo zaufaj Panu? To jest jedyne co mozesz rozbic?

Czy uważasz, że kiedy piszę o dawaniu siebie, swojego czasu i uwagi innym ludziom w potrzebie, to mam na myśli złote rady pt. ufaj Panu , a potem...spadaj grzeszniku?( cytując Ciebie).
Nie wkładaj w moje ustaczegoś, czego nie powiedziałam, ani nawet nie sugerowałam.

Cytuj:
No coz trudno przeciwstawiac sie czemus co jest dobre. Jednoczesnie mozes powiedziec to samo o swojej chorobie po co isc do lekarza?

Psycholog to nie lekarz.
Cytuj:
mozesz wolac uzdrow mnie itp. Dlaczego choroby psyche inaczej traktowac niz choroby ciala?

Bo psychologia wg mnie nie dysponuje żadnymi skutecznymi sposobami leczenia naszego "psyche".
Cytuj:
I co z tego? Czy jesli znam zasade jak cie walne w brzuch to sie zegniesz z bolu o ile nie jestes Schwarcebnegerem ;) to jest w tym co zlego? o wiele gorzsze jest gdy nie znam tej zasady i wale wszystkich w brzuch :(

Zasady postępowania z innymi są podane w Słowie Bożym i na tyle jasne, że naprawdę nie muszę sięgać po psychologię, żeby dowiedzieć się, jak powinny wyglądać relacje z innymi.
Jest wielka różnica: psychologia mówi nam: jeśli chcesz mieć dobre relacje, chcesz się dobrze czuć, mieć odbre o sobie myślenie, to musisz postępować tak i tak.
Bóg mowi: kochaj innych, przebaczaj im, dawaj im siebie, krzyżuj swój egoizm.

Cytuj:
Widzisz Dlaczego przypisuejsz TYLKO Zle rzeczy? A jesli masz sie tego naczuyc aby zachecia PRAWDZIWIE nie mydlac oczka? Nie tylko klepnac w ramie "Pan Ci pomoze - usmiechnij sie" ? Oczywiscie mozesz nie dbac i kochanego i mowic mu zle slowa albo pozornie dobre NIE WIEDZAC nawet ze sa zle! Potrz przyklad z klepnieciem. Dlaczego piszesz za aby miec wladze? A moze by lepiej umiec i im okazywac milosc! czy uwazasz ze powiedzenie komus ze Dobre kaznie powiedziel GDY TO ZROBIL jesy manipulacja? Bo mialas wplyw na jego samopoczucie? Bo powiedzialas pastorowi Dobrze widziec jak Bog przez ciebie dziala? Co w Tym zlego?

CHodzi o to, żeby dobre samopoczucie nie było celem samym w sobie.
Nie mam nic przeciwko zachęcaniu kogoś do dobrej pracy, pochwaleniu czy docenieniu.

Cytuj:
Czy jesli powiem kolezance ze brzydko wyglada i smierdzi jej z buzi A TO JEST PRAWDA to badzie zadowolona? Nie rowazarzasz tego w kontekscie ze SLuga Bozy powienien byc UPRZEJMY.
Oczywiscie ze rowarzasz czy wybrac POWIEDZIEC PRAWDE CZY BYC UPRZEJMUM i powiedziec prawde z jakis czas. DECYDUJESZ JAKI WPLYW miec.

Nie. Zastanawiam się, jak p o m ó c tej osobie. Jeśli jej wygląd jest odtręczający, to jest źle postrzegana przez innycyh ludzi. Może mieć problemy. Nie zastanawiam się, czy mam być uprzejma czy powiedzieć prawdę, zastanawiam się, jak mam jej powiedzieć tę prawdę, żeby jej nie zabolało, a pomogło.

Cytuj:
Sa przeciez zasady co znaczy poswiecanie uwagi! Oczywiscie "nie bedziesz" okazywala zachety slowem ROZUMIEJAC sytucje tylko bedziesz czekala na objawienie? Czy tak?

NIE.

Cytuj:
CZY to zdanie - ta zasada jest napisane w Biblii? Skad to wiesz? Skad wiesz ze tak jest "poprostu"? CZemu stosujesz NAUKE o PSYCHE?

Skąd wiem? Tak po prostu? Pelno jest o tym w Biblii. W różnych historiach, w przypowieściach. Nie stosuje "nauki o psyche". Starma się kierować miłością.


Cytuj:
Wszystko , co możesz zrobić, to okazywać zainteresowanie, dawać czas , uwagę, proponować przyjaźń- po prostu dawać siebie. I modlić się.
I to jej pomoze? a moze ona potrzebuje zrozumiec cos! Nie przecze ze doswiadczenie jest KONIECZNE ale ZROZUMIENIE czesto jest druga dtorna monety![/quote]
Są ludzie, których Bóg powołuje do służby duszpasterskiej. Ich troska i okazanie szczerego zainteresowania skrzywdzonej osobie , plus modlitwa i Boże prowadzenie naprawdę pomagają i bez psychologa.
Cytuj:
A ja myslalem ze to owoc Ducha SW i NIE MOZNA SIE TEGO NAUCZYC. Po drugie NIE KAZDY moze sie tego naczyc gdyz na tej zasadzie ADHD owcy maja powazne problemy.

Owoce Ducha to nie dary, tylko efekt naszej współpracy z Bogiem , posłuszeństwa Słowu Bożemu, pracy nad swoim charakterem.
Zespól ADHD nie jest problemem tylko natury psychologicznej, ale też medycznym.
Mam uczniów z ADHD. I gwarantuję ci, że oni też się mogą nauczyć zasad wspólżycia z ludźmi.

Cytuj:
Grazyna napisał(a):
Musi się wyzbyć egoizmu, buntu i innych grzechów, ktore usprawiedliwia zwalając na "nieumiejętność panowania nad emocjami".
Czy mowisz to od Razu KAZDEJ OSOBIE na waszym spotkaniu? jesli nie to dlaczego?

KAZDA osoba może tego wysłuchać w nauczaniu( jesli jest zdrowe i biblijne), o ile tylko regularnie będzie przychodzić.

Cytuj:
Grazyna napisał(a):
CZasem zżymam się nad tym, jak pięknie można znaleźć usprawiedliwienie dla wląsnych grzesznych nawyków sięgając obficie po "mądrości"psychologii.
Krzyczysz na innych? Nie umiesz przyjąć odmowy? Och, to pewnie nadpobudliwość....pewnie tatuś cię bił w dzieciństwie...
Naprawde brzydko ci zaraz powiem. co ty wiesz o ludziach maltretowanych ?! Jesli tak BYLO to powinnac okazac im milosc a nie szyderstwo :(

Grazyna napisał(a):
Piszę o nadużyciach. I wyklorzystywaniu pewnej wiedzy psychologicznej do usprawiedliwiania swoich grzechów. Czy lenistwa, jeśli komuś nie chce się nad sobą pracować.
Nie pisałam tu o "ludziach maltretowanych".

Cytuj:
Jesteś drażliwy? Byle co wprowadza cię w złość? Och, to pewnie kompleks Edypa... Itd.


Coz widze ogromana milosc :(

No, popatrz , jak Ty mnie cały czas oceniasz. Dyskredytujesz moje poglądy usiłując mi wmówić brak miłości.
Daj spokój.

Cytuj:
O tak jsli ktos przez 90% sowjego zycia byl trktowany jak pies i ty mu nagle mowisz o milosci a tatus tak m owil gwalcac go :( to oczywiscie on wie o czym mowisz :(. Wierze ze Laska Boza zmienia ludzi ale widze tez ze zrozumienie pewnych rzeczy NIEOPISANYCH w pismie pomaga ludziom.

Trudno żeby opisywała tu oddzielnie każdy trudny przypadek.

Cytuj:
Rozumie chemicznosc. Jednak Zauwaz ze sluchajc codziennie z jestes brzydka co by sie z toba dzialo?

To, co się działo. Slyszałam to( i wiele innych rzeczy) przez całe młode życie i dzieciństwo.
Boże leczenie trwa długo, w różnych środowiskach, Bóg posyła między ludzi, ktorzy- świadomie czy nie, pomagają, doprowadza do trudnych sytuacji, które czegoś uczą, doprowadza do miejsca, w ktorym jest prawda.
Mogę to skonfrontować z działaniem psychologów, bo sporo w życiu widziałam.
Te tzw. terapie nie leczą problemu. To badziej przypomina korektor, ktory zakrywa brzydki pryszcz na buzi, ale on nadal tam jest. Bez Bożej miłości, bez uwolnienia, bez przyznania Bogu racji we wszystkim- nic nie pomoże.
Znam ludzi, ktorzy biegają do psychologów, ale nadal potrzebują pomocy. Uczą się "bycia asertywnym" czy uczestnczą w "dramach", ale to pomaga na krótko.

Cytuj:
Co znaczy dalszy plan? Fizyka jest przypadkocentryczna. Biologia tez. Genetyka bawi sie w Boga. Homeopatia to magia. itp itd. Bog niegdzie tam nie jest na 1 miejscu.

A psychologia stawia w centurm człowieka. I twierdzi, ze istnieje "zdrowy egozim" :wink:

Cytuj:
I czemu sugerujesz, że osoba "duchowa" będzie chciała kogoś utrzymać w poczuciu winy i kazała mu brać odpowiedzialność za coś, czego sprawcą nie był?.
. A skad ma to wiedziec ? [/quote]
No wiesz...jeśli rodzice się rozwodzą, a dziecko czuje się winne, to skąd ja wiem, że to dziecko winne nie jest...?
Cytuj:
To powiedz wszystkim koleznakom o których myslisz ze sa zle ze sa zle. Wkoncu to prawda. Nie mow tylko ze nie myslisz ze nie masz zlych kolezanek

Do tego świata nie mam nic. Kto kradnie, niech kradnie nadal, to kłąmie, nie kłamie dalej.
Jeśli chodzi o siostry- staram się mówić prawdę. Łagodnie i z miłością, ale prawdę.
Cytuj:
Widzisz jaki mialem wplyw na ciebie pod twoim wplywem ;) Skod wiesz co jest miloscia dla danej osoby?

Bo Jezus za mnie umarł. I wybaczył mi moje grzechy, Za darmo. Wiem to, bo mi to Bóg objawił. To jest miłość.
Cytuj:
A skad sie biora w teojej glowie?

Myślisz, że muszę się ich uczyć z ksiązek psychologicznych?

Cytuj:
Czy jestes natniona tak mocno Duchem SW? co to jest madrosc boza? Czekam co ona mowi o ludziach z ADHD

Tak, jest we mnie Duch Święty. Tak- zdarza się, że pewne słowa, które wypowiadam są jakby nie ze mnie, a słuchająćy ich potrzebowali.

Uważa się, że przyczyną ADHD jest zaburzony proces dojrzewania układu nerwowego. Niektóre obszary mózgu pracują mniej skutecznie niż u pozostałych dzieci, czego wyrazem są objawy ADHD. Za takim wyjaśnieniem przemawia zmniejszanie się nasilenia lub ustępowanie objawów wraz z wiekiem u znacznej liczby pacjentów
Badania naukowe wskazują na duży udział czynników genetycznych.

Obecność u dziecka genów odpowiedzialnych za wystąpienie zespołu ADHD powoduje nieprawidłowy przebieg procesów zachodzących w korze mózgowej i jądrach podkorowych. Stwierdzono, że u dzieci z ADHD płaty czołowe półkul mózgowych i ich połączenia z innymi strukturami mózgu pracują mniej wydajnie niż u dzieci zdrowych. Także obszary odpowiedzialne w mózgu za kojarzenie informacji słuchowych i wzrokowych funkcjonują słabiej u dzieci nadpobudliwych

Przez wiele lat uważano, że przyczyną zespołu nadpobudliwości psychoruchowej mogą być zaburzone relacje między członkami rodziny lub błędy wychowawcze popełnione przez rodziców. Współczesne badania naukowe nie potwierdzają tych poglądów.


Zatem: MODLITWA O UZDROWIENIE. Fizyczne. :D

Cytuj:
Grazyna napisał(a):
Cytuj:
Prosze powiedziec mi cos o autyzmie. Moj Syn jest zagrozony. Ciekawe czy oprocz milosci i modlitwy cos mi podradzisz?
Myślę, że to przede wszystkim problem medyczny, a nie psychologiczny, więc na pewno należy zasięgac porady lekarskiej i dziecko leczyć. Bardzo wspólczuję. Mam nadzieję, ze diagnoza jest błędna.
Jeszcze nie ma diagnozy. Modlitwa sie przyda na PWENO idzie na obserwacje za jakies 2 tyg. Oceniag go bede psycholodzy. Czy ma z tego zrezygnowac?
[/quote]
Każdy przypadek podjerzenia o autzym, schizofrenię, cyklofrenię, stanów maniakalno- depresyjnych jest badany przez zespół specjalistów: lekarzy, spychiatrów i psychologów. Takie są po prostu procedury.
Ale i tak , żeby stwierdzić, z jakim schorzeniem mamy do czynienia potrzebna jest obserwacja. Tym zaś zajmują się lekarze-psychiatrzy.
Objawem autyzmu są zaburzone zdolnośći percepcji i utrudniona komunikacja, ale psycholog i tak tu nie pomoże.
Są przypadki, kiedy się "wyrasta" z autyzmu. Jest kilka rodzajów autyzmu, niektorzy z nim żyją i o tym nie wiedzą. Jest to problem natury genetycznej , są badania sprawdzające wpływ toksyn na uszkodzenie układu nerwowego.
Rola psychologów natomiast jest tutaj śladowa i nie ma większego znaczenia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 3:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Kurcze Smoku ;) Co w definicji podanej przezmnie PRZECIWSTAWIA SIE EWANGELII?

Fakt, że to człowiek definiuje dobro i zło. "Dobre jest to, co jest dobre dla ciebie" - to jest zaprzeczenie przesłania Bożego.

Jak juz powiedzialem ze tego Punktu chrzescijanska Psychologia rzygnuje !
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
1. Z definicji jest dla ciebie ZLA wiec proszeo DEFINICJE PSYCHOLOGII CHRZESCIJANSKIEJ

Nie mogę podać definicji czegoś, co nie istnieje. 8)
MOzesz ;)
na tej podstwie istnieja definicje trolli i krasnali :)
Smok Wawelski napisał(a):
Oto oświadczenie jakie w tej sprawie wydało Chrześcijańskie Stowarzyszenie Studiów Psychologicznych:
"We are often asked if we are "Christian Psychologists" and find it difficult to answer since we don't know what the question implies. We are Christians who are psychologists but at the present time there is no acceptable Christian psychology that is markedly different from non-Christian psychology. It is difficult to imply that we function in a manner that is fundamentally distinct from our non-Christian colleagues ... as yet there is not an acceptable theory, mode of research or treatment methodology that is distinctly Christian" (6/76 CAPS Western Assoc. meeting).
http://www.rapidnet.com/~jbeard/bdm/Psy ... /psych.htm

Widze ze czepiasz sie definicji. Jesli chesc psychologow stwierdza ze NIE MOZE dzialac w ramch chrzescijanskiej psychologii to ich problem. To jak pastorzy ktorzy rezygmnuja z chrzescijanstwa czy ich rzygnacja jest dowodem ze BOga nie ma?
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
2. W czym BADANIE Zachowan i wplywu ludzi na innych NIE MOZE BYC CHRZESCIJANSKIE?

A w czym może być chrześcijańskie? I po co? Przecież ustaliliśmy już chyba, że to, co empiryczne, nie jest ani chrześcijańskie, ani niechrześcijańskie.
CHrzescijanskie jest ZASTOWANIE
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Odpowiedz mi na pytanie czy jestes ZLY? jesli tak to ja mam sie wystrzegaz zlego ;)

Każdy z nas żyje w ciele, które jest cielesne i skłonne do czynienia zła. Odpowiedź na Twoje pytanie jest w tekście, który Ci podałem - czyli Rzym. 6-8.

Dlaczego nie chcesz odpowiedziec?
Czy nie dlatego ze:
1. Jesli powiesz ze jestes dobry to wtedy co "runie"
2. Jesli powiesz ze jestes ZLY to wtedy dlaczego ma sluchac Zlego?

Odpowiedziałem. Tylko Bóg jest immanentnie dobry. Dlatego podlegamy procesowi uświęcenia, dokonywanemu przez Ducha święcenia. Chyba, że Ty nie musisz się uświęcać. Gratuluję boskości. :)

Dlaczego dyskutujesz nieuczicwie?
CZy mnam rozumiec ze jestes zly? Wiec jak mam slchac zlego? Ja potrzebuje sie uswiecac, Jednak o ile kiedyz BYLEM zly a umialem czynic dobrze to w Jezusie JESTEM Dobry lecz upadam bo nie jestem siwety. Owocem Ducha jest dobroc. Dlaczego mam niewydawac tego owocu?
Mysle ze ulegasz intepretacji w stylu SJ. Raz napisano wiec - nie ma dobrych ludzi. Na tez zasadzie Jezus podal faszywke mowiac ze DObry czlowiek z dobrego skarbca.... NIe mowie ze jest dobry sam z siebie :)
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Biblia mowi ze Jestesmy umilowanymi dziecmi Boga. Ze owocem Ducha Sw jest Dobroc milosc ito. Czy jestes milujacy? Czy jestes pokorny? Czy jestes Radosny? Czy jestes dobry? Por Gal 6.22? Dlaczego masz myslec gorzej o sobie niz Bog mysli o nowym stworzeniu?

Widzę, że już padłeś ofiarą psychologicznej herezji. Owoc Ducha Świętego w nas produkuje Duch Święty (jak sama nazwa wskazuje) a nie my sami. Uświęcenie nie polega na tym, że lepiej o sobie myślimy - tak mówi psychologia, a nie Biblia. My mamy zapierać się siebie, a nie "myśleć o sobie dobrze".
O tak ty myslisz o sobie zle? Powiedz jestes ZLYM dyskutantem? Jestes pelen CHciwosci? Jest w tobie NOWE STWORZENIE czy tylko stale grzesznik ktory marzy o grzechu? Ja nie twierdze ze jestesmy dobrzy sami z siebie. CZy Oczywiscie Twoja odpowiedz mam rozumiec ze
nie jestes radosny
nie jestes pokorny
nie jestes milujacy
nie jestes dobry?
Czy TAK?
jesli tak to jak mozesz sie nazywac chrzescijaninem?
wierze jednak ze jest inaczej - tylko ze trwasz w poczatkach nauki o chrzescijanstwie. NIe widzisz owocu Ducha w sobie? Nie twoje pracy ale owcu Ducha?

Smok Wawelski napisał(a):
"A przywoławszy lud wraz z uczniami swoimi, rzekł im: Jeśli kto chce pójść za mną, niech się zaprze samego siebie i weźmie krzyż swój i naśladuje mnie. Bo kto by chciał duszę swoją zachować, utraci ją, a kto by utracił duszę swoją dla mnie i dla ewangelii, zachowa ją. Albowiem cóż pomoże człowiekowi, choćby cały świat pozyskał, a na duszy swej szkodę poniósł? Albo co da człowiek w zamian za duszę swoją?" [Mar. 8:34-37]
"Z Chrystusem jestem ukrzyżowany; żyję więc już nie ja, ale żyje we mnie Chrystus; a obecne życie moje w ciele jest życiem w wierze w Syna Bożego, który mnie umiłował i wydał samego siebie za mnie" [Gal. 2:20]
Gal. 6:22 nie istnieje, a Gal. 5:22 mówi o owocu Ducha, a nie o naszym myśleniu o samych sobie "tak jak Bóg myśłi o swoim stworzeniu". Nie jesteśmy Bogami i Jego myśli nie są naszymi, tylko nad nimi górują jak niebo nad ziemią [Iz. 55:8-9].
I co to udowadnia? Czy jesli poszedlem za nim To jestem Zly? Czy jesli sie zapieram Egoistycznego gniewu i staram sie go poskramiac i modlitwa i katka wiszaca na scianie to jestesm Zly? Odpowiedz?
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
A SKĄD WIESZ, że dobrze używasz? KTO DEFINIUJE TO DOBRO? TY?

Nie Bog je definiuje :) I definiuje ze owocem Ducha jest dobro. Czy wierzysz ze Zly czlowiek wejdzie do nieba?

Do nieba wchodzi usprawiedliwiony grzesznik, a nie dobry człowiek. Dlatego człowiek po nowym narodzeniu nie staje się dobry jak za dotknięciem magicznej różdżki, tylko ma w sobie cielesność, o której przeczytasz w Rzym. 7 - do czego Cię zachęcam po raz trzeci.
Rozumie wiec ze NIE MA OWOCU DUCH SW JAKIM JEST DOBROC? Czy tak? Ja wiem bo sam jestem od dawna na nowonarodzony i wiem co mi pomoglo i kto a co nie przyblizac sie do Boga i rozumiec jego wole. Wiez ze czlowiek nie staje sie IDEALNY. Jednak jesli nie jest dobry nie moze wydawa dobrych owocow. i nie ma w sobie Ducha Sw. Bo nie ma owocu dobroci! Ja sam jeszcze 2 lata temu myslalem jak Ty. Jednak Biblia mowi o dobrych ludziach! Dlaczego mam wiec niemowic o nich ale uchylac slowo Boga?
Po drugie sam wiesz ze podawanie rozdzialu nie jest odpowiedzia. Ja rozumie to tak:
Pawel NIE moze wypelnic PRAWA ktore jest tam nazywane dobrem:
16) Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, to tym samym przyznaję Prawu, że jest dobre. (17) A zatem już nie ja to czynię, ale mieszkający we mnie grzech. (18) Jestem bowiem świadom, że we mnie, to jest w moim ciele, nie mieszka dobro; bo łatwo przychodzi mi chcieć tego, co dobre, /w sensie wykonanie prawa/ ale wykonać - nie. (19) Nie czynię bowiem dobra, / w sensie prawa/ którego chcę, ale czynię to zło, którego nie chcę. (20) Jeżeli zaś czynię to, czego nie chcę, już nie ja to czynię, ale grzech, który we mnie mieszka. (21) A zatem stwierdzam w sobie to prawo, że gdy chcę czynić dobro, narzuca mi się zło. (22) Albowiem wewnętrzny człowiek [we mnie] ma upodobanie zgodne z Prawem Bożym. (23) W członkach zaś moich spostrzegam prawo inne, które toczy walkę z prawem mojego umysłu i podbija mnie w niewolę pod prawo grzechu mieszkającego w moich członkach.
I dalej kilka zdan pisze
(1) Teraz jednak dla tych, którzy są w Chrystusie Jezusie, nie ma już potępienia. (2) Albowiem prawo Ducha, który daje życie w Chrystusie Jezusie, wyzwoliło cię spod prawa grzechu i śmierci. (3) Co bowiem było niemożliwe dla Prawa, ponieważ ciało czyniło je bezsilnym, [tego dokonał Bóg]. On to zesłał Syna swego w ciele podobnym do ciała grzesznego i dla [usunięcia] grzechu wydał w tym ciele wyrok potępiający grzech,

Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Nauka empiryczna jest po prostu nauka empiryczną. Dlatego nie ma "psychologii chrześcijańskiej" ani "psychologi buddyjskiej", jeśli chodzi o naukę empiryczną. Mam nadzieję, że rozumiesz określenie "empiryczna"? Podobnie jak ekonomia jest ekonomią. Zastosowanie praw ekonomii może być moralne lub nie, ale to jest problem etyki, a nie ekonomii.

A jednak nie oburzasz sie na Ekonomistow niewierzacych. A na wierzaczych sie oburzasz Albo mowisz juz nie sa Ekonomistami? Bo kieruja sie poczuczem sprawiedliwosci? A moze Krecjonistyczny paleontolog to sprzecznosc?

Nie słyszałem o "chrześcijańskiej ekonomii". Ani o "chrześcijańskiej fizyce". Ani o "chrześcijańskiej matematyce". Prawa ekonomii i fizyki są takie same dla wszystkich ludzi na świecie, a 2x2=4 bez względu na to, czy jesteś zbawiony, czy nie. Paleontolog zajmuję sie wykopaliskami i dlatego jest paleontologiem. Kreacjonizm lub ewolucjonizm to jest kwestia jego wiary w stworzenie lub ewolucję. Dlatego interpretując wykopaliska może dojść do pewnej granicy wnioskowania, poza którą jest już tylko wiara - a jedną i w drugą stronę.
Tak samo jest Z Psychologia. Chrzescijanin inaczej bedzie uzywal INFORMACJE z obserwacji ludzi nich poganin
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Interpretcja danych zalezy jak najbardziej pd naszych wierzen. DLatego ewolucyjny paleontolog nie DOPUSZA do siebie innej mozliwosci jak przypadek.

Jeśli tak, to po prostu nie zachowuje się jak naukowiec. Interpretacja danych nie powinna zależeć od wierzeń, bo to już nie jest nauka. Wielu ludzi tak robi, ale Popper by ich wyśmiał.

Problem jest tylko taki ze niestety nie da sie uciec od wlasnych wierzen. TO jak z zasado nieokreslonosci w pewnym momencie obiekt badany "ulega zmianie" przez badacza.
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Jeszcze jedna sprawa. "Psychologia chrześcijańska" wprowadziła do Kościoła zanegowanie wystarczalności mocy Bożej i wystarczalności Bożego Słowa w procesie uświęcenia człowieka. W poście do Grażyny poprosiłeś o nauczanie Słowa na temat nieuzasadnionego poczucia winy. Jest ono zawarte choćby w Ez. 18:1-32.

Nie wiem czy zrobila to PSYCHOLOGIA czy PEWNI LUDZIE ktorzy zle postepuja.

Dokładniej zrobili to ludzie, którzy PSYCHOLOGIZUJĄ EWANGELIĘ. Czyli wprowadzają do Ewangelii takie nauczania, które jej przeczą i kierują człowieka na niego samego. Efektem jest to, co już sam "załapałeś". Czyli nauka o tym, że powinniśmy o sobie lepiej myśleć.
Ja mysle o sobie jak mysli o mnie Bog. On nie mysi o mnie jako o "czlowieku ktory jest ajk sicerwo" albo ktory czyni tylko grzech. On STWORZYL w mnie NOWE SERCE. Oczyscil we mnie.
CZy ma rozumiec ze mowisz zle?
(34) Plemię żmijowe! Jakże wy możecie mówić dobrze, skoro źli jesteście? Przecież z obfitości serca usta mówią. (Ew. Mateusza 12:34, Biblia Tysiąclecia) CZy twoje serce nie jest obwite w milosc do Boga?
(38) Rolą jest świat, dobrym nasieniem są synowie królestwa, chwastem zaś synowie Złego. (Ew. Mateusza 13:38, Biblia Tysiąclecia) czy jestes zlym nasieniem?
Korneliusz byl dobry
(24) był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Ducha Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę [wiernzch] dla Pana. (Dzieje Apost. 11:24, Biblia Tysiąclecia)
A kobiety jakie maja byc?
(5) jak mają być rozumne, czyste, gospodarne, dobre, poddane swym mężom - aby nie bluźniono słowu Bożemu. (List do Tytusa 2:5, Biblia Tysiąclecia)

Czy Pawel sobie przeczy? Wg ciebie powinien gdyz z jednej strony miwi
nie jestes dobry
z drugiej wzywa
badzcie dobrzy

Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
Już pisałem, że pewne empiryczne obszary psychologii związane z obserwacją i wyciąganiem wniosków są absolutnie do przyjęcia, ponieważ nie przeczą Słowu Bożemu. Ale to NIE OZNACZA, że istnieje "psychologia chrześcijańska". Problem zaczyna się wtedy, gdy Bóg przestaje wystarczać w procesie uświęcenia i zaczynamy Go zastępowac "protezami" z człowiekiem jako punktem odniesienia, kiedy zaczynamy sami definiować dobro i zło, a także gdy szukamy tożsamości gdzie indziej niż w Chrystusie.
Dal mnie to nie jest psychologia. Oczywiscie dla mnie to co napisales w tym Akapicie to tez pozbawianie BOga Jego mocy

To, co robisz, jest niebezpieczne. Próbujesz wyciągnąć coś pozytywnego z herezji i przyjąć to jako prawdę. Już widzę, że to na Ciebie źle wpływa, bo nauczanie biblijne o uświęceniu i usprawiedliwieniu zastępujesz psychologiczną teorią o wewnętrznej dobroci człowieka i pozytywnego myślenia o sobie. Niedobrze. :?
Nawet mnie nie znasz :( a oceniasz :(. NIec nie zastepuje. Nie zastepuje nauki o usprawiedliwiniu i uswieceniu nauka o dobroci :(
Szkoda, nawet o to nie zpytales a juz mnie postepiles :( i przypisales cos co nie czynie :( :( :( :(


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 4:31 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Ludzie jak wy tak szybko takie długie posty piszecie... nie szkoda wam czasu? ;) Jak czytam ten temat to odnoszę wrażenie, że o wiele szybciej dogadalibyście się w realu i bez większych problemów. No ale te odległości...

Ja opowiem wam moje osobiste doświadczenie. Kiedyś przed nawróceniem znalazłem w domu jakąś psychologiczną książeczkę, nie miałem siły jej czytać bo była dla mnie niezrozumiała (miałem może 14lat), ale do dzisiaj pamiętam pewne stwierdzenie, które w niej znalazłem. Autor opisywał tam relacje międzyludzkie, i poruszał temat - jak przekazywać innym ludziom "złe" nowiny. Pisał o ludzkiej psychice, która zupełnie inaczej reaguje, kiedy przed usłyszeniem złej wiadomości usłyszy dobrą, niż na odwrót. Osobiście po nawróceniu nie pamiętam, bym kiedykolwiek stosował tą zasadę, ale postawcie się w mojej pozycji: Wierząca osoba, którą słabo znam, przychodzi do mnie z problemem, żali się itp. Z rozmowy wynika, że problem (w tym przypadku poważna depresja) leży w jakimś grzechu, o którym najmniejsza wzmianka tylko pogłębia problem. Czy wykorzystanie zasady, o której wspomniałem wcześniej, jest w tym przypadku uzasadnione? Czy z miłości do tej osoby, aby "lżej" jej było przyjąć bolesną prawdę, nie powinienem dla "znieczulenia" poprzedzić jej jakąś przyjemną wiadomością (np. prawdą o tym, kim jesteśmy w Jezusie)?

Nie chcę być zrozumiany niewłaściwie, bo ja całym sobą przeciwstawiam się temu, co w tym wątku jest nazwane "chrześcijańską psychologią", ale całym sobą też sprzeciwiam się pakowaniu całej psychologii (w moim rozumieniu jest w tym także pewna, przeznaczona do pobożnych celów wiedza o ludzkiej psychice, emocjonalności, itp.) do jednego worka, i nazywanie tego złem. Osobiście nie znam się na psychologii, nigdy nie czytałem żadnych pozycji chrześcijańskich w tej dziedzinie, ale jestem przekonany bardzo mocno, że jeśli chcemy prawdziwie miłować bliźnich, nosić ich brzemiona, pomagać i doradzać, to musimy wiedzieć "jak działa człowiek" - przynajmniej w pewnym stopniu, i z Bożej perspektywy. A czy ta wiedza nazywa się psychologią, czy socjologią to sprawa drugorzędna.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 5:29 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
A czy tu aby nie nastapiło pomylenie pojęć? :roll:
Czy nie mylicie tu tzw. duszpasterstwa z psychologię?

Lechu napisał(a):
Czy wykorzystanie zasady, o której wspomniałem wcześniej, jest w tym przypadku uzasadnione? Czy z miłości do tej osoby, aby "lżej" jej było przyjąć bolesną prawdę, nie powinienem dla "znieczulenia" poprzedzić jej jakąś przyjemną wiadomością (np. prawdą o tym, kim jesteśmy w Jezusie)?

Ależ dokładnie to stosował Jezus, chociażby w rozmowie z samarytanką przy studni. Bóg jest znawcą, co więcej, jest (jak to nazywam) programistą duszy ludzkiej. On ma klucz, kody, hasła, tylne wejścia do naszego wnętrza.
Tak jak mówisz Lechu, czasem trzeba znać meandry ludzkiej duszy aby móc do kogoś trafić. nie ma co wylewać dziecka z kompielą. Kiedyś myślałem ze wystarczy Boża moc aby do każdego trafić, zbyt czesto jednak ogladałem jak moc bez mądrości raczej burzyła niż budowała.

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 6:18 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
ozymandias napisał(a):
A czy tu aby nie nastapiło pomylenie pojęć? :roll:
Czy nie mylicie tu tzw. duszpasterstwa z psychologię?
MOja teza mowi:
Chrzescijanska psychologia + Dobra teologia = duszpasterstwo.
Z racji ze chrzescijanstwo w 19 wieku ledwie dyszalo i nie potrafilo usystematyzowac duszpasterstwa. DLatego chrzescijanie sie niejako spoznili. I poganie zdomonowali ta dziedzine wyciagaja c grzeszne wnioski Choc czasami dobrze obserwowali.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 7:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
Moja teza mówi:
Bóg stworzył człowieka i "zaprogramował" jego duszę. To on jest stwórcą psyche a także ma do niej właściwą logię. Reszta to podróbka i ... dłużyzna panie :wink:. To co chrześcijanie moga mieć objawione poprzez poznawanie i obcowanie z Bogiem, świat szuka po omacku badając zachowania ludzkie. Świat badając tzw. archetypy ustala jaki ma być człowiek, my odbudowując więź stworzenia ze stwórcą poznajemy kim naprawdę jesteśmy.

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 13, 2007 9:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Lashu, nie ma sensu dyskutować ani o trollach, ani o krasnalach, ani o "psychologii chrześcijańskiej". Szkoda czasu. Ozymandias ma rację.

Lash napisał(a):
O tak ty myslisz o sobie zle? Powiedz jestes ZLYM dyskutantem? Jestes pelen Chciwosci? Jest w tobie NOWE STWORZENIE czy tylko stale grzesznik ktory marzy o grzechu? Ja nie twierdze ze jestesmy dobrzy sami z siebie

Myślę o sobie TRZEŹWO. Tak jak apostoł Paweł. Jest we mnie Duch Święty, który wydaje owoc, ale mieszkam w ciele, które jest cielesne i mam w sobie cielesność, która ciąży ku grzechowi. Najwyraźniej nie rozumiesz tekstu Pawła, który sam cytujesz. On pisze o "zakonie grzechu" i "zakonie Ducha", które są sobie przeciwstawne i istnieją w każdym zbawionym człowieku [Rzym. 7:14-8:2]. Dlatego do nas nalezy decyzja, w jaki sposób i na ile korzystamy z mocy Ducha danej nam w ramach nowego narodzenia. Nie ma dla nas potępienia, a Duch Święty wydaje w nas owoc dobroci, ale to nie oznacza, że my jesteśmy dobrzy - my jesteśmy zmieniani na obraz i podobieństwo Chrystusa każdego dnia. Szkoda, że dotarłeś tylko do Rzym. 8:3. Czytaj dalej. I przeczytaj jeszcze raz fragment Rzym. 7:16-8:4, który cytujesz, bo coś mi się zdaje, że go nie rozumiesz. Upodobanie wewnętrznego człowieka zgodne z Prawem Bożym to jest uznanie umysłem, że Prawo jest dobre, a nie nasza dobroć. Umysł uznaje, ale cielesność nie - dlatego nie można powiedzieć, że jesteśmy dobrzy w sensie wewnętrznej, immanentnej dobroci, którą notorycznie mylisz z owocem Ducha.

"Tak więc, bracia, jesteśmy dłużnikami nie ciała, aby żyć według ciała. Jeśli bowiem według ciała żyjecie, umrzecie; ale jeśli Duchem sprawy ciała umartwiacie, żyć będziecie" [Rzym. 8:12-13]

Nowe stworzenie oznacza, ża otrzymaliśmy moc do pokonywania siły grzechu, ale nie oznacza, że już jesteśmy dobrzy i że nie musimy się uświęcać, zabijając [umartwiając] duchem sprawy ciała [cielesności]. Przez wiele wieków wiele pokoleń chrześcijan pozwalało się Bogu przemieniać i wzrastało w Nim nie mając zielonego pojęcia, że istnieje coś takiego jak psychologia. Po prostu poznawali Boga i kierowali się Jego "logią" ludzkiej duszy, zawartą w Piśmie i dostępną poprzez objawienie od Ducha Świętego. Chrześcijaństwo XIX wieku nie było wcale lepsze od tego z I wieku, choć to drugie było zapewne mniej "usystematyzowane".

Nie potępiam Cię, lecz oceniam to, co piszesz - wolno mi to robić, a nawet powinienem. I widzę, że już dałeś się złapać na lep psychologicznej ewangelii o tym, jaki to człowiek jest dobry i jak powinien o sobie dobrze myśleć. A Biblia mówi, żeby o sobie w ogóle zbyt wiele nie myśleć:

"Lecz o życiu moim mówić nie warto i nie przywiązuję do niego wagi, bylebym tylko dokonał biegu mego i służby, którą przyjąłem od Pana Jezusa, żeby składać świadectwo o ewangelii łaski Bożej" [Dz. Ap. 20:24]

Lash napisał(a):
Problem jest tylko taki ze niestety nie da sie uciec od wlasnych wierzen. TO jak z zasado nieokreslonosci w pewnym momencie obiekt badany "ulega zmianie" przez badacza.

Zasada nieokreśloności Heisenberga nie polega na tym, że zmienia się interpretacja badanego zjawiska, tylko położenie badanego obiektu (elektronu) poprzez sam akt badania. Dlatego nie da się zinterpretować poprawnie samego zjawiska. I nie jest to problem wierzeń w żadnym stopniu.

Psychologia nie polega wyłącznie na obserwacji i analizie zachować ludzkich pod kątem naukowym. Wszystko jest dobrze do momentu, gdy tak naprawdę psychologia ze swoją ludzką "logią duszy" zaczyna wkraczać na teren zarezerwowany dla Boga, który w swoim Słowie przedstawia fundamentalnie inną co do zasad "logię" niż "psychologia". I wtedy "psycholog chrześcijański" zaczyna namawiać pacjenta, żeby pokochał swoje "ego" i sam definiował dobro jako "to, co jest dobre dla niego". I już mamy inną ewangelię, przed którą Paweł ostrzegał.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 14, 2007 9:40 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
ozymandias napisał(a):
Moja teza mówi:
Bóg stworzył człowieka i "zaprogramował" jego duszę. To on jest stwórcą psyche a także ma do niej właściwą logię. Reszta to podróbka i ... dłużyzna panie :wink:. To co chrześcijanie moga mieć objawione poprzez poznawanie i obcowanie z Bogiem, świat szuka po omacku badając zachowania ludzkie. Świat badając tzw. archetypy ustala jaki ma być człowiek, my odbudowując więź stworzenia ze stwórcą poznajemy kim naprawdę jesteśmy.
Jak najbardziej. Oczywiscie wiele w psychologii bazuje na CALKOWICIE blednych zalozeniach. Dlatego trzeba poprostu uwaznie czytac.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 14, 2007 10:04 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Smok Wawelski napisał(a):
Lashu, nie ma sensu dyskutować ani o trollach, ani o krasnalach, ani o "psychologii chrześcijańskiej". Szkoda czasu. Ozymandias ma rację.
Oczywsicie ze nie ma sensu. Wiesz dlaczego podalem ten przyklad. NIe po to aby o nim dyskutowac.
Smok Wawelski napisał(a):
Lash napisał(a):
Problem jest tylko taki ze niestety nie da sie uciec od wlasnych wierzen. TO jak z zasado nieokreslonosci w pewnym momencie obiekt badany "ulega zmianie" przez badacza.

Zasada nieokreśloności Heisenberga nie polega na tym, że zmienia się interpretacja badanego zjawiska, tylko położenie badanego obiektu (elektronu) poprzez sam akt badania. Dlatego nie da się zinterpretować poprawnie samego zjawiska. I nie jest to problem wierzeń w żadnym stopniu.
Nie do konca: konkretnie to nie mozliwosc ustalenia parametru pedu i polozenia czastki w TYM SAMYM MOMENCIE: ZBADANIE bowiem powoduje zmiane wlasciwosci obiektu badanego.
Polecam
http://pl.wikipedia.org/wiki/Zasada_nie ... no%C5%9Bci Od Kwantowe implikacje Pierwsze zdanie .

Koniec off topa
Smok Wawelski napisał(a):
Psychologia nie polega wyłącznie na obserwacji i analizie zachować ludzkich pod kątem naukowym. Wszystko jest dobrze do momentu, gdy tak naprawdę psychologia ze swoją ludzką "logią duszy" zaczyna wkraczać na teren zarezerwowany dla Boga, który w swoim Słowie przedstawia fundamentalnie inną co do zasad "logię" niż "psychologia". I wtedy "psycholog chrześcijański" zaczyna namawiać pacjenta, żeby pokochał swoje "ego" i sam definiował dobro jako "to, co jest dobre dla niego". I już mamy inną ewangelię, przed którą Paweł ostrzegał.
Wiesz Powiem tam sam to robisz innym odmawiasz :)
Jakos NIe wydaje mi sie zeby KTOS ciebie przymuszal do KONKRETNEGO zrozumienia np Pisma Swietego.
Jako doswiadczony teolog wiesz ze jest mnostwo zrozumien jednego Tekstu inaczej np Katolicy rozumieja tekst o Lazarzu i Bogaczu inaczej protestanci. KAZDY wierzy ze jego interpretacja jest DOBRA! Oczywiscie BOG wie Co mial na mysli przekazujac swoje Slowo na ten temat. I TO MY WYBIERAMY KTOR INTERPRETACJ JEST DOBRA.
Oczywiscie zaraz powiesz ze to Duch Swiety jednym objawia innym nie. ZAWSZE mozna tak powiedziec.
Inny przyklad. Co jest dobre dla maltretownej zony: zostac z mezem pijakiem bijacym ja i dzieci czy rozwiesc sie. Oczywiscie mozesz sie modlic wstawiac itp ale decyzje MUSI PONIESC ONA SAMA. Bo kazdy poniesie odpowiedzialnosc za siebie. Chyba ze Ty bierzesz cudze decyzje na siebie.
Oczywscie Biblia definiuje WIELE rzeczy co jest dobre a co nie jednak NIE WSZYSTKO.

Srodkowa czesc wycialem gdy to off top i zaloze nowy temat
Lash
PS. Jesli mozesz nie pisac do mnie Lash'u bylbym wdzieczny. To sie nie odmienia.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 14, 2007 11:44 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
"Właściwości obiektu badanego" to jest dokładnie jego położenie. Dlatego nie można wyznaczyć pędu i położenia jednocześnie. Cechy wewnętrzne samego elektronu nie zmieniają się. Natomiast zmieniają się cechy całego badanego układu. Czyli zdanie to jest nieprecyzyjne. To apropos offtopu.

Lash napisał(a):
Jako doswiadczony teolog wiesz ze jest mnostwo zrozumien jednego Tekstu inaczej np Katolicy rozumieja tekst o Lazarzu i Bogaczu inaczej protestanci. KAZDY wierzy ze jego interpretacja jest DOBRA! Oczywiscie BOG wie Co mial na mysli przekazujac swoje Slowo na ten temat. I TO MY WYBIERAMY KTOR INTERPRETACJ JEST DOBRA.

Bóg nie bawi się z człowiekiem w ciuciubabkę. Istnieją dobre i złe interpretacje i powinniśmy wybrać tę dobrą. Ale to NIE MY OKREŚLAMY, któa interpretacja jest dobra. Dobra jest ta, która jest zgodna z całością nauczania Pisma, bo Pismo tłumaczy się przez Pismo.

Lash napisał(a):
Oczywiscie zaraz powiesz ze to Duch Swiety jednym objawia innym nie. ZAWSZE mozna tak powiedziec.

Duch Święty objawia taką interpretację, która nie jest sprzeczna z Jego Słowem objawionym w Piśmie jako całości. Dlatego Pismo zostało napisane i dlatego Bóg nie zdaje się na człowieka.

Lash napisał(a):
Inny przyklad. Co jest dobre dla maltretownej zony: zostac z mezem pijakiem bijacym ja i dzieci czy rozwiesc sie. Oczywiscie mozesz sie modlic wstawiac itp ale decyzje MUSI PONIESC ONA SAMA. Bo kazdy poniesie odpowiedzialnosc za siebie. Chyba ze Ty bierzesz cudze decyzje na siebie. Oczywscie Biblia definiuje WIELE rzeczy co jest dobre a co nie jednak NIE WSZYSTKO.

Niestety, chyba nie znasz Pisma i dlatego uważasz je za niewystarczające w sytuacjach, kiedy Ono naucza o sprawach poruszanych przez Ciebie. Niewystarczalność Pisma jest najłatwiej wmówić tym, którzy Pisma nie znają w ogóle, albo znaja Je powierzchownie. Dlatego np. "psychologia chrześcijańska" rozwija się najbardziej tam, gdzie panuje biblijny analfabetyzm. Nie twierdzę, że to Ty jesteś biblijnym analfabetą, ale że tacy najłatwiej padają pozabiblijnych nauk.

Widzę, że nie tylko nie znasz Pisma, ale nie bardzo chyba wierzysz w moc modlitwy. Po pierwsze, Biblia naucza o możliwości czasowej separacji [I Kor. 7:10-11] przewidując sytuacje zagrożenia np. dla zdrowia czy życia w przypadku molestowania. Po drugie, Bóg jest wszechmocny. Po trzecie, Bóg mówi do odrodzonego człowieka.

Lash napisał(a):
Jesli mozesz nie pisac do mnie Lash'u bylbym wdzieczny. To sie nie odmienia.

Dobra, nie wiedziałem, że się nie odmienia. Po naszemu powinno, tak jak Joshu albo Bushu (albo Donaldu, hehe!). :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 14, 2007 12:16 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Ozzy w pełni się z Tobą zgadzam, zwłaszcza z:

ozymandias napisał(a):
Kiedyś myślałem ze wystarczy Boża moc aby do każdego trafić, zbyt czesto jednak ogladałem jak moc bez mądrości raczej burzyła niż budowała.


Ile szkody w moim życiu narobiła chęć rozwiązywania wszystkiego w Bożym Duchu ale bez mądrości... Jak to dobrze że On współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Go milują :)

A jeśli chodzi o chrześcijańskich "psychologów", to moimi ulubionymi są: Dawid Wilkerson, Watchman Nee, Neil Anderson i wielu innych, z których większość zmarła przed 1940 rokiem ;). Ci ludzie naprawde wiedzieli (i wiedzą) co głoszą, znali naturę człowieka, najczęściej poprzez własne, bolesne doświadczenia. Osobiście odnoszę wrażenie, że większość współczesnej literatury "chrześcijańsko-psychologicznej" jest pisana w celach czysto marketingowych - a nuż jakaś kolejna zraniona dusza będzie chciała rozwiązać swoje problemy, i sięgnie po nasz "produkt". Smutne to, ale wydaje mi się, że niestety prawdziwe.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 14, 2007 12:51 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 30, 2007 9:38 am
Posty: 130
Lechu napisał(a):
Ozzy w pełni się z Tobą zgadzam, zwłaszcza z:

ozymandias napisał(a):
Kiedyś myślałem ze wystarczy Boża moc aby do każdego trafić, zbyt czesto jednak ogladałem jak moc bez mądrości raczej burzyła niż budowała.


Ile szkody w moim życiu narobiła chęć rozwiązywania wszystkiego w Bożym Duchu ale bez mądrości... Jak to dobrze że On współdziała we wszystkim ku dobremu z tymi, którzy Go milują :)

A jeśli chodzi o chrześcijańskich "psychologów", to moimi ulubionymi są: Dawid Wilkerson, Watchman Nee, Neil Anderson i wielu innych, z których większość zmarła przed 1940 rokiem ;). Ci ludzie naprawde wiedzieli (i wiedzą) co głoszą, znali naturę człowieka, najczęściej poprzez własne, bolesne doświadczenia. Osobiście odnoszę wrażenie, że większość współczesnej literatury "chrześcijańsko-psychologicznej" jest pisana w celach czysto marketingowych - a nuż jakaś kolejna zraniona dusza będzie chciała rozwiązać swoje problemy, i sięgnie po nasz "produkt". Smutne to, ale wydaje mi się, że niestety prawdziwe.
Bo za duzo nalykali sie wspolczezni NLP :( i tym podobnych technik. To jest typowe technokratyczne podejscie
Dzieki Lechu madra i mysle z Ducha wypowiedz :)
Czy my sie nie znamy z innego forum?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL