www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 5:47 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So wrz 01, 2007 1:26 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 13, 2007 6:28 pm
Posty: 96
Podroze pastorow do innych zborow, czesto nawet za granice i na koszt i tak nie za bogatych zborow nie mozna chyba nazwac ani misja ani ewangelizacja, bo przeciez te zbory juz sa zewangelizowane.A moze sie myle? Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 01, 2007 1:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
No, zborów ewangelizować nie trzeba, to jest prawda (przynajmniej teoretycznie). Ale jeśli jakiś zbór chce posłuchać nauczania konkretnego pastora, to powinien my zwrócić koszty podróży i nakarmić na miejscu. To jest zdrowe i normalne. Jeśli zbór ma ochotę dodatkowo go pobłogosławić jakimś groszem, to nie widzę w tym nic zdrożnego. Mamy w NT przykłady wspierania finansowego apostołów i innych wierzących przez zbory. Chodzi o to, żeby to było dobrowolne, z serca i ile sobie kto postanowi. Nie mam przekonania do postaw gwiazdorskich i wyznaczania stawek za nauczanie. Z drugiej strony, nie należy się spodziewać, że wszyscy pastorzy będą podróżować wszędzie za własne pieniądze i o sprawach finansowych trzeba umieć rozmawiać normalnie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 01, 2007 7:36 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Zdarzają się też przypadki turystyki pod pretekstem wyjazdu misyjnego.
Słyszałem raz relację z takiej eskapady ( z żoną-a jakże :wink: ),gdzie pastor ani języka,ani kultury,ani obyczajów danego narodu nie znał.Nie miał nawet tłumacza.
Przykro się tego słuchało.tym bardziej,że z tej relacji jasno było widać,że Pan z nim nie był,a on,biedaczek na siłę starał się przekonać-chyba najbardziej siebie samego-że było inaczej.
Kupę kasy w błoto i tyle.
Kiedy wyraziłem głośno w gronie zachwyconych słuchaczy (po nabożeństwie) swoje zdanie spotkałem się z potępiającymi spojrzeniami.Po tym doświadczeniu wiem,że wystarczy odpowiednio nazwać swoje plany,używać duchowej terminologii i ciągle powtarzać jak to Pan był tym obecny,by otumanić słuchaczy na tyle,by zasponsorowali następną taką ''misję''.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So wrz 01, 2007 7:52 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Wielokrotnie w życiu byłem ofiarą turystyki misyjnej, która zmarnowała czas chrześcijanom w zborze. Przodują w tym najbardziej Amerykanie zamęczając zbory pseudo entuzjastycznym głoszeniem ewangelii i zarażając przy okazji różnymi herezjami.
Najgorzej jak w zborze trwa jakieś fajne, systematyczne nauczanie i nagle pakują się tacy misyjni turyści nauczając rzeczy oczywistych już dawno dla wszystkich w zborze a w dodatku dążąc aby przez dodatkową godzinę lub dwie położyć na wszystkich swoje ręce. Żenada.
Kiedyś do zboru w Olkuszu przyjechał jakiś dyrektor misji brytyjskich z małżonką, promując dar smiechu i opowiadając, że słyszł o jakimś wiekim przebudzeniu wśród nas. Okazało się, że raporty pastora o okolicznej pracy misyjnej miały dużo wspólnego z wybujałą wyobraźnią a nikt nie śmiał wyprowadzać dyrektora z błędu i mówić mu, że na krótko nawróciła się tylko jedna osoba. :?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 03, 2007 2:36 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Cytuj:
Przodują w tym najbardziej Amerykanie zamęczając zbory pseudo entuzjastycznym głoszeniem ewangelii i zarażając przy okazji różnymi herezjami.

Na przykład teologią prosperity czy "strategiczną walką duchową"...
Cytuj:
...nagle pakują się tacy misyjni turyści nauczając rzeczy oczywistych już dawno dla wszystkich w zborze a w dodatku dążąc aby przez dodatkową godzinę lub dwie położyć na wszystkich swoje ręce. Żenada.

Sam pamiętam,jak do mojego byłego zboru przyjechała pewna Amerykanka.Nabożeństwo wtedy się przeciągnęło do ponad 5 godzin(!),bo oczywiście musiała na każdego położyć ręce i każdemu "prorokowała".Te jej "proroctwa" (słyszałem wiele) to były takie bla-bla-bla (lanie wody,same frazesy i puste słowa,zero konkretów).Zgroza....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 03, 2007 3:02 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 13, 2007 6:28 pm
Posty: 96
Nie wszystko co amerykanskie jest zle.Jest ich wiecej niz w Polsce dlatego ich bardziej widac. Ale powiem wam cos nad czym naprawde sie trzeba zastanowic.Istnieja duze zbory amerykanskie, ktore naprawde sluza PANU.A polskie? no coz, ( nie wskazujac tutaj na nikogo) ale naprawde bardzo smutno z nimi jest, wprost zenujace jak sie niektorzy zachowuja.kiedy nie moga sie z soba dogadac to po prostu odchodza ze zborow i zakladaja "nowe, swoje"zbory, rozdrabniaja sie bez zastanowienia, w moim miescie jest kilka malutkich 15-25 osob, czego nie zauwazylam zeby tak sie dzialo z innymi nacjami.My Polacy przodujemy w tym. Ja sama nie przynaleze do polskiego zboru, jestem zniesmaczona ich (przywodcow) zachowaniem.Byl nawet przypadek ze pastor nie dal czlonkostwa osobie, ktora nie dawala dziesieciny. Ale to juz mamy we krwi, nie widzimy samych siebie i dlatego jestesmy cacy, reszta chociaz moze lepsza od nas to i tak be.Szkoda, bo to wszystko dzieje sie w CIELE CHRYSTUSOWYM.Pozdrawiam.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 03, 2007 3:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dano, liczebność zborów nie decyduje automatycznie o ich duchowej jakości. Ani in plus, ani in minus. Wczesny Kościół nie potrzebował dużych zborów, żeby działać prężnie i w mocy Ducha. Z tego, co wiem, liczebność ówczesnych zborów (zbierających się po domach zresztą) wynosiła średnio kilkadziesiąt osób. Większy problem jest z dogadaniem się - nie musimy być wszyscy w jednym megakościele, żeby się dogadać. Nie musimy również mieć identycznych poglądów we wszystkich szczegółach. Można działać wspólnie na partnerskich zasadach, nawet jeśli współpracują ze sobą małe zbory. Liczy się jakość widoczna w codziennych prostych sprawach, a tej wciąż brakuje, niestety.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 03, 2007 4:30 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 13, 2007 6:28 pm
Posty: 96
Smoku, bardzo cenie Twoja postawe i lagodzenie sytuacjii i pewno bylabym sie z Toba zgodzila, gdybym nigdy nie byla w takim zborze i nigdy nie sluchala czytajacego z kartki kazania pastora. Napewno maly zbor nie znaczy od razu zly ale dlaczego on maly?Czy napewno dlatego ze dawniejsze zbory byly male? Powiem wam dlaczego. Brak pokory tak jak u pastorow jak i u starszych zboru.Kazdy z nich chce stac wyzej i miec zawsze racje Dorzucilabym jeszcze ze oprocz wyjazdow do roznych czesci swiata zbory takze utrzymuja nie pracujacych pastorow i ich rodziny, ktos powie ze " mlocacemu wolu nie zawiazuj pyska" odpowiem; to niech mloca jak nalezy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 03, 2007 7:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
dana napisał(a):
Smoku, bardzo cenie Twoja postawe i lagodzenie sytuacjii i pewno bylabym sie z Toba zgodzila, gdybym nigdy nie byla w takim zborze i nigdy nie sluchala czytajacego z kartki kazania pastora.

Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę o czytaniu kazania z kartki, a nie narodziłem się na nowo wczoraj. Wiem, że pastorzy i kaznodzieje potrafią stosować przeróżne techniki manipulacyjne, żeby przyciągnąć słuchaczy i wiele tzw. "mega-kościołów" powstaje właśnie w wyniku takich praktyk (przykładem jest cała fala "kościołów świadomych celu"). Nie oznacza to jednak, że każdy duży zbór działa na takich zasadach. Podobnie z małymi zborami.

dana napisał(a):
Napewno maly zbor nie znaczy od razu zly ale dlaczego on maly? Czy napewno dlatego ze dawniejsze zbory byly male?

Wczesny Kościół charakteryzował się dużą liczbą małych kościołów, a nie wielkimi mega-zborami w dużych miastach. Miało to swoje zalety, szczególnie w kontekście prześladowań i wzajemnych relacji wewnątrz społeczności. Chodzi mi o to, że mnożenie małych kościołów, które potrafią być jedno w Duchu nie jest niczym złym. Chodzi o liczebność Kościoła Powszechnego, a nie licytację na liczebność poszczególnych zborów. Z tym się chyba zgodzisz?

dana napisał(a):
Powiem wam dlaczego. Brak pokory tak jak u pastorow jak i u starszych zboru. Kazdy z nich chce stac wyzej i miec zawsze racje.

Chyba jednak generalizujesz. To nie jest tak, że każdy mały zbór jest mały, bo pastorzy nie mają pokory. Podobnie jak duży zbór nie jest duży zawsze dlatego, że pastorzy mają pokorę.

dana napisał(a):
Dorzucilabym jeszcze ze oprocz wyjazdow do roznych czesci swiata zbory takze utrzymuja nie pracujacych pastorow i ich rodziny, ktos powie ze "mlocacemu wolu nie zawiazuj pyska" odpowiem; to niech mloca jak nalezy.

Tutaj się zgadzam z Tobą - uważam, że pastorzy nie powinni być utrzymywani w całości przez zbór, a to z różnych powodów, o których tutaj już mówiliśmy. Jednak sama piszesz, że jeśli "woły" młócą jak należy, to dobrowolne wspieranie ich przez zbór pewnym zakresie jest rzeczą dobrą. Czyż nie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn wrz 03, 2007 11:12 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 13, 2007 6:28 pm
Posty: 96
Smoku, chyba jednak przymykasz oczy na fakty albo po prostu ich nie widzisz. Znow sie z Toba zgodze tylko po czesci.Pisalam o braku pokory skutkiem czego nastepuja podzialy zborow.Teraz Ci wytlumacze: jeden ze starszych zboru i pastor nie mogli dojsc do porozumienia wiec starszy odszedl ze zboru i jest w tej chwili w trakcie zakladania "swojego, nowego" zboru zaledwie kilka kilometrow dalej, napewno znajdzie sie troche jego zwolennikow i co?i bedzie nowy zbor. Tylko jakie on bedzie mial podstawy?Jak dlugo on sie utrzyma i ile jeszcze ludzi okaleczy? To ja jednak wole te mega zbory, bo one istnieja juz od dwudziestu, trzydziestu czy czterdziestu lat. Tutaj przynajmniej wiesz czego po kim mozna sie spodziewac, i dla mnie stabilnosc jest bardzo wazna. I znow nie jestem tak bardzo pewna czy mamy prawo przymykac oczy na takie zachowania.Bo caly czas mam wrazenie ze niektore zbory to sa zbory" prywatne".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 04, 2007 9:12 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Dano, podziały zborów nie zawsze występują na skutek braku pokory. Czasem jest to rzecz konieczna, niestety:

"Zresztą, muszą nawet być rozdwojenia między wami, aby wyszło na jaw, którzy wśród was są prawdziwymi chrześcijanami" [I Kor. 11:19]

Jeśli ktoś chce założyć "swój zbór" i to w dodatku na fundamencie krzywdy lub pychy, to Bóg się do tego po prostu nie przyzna, a w tym zborze nie będzie duchowego życia.

dana napisał(a):
To ja jednak wole te mega zbory, bo one istnieja juz od dwudziestu, trzydziestu czy czterdziestu lat. Tutaj przynajmniej wiesz czego po kim mozna sie spodziewac, i dla mnie stabilnosc jest bardzo wazna.

Dano, kościół rzymsko-katolicki istnieje znacznie dłużej, wiadomo, czego się tam można spodziewać, a stabilność jest gwarantowana. Tylko co z tego?

"Prywatność" zborów to jest oczywiście nieporozumienie, bo to Pan (a nie żaden pastor) nabył trzodę własną krwią. Dlatego zbór prywatny nie jest zborem Pańskim, tylko zborem pastora. Ale nie przymykajmy oczu na to, że w mega-zborach człowiek często ginie w szarej masie, a do kierowania taką gigantyczną strukturą niezbędny staje sie system, który zastępuje Ducha Świętego. Obecnie modny jest system korporacyjny a la Rick Warren, zaczerpnięty z biznesu. Świetnie się sprawdza, jest stabilny i daje liczebne wyniki. Ale dla mnie to nie jest dowód, że taki kościół jest Pański.

Dano, ja nie przymykam oczu na fakty. Staram się natomiast nie wrzucać do jednego worka wszystkiego, co duże lub małe liczbowo. Liczy się to, czy w danym miejscu jest życie od Boga i czy Duch Święty tam działa. Same liczby już dawno przestały robić na mnie wrażenie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 04, 2007 10:07 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 13, 2007 6:28 pm
Posty: 96
E tam Smoku, przciez nie bede sie z Toba sprzeczac o to, ktory zbor jest lepszy. Od dziesieciu lat jestem w zborze ktory liczy sobie prawie tysiac doroslych czlonkow i wierz mi ze tam sie jeszcze nikt "nie zgubil" Ublogoslawieni jestesmy autentycznym dzialaniem DUCHA SWIETEGO.Wiecej nie bede pisac, a raczej Cie zapraszam do mojego zboru www.eern.org


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt wrz 04, 2007 11:04 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Cytuj:
w moim miescie jest kilka malutkich 15-25 osob, czego nie zauwazylam zeby tak sie dzialo z innymi nacjami.My Polacy przodujemy w tym.

Czy twoje miasto jest w Polsce?Bo z tego,co piszesz to raczej w Kanadzie.
Niedawno czytałem artykuł,gdzie autor zadał sobie trud i zbadał sprawę ilości małych,niezależnych grup chrześcijan w wielu krajach świata.Okazało się,co stwierdził ze zdziwieniem,że takich grup jest bardzo dużo np. w USA,a sumaryczna liczba ich członków przekracza wielokrotnie sumaryczną liczbę członków wielkich zborów w danym mieście.
Podobne proporcje zaobserwował w wielu krajach tzw. zachodu.
Czy nie powinienem mu wierzyć?
Cytuj:
Szczerze mówiąc, pierwszy raz słyszę o czytaniu kazania z kartki, a nie narodziłem się na nowo wczoraj.

Noooo, ja to widziałem z 5 razy na własne oczka,a raz
nawet byłem świadkiem bardziej nowoczesnej formy wygłoszenia kazania,bo czytanej z laptopka.
A co..... 8)

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 9:49 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Kiedy ktoś sobie w punktach wypisze, co chce mówić(i jakieś cytaty z Pisma), żeby swoją wypowiedź uporządkować, to ...chyba nic w tym złego nie ma...?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr wrz 05, 2007 10:26 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
dana napisał(a):
E tam Smoku, przciez nie bede sie z Toba sprzeczac o to, ktory zbor jest lepszy. Od dziesieciu lat jestem w zborze ktory liczy sobie prawie tysiac doroslych czlonkow i wierz mi ze tam sie jeszcze nikt "nie zgubil" Ublogoslawieni jestesmy autentycznym dzialaniem DUCHA SWIETEGO.Wiecej nie bede pisac, a raczej Cie zapraszam do mojego zboru www.eern.org

Dano, ja się bardzo cieszę, że jesteście ublogosławieni autentycznym działaniem Ducha Świętego. 1000 osób to jeszcze nie jest mega-kościół, ale i tak spory. O ile dobrze Cie zrozumiałem, to Ty twierdzisz, że duży kościół, który istnieje juz dłuższy czs, i po którym wiadomo, czego się spodziewać, jest lepszy. Tak Cię zrozumiałem, z tym się nie zgadzam i napisałem, dlaczego.

Jeśli kiedykolwiek odwiedzę Quebec, to z całą pewnością napiszę do Ciebie wcześniej i poznam Cię osobiście. Ja z kolei zapraszam Cię serdeczne do Krakowa, gdy będziesz w okolicy.

Swoją drogą, jak zauważył Adam, na świecie obserwuje się ostatnio takie zjawisko jak odchodzenie od wielkich zborów i tworzenie małych. Nie oznacza to, że te małe będą gorsze, a wszyscy ludzie, którzy je tworzą, mają jakieś złe intencje.

Pisz, Dano. Mamy różne poglądy w tej sprawie, ale to nie jest powód, żeby przestac do siebie mówić. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 71 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL