www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 4:33 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 219 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn kwi 30, 2007 8:17 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Ciekawią mnie doświadczenia tych, którzy od podstaw zakładali zbór.
W jaki sposób im się udało? Jak to przebiegało? Czy ktoś im pomagał? Czy zakładali zbór z czyjegoś ramienia( mijsa kościelna), czy może samozwańczo? Jak rozwija się teraz ich zbór?

W jaki sposób odebrali wolę Bożą w tej sprawie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 01, 2007 7:40 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
29 wyświetleń...trace nadzieję na swiadectwa. Czy nikt nie zakładał społeczności/zboru? Przystapiliście do tych, które akurat znajdowały się w miejscu waszego zamieszkania?

Szczęściarze...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 01, 2007 8:53 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
nie dałas zbyt dużego pola manewru tym tematem Grazynko, a o wiele gorsza może być samotnośc wród tłumu, więc może nie tak do końca szczęściarze.

ale głoś i pozostawaj w Panu, a zbór to już dwóch ;)

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 01, 2007 1:38 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
No to może rozszerzę temat.
Jak Waszym zdaniem powinno zakładać się nowy zbór?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 01, 2007 2:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grazyna napisał(a):
Jak Waszym zdaniem powinno zakładać się nowy zbór?

Może to zabrzmi dziwnie, ale najlepiej zostawić to Panu. On sam powiedział, że zbuduje kościół swój [Mat. 16:18] i wiem, że warto Mu zaufać. Gdzie dwóch albo trzech gromadzi się w Jego imię, tam On jest pośród nich [Mat. 18:20]. A czy Pan zechce zbudować grupę modlitewną czy zbór, to już jest Jego wola i o jej objawienie trzeba spokojnie, w prostocie prosić. On ma czas. W dosłownym sensie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 01, 2007 5:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Zostawić Panu i...nie robić nic?
A nie- zapraszać ludzi, głosić ewangelię sąsiadom ?

Są też tacy, którzy uważają, że zakładanie zborów( społeczności, grup, jak zwał) bez błogosławieństwa jakichś starszych( pastora) jest samozwańcze. I jako takiej Bóg błogosławił nie będzie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 01, 2007 7:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grazyna napisał(a):
Zostawić Panu i...nie robić nic? A nie - zapraszać ludzi, głosić ewangelię sąsiadom?

Moim zdaniem robić swoje i słuchać, co Bóg ma do powiedzenia w tej sprawie. Nikt nikomu nie zabrania zapraszać ludzi na spotkania modlitewne czy biblijne. Ostatnio w wielu miejscach jest taka sytuacja, że ewangelię ludzie głoszą, ale nie bardzo mają gdzie nowo nawróconych przyprowadzić, żeby się nie wstydzić. No i mamy problem. Szczęśliwi ci, którzy mają w swojej miejscowości jakiś zdrowy zbór.

Cytuj:
Są też tacy, którzy uważają, że zakładanie zborów (społeczności, grup, jak zwał) bez błogosławieństwa jakichś starszych (pastora) jest samozwańcze. I jako takiej Bóg błogosławił nie będzie.

No to smutne. Owszem, zbory wysyłają swoich misjonarzy i błogosławią, ale Bóg nie jest uzależniony od błogosławieństwa kleru, który nazywa "samozwańczym" wszystko, co nie jest częścią jakiegoś systemu. To chyba trochę katolicka mentalność - brakuje tylko nazywania "sektą" wszystkiego, co nie ma pieczątki i duchownego na etacie. A przecież poznajemy w Duchu i po owocach.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 8:44 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Jednakże jeśli już powstanie grupa, trzeba jakoś uregulować jej status ...Jest to potrzebne choćby przy wynajmowaniu sali czy organizowaniu ewangelizacji( potrzebna jest np. zgoda burmistrza).Wtedy ze względów praktycznych dobrze jest się "podłączyć" do jakiegoś kościoła...

Zastanawiam się, czemu w niektórych rejonach Polski zbory chrześcijańskie powstają z takimi oporami , a jeśli już, to są malutkie, rachityczne...Tak jest w północno- wschodniej Polsce na przykład. Za to na zachodzie Polski jest o wiele większy ruch "ewangelizacyjny"
( są wyjątki, ale zjechałam Polskę wzdłuż i wszerz i jakoś tak to odebrałam).
Oczywiscie w większych miastach( Warszawa, Kraków, Poznań, Wrocław...) jest inaczej, tam można spotkać wszelkiego typu kościoły. Bardziej chodzi mi o prowincję.

Jak może być przyczyna tego stanu rzeczy? Miejscowi tŁumaczą się najczęściej inną "mentalnością". Ale dla mnie nie jest to wystarczające wyjaśnienie tej blokady na Ducha Bożego...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 9:24 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Smok Wawelski napisał(a):
Ostatnio w wielu miejscach jest taka sytuacja, że ewangelię ludzie głoszą, ale nie bardzo mają gdzie nowo nawróconych przyprowadzić, żeby się nie wstydzić.


Ehh, zbyt bolesna prawda... :(

Grazyna napisał(a):
Zastanawiam się, czemu w niektórych rejonach Polski zbory chrześcijańskie powstają z takimi oporami , a jeśli już, to są malutkie, rachityczne (...) Jak może być przyczyna tego stanu rzeczy? Miejscowi tŁumaczą się najczęściej inną "mentalnością". Ale dla mnie nie jest to wystarczające wyjaśnienie tej blokady na Ducha Bożego...


Powiem szczerze, choć może to się wydać nie pasujące do tego forum, ale wydaje mi się, że w duchowym świecie na prawdę istnieją odpowiednie "zwierzchności i władze", których działanie może wpływać na zatrzymanie rozprzestrzeniania się Ewangelii. Chcę podkreślić, że nie mam żadnego związku ze znanymi nam wszystkim, współczesnymi "nauczaniami" o uwalnianiu miast, narodów etc, jednak jestem głęboko przekonany, że zastój w rozwoju Ewangelii można spokojnie przypisać działaniom nieprzyjaciela. Oczywiście nie jest to jedyny powód, jednak zauważam, że zbyt często pomija się tą kwestię. Jedyną bronią wydaje mi się odpowiednio skierowana modlitwa i post, a także święte życie. To zawsze działało i działać powinno. Pozdrawiam.

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 11:22 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grazyna napisał(a):
Jednakże jeśli już powstanie grupa, trzeba jakoś uregulować jej status ... Jest to potrzebne choćby przy wynajmowaniu sali czy organizowaniu ewangelizacji (potrzebna jest np. zgoda burmistrza). Wtedy ze względów praktycznych dobrze jest się "podłączyć" do jakiegoś kościoła...

Jeśli można się gdzieś "podłączyć" z czystym sumieniem, to chwała Bogu. Problem polega na tym, że z tym jest coraz gorzej. Jeśli Bóg zechce, to drzwi otworzy do wszelkiej działalności. A samo myślenie, że jako Kościół musimy być przedstawicielami jakiejś instytucji zorganizowanej na wzór tego świata, jest moim zdaniem zwycięstwem świata w naszej mentalności.

Cytuj:
Zastanawiam się, czemu w niektórych rejonach Polski zbory chrześcijańskie powstają z takimi oporami , a jeśli już, to są malutkie, rachityczne...

Nie wiem, jak mierzysz "rachityczność" zboru. Liczbami? To chyba nie jest najlepsza metoda. Wczesny Kościół składał się ze zborów, które liczyły średnio po kilkadziesiąt osób - to mniej więcej tyle, ile mogło się zmieścić w ówczesnym domu (zobacz Dzieje Apostolskie). Opowiadania o tym, że 3000 tysiące ludzi w Jerozolimie gromadziły się wspólnie na uwielbieniu na miejscowym stadionie (i pewnie mieli grupę uwielbiającą, i machali flagami) należy włożyć między bajki.

Nie patrz na to, co ludzkie, Grażynko.

"Bo kto nawet z lekceważeniem wyrażał się o skromnych początkach tego dzieła, będzie się cieszył, gdy zobaczy pion ołowiany w ręku Zorababela. Siedem owych lamp – to oczy Pana czuwającego nad całą ziemią" [Zach. 4:10]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 11:58 am 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Nie chodziło mi tylko o liczbę zborowników( choć jeśli 10 osób się zbierze, to już jest "duży" zbór), ale o kondycję duchową tych zborów( całkowite zamknięcie na dary Ducha), o dystans , jaki wywtarzają ludzie między sobą, chłód emocjonalny...niestety.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 2:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 10:19 pm
Posty: 96
Grażyno
Myślę, że jak chcesz się zorientować jak wygląda zakładanie zborów, to zapytaj ŚJ. Na tym polu mają więcej doświadczenia. Małó tego, jesli już jakiś zbór powstaje to od razu ma kilkadziesiąt osób.
Widzę, że Smok nie ma w tej materii nic do powiedzenia a nawet mówi wprost: Nie róbmy nic! To sprawa Pana! On wie jak to zrobić! I już!
Pewnie że Jezus wie. I nawet pokazał jak to robić. Polecił to swoim uczniom aby właśnie robili. Tylko, że pewnie niektórzy tak mocno się zachłysnęli swoim 'powołaniem' czy też 'nowym zrodzeniem', że zupełnie zapominają o swoich powinnościach. Myślą niejako, skoro takie zrodzenie daje tylko Pan i nikt na to nie ma wpływu, więc po co ja mam coś robić? Gdy czytam Dzieje Ap. znajduję tam wiele wskazówek.
1. Najpierw, jak słusznie zauważyłaś, należy wyjść z czymś do ludzi, sąsiadów, kolegów. należy im przekazać Dobrą Nowinę o Królestwie (Dzieje 20:20,21)
2. Jesli jakiś zbór istnieje w pobliżu, to ich tam po prostu zaproś (1 Kor.14:23-25)
3. Jesli takiego zboru nie ma w pobliżu a zainteresowanych będzie więcej (piszę o zainteresowanych poważnie, najczęściej jedna wizyta nie wystacza aby ktoś okazał skruchę, nawrócił się itd.), warto ich zaprosić na jakiś wykład. Dobrze gdyby jakiś starszy zboru wiedząc o takiej grupie chciał przyjechać i pomóc temu, który zaczął gromadzić 'owce'. Nie każdy nadaje się do wygłaszania czegokolwiek :)
4. Jesli spotkania będą regularne a wiara członkow grupy będzie wzrastać to pewnie pojawią się jednostki chcący się ochrzcić. Też pewnie to musi zrobić ktoś 'upoważniony'.
5. Dobrze, gdy w grupie są osoby mające różne dary. Każdej jednostce dobrze jest co jakiś czas złożyć wizytę, pokrzepić indywidualnie, zobaczyć jak się ma.
6. Dobrze byłoby również aby 'znający trzodę pasterz' wiedział co poruszać na spotkaniach aby słuchacze mieli zaspokojone swoje potrzeby a także aby wiedzieli to, co wiedzieć powinni. Krótko mówiąc, program.
7. Grupa powinna mieć starszego (Tytusa 1:5)

Dużo by pisać. Najczęściej jest tak, że gdy ktoś nie rozumie, do czego został powołany zbór chrześcijański to i takiej potrzeby spotykania się też nie ma i niejako 'siłą' trzeba mu o tym przypominać... A różne mentalności ludzi z prowincji, są nie tyle utrudnieniem tylko sprawdzianem naszej elastyczności, gorliwości czy nawet zwykłej umiejętności w nawiązywaniu kontaktów z innymi. To wyzwanie dla chrześcijanina, ktory pomny na słowa Jezusa, 'idzie i naucza wszystkie narody' i jak Paweł dla 'żyda staje się żydem, a dla greka grekiem' itp.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 2:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 8:43 am
Posty: 255
Lokalizacja: Podlasie
Oh dear...

_________________
Mat 6;33


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 2:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Kogucie, to są bardzo cenne rady. Kiedy będę zakładać własną, biznesową firmę, na pewno mi się przydadzą. Ale widzisz- myślę, że tu akurat Smok ma rację...Jeśli Ojciec kogoś nie pociągnie do siebie, to nic z tego nie będzie. A to, że SJ udaje się budować zbory klikudziesięcioosobowe...A jakie to ma znaczenie, skoro żaden z członków takich zborów nie jest narodzony z Ducha Pańskiego?

Cytuj:
Dużo by pisać. Najczęściej jest tak, że gdy ktoś nie rozumie, do czego został powołany zbór chrześcijański to i takiej potrzeby spotykania się też nie ma i niejako 'siłą' trzeba mu o tym przypominać...

A po co w ogóle się spotykamy według Ciebie?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 02, 2007 3:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
"Powiedział też do nich: żniwo wprawdzie wielkie, ale robotników mało; proście więc Pana żniwa, żeby wyprawił robotników na swoje żniwo. Idźcie, oto was posyłam jak owce między wilki. (...) Gdy do jakiego domu wejdziecie, najpierw mówcie: Pokój temu domowi! Jeśli tam mieszka człowiek godny pokoju, wasz pokój spocznie na nim; jeśli nie, powróci do was. W tym samym domu zostańcie, jedząc i pijąc, co mają: bo zasługuje robotnik na swoją zapłatę. Nie przechodźcie z domu do domu" [Łuk. 10:2-3,5-7 BT]

"Codziennie też jednomyślnie uczęszczali do świątyni, a łamiąc chleb po domach, przyjmowali pokarm z weselem i w prostocie serca, chwaląc Boga i ciesząc się przychylnością całego ludu. Pan zaś codziennie pomnażał liczbę tych, którzy mieli być zbawieni" [Dz. Ap. 2:46-47]

Kogucie, AKWIZYTOROM DZIĘKUJEMY. Szczególnie tym, którzy sami nie narodzili sie na nowo i głoszą inną ewangelię o innym królestwie. :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 219 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 15  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 35 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL