www.ulicaprosta.net

Ah...no cuda były na porządku dziennym służby Smitha.To bardzo ciekawy człowiek.Wierny Bogu do ostatnich dni życia.On byłby zdziwiony gdyby cudów nie było.
Ale zakochany był w Tym co cuda czyni.
No i był bardzo...drapieżny.Nienawidził chorób i tego,który te choróbska sprowadza.Sam cierpiał na kamienie nerkowe/rety jaki ból/ ale lekarzom nie dał się leczyć.Traktował to jako próby.Zmarł mając 85 lat.
O tyle prosił Pana.Po prostu westchnął i odszedł.

Miał córkę, która była głucha i współpracowała z nim podczas ewangelizacji. Wielokrotnie się nad nią modlił, nawet publicznie. Nigdy nie została uzdrowiona. To musiał być dla niego oścień, ale nie obraził się na Boga. O ile wiem, pod koniec swojego życia dał Panu Bogu troche więcej wolności w decydowaniu, kogo i kiedy On uzdrowi. Nauczyła go tego właśnie własna długotrwała choroba. Ale tak poza tym, to Smith był skromnym, gorliwym i pełnym wiary bratem. Nie robił z siebie gwiazdy i nie udawał wielkiego nauczyciela - był kaznodzieją. I miał wielką wiarę.

Ciekawy choć głupi przykład do nasladowania. Sam miałem operację na kamienie nerkowe a ostatnią rzeczą o jakiej bym pomyślał to NIE LECZYĆ się. ZResztą u niego kamica musiała być pewnie pod koniec zycia - gdyby wczesniej to zszedłby poczciwina. U mnie gdyby nie operacyjne usunięcie kamienia zatrułbym organizm mocznikiem - nie mwiąc o gniciu nerki.
Jakiś rok albo i krócej i po mnie. Czyli operacja to CUD - żyję

Zresztą nie jest przyjemne obserwować proces trucia organizmu - w tym sikania krwią i wymiotów... Rzeczywiście takie zabawy należy zostawić "mężom bozym"

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Smith miał kamienie wiele wiele lat.....urodził je póżniej.Często bywało,że modlił sie o setki osób,które zostały uzdrowione a sam w miedzyczasie odchodził na 15 minut bo ledwo stał z bólu i po 15 min wracał.
Głupota?Poczytaj o nim Agnostyku.Facet zył 85 lat był pełen radości,odwagi.Był bezkompromisowy,miał poczucie humoru,był skromny ale zawsze dobrze ubrany.
Smoku...hejże jakby zazdrością zawiało.

Agnostyku masz rację takie zabawy lepiej zostawić tym co wierzą.

kristino - ja nie odnoszę sie do jego wiary - głupotą uznaję odmowę leczenia choroby. To jest imho głupota do kwadratu. Zresztą każdy sensowny wierzący - uzdrawiający najpierw kieruje do lekarza a POTEM modli się (jak lekarze nie pomogą).

Zastępowanie medycyny chrześcijańskim szamanizmem kończy się bardzo źle... W USA pełno było przypadków gdy chrześcijańscy wariaci doprowadzali do śmierci dzieci odmawiając wizyt u lekarza bo jakiś tam pseudo pastor objawiał im wolę boga o uzdrowieniu...

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Hi hi ja tam odwrotnie albo równolegle.
I piszę o ludziach,którzy naprawdę wierzą a nie tych co mówią o wierze.
Wiara wymaga prób i doświadczeń....kurcze,niestety.
Wszystko co prawdziwe musi zostać sprawdzone.
A kazania Smitha polecam....."Namaszczony Duchem" zdaje się.Myślę,że zachwyci Cię ta postać.
Prosty ale nie prostacki,pełen wiary.Pokorny ale nie uniżony...wiesz w takim negatywnym sensie.Twardy a zarazem mięciutki.
Zaprzyjażniony z Bogiem,kochający Go.Myślę,że dobrze Boga i Jego Słowo znał i po prostu tym zył a nie mądrował się.

AHA.....no przekonać to ja Cie pewnie nie przekonam Agnostyku ale mnie Bóg wyleczył z ciężkiej choroby BEZ pomocy lekarzy tabletek .Tak po prostu sobie Mu zaufałam.
I to nie jeden raz.
Zdarzało się i z pomocy lekarzy korzystać ale jakoś wolę sposoby Jezusa.

nic nie zaszkodzi poczytać - może i ciekawie pisał. Wielu ludzi ma ciekawe rzeczy do powiedzenia - jak się natknę to rzucę okiem.

Wogóle fajnie się czyta życiorysy świętych - zawsze lubiłem.

Pozdrawiam

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

No wiesz - z faktami sie nie dyskutuje:
"Through his ministry, people regained their hearing and sight, new limbs were created, cancerous growths disappeared and the demon possessed were delivered. He is also credited for raising twenty-three people from the dead."

23 osoby przywrocone do zycia, odrastajace rece czy nogi - i to wszystko w 20 wieku a wiec bardzo latwe do sprawdzenia.

A czy:
"Bishop Eddie Long serves as the visionary and the leader, of New Birth Missionary Baptist Church; a church he has pastored since 1987 where he started with a congregation consisting of just about 300 members and by God’s grace, New Birth now has multiplied to well over 25,000. "

tez jest prorokiem?

Juanita na pewno jest:

"Prophetess Juanita Bynum is a powerful instrument that God is using to reach millions of people around the world in this end times. She is the Founder, President and Chief Operating Officer (CEO) of Juanita Bynum Ministries, Inc. A Ministry that is located in Waycross, Georgia. She is the best selling author of “Matters Of The Heart” (which sold over 500,000 copies in less than a year), “No More Sheets”, and many other anointed books. She travels extensively both in the United States and abroad ministering at major crusades and conferences. Her ministry is not by mere words but by Gods grace, it is marked by the demonstration of the Power of The Holy Spirit. Prophetess Bynum is also a host, every month, on the Trinity Broadcasting Network (TBN), a station that reaches a target audience (US only) of over 92 millions viewers."

Ze tez musze sam szukac zamiast otrzymac kompletna liste od braci w wierze

Nie dyskutuje się ale się bada i sprawdza. Czy zawsze wierzysz we wszystko co gdzieś przeczytasz?

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Skoro kristina swiadczy swoim autorytetem o proroku to widocznie to prawda. Np 23 wskrzeszenia z martwych. Przeciez musi swoja wiare na czyms opierac.

Jeśli opiera to na obserwacji własnej to ok. Przypuszczam jednak, że opiera to na przeczytanych przekazach...

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.