www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 2:34 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 1:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szukający Sceptyk napisał(a):
Bo nie tłumaczy dlaczego skłonności do tego grzechu ma 1-3% ludzkości, a inne grzechy związane z seksualnością są zarezerwowane dla innych. Czy Ty wierzysz, że szatan gra w ruletkę?

W starożytnej Grecji i Rzymie "skłonności" do tego grzechu miał znacznie większy odsetek ludności. Po prostu był on społecznie akceptowany. W więzieniach tego rodzaju skłonności również się pojawiają statystycznie często. W zakonach też. A tam nie są zgromadzeni sami ludzie z identycznymi skłonnościami. Po prostu ktoś wpadł na pomysł, żeby grzech nazwać chorobą (podobnie jak w przypadku alkoholizmu) i dociekać przyczyn skłonności do tej choroby, zwalniając "chorego" od odpowiedzialności za własne postępowanie.

SzS napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
A opis potwora jest ciekawy i niekoniecznie musi on być mityczny.

? Stwory buchające ogniem nie istnieją, ani istnieć nie mogły z przyczyn fizycznych.

Nie wiem, czy chodzi o dosłowne wychodzenie ognia z paszczy. Podobnie jak wcześniejsze określenia "Jego parskanie rzuca błyski, a jego oczy są jak powieki zorzy" nie muszą być dosłowne. Gorący odddech nie jest natomiast wykluczony.

SzS napisał(a):
myślę, że nikt nie traktuje 4 temperamentów dosłownie jak wierzenia, to tylko przybliżenie, słyszałem o innych podziałach, jeden z nich opisywał człowieka na przestrzeni lat, np. na starość jesteś powolniejszy, wolniej chwytasz nowości, bywasz bardziej zamknięty w sobie...

Zajrzyj do pierwszego lepszego pisma dla laików, gdzie są teksty na ten temat. Mamy tam 4 temperamenty konkretnie nazwane, a ludzie są przekonani, że najwyżej są mieszanką 2 z nich.

SzS napisał(a):
Ale i tak uważam, że mogą istnieć pozytywne (z waszego punktu widzenia) spostrzeżenia psychologiczne. Wielki Erich Fromm, w wielkim skrócie, widział swoją psychologię etyki jako "sztukę życia", podkreślanie, że odpowiedzialność za siebie jest cnotą, że rozwijanie własnej kreatywności i zdolności jest sensem życia, niosącym człowiekowi satysfakcję i spełnienie. Hasło "Mieć czy być" jest przecież tytułem jednego z jego dzieł, gdzie omawia, że nie tylko przyziemne wartości mają sens i nie wolno zgubić tej prawdy.

Z mojego punktu widzenia rozwijanie własnej kreatywności i zdolności wcale nie jest sensem życia. Sens życia w ogóle nie polega na kręceniu się wokół własnego "ego". Przeciwnie, dopiero zejście "ego" z trony naszego życia nadaje mu prawdziwy sens. Ale to już jest Ewangelia, a nie psychologia.

SzS napisał(a):
Czy to naprawdę takie straszne, że ludzie mogą się uczyć jak mądrze żyć? Przecież to nie wyklucza istnienia innych płaszczyn życia, np. płaszyczyny religijnej czy duchowej chrześcijańskiej. Podobnie jak chrześcijanin uczy się fizyki w szkole, może uczyć się też etyki czy pscyhologii (wychowanie jest przecież częścią pedagogiki)

A od kogo mają się uczyć? Od psychologów, którzy sami przyznają, że nie maję recepty na życie? Chrześcijańska płaszczyzna duchowa pozostaje w fundamentalnym konflikcie z psychologią jako nauką humanistyczną.

SzS napisał(a):
Gdyby nie można było żyć pięknie bez wiary w Boga to wszyscy ludzie pozabijaliby się nawzajem, a ludzie wątpiący nigdy nie odnaleźliby wiary, bo prędzej skakaliby z dachu z depresji. Czyż nie dlatego Bóg sprawił, że życie ma wiele poziomów sensu, a nie tylko boski?

Bóg dał ludziom sumienie i dlatego się jeszcze wszyscy nie pozabijali w ramach "doboru naturalnego". Ludzie wątpiący mają możliwość zwrócić się do Boga, który dał im wszelkie instrumenty i przesłanki do tego. A wszelkie poziomy sensu bez Boga nawet jeśli się na nich żyje, i tak albo pozostawiają człowieka w niespełnieniu, albo dają mu chwilowe poczucie spełnienia, a już na pewno nie dają go w perspektywie wieczności, do której człowiek jest powołany. Myślę, że te poziomy sensu w zamyśle Boga jak ręce wyciągane do ludzi, żeby do Niego przyszli. Przecież wszelkie talenty, wzniosłe uczucia, genialne idee są efektem stworzenia człowieka na obraz i podobieństwo Boga - nie powstały w wyniku przypadkowych zderzeń martwych cząstek.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 2:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
Szukający Sceptyk napisał(a):
ani_isza napisał(a):
... ale po 7 minucie stwierdza, że "na postrzeganie wpływa nasz temperament". No to mamy determinizm w czystej postaci - to niebiblijny argument sprowadzający wszystko do braku wolnej woli człowieka w dokonywaniu wyborów.

W taki razie sama propagujesz determinizm, spójrz

ani-isza:
" Czy dzieciństwo wywiera na nas wpływ? Nikt tego nie kwestionuje (i wynika to z Biblii), choć można się ostro spierać o zakres tego wpływu. "

Według Twoich słów dzieciństwo na nas wpływa. Ba, to wynika podobno z Biblii! Czy więc jest to determinizm. Nie. Nie liczą się bowiem uwarunkowania, ale to co z nimi robimy.

Na podobnej zasadzie nie wolno wyrywać jednego zdania z kontekstu i wmawiać autorce determinizm, skoro ona nie powiedziała słowa o braku wolnej woli. Ona mówiła tylko o wpływie, podobnie jak Ty - albo więc obie jesteście deterministkami albo w obu przypadkach too nadużycie
To nie są moje słowa z podanego linka, tylko kogoś, kto napisał to opracowanie: http://www.tiqva.pl/o-psychologii/2-dla ... -zbudowano . Nie jestem jego autorką i nie wiem, co autor miał na myśli. Moge tylko powiedzieć jak ja ten wpływ rozumiem, a rozumiem tak jak czytam i widzę w Biblii. A widzę, że np. to, co przydarzyło się Pawłowi-był uczniem Gamaliela ze stronnictwa faryzeuszy- miało wpływ na jego wcześniejszy stosunek do wyznawców Mesjasza. Gdy Mesjasz mu się objawił, miało to wpływ na życie Pawła. Od momentu osobistego zetknięcia z Mejsaszem całkowicie też położył ufność Bożej łasce i tego nauczał innych, o tym świadczył.
"Wcale nie twierdzę, że już osiągnąłem przedmiot moich pragnień i że już jestem doskonały, lecz nie przestaję zdążać naprzód, bym mógł pochwycić wreszcie to, do czego zmierzam, bo sam już zostałem pochwycony przez Jezusa Chrystusa.(13) Nie, bracia, wcale nie myślę, że ja osobiście już osiągnąłem cel [mojego życia]. Staram się bardzo usilnie o jedno: nie myśląc już o tym, co ze mną, skupiam całą uwagę na tym, co przede mną, i (14) zdążam wytrwale naprzód ku wyznaczonej mecie, po nagrodę, którą według obietnicy Boga mamy otrzymać na wysokościach przez Jezusa Chrystusa. (15) Wszyscy my, ludzie duchowo dojrzali, mamy w ten sposób myśleć. A jeśli nawet znajdą się wśród was tacy, którzy będą myśleć inaczej, otrzymacie i pod tym względem odpowiednie światło od Boga. (16) Lecz jakkolwiek by było, zdążajmy nadal tą samą drogą, którą kroczyliśmy dotychczas. (17) Bracia! Wszyscy bądźcie naśladowcami moimi. Przypatrujcie się tym, którzy postępują zgodnie z przykładem zostawionym przez nas. (18 ) Jest też wielu takich, którzy pokazują swoim życiem, że są wrogami Chrystusowego krzyża. Mówiłem wam o tym już wiele razy, a teraz powtarzam to z płaczem. [Flp 3:12-18]
Widzisz Sceptyku, ta "Teoria temperamentów" najlepiej do dziś sprzedaje się w kręgach ludzi wierzących i tzw. "psychologii chrześcijańskiej". Generalnie nawet "normalni" psycholodzy jej nie stosują, z różnych przyczyn. Ale "chrześcijańscy psychologowie" posługują się tym, jako założeniem wstępnym, do wyjaśniania, usprawiedliwiania grzechu w życiu odrodzonych, braku widocznej nowej natury jaka powinna być widoczna po odrodzeniu. Grzech homoseksualizmu, wszeteczeństwa, uzależnień, grzech trwania w gniewie, grzech hodowania nieprzebaczenia, grzech braku zywej i osobistej relacji z Bogiem. Słowem służy to do zamiany konieczności uświęcania [która jest możliwa tylko gdy mamy osobistą relację z Bogiem] na możliwość leczenia metodami i terapiami ludzkimi. Leczenia bliżej niesprecyzowanej duchowej części człowieka [zaczynając od np. uzdrowień z przeszłości i zajmowania się tą przeszłością jako przyczyną trwania dziś w grzechu ludzi odrodzonych]. Nie potrzeba do tego Boga i osobistego trwania w relacji z Nim, nie potrzeba umartwiania tego co grzeszne. Jest za to bóg: EGO. Czyli kolejny grzech: bałwochwalstwa.
"Wiemy też, że Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy. My jesteśmy w tym, który jest prawdziwy, w Synu jego, Jezusie Chrystusie. On jest tym prawdziwym Bogiem i życiem wiecznym.(21) Dzieci, wystrzegajcie się fałszywych bogów."
1J 5:20-21 Bw

Nie zaprzeczam, że posiadamy wspomnienia [dobre i złe], zranienia, frustracje, pożądliwości. Mieliśmy je kiedyś, pamiętamy o nich, mamy je dzisiaj, mamy ich świadomość. Pytanie, co z tym robi człowiek, zwłaszcza po odrodzeniu? Zakłada, że został zaprogramowany do piątego roku życia przez Boga, który stworzył nas na obraz dwu głównych typów [intowertyczny i ekstrawertyczny] oraz czterech podtypów? Że musimy teraz zrobić wszystko, żeby zrozumieć co działo się w dzieciństwie, w przeszłości, albo, że grzech albo nieprzemieniona natura jest pochodną zdarzeń i popędów na które nie mamy wpływu? Wymawiać się że brak wdzięczności Bogu to efekt takiego typu temperamentu, więc u jednych głośna wdzięczność Bogu będą widoczne, a u innych nie muszą, bo Bóg nas tak zaprogramował? A co na to Biblia, która jest tu podstawą [a przynajmniej powinna być]?

"Albowiem objawiła się łaska Boża, zbawienna dla wszystkich ludzi,(12) nauczając nas, abyśmy wyrzekli się bezbożności i światowych pożądliwości i na tym doczesnym świecie wstrzemięźliwie, sprawiedliwie i pobożnie żyli,(13) oczekując błogosławionej nadziei i objawienia chwały wielkiego Boga i Zbawiciela naszego, Chrystusa Jezusa" [Tt 2:11-13]

O taki wygodny determinizm mi chodzi. To ma działać jak prawo naukowe [taka odmiana religii: wierzymy w działanie pewnych praw], a nie ufamy Bogu na Jego warunkach i w zgodzie z Jego wolą.

"Szymon Piotr, sługa i apostoł Jezusa Chrystusa, do tych, którzy dzięki sprawiedliwości Boga naszego i Zbawiciela Jezusa Chrystusa osiągnęli wiarę równie wartościową co i nasza: (2) Łaska i pokój niech się wam rozmnożą przez poznanie Boga i Pana naszego, Jezusa Chrystusa. (3) Boska jego moc obdarowała nas wszystkim, co jest potrzebne do życia i pobożności, przez poznanie tego, który nas powołał przez własną chwałę i cnotę,(4) przez które darowane nam zostały drogie i największe obietnice, abyście przez nie stali się uczestnikami boskiej natury, uniknąwszy skażenia, jakie na tym świecie pociąga za sobą pożądliwość. (5) I właśnie dlatego dołóżcie wszelkich starań i uzupełniajcie waszą wiarę cnotą, cnotę poznaniem, (6) poznanie powściągliwością, powściągliwość wytrwaniem, wytrwanie pobożnością, (7) pobożność braterstwem, braterstwo miłością. (8 ) Jeśli je bowiem posiadacie i one się pomnażają, to nie dopuszczą do tego, abyście byli bezczynni i bezużyteczni w poznaniu Pana naszego Jezusa Chrystusa. (9) Kto zaś ich nie ma, ten jest ślepy, krótkowzroczny i zapomniał, że został oczyszczony z dawniejszych swoich grzechów. " [2P1:1-9]

Mam nadzieję, że teraz jaśniej się wyraziłam. Chętnie o tym jeszcze porozmawiam, ale w oparciu i odniesieniu do Biblii, bo taki folklor tego forum 8)

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 5:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
"Teoria temperamentów" najlepiej do dziś sprzedaje się w kręgach ludzi wierzących i tzw. "psychologii chrześcijańskiej". [...] Ale "chrześcijańscy psychologowie" posługują się tym, jako założeniem wstępnym, do wyjaśniania, usprawiedliwiania grzechu w życiu odrodzonych, braku widocznej nowej natury jaka powinna być widoczna po odrodzeniu.

I tak rzeczywiście jest. Dodam jeszcze, że ta "koncepcja" sprzyja wszelakim nadużyciom. Jest bardzo "przydatna" , jeśli pastor chce pozbyć się niewygodnej owieczki. Stosuje się w tym celu pranie mózgu polegające na wmówieniu owieczce "choroby duszy" i zmusza ją do niekończących się cyklów uzdrowieńczych. Z opinią "nieuzdrowionego wewnętrznie" i "zniewolonego duchowo" owieczka ta nie cieszy się zaufaniem pozostałych, jest odrzucana, pozostaje w ciągłej izolacji i w atmosferze podejrzeń. Otrzymuje się określoną etykietkę i wszystko, co powie jest wykorzystywane przeciwko niej. Jeśli jest osobą niepewną siebie i dała sobie wmówić, że lider to "pomazaniec Pański", nietykalny i wszystkowiedzący to staje się potulna, wystraszona i wiecznie zatroskana o własny stan psychiczny. Rozpamiętuje w nieskończoność swoje dzieciństwo, rozdrapuje stare rany, użala się nad sobą, szuka "korzenia goryczy" i zalicza kolejnych "terapeutów". Rozwiązuje testy, łamie przekleństwa pokoleniowe.
Załóżmy, że owieczka zasłużyła sobie na zaufanie lidera. Wtedy określa się jej charakter i nadaje kierunek "duchowej służbie".
Jeśli jest sangwinikiem, wybacza jej się chęć bycia w centrum uwagi
i zachęca do rozwijania "daru nauczania", jeśli jest melancholikiem, "rozumie się" jej skłonność do bujania w obłokach i spóźnialstwo i rozwija jej "zdolności artystyczne". Jeśli ktoś jest cholerykiem, to współczuje mu się z powodu gwałtownego charakteru, toleruje wybuchy złości i nadaje miano menagera. Flegmatyk może być leniem i każdą pracę wykonywać dwa razy tyle, co inni. Jako , że jest "cierpliwy" może być duszpasterzem. Etykietki gotowe, możemy się rozwijać "duchowo".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 8:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 18, 2006 7:21 pm
Posty: 246
Zabierając głos w tej dyskusji, chciałbym odwołać się do trzech fragmentów z Pisma Świętego:

Pierwszy z nich to I Mojżeszowa 4:1:14, drugi List do Rzymian 7:7-13 oraz List Jakuba 1:13-17.

Zachęcam do lektury. Ja pozwolę sobie streścić. Zacznę od Jakuba.
Czytają ten fragment dostrzegam, że zanim zgrzeszę jest pożądliwość. Ja wybieram czy się jej poddam czy też nie. Potwierdza to właśnie historia z Kainem, gdy ten zabił swego brata. Zanim doszło do morderstwa, Kain został ostrzeżony o swojej pożądliwości [IMoj.4:5-6]; dokonał wyboru - poddał się tej pożądliwości i zabił brata [wers.8]; zdawał sobie doskonale sprawę, że źle uczynił[wers.13].
Chciałbym zauważyć, że pożądliwość faktycznie pojawiła się wewnątrz Kaina, lecz Bóg nie usprawiedliwia go z tego powodu. Mało tego potępia jego uczynek jednoznacznie.

Tak troszkę w formie żartobliwej, podejrzewam, że gdyby wówczas znalazł się jakiś "chrześcijański psycholog", to Bogu nie poszło by tak łatwo z tym Kainem.

Na koniec fragment z Rzymian, w którym Paweł również nie usprawiedliwia swego zachowania pożądliwością jaka została w nim wzbudzona, lecz wyraźnie mówi, że w momencie, gdy pojawiła się pożądliwość, poddał się jej i zgrzeszył. Umarł.

Podsumowując, uważam, iż w kontekście podanych fragmentów, okoliczności, w których rodzi się jakieś pragnienie nie są dla nas usprawiedliwieniem. Oczywiście, nie zawsze mamy wpływ na to jakie myśli i pożądliwości w nas się obudzą, jednakże faktem jest, że objawienie się takich pożądliwości np. jak pociąg homosexualny, jest dla nas lampką sygnalizacyjną, która świeci aby nas ostrzec przed grzechem. Zatem homosexualizm jest świadomym wyborem pomiędzy pożądliwością ciała a tym co jest dobre w oczach Boga.

Wiem, że zawsze mamy wybór, niestety nie zawsze korzystamy we właściwy sposób z używania daru wolnego wyboru.

"Albowiem zapłatą za grzech jest śmierć, lecz darem łaski Bożej jest żywot wieczny w Chrystusie Jezusie, Panu naszym".[Rzym.6:23].

Zatem tylko pokuta, a potem przebaczenie i łaska Boża.

_________________
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana
Przyp.9:10


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr kwi 28, 2010 11:09 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
No cóż, mam do tego nieco inne podejście, generalnie to wszystko się zgadza ale nie dokońca. Chyba nigdy nie gadaliście z takimi ludzmi w cztery oczy. Nie ważne u was pomocy nie uzyskam.

Ale powiem jedno, kilka lat temu pracowałem z pewnym niewierzącym człowiekiem który był homoseksualistą i to co on wyprawiał w pracy było niesamowicie gorszące dla cąłego otoczenia a najbardziej dla mnie. Rozmowy prowadziły do nikąd, ten człowiek udręczył mnie potężnie, że nie mal dochodziło między nami do bijatyki. Pewnego dnia po pracy, był to piątek mimo że byłem sam, strasznie nachalnie wszystko mi się przypominało i dręczyło mnie, to było głębokie utrapienie dla mnie. Po 3 dniach tego udręczenia, modliłem się i prosiłem Ducha Świętego o pomoc, po modlitwie zasnąłem miałem sen - wizję. Widziałem ducha homoseksualnego to było coś tak ohydnego i paskudnego, wyłuzdanego i zboczonego że niedowiary. Przejawiał wszystkie te cechy które się wylewały z tego homoseksualisty. Ja miałem poznanie jaki to duch, wszystko było klarowne do zrozumienia o co chodzi i ja go w gniewie zgromiłem w Imieniu Pana Jezusa Chrysusa i on dostał potężny cios i jęczał,odszedł. Rano obudziłem się już całkowicie wolny i radosny, oddałem Bogu chwałę, poszedłem do pracy a z tym człowiekiem juz nie miałem prawie żadnych problemów, zmienił się ! ale wiem że nie jest wolny. Wiem że ten duch przez niego mnie atakował, używał go. Dla mnie gej to człowiek zniewolony przez duchy nieczyste i tyle. Gadanie że to grzech, pokuta i łaska wszystko załatwi to prawda w połowie. To są dziwne zakryte żeczy w Biblii, tak jak z Kainem czy Hiobem, tak jak z Szatanem i demonami, tak jak z Saulem itd.
Jest dar rozróżniania duchów ? jest! wiedzy i mądrosci ? jest ! szkoda że N.T. tak nie wiele o nich mówi. Ale Pan Jezus je miał i używał, szkoda że skoro dla Boga grzechy seksualne sa taka poważną sprawą nie ma w Biblii przykładu uwolnienia jakiegokolwiek takiego człowieka, że był gejem jest hetero. Smutne to wszystko.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 6:58 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N cze 18, 2006 7:21 pm
Posty: 246
Grzesiek napisał(a):
Jest dar rozróżniania duchów ? jest! wiedzy i mądrosci ? jest ! szkoda że N.T. tak nie wiele o nich mówi. Ale Pan Jezus je miał i używał, szkoda że skoro dla Boga grzechy seksualne sa taka poważną sprawą nie ma w Biblii przykładu uwolnienia jakiegokolwiek takiego człowieka, że był gejem jest hetero. Smutne to wszystko.


Proszę przypatrz się Grześku, poniższemu fragmentowi. Czy widzisz w nim jakieś opętanie? Zwróć uwagę, jak się do tego odnosi Pismo Święte. Pogrubiłem niektóre zdania, słowa.

Rzymian 1:22-32
22 Mienili się mądrymi, a stali się głupi.
23 I zamienili chwałę nieśmiertelnego Boga na obrazy przedstawiające śmiertelnego człowieka, a nawet ptaki, czworonożne zwierzęta i płazy;
24 Dlatego też wydał ich Bóg na łup pożądliwości ich serc ku nieczystości, aby bezcześcili ciała swoje między sobą,
25 Ponieważ zamienili Boga prawdziwego na fałszywego i oddawali cześć, i służyli stworzeniu zamiast Stwórcy, który jest błogosławiony na wieki. Amen.
26 Dlatego wydał ich Bóg na łup sromotnych namiętności; kobiety ich bowiem zamieniły przyrodzone obcowanie na obcowanie przeciwne naturze,
27 Podobnie też mężczyźni zaniechali przyrodzonego obcowania z kobietą, zapałali jedni ku drugim żądzą, mężczyźni z mężczyznami popełniając sromotę i ponosząc na sobie samych należną za ich zboczenie karę.
28 A ponieważ nie uważali za wskazane uznać Boga, przeto wydał ich Bóg na pastwę niecnych zmysłów, aby czynili to, co nie przystoi;
29 Są oni pełni wszelkiej nieprawości, złości, chciwości, nikczemności, pełni są również zazdrości, morderstwa, zwady, podstępu, podłości;
30 Potwarcy, oszczercy, nienawidzący Boga, zuchwali, pyszni, chełpliwi, wynalazcy złego, rodzicom nieposłuszni;
31 Nierozumni, niestali, bez serca, bez litości;
32 Oni, którzy znają orzeczenie Boże, że ci, którzy to czynią, winni są śmierci, nie tylko to czynią, ale jeszcze pochwalają tych, którzy to czynią.

I to nie jest tak, że Bóg sprawia w ludziach pożądliwość homosexualną. Bóg pozwala tym ludziom zaspokajać ich własne pożądliwości. Dlaczego na to pozwala? Otóż dlatego, że odrzucili Jego jako swego stwórce, jako jedynego prawdziwego Boga.
Oczywiście diabeł i jego aniołowie mogą nas kusić, lecz nie zmienia to faktu, że to my wybieramy co z tym zrobimy, i to my poniesiemy odpowiedzialność za nasze postępowanie. Gdy ludzie staną na sądzie nie będą mieli usprawiedliwienia w postaci jakiegokolwiek opętania. Zostaną skazani na potępienie.

_________________
Początkiem mądrości jest bojaźń Pana
Przyp.9:10


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz kwi 29, 2010 2:46 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Grzesiek napisał(a):
Jest dar rozróżniania duchów? jest! wiedzy i mądrosci? jest ! szkoda że N.T. tak nie wiele o nich mówi. Ale Pan Jezus je miał i używał, szkoda że skoro dla Boga grzechy seksualne sa taka poważną sprawą nie ma w Biblii przykładu uwolnienia jakiegokolwiek takiego człowieka, że był gejem jest hetero. Smutne to wszystko.

Myślę, że powód jest bardzo prosty i przeczytasz go w Biblii. Za grzechy tego rodzaju Prawo przewidywało karę śmierci, a nie wypędzanie duchów homoseksualizmu, cudzołóstwa czy sodomii. Może właśnie dlatego Pan Jezus nie używał daru rozróżniania duchów. To wcale nie jest zakryte, tylko Twoje założenie może być błędne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 1:08 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
Przebudzony 75 i Smoku Wawelski

Jeśli chodzi o list do rzymian rozdział I to powiem tylko tyle że jest to treść bardzo trudna dla mnie, wiele razy ten rozdział czytałem i zawsze wywoływał we mnie negatywne emocje, nigdy sie nię zgadzałem z tym co tam Paweł pisze, ale cóż to jest Biblia wiec nie podważam jej autorytetu.

Generalnie podsumuję to tak, jeśli chodzi o szatana i demony w Starym testamencie i człowieka który padał ich ofiarą, im nawet włos z głowy nie spadł ! Człowiek ponosił okropne konsekwencje, jego miejsce było tak jakby między kowadłem a młotem. Dopiero gdy Jezus przyszedł rzeczywistość została ukazana taka jaka jest do dzisiaj, masa zniewolonych ludzi przez duchy nieczyste, przez to też chorych.

Nowy Testament uchyla rąbka tejmnicy o której tamci ludzie raczej nie wiedzieli a byli poprostu pionkiem w grze, zmanipulowani i nawet zniszczeni.

1 Jn 3:12
12. Nie tak, jak Kain, który pochodził od Złego i zabił swego brata. A dlaczego go zabił? Ponieważ czyny jego były złe, brata zaś sprawiedliwe.
(BT)
kain pochodził od Złego.

Hiob padł ofiara szatana ale pewnie tego nie wiedział.

Saul dostał ducha który go nachodził i przez to potem ścigał latami Dawida żeby go zabić.

Szatan nakłonił Dawida by policzył Izrael, przez co zgrzeszył i tysiące izraelczyków wygineło przez zaraze.

Cierń w ciele apostoła Pawła to jakis duch nieczysty.

Powiem wprost ! przeciętny kowalski nie ma skłonności homoseksualnych, znam siebie gdyby tak było nieraz bym sobie pożądnie ulżył z jakimś facetem, ale mnie to brzydzi, nie pociąga i nie interesuje.

List do rzymian rozdział pierwszy mówi o szambie z piekła które się rozlało na ludzi i ich zanieczyściło i zniszczyło, odwrócona orientacja seksualna w jednym dniu !? to sprawa duchów nieczystych ale to moja prywatna interpretacja.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 1:19 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
To, co piszesz to nic innego jak usprawiedliwianie biednych grzeszników, którzy po prostu padli ofiarą paskudnego szatana...Ale grzech otwiera demonom drzwi do naszego życia- tak, jak powiedział Jezus "nie grzesz, aby ci się coś gorszego nie stało". Osobiście nie wierzę w niewinność osób zniewolonych duchowo. I gorszy mnie praktyka niektórych zborów, gdzie zamiast prowadzić grzesznika do upamiętania się, proponuje mu się jedynie "uwolnienia". Po czym staje nad nim grupka osób , która drze się w językach, wiąże, rozkazuje i gromi. A po całej "operacji" nic się w życiu owego tak obmodlonego człowieka nie dzieje, bo też i nie ma prawa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 1:36 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr paź 25, 2006 5:16 pm
Posty: 102
Owieczka

Wiesz grzech grzechem, synonimami grzechów są duchy nieczyste. Może faktycznie chcę trochę tych ludzi usprawiedliwić, ale wiesz niektórzy z nich sa bardzo bliscy mojemu sercu. Ja nie wierzę w to, że grzech albo orientację się wybiera ! To jest subtelny wpływ demonów co najwyżej człowiek sam z siebie tego ni e produkuje. Czasem tak jest ale żadko, to tak jak z Freddim Mercury z Queen, ja bardzo tego człowieka lubiłem, on całe życie szukał prawdziwej miłości tylko błędnie, u obojga płci. Potem aids i smierć.

Jedna z tych dziewczyn powiedziała że nic ja do mężczyzn nie ciągnie, są też dla niej aseksualni, nawet nie ma fizjologicznych erotycznych snów z mężczyznami, tylko z kobietami ?

Tu naprawdę jest potrzebna chirurgiczna praca Ducha Świętego.

A po za tym wiekszość z tych ludzi czuje potępienie od chrześcijaństwa i od Boga, nienawidzą tego, boją się. Jest presja na nich, otoczenia, społeczeństwa i religii. To pułapka. Ale co ty owieczko i inni wiecie o takich ludziach ?, Biblia gada że to grzech i jeszcze w ST skazywała takich ludzi na śmierć, dla mnie to obrzydliwe barbarzyństwo, powiem jedno! a szatan się śmieje !

Ja kocham tych ludzi i jak Bóg chciał ich zabijac w ST testamencie to NIECH ICH SAM ZABIJE ! OSOBIŚCIE!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt kwi 30, 2010 3:29 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Cytuj:
synonimami grzechów są duchy nieczyste
:shock:

Gdzie Ty widzisz to w Słowie Bożym?
"Bo jeśli otrzymawszy poznanie prawdy, rozmyślnie grzeszymy, nie dla nasofiary za grzechy" Hbr 10.26
Cytuj:

Ja nie wierzę w to, że grzech albo orientację się wybiera ! To jest subtelny wpływ demonów co najwyżej człowiek sam z siebie tego ni e produkuje.

Nie wierzysz w to, że człowiek może wybrać grzech?
"A to jest przykazanie jego, abyśmy wierzyli w imię Syna jego, Jezusa[...]i miłowali się wzajemnie[...]a kto przestrzega przykazań jego, mieszka w Bogu, a Bóg w nim i po tym Duchu, którego nam dał, poznajemy, że w nas mieszka" I Jana 3.23-24

Jeśli m o ż e m y przestrzegać przykazań( w Duchu mamy zwycięstwo nad grzechem), to nie możliwe jest, aby wierzący wbrew sobie m u s i a ł ulegać grzechowi. Ulega mu, bo c h c e .
Cytuj:
Ale co ty owieczko i inni wiecie o takich ludziach ?, Biblia gada że to grzech i jeszcze w ST skazywała takich ludzi na śmierć, dla mnie to obrzydliwe barbarzyństwo, powiem jedno! a szatan się śmieje !

Niech grzeszyć przestaną. Nie bardzo rozumiem, dlaczego akurat im mamy folgować. Seks pozamałżeński jest grzechem, więc ktoś o orientacji homoseksualnej współżyjący z osobą tej samej płci, co on
z a w s z e popełnia grzech. I taki człowiek ma wybór , jak każdy z nas. Może grzechowi powiedzieć "stop". Nie widzę żadnych powodów, dla których mielibyśmy akurat na ten grzech komuś pozwolić.
Znam sympatycznego złodzieja. Fajny człowiek. Ale kradnie, taki nawyk grzeszny ma. Pismo mówi: "kto kradnie, niech kraść przestanie". Proste. Żadnego tam uwalniania od "demonów kradzieży".
Albo jesteśmy posłuszni Bogu i chcemy żyć wg Jego prawa, albo SŁowo Boże mamy gdzieś i tworzymy sobie własne. I na własną zgubę.
Cytuj:
Ja kocham tych ludzi i jak Bóg chciał ich zabijac w ST testamencie to NIECH ICH SAM ZABIJE ! OSOBIŚCIE!

Oni już są martwi z powodu swojego grzechu. Niech się upamiętają i przestaną grzeszyć. Niech zawierzą Bogu.
A bunt przeciw Stwórcy nie jest najlepszym pomysłem...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So maja 01, 2010 6:12 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt sie 25, 2009 10:05 am
Posty: 55
Niestety albo stety (zależy jak na to spojrzeć) Pismo mówi wyraźnie:
"Nie będziesz cieleśnie obcował z mężczyzną jak z kobietą. Jest to obrzydliwością" - III Mojżeszowa 18, 22. Ten werset nie ma nic wspólnego z systemem ofiarnym Izraela, więc nie stracił nic na swojej aktualności. I warto tu zauważyć, że nie ma w tym miejscu ani słowa o opętaniu, pod wpływem którego "obcuje się z mężczyzną".

Polecam także bardzo ciekawy artykuł - Homoseksualizm w świetle biblijnego nauczania .


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn maja 03, 2010 12:32 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
zimbabwe napisał(a):
Niestety albo stety (zależy jak na to spojrzeć) Pismo mówi wyraźnie:
"Nie będziesz cieleśnie obcował z mężczyzną jak z kobietą. Jest to obrzydliwością" - III Mojżeszowa 18, 22. Ten werset nie ma nic wspólnego z systemem ofiarnym Izraela, więc nie stracił nic na swojej aktualności. I warto tu zauważyć, że nie ma w tym miejscu ani słowa o opętaniu, pod wpływem którego "obcuje się z mężczyzną".
Wydaje mi się, że cały rozdział 18- 3Księgi Mojż.jest o poszczególnych praktykach seksualnych dotyczących tzw. sodomii rytualnej jaką uprawiały ["według ich obyczajów"] ludy wśród których Izraelici byli [Egipcjanie] i ludy z ziemi kanaanejskiej, gdzie Izrael wchodził (3Mojż. 18:3 i 18:24-30). Tu są jasno opisane seksualne praktyki kultowe, które są grzechem przed JHWH i jaki jest "kaliber kary" dla wszystkich, którzy to czynią.
zimbabwe napisał(a):
Polecam także bardzo ciekawy artykuł - Homoseksualizm w świetle biblijnego nauczania .
Właśnie sobie czytam ten art. i tak mnie zaciekawiło, dlaczego akurat "ohyda Sydończyków" miała by wskazywać na m.in."homoseksualne praktyki", bo w wersecie z 2Krl.23:13, na który powołuje się autor są też "ohydy" i innych narodów: "ohyda Moabitów", "ohydy dzieci Ammona". Czy są jakieś inne przesłanki pozwalające połączyć AKURAT "ohydę Sydończyków"ze wspomnianymi przez autora praktykami [dlaczego nie ohydy innych, mogły być przecież tożsame seksualne praktyki rytualne, chyba że są przesłanki do rozgraniczenia praktyk jednych od drugich] ?

2Krl 23:13 BT "Nadto król splugawił wyżyny, które stały naprzeciw Jerozolimy, na południe od Góry Oliwnej, i które Salomon, król izraelski, zbudował dla Asztarty - ohydy Sydończyków, dla Kemosza - ohydy Moabitów, i dla Milkoma - obrzydliwości Ammonitów."
2Krl 23:13 Bw "Świątynki na wyżynach, które stały naprzeciw Jeruzalemu na południe od Góry Zatracenia, które Salomon, król izraelski, zbudował dla Aszery, ohydy Sydończyków, dla Kamosza, ohydy Moabitów, i dla Milkoma, obrzydliwości Ammonitów, król kazał zbezcześcić."
2Krl 23:13 KJV "And the high places that were before Jerusalem , which were on the right hand of the mount of corruption , which Solomon the king of Israel had builded for Ashtoreth the abomination of the Zidonians , and for Chemosh the abomination of the Moabites , and for Milcom the abomination of the children of Ammon , did the king defile ."
ps.: Jak rozumieć zwrot z tego art.: "na nabożeństwie izraelskim" [o co chodzi z tym "nabożeństwem izraelskim"?], i dlaczego " z niebiańskiego Jeruzalem zostaną usunięci "psy"" – skoro w Obj 22:15 jest napisane, że w ogóle tam nie wejdą, bo są na zewnątrz?EDIT:
"[...]Jeżeli chodzi o pederastię, to szerzyła się ona na tle greckiej pasji piękna młodzieńczego ciała. Najwyższą wartością była harmonia między fizycznym pięknem ludzkiego ciała, wielkością ludzkiego intelektu i głębią ludzkiej duszy. Piękno i prawda stały się obiektem filozoficznej miłości. Stąd nagie postacie rzeźb i podobizn na obrazach. W takim filozoficznym kontekście wypowiadają się też Pieśni nad Pieśniami, które choć korzystają z erotycznego języka, są interpretowanie symbolicznie i dlatego księga ta została włączona do kanonu ksiąg biblijnych.[...]"
:shock: Tu chyba jakieś przypadkowe uproszczenie wyszło autorowi?

_________________
5775
"Ilu więc nas jest doskonałych, tak myślmy. A jeśli o czymś inaczej myślicie, i to wam Bóg objawi. Jednak w tym, do czego doszliśmy postępujmy według jednej miary i to samo myślmy"(Flp 3:15-16 Uwspółcześniona BG, wyd. Wrota Nadziei)
Welcome to Elijahnet!
"NA WIEKI JHWH SŁOWO TWOJE TRWALE ZASIADŁO W NIEBIOSACH" [interlinia Ps.119:89]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 04, 2010 11:42 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 20, 2009 11:11 am
Posty: 527
Lokalizacja: Białystok
W temacie homoseksualizmu i grzechu po prostu, a nie żadnego opętania czy innego usprawiedliwiania grzechu, polecam przeczytanie ostatniego wpisu na blogu pastora Mariana Biernackiego.

http://dzisiajwswietlebiblii.blogspot.c ... amego.html

Każdy może odwrócić się od grzechu (homoseksualizmu, złodziejstwa, plotkarstwa, czy jakiegokolwiek innego) a zwrócić się do Boga i Jego Słowa. Pytanie zasadnicze: Czy tego dany człowiek chce?

Mnie niestety ciągle kuszą różne pożądliwości i wtedy decyduję czy grzeszyć (np. patrząc czy słuchając czegoś, co wiem, że Bóg tego nienawidzi), czy uciekać od grzechu. Dzięki pomocy Ducha Świętego staram się wybierać słuszne drogi. A jeśli zgrzeszę niestety, mam Arcykapłana Jezusa Chrystusa, który wstawia się za mną u Ojca i chwała Mu za to.

Pozdrawiam w Panu

_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16; www.kuzbawieniu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 04, 2010 12:25 pm 
Offline

Dołączył(a): So kwi 01, 2006 3:38 pm
Posty: 909
Cytuj:
Każdy może odwrócić się od grzechu (homoseksualizmu, złodziejstwa, plotkarstwa, czy jakiegokolwiek innego) a zwrócić się do Boga i Jego Słowa. Pytanie zasadnicze: Czy tego dany człowiek chce?

Niestety nie jest to prawda - tak do końca. Można być zniewolonym przez grzech, np. grzech związany z seksualnością ( pożądliwością, pornografią). Ja chciałem nie grzeszyć ale już nie byłem w stanie, wiedziałem że robię źle, ale nie panowałem nad tym co robię. Grzech był slilniejszy niż ja.
Można się nawrócić ( czyli zmienić sposób myślenia - na taki, zgodnie z któym uznaje to za grzech ) ale nie mieć mocy aby nad nim zapanować.
Wielu alkoholików chce przestać pić ale nie może.
Tylko dzięki łasce i mocy Jezusa mogę być wolny. Teraz wiem, że należy uciekać. 1Kor 6:18 Bw "Uciekajcie przed wszeteczeństwem. Wszelki grzech, jakiego człowiek się dopuszcza, jest poza ciałem; ale kto się wszeteczeństwa dopuszcza, ten grzeszy przeciwko własnemu ciału."


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 129 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL