www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N lis 10, 2024 8:18 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 30, 2007 4:13 pm 
Grazyna napisał(a):
Cytuj:
Racja, Grażynko.Uczestniczyłem w wielu zgromadzeniach , na których pełno było tego, o czym piszesz (flagi,tańce,krzyki etc.), ale to wszystko tak naprawdę sprowadzało się do podgrzewania emocji na maxa. To były tylko emocje - zero prawdziwej obecności Bożej.


Kiedy uczestniczyłam w spotkaniach takiego zboru "flagowo- tańczącego" miałam aż nadmiar emocji( aż się od tego uzależniłam...serio, od tego można się uzależnić!) , ale odczuwałam nieustanny głód Słowa Bożego. I żeby mnie ktoś źle nie zrozumiał: ja nie mam nic przeciwko tańcom i machaniu flagami. Ale położenie na tym takiego nacisku i stwarzanie pozorów przejawiania się "mocy Bożej" ( niby że takimi środkami można coś osiągnąć , w zasadzie bez Boga) uważam za coś złego. Dorabianie do tego ideologii też jest obrzydliwe.

Jeśli ktoś się cieszy, to niech się cieszy i tańczy, ale bez takiego gadania, że oto "chwała Pańska zstąpiła" i dlatego on leży na podłodze i się śmieje. Radość ze zbawienia i okazywanie tej radości..? O.K. Ale robienie z siebie "duchowych mocarzy"...? "Namaszczonych" wyjątkowo? Lepiej od tych, co przecierają oczy i patrzą na nas jak na wariatów...?

Uczono nas czuć się lepiej od "zwykŁych wiernych". Wybrańcy Boży. Też coś.
Na szczęście przychodzi życie i weryfikuje. I często okazuje się, że ci "wybrani", duchowi, mający za sobą ileś tak niezywkłych "duchowych" doświadczeń z "mocą Bożą" w ogóle nie wytrzymują próby wiary, a cisi, spokojni, pokorni , nierzucający się w oczy ludzie trwają w Panu i są świadectwem dla tego świata.

Najgorzej, jak ktoś z porblemami emocjonalnymi( psychicznymi, niedojrzałą osobowością itp.) trafi do takiego "super duchowego" zboru.


Grażynko jak zwykle kompetentnie i na temat. Z przyjemnością czytuję Twoje posty, są wyważone i mądre, poparte osobistym doświadczeniem.
W kontekście ostatniego akapitu, niestety ludzie z takimi problemami są częstym narybkiem rozbujanych emocjonalnie kościołów. (piszę to bez złośliwości i satysfakcji).[/url]


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 30, 2007 10:26 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Cytuj:
Uczono nas czuć się lepiej od "zwykŁych wiernych". Wybrańcy Boży. Też coś.
Na szczęście przychodzi życie i weryfikuje. I często okazuje się, że ci "wybrani", duchowi, mający za sobą ileś tak niezywkłych "duchowych" doświadczeń z "mocą Bożą" w ogóle nie wytrzymują próby wiary, a cisi, spokojni, pokorni , nierzucający się w oczy ludzie trwają w Panu i są świadectwem dla tego świata

Sporo lat mi zajęło uwolnienie się od tak rozumianego wzrastania w Chrystusie.Faktycznie,przy próbach to duchowe nadęcie rozsypywało się w pył.To taki kolos na glinianych nogach.
Niektórzy sądzą,że naśladowanie Pana polega na doznaniach.A gdzie miejsce na wiarę,na krzyż?
Doznania też są potrzebne i wspaniałe,ale człowiek,który goni tylko za nimi stoi w miejscu.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lut 01, 2007 11:53 am 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Adam napisał(a):
Sporo lat mi zajęło uwolnienie się od tak rozumianego wzrastania w Chrystusie.Faktycznie,przy próbach to duchowe nadęcie rozsypywało się w pył.To taki kolos na glinianych nogach.
Niektórzy sądzą,że naśladowanie Pana polega na doznaniach.A gdzie miejsce na wiarę,na krzyż?
Doznania też są potrzebne i wspaniałe,ale człowiek,który goni tylko za nimi stoi w miejscu.

W pełni się z tobą zgadzam Adamie.Budowanie na doznaniach to budowanie na piasku.Ponadto- moim zdaniem- jest to typowa cecha niedojrzałych wierzących.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt maja 08, 2007 8:58 pm 
Grazyna napisał(a):
Cytuj:

Kiedy uczestniczyłam w spotkaniach takiego zboru "flagowo- tańczącego"


Ktoś mi wytłumaczy po co są te flagi?
A przy okazji gorąco polecam,jesli ktos nie czytał:
http://www.tscpulpitseries.org/polish/ts950626.htm


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 09, 2007 1:24 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Moc Ducha Św. nie kończy się z chwilą zakończenia zgromadzeń jak to ma miejsce w wielu zborach "nowej fali". Owocem jednak braku obecności D.Św. może być zobojętnienie chrześcijan wobec siebie, czy brak troski o niezbawionych, a to się zauważa w dzisiejszych zborach. Częste opowiadanie "nie cuda tylko miłość,to puste frazesy nie mające pokrycia w codzienności.
Nie opowiadajmy zatem bajek by nie skupiać się na objawach Mocy Bożej ,bo na Niej zbudowane jest Zbawienie, właśnie na Mocy Bożej. Jeżeli Jezus wspólczuł choremu ,brał go za rękę i uzdrawiał. Dzisiejsi chrześcijanie wyrzekli się tego co Boskie ,a i w tym co ludzkie im nie dostaje . Napewno bieganie z flagami nie jest przejawem Bożej Mocy. stękanie, dzikie krzyki i.t.p.
Nie możemy jednak powiedzieć ,że nie potrzebne są uzdrowienia . cuda i znaki. Jeżeli tak uważamy to jesteśmy egoistami, którzy myślą tylko o sobie, lub kłamcami bojącymi się przyznać,że jeżeli Bóg przeze mnie tego nie czyni to może moja wiara jest mniejsza od ziarnka gorczycznego. Warto się zastanowić.
Autorka tego tematu ma rację ,że coś tu jest nie tak w naszym duchowym życiu. Pozdrawiam .Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 09, 2007 2:20 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
sewen napisał(a):
Nie opowiadajmy zatem bajek by nie skupiać się na objawach Mocy Bożej, bo na Niej zbudowane jest Zbawienie, właśnie na Mocy Bożej. Jeżeli Jezus wspólczuł choremu, brał go za rękę i uzdrawiał.

A czy zauważyłeś, ilu z tych uzdrowionych zostało zbawionych? Tysiące ludzi chciało uzdrowienia i cudów. Gdy zaczęła sie twarda mowa, pozostała garstka. Gdy Jezus umierał na krzyżu, nie było przy Nim już prawie nikogo. Czyli moc Boża, którą Jezus uzdrawiał tych ludzi, nie zbawiała ich jednocześnie.

Cytuj:
Dzisiejsi chrześcijanie wyrzekli się tego co Boskie, a i w tym co ludzkie im nie dostaje.

Niepotrzebne i błędne uogólnienie.

Cytuj:
Nie możemy jednak powiedzieć, że nie potrzebne są uzdrowienia, cuda i znaki. Jeżeli tak uważamy to jesteśmy egoistami, którzy myślą tylko o sobie, lub kłamcami bojącymi się przyznać, że jeżeli Bóg przeze mnie tego nie czyni to może moja wiara jest mniejsza od ziarnka gorczycznego. Warto się zastanowić.

Nikt tutaj nie mówi, że uzdrowienia, cuda i znaki są niepotrzebne. Są to jednak ZNAKI CZEGOŚ, a nie cel sam w sobie. Szukając znaków i cudów, możemy nie znaleźć Boga. Szukając Boga, znajdziemy znaki i cuda. Ale nie one są najważniejsze. On są tylko "efektem ubocznym" i Bożym uprawomocnieniem działalności ludzi, którzy Mu służą z całego serca. Priorytety są określone w Słowie Bożym:

"Szukajcie Pana i mocy jego, Rozpytujcie się ustawicznie o oblicze jego!" [I Kron. 16:11]

"Szukajcie Pana i mocy jego, Szukajcie zawsze oblicza jego!" [Ps. 105:4]

"W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego" [Ef. 6:10]

Warto się zastanowić, czy głównym powodem naszej radości jest fakt, że demony są nam podległe, czy to, że nasze imiona są zapisane w niebie:

"Wszakże nie z tego się radujcie, iż duchy są wam podległe, radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane" [Łuk. 10:20]

Warto się zastanowić, czy naszym priorytetem jest wypełnianie woli Bożej, czy wyganianie demonów, czynienie cudów albo wskrzeszanie umarłych. I pamiętać że to nie działa w obie strony:

"Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie" [Mat. 7:21-23]

Osobiście wolę szukać Pana, a cuda i znaki przeżywać przy okazji, niż odwrotnie. Co wcale nie oznacza, że nie chcę doświadczać znaków i cudów. Ale nie wolno robić z cudów i znaków wyznacznika naszego chrześcijaństwa ani naszej wiary, bo one wyznacznikiem nie są (jak widać w powyższym wersecie).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 09, 2007 2:24 pm 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
Smok Wawelski napisał(a):
Osobiście wolę szukać Pana, a cuda i znaki przeżywać przy okazji, niż odwrotnie. Co wcale nie oznacza, że nie chcę doświadczać znaków i cudów. Ale nie wolno robić z cudów i znaków wyznacznika naszego chrześcijaństwa ani naszej wiary, bo one wyznacznikiem nie są (jak widać w powyższym wersecie).

Amen,Smoku.Widzę że w tej sprawie myślimy tak samo.....


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr maja 09, 2007 9:10 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt lut 13, 2007 11:39 am
Posty: 168
Zgadzam się z Wami całkowicie.Chodzi mi tylko o to,żeby rękami i nogami nie wzbraniać się od tego co biblijne,tj. od cudów i znaków.
Kiedy apostołowie zobaczyli człowieka ,który nie chodził z nimi,uzdrawiającego ,chcieli mu zabronić to czynić . Jaka była odpowiedź Jezusa?
Nie mógłby tego czynić gdyby nie było mu to dane z Góry.
Czy zatem mówienie o Mocy Bożej jest złem lub herezją? Czy działanie w tej Mocy jest złe?Jeśli jednak ludzie będą słyszeć o tym,że coś tam przeminęło, że ktoś tam uzdrawia ,ale nie wiadomo z jakiego ducha ,to nikt nie zechce o to się starać . Czytajmy Zatem Słowo Boże bez uprzedzeń ,a wtedy możemy stać się Bożymi narzędźmi działającymi w Mocy Bożej.Tego nie należy się bać.Pozdrawiam Sewen


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 11, 2007 11:06 am 
Offline

Dołączył(a): N sie 14, 2005 6:23 pm
Posty: 174
sewen napisał(a):
Nie mógłby tego czynić gdyby nie było mu to dane z Góry.

Werset który o tym mówi to Marka 9,39. Nie znalazłem tu takiego stwierdzenia, jak piszesz.A ten werset (Jana 19,11)to są słowa Jezusa, którymi odpowiedział Piłatowi, gdy ten stwierdził,że ma władzę wypuścić go albo ukrzyżować.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 11, 2007 11:17 am 
Smok Wawelski napisał(a):
sewen napisał(a):
Nie opowiadajmy zatem bajek by nie skupiać się na objawach Mocy Bożej, bo na Niej zbudowane jest Zbawienie, właśnie na Mocy Bożej. Jeżeli Jezus wspólczuł choremu, brał go za rękę i uzdrawiał.

A czy zauważyłeś, ilu z tych uzdrowionych zostało zbawionych? Tysiące ludzi chciało uzdrowienia i cudów. Gdy zaczęła sie twarda mowa, pozostała garstka. Gdy Jezus umierał na krzyżu, nie było przy Nim już prawie nikogo. Czyli moc Boża, którą Jezus uzdrawiał tych ludzi, nie zbawiała ich jednocześnie.

Cytuj:
Dzisiejsi chrześcijanie wyrzekli się tego co Boskie, a i w tym co ludzkie im nie dostaje.

Niepotrzebne i błędne uogólnienie.

Cytuj:
Nie możemy jednak powiedzieć, że nie potrzebne są uzdrowienia, cuda i znaki. Jeżeli tak uważamy to jesteśmy egoistami, którzy myślą tylko o sobie, lub kłamcami bojącymi się przyznać, że jeżeli Bóg przeze mnie tego nie czyni to może moja wiara jest mniejsza od ziarnka gorczycznego. Warto się zastanowić.

Nikt tutaj nie mówi, że uzdrowienia, cuda i znaki są niepotrzebne. Są to jednak ZNAKI CZEGOŚ, a nie cel sam w sobie. Szukając znaków i cudów, możemy nie znaleźć Boga. Szukając Boga, znajdziemy znaki i cuda. Ale nie one są najważniejsze. On są tylko "efektem ubocznym" i Bożym uprawomocnieniem działalności ludzi, którzy Mu służą z całego serca. Priorytety są określone w Słowie Bożym:

"Szukajcie Pana i mocy jego, Rozpytujcie się ustawicznie o oblicze jego!" [I Kron. 16:11]

"Szukajcie Pana i mocy jego, Szukajcie zawsze oblicza jego!" [Ps. 105:4]

"W końcu, bracia moi, umacniajcie się w Panu i w potężnej mocy jego" [Ef. 6:10]

Warto się zastanowić, czy głównym powodem naszej radości jest fakt, że demony są nam podległe, czy to, że nasze imiona są zapisane w niebie:

"Wszakże nie z tego się radujcie, iż duchy są wam podległe, radujcie się raczej z tego, iż imiona wasze w niebie są zapisane" [Łuk. 10:20]

Warto się zastanowić, czy naszym priorytetem jest wypełnianie woli Bożej, czy wyganianie demonów, czynienie cudów albo wskrzeszanie umarłych. I pamiętać że to nie działa w obie strony:

"Nie każdy, kto do mnie mówi: Panie, Panie, wejdzie do Królestwa Niebios; lecz tylko ten, kto pełni wolę Ojca mojego, który jest w niebie. W owym dniu wielu mi powie: Panie, Panie, czyż nie prorokowaliśmy w imieniu twoim i w imieniu twoim nie wypędzaliśmy demonów, i w imieniu twoim nie czyniliśmy wielu cudów? A wtedy im powiem: Nigdy was nie znałem. Idźcie precz ode mnie wy, którzy czynicie bezprawie" [Mat. 7:21-23]

Osobiście wolę szukać Pana, a cuda i znaki przeżywać przy okazji, niż odwrotnie. Co wcale nie oznacza, że nie chcę doświadczać znaków i cudów. Ale nie wolno robić z cudów i znaków wyznacznika naszego chrześcijaństwa ani naszej wiary, bo one wyznacznikiem nie są (jak widać w powyższym wersecie).


Nie wiedziałem że uznajesz sakramenty. A jednak uznajesz. Sakrament to widzialny znak niewidzialnego Bożego działania. Czyli jednak ta widzialność ci nie przeszkadza-choć jak wynika z postu - nie jesteś jej zagorzałym "fanem"

frąfciu


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 11, 2007 2:49 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
frąfciu napisał(a):
Nie wiedziałem że uznajesz sakramenty. A jednak uznajesz. Sakrament to widzialny znak niewidzialnego Bożego działania. Czyli jednak ta widzialność ci nie przeszkadza-choć jak wynika z postu - nie jesteś jej zagorzałym "fanem"

:shock: Frąfciu, przestań mnie rozśmieszać. Widzialnych znaków Bożego działania jest całe mnóstwo i nie mają one nic wspólnego z sakramentami, nie działają na zasadzie "ex opere operato" i nie wymagają kapłanów uprawnionych do udzielania tych "widzialnych znaków niewidzialnej łaski". Znowu chcesz robić wodę z mózgu "niedouczonym protestantom"? Są inne fora, na których idzie Ci to znacznie lepiej. Tutaj szkoda Twojego cennego czasu.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt maja 11, 2007 3:01 pm 
Ja nieodrodzony mogę zrobić tutaj PEłNYM DUCHA jakąś krzywdę? Jaką wodę z mózgu? Każdy przejaw widzialny Boga ma charakter sakramentalny. A jak tego nie rozumiesz to zajrzyj sobie do słowników.
Nigdy bym nie śmiał o tobie powiedzieć że jesteś niedouczonym protestantem ...No co ty... Jesteś najwyżej czystej wody fundamentalistą - co prawda jeszcze nie islamskim.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 27 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL