www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 11:23 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr sie 03, 2005 12:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
sylka napisał(a):
Niestety kierowanie sie swoim rozumem prowadzi nas do odstępstwa od wiary.


Bezbożnych prowadzi, bowiem bóg tego świata zaciemnił ich umysły, aby im nie świeciło światło Ewangelii.

O chrześcijanach jednak czytamy raczej, że "Syn Boży przyszedł i dał nam rozum, abyśmy poznali tego, który jest prawdziwy". Mamy się przemienić przez odnowienie umysłu abyśmy mogli rozróżnić co jest wolą Bożą. Duchowe rozsądzanie polega na przykładaniu do duchowych rzeczy duchowej miary, na wykorzystaniu Pism, na prośbie do Boga o pomoc, ale przebiega przy użyciu umysłu i rozumu, no bo jak inaczej.[/b]

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 7:00 am 
Paulos napisał(a):
[. Duchowe rozsądzanie polega na przykładaniu do duchowych rzeczy duchowej miary, na wykorzystaniu Pism, na prośbie do Boga o pomoc, ale przebiega przy użyciu umysłu i rozumu, no bo jak inaczej.


Gdzie rozum śpi budzą się demony... albo Ruch Wiary :wink:
Bóg dał nam rozum więc grzechem jest nie uzywać go... :lol:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 10:29 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lip 09, 2005 6:49 pm
Posty: 117
hubertok, bardziej adekjwatne by było "gdzie rozum śpi, tam rządzi Kościół Katolicki" :lol:

_________________
„Ty w Chrystusie oto odkupienie; ale Chrystus w tobie to uświęcenie! Ty w Chrystusie to zdolność do tego, by być w niebie; lecz Chrystus w tobie to zmiana twego losu!” (Jan W Thomas „Zbawieni przez Chrystusa”)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 10:34 am 
ozymandias napisał(a):
hubertok, bardziej adekjwatne by było "gdzie rozum śpi, tam rządzi Kościół Katolicki" :lol:

Chyba jednak nie - podobno katolicki jest właśnie przeintelektualizowany, całkowicie oparty na ludzkim rozumie a nie na Duchu :P :wink:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 11:28 am 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 6:51 am
Posty: 88
Polecam ciekawe świadectwo - Prawda jest uwolnieniem - świadectwo nawróconego księdza (cz.1 i 2) - http://www.kz.pl/index.php?p=13

Pozdrawiam
Rafael


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 12:01 pm 
czytam, interesujące, szkoda, ze zawiera jednak pare zbyt dużych uogólnień i uproszczeń, w stylu:

"Cała ta sytuacja, gdy dzisiaj ją analizuję, pokazuje pewien tragizm. Polega on na tym, że młody chłopak żyjący w systemie katolickim, jeżeli chce być bliżej Boga, musi trafić albo do klasztoru albo do seminarium duchownego"

Ja na ten przykład, żyję w "systemie" katolickim, chcę być blizej Boga i nie odczuwam przy tym jednakże jakiegoś musu wstapienia do klasztoru bądź seminarium.
Tragizm to jest raczej w tym, że wielu ludzi (katolików) nigdy nie słyszało o świeckich ruchach: "Odnowa w Duchu", "Światło-życie" , "Neokatechumenat", "Ogniska Miłości", "Pustynia w mieście" i wielu, wielu innych.

Edit-> Już od pierwszych zdań widać, że chłopak źle odczytał powołanie. Ewidentnie ilość znaków i pytań, wątpliwości i rozgoryczenia wskazywała na to, iż już wtedy Bóg dawał mu znak - to powołanie ni jest dla Ciebie...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 12:06 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
hubertok napisał(a):
Chyba jednak nie - podobno katolicki jest właśnie przeintelektualizowany, całkowicie oparty na ludzkim rozumie a nie na Duchu :P :wink:


A to ciekawe :shock:
ile trzeba wysiłku intelektualnego do bezmyślnego powtarzania słów za ksiedzem na mszy napisanych setki lat temu , "modlenia się" utartymi formułkami , całkowicie bezrefleksyjnego uwielbienia dla papieża (jaki to święty człowiek - co najbardziej podoba Ci sie w jego nauce?-nie wiem ale w telewizji jest że to święty zatem cześć i oklaski) traktowania wiary jako przyzwyczajenia do swietgo misterium Kościoła bez żadnego odniesienia dla osobistego zycia czy samozastanowienia się.
Żeby nie było wątpliwości nie jest to wynik polskiego katolicyzmu ale katolicyzmu w ogóle , jego źródła.
Katolicyzm nie jest ani intelektualny ani nie oparty na Duchu ale jedynie średnoiwieczno mistyczny oparty na sile Tradycji pięknych uniesieniach i podziwie dla Najświętszej Panienki.

Tragizm katolicyzmu zaczyna sie zaś od tego ze jest absolutnie niereformowalny. Mozna zmieniac szate i ozdoby z powodu nacisków raz reformacji potem oswieceniowego humanizmu ale nowy "ludzki" obraz katolicyzmu zupełnie nie zmieni jego korzeni - które wymagają autorytarnego zniewolenia myśli i łykania synkretyzmu chrześcijaństwa z innymi religiami : rzymskie bałwochwalstwo(święci,królowa niebios,przekonwertowane obrzędy,tytuły papieży) faryzeizm(sakramenty,odpusty,błogosławieństwa za zmówienie danej modlitwy w danym czasie w danym temacie i podobne) druidyzm (świete miejsca,pielgrzymki) mistycyzm(uduchawianie najświętszych serc,krwi Chrystusa,wniebowzięć z zupełnym odrealnieniem historycznej rzeczywistości)
Możnaby naprawdę dużo.
Moje ulubione powiedzenie
Gdy rozum śpi upiory budza się.. :?

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 04, 2005 12:36 pm 
Szukający Sceptyk napisał(a):
Tragizm katolicyzmu zaczyna sie zaś od tego ze jest absolutnie niereformowalny.


Mamy inne poglądy na tą kwestię a także na samo pojęcie "reformowanie"

Szukający Sceptyk napisał(a):
obraz katolicyzmu zupełnie nie zmieni jego korzeni - które wymagają autorytarnego zniewolenia myśli i łykania synkretyzmu chrześcijaństwa z innymi religiami


Autorytarnego zniewolenia myśli??? ciekawe
SYnkretyzm z innymi religiami to już co najmniej minięcie się z prawdą, może jakiś przykład synkretyzmu...

Szukający Sceptyk napisał(a):
: rzymskie bałwochwalstwo(święci,królowa niebios,przekonwertowane obrzędy,tytuły papieży)


Zaprawdę już pierwsi chrześcijanie (no powiedzmy od II-III wieku) to prawdziwi bałwochwalcy, szerzyli kult świętych męczenników, robili obrazy i tak dalej

Szukający Sceptyk napisał(a):
druidyzm (świete miejsca,pielgrzymki)


Popatrz, popatrz, nie wiedziałem, że religia zydowska ma korzenie druidzkie :? - światynia, pielgrzymki...

Szukający Sceptyk napisał(a):
mistycyzm(uduchawianie najświętszych serc,krwi Chrystusa,wniebowzięć z zupełnym odrealnieniem historycznej rzeczywistości)


Hmm, podobno Maryja nie była pierwszą porwaną do nieba, zdarzyło się to też pewnemu starotestamentowemu prorokowi, "z zupełnym odrealnieniem historycznej rzeczywistości" :P

Czasami odnoszę wrażenie, że antykatolicka gorliwość jest zwykłą gorliwością neofity...


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 05, 2005 11:31 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
hubertok napisał(a):
Szukający Sceptyk napisał(a):
Tragizm katolicyzmu zaczyna sie zaś od tego ze jest absolutnie niereformowalny.

Mamy inne poglądy na tą kwestię a także na samo pojęcie "reformowanie"

W sumie to masz rację w tym względzie. Zapewne każde wyznanie jest dla siebie niereformowalne. Ale tylko KrK ma nieomylny urząd.
Oczywiście dla katolików to zaleta nie wada.
Cytuj:
Autorytarnego zniewolenia myśli??? ciekawe
SYnkretyzm z innymi religiami to już co najmniej minięcie się z prawdą, może jakiś przykład synkretyzmu...

Podałem przecież kilka , sam sie do nich odnosisz :lol:
Katolicyzm dodał tyle do chrzescijaństwa że możemy mówić albo o nowym odłamie albo o chrześcijaństwie synkretycznym.
Cytuj:
Szukający Sceptyk napisał(a):
: rzymskie bałwochwalstwo(święci,królowa niebios,przekonwertowane obrzędy,tytuły papieży)

Zaprawdę już pierwsi chrześcijanie (no powiedzmy od II-III wieku) to prawdziwi bałwochwalcy, szerzyli kult świętych męczenników, robili obrazy i tak dalej

Jakiś dowodzik może ? Chrześcijaństwo II wieku jak i I wieku rzecz jasna było pozbawione wpływów rzymskich, z silnymi korzeniami po judaizmie.
Pierwszy mecznnik jako taki znany to Polikarp z 156 roku. Ale nie modlono się do niego ani czczono. Nie było relikwii,obrazów ani szat kapłańskich. Dotyczy to również różańców, mantr czy krucyfiksów.
Zaś podstawowym argumentem przeciw bałwochwalstwu jest jego brak w NT. Za to ogólnie w Biblii znalazłoby sie niejedno przeciw.
Cytuj:
Szukający Sceptyk napisał(a):
druidyzm (świete miejsca,pielgrzymki)

Popatrz, popatrz, nie wiedziałem, że religia zydowska ma korzenie druidzkie :? - światynia, pielgrzymki...

Rozmawiamy o pierwotnym chrzescijaństwie nie o judaizmie. Nie łódź się że sanktuaria są nawiązaniem do żydowskiej świątyni.
Gdy Salomon wybudował swiątynie wyrzekł bardzo znamienne słowa ze Bóg nie mieszka w budynkach zbudowanych rękami ludzkimi.
Świątynia miała być jedynym miejscem ogólnonarodowego hołdu dla Jahwe właśnie żeby przeciwdziałać bałwochwalczym świętym miejscom(wzgórza itp) Nie było w niej pomników ani posagów , a za zasłona nie było nic (przwdziwe zdumienie dla Rzymian) nie przechodzono też na klęczkach jako ostatniego etapu pielgrzymki(w ogóle to nie był pielgrzymka tylko zjazd wszystkich plemion na święto) Natomiast w Nowym Przymierzu Jezus oznajmia wyrażnie że pojawią sie prawdziwi głosiciele ale ani w Samarii, ani w Jerozolimie tylko wszędzie gdzie bedą żyć w Duchu i prawdzie. Za to katolicy mają pełno świętych miejsc, sam jako dziecko byłem świadkiem całej kolejki do całowania kamienia na którym stanęła Najświętsza Maria Panna i zostawiła ślad stópek podobnych do tych jakie zostaja po działaniu ogniem.
Cytuj:
Szukający Sceptyk napisał(a):
mistycyzm(uduchawianie najświętszych serc,krwi Chrystusa,wniebowzięć z zupełnym odrealnieniem historycznej rzeczywistości)

Hmm, podobno Maryja nie była pierwszą porwaną do nieba, zdarzyło się to też pewnemu starotestamentowemu prorokowi, "z zupełnym odrealnieniem historycznej rzeczywistości" :P


A to o Maryji(czyli Marii nie wiem czemu zmienia się jej imię) tez jest w Biblii że wniebowięta była? albo w jakimkolwiek przekazie chrzescijańskim z I lub II wieku? :D
Cytuj:
Czasami odnoszę wrażenie, że antykatolicka gorliwość jest zwykłą gorliwością neofity...
:lol:

Gdybyś tak powiedział 8-7 lat temu to jeszcze moze byłaby to prawda. Ale dzisiaj- przeszedłem juz tyle dróg w chrzescijaństwie łącznie ze sceptycyzmem że nauczyłem sie wydawać o tym wszystkim chłodny sąd.

Toleruję Twoją apologetyczność katolicyzmu i ugruntowanie w wierze co nie zmienia faktu że mam odmienne zdanie na ten temat. Rozumiem i wierzę nawet że można dojść do przekonania że katolicyzm jest słuszny. Przykład takiego zawrócenia jest podany na stronach katolickich tutaj:
www.apologetyka.katolik.pl/index.php?op ... &Itemid=63
ale sam zachodzę w głowie jak mozna to przyjąć.
Widocznie jest to inny poziom. W pewnym wieku gdy człowiek ma rodzinę i dzieci jest już często trudno zmienic zapatrywania.

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 05, 2005 11:58 am 
Szukający Sceptyk napisał(a):
Za to katolicy mają pełno świętych miejsc, sam jako dziecko byłem świadkiem całej kolejki do całowania kamienia na którym stanęła Najświętsza Maria Panna i zostawiła ślad stópek podobnych do tych jakie zostaja po działaniu ogniem.


Fajnie Ci, też chciałbym pojechać do Jerozolimy :wink: , Nie wiem natomiast dlaczego pielgrzymowanie ma być akurat jakoś sprzeczne z biblią i niedopuszczalne... Jedno zaś jest pewne, pielgrzymka to zadna recepta na "odnowienie" - Już Tomasz a' Kempis zauważył w Naśladowaniu Chrystusa, że dla wielu lepiej byłoby wogóle nie pielgrzymować i uganiać się za wiatrem... Jezusa spotyka się w sercu a nie w Santiago de Compostella, co nie znaczy jednakowoż, że sama pielgrzymka nie może być własnie pomocą w spotkaniu z Panem, czasami może być oczywiście przeszkodą :D

Szukający Sceptyk napisał(a):
A to o Maryji(czyli Marii nie wiem czemu zmienia się jej imię) tez jest w Biblii że wniebowięta była? albo w jakimkolwiek przekazie chrzescijańskim z I lub II wieku? :D


Tutaj oczywiście spór rozbija się o Tradycję - coś co protestanci skłonni są nazywać wrzodem na zdrowej biblijnej nauce...
Wczesna tradycja WSCHODNIA podaje coś na kształt "zaśnięcia" KK nie wyklucza w swym dogmacie nawet faktu śmierci Marii. Nie jest to, tak naprawde dla mnie jakaś specjalna przeszkoda. Tutaj powiedzmy nie interesuję się tym tematem przesadnie - co innego dziewictwo i poczecie z ducha - tutaj nie ma litosci i kompromisów :wink: 8) . Nie da się także ukryć, że Maria jest JEDYNĄ kobietą, która porodziła BOGA.
Problem dyskusji z protestantami na temat Marii jest także echem dyskusji na temat wolnej woli lub raczej mówiąc jak Luter "niewolnej woli".
Dla protestanta często rola Marii jest niczym nadzwyczajnym bo Bóg ją wybrał i cześć - dla katolika jednak jej zgoda wypływająca z wolnej i nieprzymuszonej woli jest jednak czymś ważnym...

Szukający Sceptyk napisał(a):
Toleruję Twoją apologetyczność katolicyzmu i ugruntowanie w wierze co nie zmienia faktu że mam odmienne zdanie na ten temat. Rozumiem i wierzę nawet że można dojść do przekonania że katolicyzm jest słuszny. Przykład takiego zawrócenia jest podany na stronach katolickich tutaj:
www.apologetyka.katolik.pl/index.php?op ... &Itemid=63
ale sam zachodzę w głowie jak mozna to przyjąć.
Widocznie jest to inny poziom. W pewnym wieku gdy człowiek ma rodzinę i dzieci jest już często trudno zmienic zapatrywania.


Ja szanuję Twoją drogę i drogę wszystkich chrześcijan. DOkładnie jest jak napisałeś - jest wiele świadactw na pielgrzymkowanie pomiedzy denominacjami :wink:


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 05, 2005 12:53 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz kwi 21, 2005 6:51 am
Posty: 88
hubertok napisał(a):
Ja szanuję Twoją drogę i drogę wszystkich chrześcijan. DOkładnie jest jak napisałeś - jest wiele świadactw na pielgrzymkowanie pomiedzy denominacjami :wink:


Bardzo ciekawe. Wychodzi na to, że wszystkie denominacje to jedna wspaniała rodzina chrześcijańska, choć troszkę skłócona, ale zawsze rodzina. Cóż..., do chrześcijan można zaliczyć TYLKO tych, "którzy narodzili się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga." I nie chodzi tutaj o ceremonie, symbole, czy piękne słowa z Katechizmu, ale o nowonarodzenie poświadczone owocami godnymi upamiętania. Łuk. 3: 8; Dz. A. 26: 20.

Pozdrawiam
Rafael


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 05, 2005 1:41 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Cytuj:
Fajnie Ci, też chciałbym pojechać do Jerozolimy :wink:


Jaka Jerozolima , w Polsce to było gdzie Maryja objawiła się umierającemu żołnierzowi.

Cytuj:
Tutaj oczywiście spór rozbija się o Tradycję...
Wczesna tradycja WSCHODNIA podaje coś na kształt "zaśnięcia" KK nie wyklucza w swym dogmacie nawet faktu śmierci Marii. Nie jest to, tak naprawde dla mnie jakaś specjalna przeszkoda. Tutaj powiedzmy nie interesuję się tym tematem przesadnie - co innego dziewictwo i poczecie z ducha - tutaj nie ma litosci i kompromisów Wink Cool . Nie da się także ukryć, że Maria jest JEDYNĄ kobietą, która porodziła BOGA.
Dla protestanta często rola Marii jest niczym nadzwyczajnym bo Bóg ją wybrał i cześć - dla katolika jednak jej zgoda wypływająca z wolnej i nieprzymuszonej woli jest jednak czymś ważnym...

Hm nie bedę szerzej rozwijał nowych myśli i dyskusji o "niewolnej woli" czy porodzeniu "Boga" (zawsze myslałem że Maria porodziła człowieka Jezusa,a Synem Bożym to On był już wcześniej) ani tym bardziej o tym kim jest Maria, matka Jezusa dla protestanta a kim dla katolika. Chociaż moim zdaniem przesadzasz z tą ważnością zgody, przecież kult Marii nie polega na czci dla jej wyboru ale dla niej samej.
Natomiast spór o wniebowzięcie Marii nie jest sporem o Tradycję w Twoim rozumieniu. Po prostu nie mamy z I,II wieku żadnych relacji o czymś takim. Przekonanie Wschodu o tym jest dużo póżniejsze i tym samym mało prawdopodobne historycznie. Dlatego użyłem zwrotu odrealnienia w opisie mistycyzmu katolickiego.
Cytuj:
DOkładnie jest jak napisałeś - jest wiele świadactw na pielgrzymkowanie pomiedzy denominacjami :wink:

Ja nie miałem na myśli bynajmniej że sam "pielgrzymkowałem" w ten sposób 8) Chodziło mi o to że człowiek w któryms momencie stykając sie z innymi światopogladami pozbywa sie zacietrzewienia(racja jest tylko jedna i to my ja mamy) i dochodzi do pewnej dojrzałości wyrażającej się w tym że rozumie ze ktos inny może mieć inne przekonania i są one nawet całkiem szczere.

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 06, 2005 10:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr kwi 20, 2005 2:35 pm
Posty: 330
A to wszystko Chłopaki w temacie czynienia cudów.. Gratuluję.. :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 07, 2005 11:18 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
eee.. to moja wina sorki..

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz sie 11, 2005 8:25 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 5:41 am
Posty: 71
Lokalizacja: Białystok
Sceptyku ! A może ty jednak WIERZYSZ ?

_________________
Pozdrawiam Pokojem Bożym


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 81 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 38 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL