www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 10:20 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 01, 2005 11:55 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Ja jednak wierzę że wiara nie jest ze mnie, a z Niego, i nie jest moją zasługą, a ofiarowaniem biedakowi, którym byłem, choc wierzyłem lecz nie Bogu.

Czy cos zostało ze mnie? Ano tak. Dalej jestem, czuje, widzę, mysle i dokonuje wyborów. Lecz także widzę że wybór który dokonuje jest wyborem z tego w czym moge wybierać i jest mi pod nos podsuwany.

To co przechodzi ze świata, to myslę że właśnie przypisywanie sobie zasługi i nawet w kwestii wiary jest mysleniem dziecięcia, zaś gdy postrzeganie dojrzewa zaczyna się widzec że wszystko i we wszystkim Chrystus jest pierwszy, my zas jedynie mamy w tym udział.

Gdy Paweł głosił słowo pośród ludzi zobaczył u jakiegos chorego, że wiara była w nim, lub wzrosła (bo nie pamietam dokładnie). Tak też uzdrowił chorego. Ta wiara wzieła sie ze słuchania tego co Paweł mówił, pomoca dla wzbudzenia tej wiary u ludzi sa dzieła Boga. Wszystko zaś po to aby ludzie uwierzyli w Boga, to raz, a po drugie, by wzrastając w tej wierze, szli w Jego kierunku, gdyz tylko tam jest prawdziwe zdrowie i prawdziwe wybawenie.

Dla mnie moje ciało może byc chore i nie tego uleczenia szukam, i nie to uleczenie jest oznaką zdrowia, bo tak szukaja cielesni ludzie u róznych bogów. Po za tym to ciało dla mnie przeminie tak samo jak kiedys mój duch ludzki został odmieniony w Wierze.

Jakies dolegliwości ciała czy to nawet choroby były obecne pośród pierszych zborów i nie było to oznaka ze nie ma tu Boga i jego mocy, czy tez wiary.

A juz dawno odkryto że i człowiek sam w sobie ma pewną moc która moze kierowac do uzdrowienia siebie czy nawet innych, lecz też wiem że nie jest to moc dla chwały Boga, ale dla chwały człowieka i Szatana, a w związku z tym przekłada sie to na wiarę cielesną.

Zapomniane nauki wiary w innych bogów, czarnoksięstwo, magia święci obecnie swój triumf, a w tym, że to człowiek jest posiadaczem tej mocy, wiary, miłości, nadziei i uzdrowien i że chodzi tu o zdrowie ciała. A przez szukanie tego zdrowia jesteśmy wyłapywani dla tego kultu. Ale tak i my przez to małe odciągać możemy w kierunku Ducha Bożego, z odrzuceniem tego co jest tylko łupiną, na ten czas.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt lis 01, 2005 2:05 pm 
Offline

Dołączył(a): N paź 30, 2005 10:24 pm
Posty: 3
Wiara to moim zdaniem nadprzyrodzona możliwość pozwalająca poruszać się w obszarach do których nie ma dostępu kto tej możliwosci nie otrzymał.Świat istnieje tylko dlatego że istnieje wiara,on(ten świat)nie ma żadnego innego sensu istnienia.Niewymownie wrecz ciesze się że to mnie było dane ten sens jedyny poznać i wciąż poznawać.Oby tylko wciąż poznawać!


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lis 02, 2005 8:37 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Pamiętam jak w latach 80-tych i 90-tych jeździł po zborach ewangelicznych Michał Hydzik i wpajał ludziom obraz Boga, który ciągle chce czynić cuda i uzdrowienia. Przy czym nie wspominał wcale o rozeznaniu Bożej woli tylko o wierze jako braku wątpliwości a Bóg już napewno chce to robić. Mając czasem w tym pewne osiągnięcia, udało mu się ten obraz Boga i wiary utrwalić wśród wierzących. Dzięki temu, ze Zjednoczonego Kościoła Ewangelicznego, powstało dużo zborów zielonoświątkowych, napalonych na cuda i gotowych później na przyjęcie fałszywej nauki ruchu wiary. Zrozumienie zatem co to jest wiara jest bardzo ważne bo to co przynieśliśmy ze świata nt. wiary jest fałszywe.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 04, 2005 9:07 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Jesli wiara, czy blizsza mi nadzieja, nie wyrastają z miłosci Boga, to jest mówione o dwóch róznych wiarach. Dlatego bardziej przyglądam się skąd wyrasta wiara, gdyz miłość Boga uważam za rodzicielkę wszystkiego a nie wiarę jak napisał ED, choc i wiarę mozna tak widzieć.

podobne zgrozenie jest na kazdym kroku i nie tylko napalenie na cuda, moze doprowadzic do wprowadzania fałszywych nauk, ale także napalenie na zrozumienie może to powodować.

Jesli chodzi o mnie, to bezkrytyczność i ślepa wiara towarzyszy mi jedynie w stosunku do Boga i w pełni sie zgadzam że Bóg chce uzdrowić człowieka, lecz nie prawdą jest że zrozumienie wiary jest tym co chroni mnie od fałszywej nauki, a sama wiara ma tą moc. Choć zrozumienie nie przeszkadza lecz z pewnoscia jest pomocne, by pewność brała sie z tej wiary, wiary w Boga, a nie z wiary w wiarę czyniąca cuda czy zrozumienie broniące prawdziwości wiary. Wszak niemowleta i dzieci nierozumieją a wierzą.

Tak się zastanawiam nad wolą Boga, i jesli ktos ma zrozumienie czym jest wiara, dlaczego sam nie ma wiary, lub jego wiara bardziej przypomina mi nadzieję i ufność, niz moc Boga, a pewność raczej nie z mocy a ze zrozumienia?
Przypominaja mi sie wtedy słowa o róznorodności darów i wzajemności usług wobec siebie nawzajem i że żaden z wierzących, nawet apostoł, bedacy stopą ciała Chrystusowego, nie jest wszystkiem we wszystkim, ale Chrystus w swoim Duchu, łaczy wszystkie komórki w jedno ciało.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 11, 2005 3:38 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
... Wszak niemowleta i dzieci nierozumieją a wierzą.

Udowodnij to biblijnie. Wiara jest ściśle związana ze zrozumieniem. Dlatego dzieci nie mogą brać udziału w chrzcie wiary.
Cytuj:
podobne zagrozenie jest na kazdym kroku i nie tylko napalenie na cuda, moze doprowadzic do wprowadzania fałszywych nauk, ale także napalenie na zrozumienie może to powodować.

Jesli chodzi o mnie, to bezkrytyczność i ślepa wiara towarzyszy mi jedynie w stosunku do Boga....

Bóg nie chce takiej wiary. Wogóle to nie jest wiara. To jest fałszywa wiara. Tylko wiara pochodząca ze Słowa Bożego i od Boga jest prawdziwa. Dlatego kazał czynić ludzi uczniami i chodzi mu o zrozumienie.
Nasz przeciwnik żeruje na nieświadomości i działa dokładnie przeciwnie niż Bóg. Diabeł zaciemnia bo jest ciemnością a Bóg oświeca bo jest światłością. Nie zgadzam się z tobą.
Bóg sam może nam włożyć w serce wiarę graniczącą z pewnością i wtedy czynimy coś, co jest zgodne z Bożą wolą choć nie rozumiemy jak. (dar wiary) Bóg jednak działa tą wiarą w naszym umyśle.Wiara, że coś się stanie, pozbawiona kontekstu suwerennej woli Bożej, może przerodzić się w herezję


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt lis 11, 2005 3:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
A co powiesz o dzieciach Marcku, które były odganiane przez uczniów.
albo o słowach że każdy narodzony z Ducha, nie wie skąd i dokąd wieje.

Wszystko ma swój początek, czyżbyś nigdy nie wierzył zanim wszystkiego nie zrozumiesz? Mozna i tak, i za każdym razem wkładac plec, można.

Jest jeszcze wiele do zrozumienia, a przcież wierzysz? Jest też teraz i w cieniach rzeczy przyszłych opowiadane a nie w oglądaniu.

Jeśli więc mam kogoś uczniem czynić, to w zaufaniu do Boga, prowadzącym do zrozumienia, bo i nie wszystko naraz i na wszystko jest czas. Lecz najwazniejsze aby uwierzyć, zanim nastąpi pełnia dowodów.

Dzieki Bogu, przezyłem czas niemowlęctwa w Bogu i obecnie pamietam ten czas. Teraz zas myslę że dojrzewam, choć nie jestem jeszcze dorosły w tym wszystkim.

Okej, mogę byc dla ciebie fałszywką i zaciemniać, albo też kims kto burzy i to nie we wszystkim, uznane przez ciebie nauki jako jedynie słuszne, a to juz jest cos innego.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 12, 2005 10:37 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
No i gdzie tu dowód że niemowlęta mają wiarę ? Dzieci mają naturalną ufność (nie mylić z wiarą), ale potem przychodzi wiek gdy wszystko podważają i same wyrabiają sobie opinie w co wierzyć.

Aby zacząć wierzyć trzeba zrozumieć Słowo Boże. Ewangelię. Mieć z tym Słowem jakąś rozumną styczność. Jedynie dar wiary jest mało związany ze zrozumieniem i może Bóg nam go trochę daje na początku.
Rz 10:17 Bw "Wiara tedy jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe."
Później poznanie Boga daje nam bardziej racjonalne przesłanki do wiary Bogu.
Cytuj:
Dzieki Bogu, przezyłem czas niemowlęctwa w Bogu i obecnie pamietam ten czas. Teraz zas myslę że dojrzewam, choć nie jestem jeszcze dorosły w tym wszystkim.

Okej, mogę byc dla ciebie fałszywką i zaciemniać, albo też kims kto burzy i to nie we wszystkim, uznane przez ciebie nauki jako jedynie słuszne, a to juz jest cos innego.

Trochę sobie zaprzeczasz. Jeśli przeżyłeś okres niemowlęctwa to wzrastałeś rozumnie w wierze i poznaniu Boga oraz jego słowa. Tak więc nie jesteś fałszywką bo twoja wiara nie powinna być ślepa ale oparta na czymś.
A żeby zburzyć uznane przeze mnie nauki, trzeba coś udowadniać biblijnie. :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So lis 12, 2005 11:05 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
ano kiedyś uwierzyłem że będę wzrastał w poznaniu, tak samo jak kiedyś w oglądaniu. Lecz gdy uwierzyłem ni wząb nauk nie znałem. Byłem więc nie w wierze, a ufnosci według tego co piszesz, tylko po co mi wiara jesli nie ma w niej ufności do Boga?

Czy zaprzeczam w ten sposób sobie patrząc raczej na to że nie rozum czy wiedza poprowadziła mnie do wiary, a nadzieja. Te sprawy się dla mnie łaczą a nie zaprzeczaja sobie, jedno z drugiego wyrasta, a poszedłem do Boga, bo nie wiedziałem jak żyć. To i nawet wtedy nie mądrość poprowadziła mnie do Boga a potrzeba serca i wewnętrzna bieda.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 21, 2005 7:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
ano kiedyś uwierzyłem że będę wzrastał w poznaniu, tak samo jak kiedyś w oglądaniu. Lecz gdy uwierzyłem ni wząb nauk nie znałem. Byłem więc nie w wierze, a ufnosci według tego co piszesz, tylko po co mi wiara jesli nie ma w niej ufności do Boga?



prawdziwa wiara odnosi się do poznanej woli Bożej, którą Bóg wkłada do naszego wnętrza jako pewność, przeświadczenie, przekonanie o prawdzie. Rodzi się więc z tego uczucie ufności i nadzieji .

Cytuj:
"Czy zaprzeczam w ten sposób sobie patrząc raczej na to że nie rozum czy wiedza poprowadziła mnie do wiary, a nadzieja".


No właśnie to Bóg wlał tę nadzieję do serca albo pojawiła się tam w wyniku udzielenia ci wiary gdy miałeś społecznośc z Bogiem lub Jego Słowem.

Hbr 11:6
Kto bowiem przystępuje do Boga, musi uwierzyć że On istnieje i że nagradza tych, którzy Go szukają.

Wiara jest dowodem wybrania. Bo że by "uwierzyć że On istnieje" trzeba tę wiarę właśnie dostać od Niego. Gdyż Bóg jest źródłem wiary.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 21, 2005 7:18 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 02, 2005 11:32 am
Posty: 434
Lokalizacja: Olkusz
Cytuj:
....i że nagradza tych, którzy Go szukają.


Czasami przychodzimy do Boga aby go uwielbić, oddać mu należną cześć albo z przyzwyczajenia a zapominamy o tym że On chce nas nagradzać.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr gru 21, 2005 9:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Marcku, piszesz abym ci udowonił, wskazał, coś co i tak w naszej rozmowie nie ma znaczenia, ponieważ rozmawiamy o dwoch roznych sprawach. Dowodzisz na podstawie nieswiadomosci dziecka ze nie ma w nim wiary, szczegolnie w Boga. Pewnie, bo jak ma miec swiadomość skoro słowo nie dotarło. Tylko ze nawet tu mozna dostrzec, ze moze dotrzec slowo a nasze doswiadczenia jako ludzkie nie maja tu nic do rzeczy. Ale nie o tym.

Pisze o niemowlakach zrodzonych wlaśnie z wiary, choc bardziej i lepiej pasuje tu z miłości do Boga. I cala rozmowa jest nadawaniem na dwóch róznych falach.

Cała historia z dziejów i listów wskazuje na głoszenie ludziom dorosłym i o przyjmowaniu słowa przez dorosłych. Czy Nikodem bedąc już dojrzałym człowiekiem nie musiałby narodzić się ponownie?

Czy jestes dojrzały w Panu? Bo ja nie, a piszesz tak jabyś nie uznawał narodzenia, wzrostu i czasu wydania owoców.


Skoro poszedłeś się ochrzcić w pełni już ukształtowany, to moge zrozumieć twoje sugestie, ale i tu jest cały obszar wzrostu i działania.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz gru 22, 2005 7:59 am 
Marck5 napisał(a):
Gdyż Bóg jest źródłem wiary.


Wiem, że jest napisane:

Rzym. 15:5
5. A Bóg, który jest źródłem cierpliwości i pociechy, niech sprawi, abyście byli jednomyślni między sobą na wzór Jezusa Chrystusa,

Czy mógłbyś powiedzieć, albo wskazać mi w Biblii miejsca, gdzie Bóg jest określany jako źródło wiary?

To nie jest zaczepka, tylko pytanie. :)

Pozdrawiam.


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 23, 2005 2:07 am 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Efezjan 2, 8
Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Bozy to dar"

:) wybacz Marcinie, otworzyłem zacząłem czytać i jak doszedłem do tego miejsca, to przypomniało mi się twoje pytanie.

Pozdrawiam.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 23, 2005 9:06 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Jarku w tym tekście to zbawienie jest darem , bo jest z łaski ("łaską zbawieni jesteście" Ef 2,5).
A jest przyjmowane przez wiarę.

Takie jest moje zdanie.

_________________
Dlaczego zbiorowisko atomów miałoby mieć zdolność myślenia? Nikt zdaje się nie mieć na to żadnej odpowiedzi. Sedno w tym, że nie ma naukowej odpowiedzi. Michael Ruse
Dałem się zwieść każdej fałszywej odpowiedzi, każdą z nich gruntownie zbadałem, by odkryć zawarty w niej fałsz. C.S.Lewis


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt gru 23, 2005 9:33 am 
Jarek napisał(a):
Efezjan 2, 8
Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Bozy to dar"


Myślę, że tym darem jest tutaj zbawienie, nie wiara, jak zresztą spostrzegł już sceptyk, którego zdanie podzielam... :)


Góra
  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 137 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 5, 6, 7, 8, 9, 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 31 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL