www.ulicaprosta.net

to nic smiesznego Kristina. Agnostyk ma prawo zyć zgodnie z własną wiarą (przekonaniami). Ja sam zadawałem kiedys Bogu pytania w stylu po czym poznam że to od Ciebie, bo to że ktoś stanie i będzie cytował pismo, to i Szatan może. Może również i objawić się jakiś anioł z nieba a przeciez może głosić fałszywa ewangelię itp... . Jeśli kiedyś Agnostyka przekona dowód i uwierzy (tak jak chociazby subiektywnie Tomasza), to od tej pory nie będzie już potrzebował dowodów, bo będzie wierzył.

Pan z tobą.

Hej

_________________
Jarek

Oczywiscie... jesli mówimy o obiektywnym UDOWODNIENIU cudowności - daignostyka medyczna przypadków a nie diagnostyka cudów. Raczej ocena cudowności poprzez medyczną diagnostykę...

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Udowodnieniachcą najczęściej ci,którym jeśli się nawet udowodni,to i tak nie uwierzą.

Nie pytają o dowód,by się przekonać,tylko po to,by go nie znaleźć.

_________________
adam

Trele morele i kupa stereotypów

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.

Oj Jarek,czy jak Bóg zrobi dla Ciebie coś cudownego to naprawdę bierzesz to pod "szkiełko i oko"/
Czy zadajesz sobie pytanie czy to zgodne z medycyną?
O tym mówię.
Jak proszę o cud to przyjmuję i dziekuję a nie zastanawiam się czy to zgodne z prawami fizyki,chemii,medycyny i czego tam jeszcze.
Takie cos zabiera całą radość.

Okej

_________________
Jarek

Wtrącę swoje dwa grosze .
Dużo zależy od tego co nazywamy cudem.
Na pewno w olbrzymiej wiekszości nie jest to to co spotykane jest i lansowane jako cud w środowiskach np.zielonoświatkowych , lub charyzmatycznych .
Jest to na ogół zwykłe bicie piany , myślenie kategoriami magicznymi i czysto życzeniowymi.
Pan Bóg natomiast - jak wierze ,dokonuje wielu cudów , małych i dużych .
Tak dyskretnych , jak sam jest na tym świecie .
W swoim życiu nie dostrzegłem cudów.
(starzeje sie , bo sięgam do swojego doświadczenia , heheh .. okropne )
Mam jednak przeczucie jakiejś opatrzności - która czuwa nademną , moimi bliskimi .
To mnie pociesza .
A chasydzi maja przysłowie ...lepiej nie licz na cud

Kubol,jam starsza od Ciebie.
Nie liczysz na cud...nie ma cudu.
Ja doświadczyłam wielu.
Cieszyłam sie jak dziecko i przez myśl mi nie przeszło aby komsultować je z lekarzami prawnikami bankowcami.Zresztą pewien lekarz sam sie wyraził...to cud.
Ja ich nie analizyje ...ja sie cieszę.
Zresztą Pan nasz Jezas nie zawsze kazał chodzić i rozgłaszać cuda.
Czyzby przewidział Agnostyka naszego kochanego.

Nie dobrze. Jesteś przez to mało skuteczna w ewangelizacji sceptyków

Hmmmm,pewnie tak.Ale i Pan Jezus powiedział,ze choćby kto z martwych powstał....nie uwierzą.
To Duch Świety przekonuje.
A ja się po prostu cieszę i czekam na jeszcze większe.

A uwierzyłbyś ewangelii gdyby była ogłoszona inaczej?

_________________
Jarek