www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 4:02 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 166 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 04, 2006 6:07 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Marcinie kalwinizm nie głosi Twojego zastrzezenia. Dla kalwinisty wybraniec nie będzie grzeszył z tego powodu ze jest wybrancem..


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 04, 2006 6:31 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr maja 10, 2006 11:47 am
Posty: 1007
Lokalizacja: Kielce
wujcio napisał(a):
Ten Zbuj to do mnie ? 8) Nieprzypominam sobie żebym głosił teorię powszechności zbawienia ?


Wybacz ale nie - to taki sceptykowo-agnostyczny polemista z innej bajki 8)

Osobiście zdecydowanie bardziej wolę błędną teorię apokatastazy od błędnej teorii predestynacji

Zdrówko

_________________
Bóg stworzył ludzi, Samuel Colt uczynił ich równymi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pt sie 04, 2006 9:11 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 23, 2006 4:28 pm
Posty: 64
Dlaczego zaraz błędna (mowa o apokatastazie)?????????

_________________
www.graniczne.amu.edu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 05, 2006 11:14 am 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
...


Ostatnio edytowano Cz sty 14, 2010 2:33 am przez Szukający Sceptyk, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 05, 2006 6:17 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Cytuj:
P.S. Na marginesie zabawne jakie manipulacje na tekstach można uprawiac w celu zgody z własna dogmatyka np. w tym drugim fragmencie BW ma "strawić" a BT "będzie trawić" w celu podkreślenia trwałości procesu. a jak jest w grece? a któz to wie?


W grece jest dokładnie "mającego (mellontos) jeść (esthiein)". Decydujący jest bezokolicznik esthiein od esthio, który nie jest w aoryście tylko w teraźniejszym, co wskazuje na ciągłość procesu w czasie. Innymi słowy jest to aspekt niedokonany. Nie oznacza to jednak nieskończoności tego procesu (to tak tytułem wyjaśnienia :) ). Ciekawy jest też pierwszy zacytowany przez Ciebie fragment, w którym niektóre przekłady oddają greckie apo jako "z dala od", podczas gdy apo to raczej po prostu zwykłe "od". Innymi słowy, zagłada ma być "od oblicza Pana", a nie "z dala od oblicza Pana".

_________________
None but Jesus...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 05, 2006 9:19 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
arielxv napisał(a):
Decydujący jest bezokolicznik esthiein od esthio, który nie jest w aoryście tylko w teraźniejszym, co wskazuje na ciągłość procesu w czasie. Innymi słowy jest to aspekt niedokonany. Nie oznacza to jednak nieskończoności tego procesu (to tak tytułem wyjaśnienia)

Jeśli mamy ciągłość procesu w czasie i aspekt niedokonany, to by oznaczało, że proces jest ciągły w czasie. Słowa "nie oznacza to nieskończoności procesu" traktuję jako glossę i wyglądają mi one w tym kontekście jako napisane raczej tytułem ściemnienia niż wyjaśnienia. Z całym szacunkiem. :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: So sie 05, 2006 9:29 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Nie masz racji moje drogie Smoczysko :). To mniej więcej taka konstrukcja jak w polskim: będzie się palił las (w odróżnieniu od: spali się las). Ze zdania tego wynika, że będzie on się palił, lecz nie wiadomo jak długo. Podobnie jest w grece z tym ogniem - będzie żarł :). Ale nie jest napisane czy będzie żarł non stop przez nieskończoność, czy też może przez 15 minut albo piętnaście lat.

Nie tylko z szacunkiem :D.

_________________
None but Jesus...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 06, 2006 10:24 am 
Offline

Dołączył(a): Pn kwi 25, 2005 9:59 am
Posty: 281
Do MarcinS.

Witam.

Miałem parę dni problem z komputerami i siecią, więc nie odpisałem.

Cytuj:
A. Jestem wyznaczony przez Boga do zbawienia.
B. Nie jestem wyznaczony.

W konsekwencji:

A. Jestem, więc nie muszę nic robić, żeby zbawienie "utrzymać". (pięknie)

B. Nie jestem, więc mimo dobrych chęci i nieważne jakich wysiłków zbawiony nie będę. (jeszcze

piękniej).

Tak uważasz, prawda?



Po pierwsze proponuję, żebyć przeczytał tekst Spurgeona, zatytułowany "Wybranie".

http://www.literatura.hg.pl/election.htm


Jeśli możesz, to też "syntetyzuj" (szczególnie ciekawi mnie to, jak rozumiesz "wybranie" - w kilku

słowach, czym ono jest i jego konsekwencje).

Problem bierze się z pomieszania tego co wiemy i doświadczamy jako istoty stworzone z wiecznymi

planami Bożymi. Bóg nie zbawia nas "obok" nas samych. On wie kogo wybrał, a kogo nie wybrał, ale

ci, których ratuje są wezwani, aby w swoim zbawieniu aktywnie uczestniczyć. Czytałeś Bunyana

Wędrówkę Pielgrzyma? Gdy chrześcijanin zostaje powołany ludność miasta zagłady, ba cała rodzina

uważa go za pomylonego. Ale on nie poprzestaje na myśli - aha - jest Bóg, ale opuszcza to miasto i

zaczyna iść w stronę Krzyża i wąskiej bramy, a potem Jeruzalem Niebieskiego. Bóg powołuje, ale my

mamy czynić wszystko, aby swoje powołanie i wybranie umocnić. To nie jest jakaś buddyjska filozofia

nie-działania, ale wręcz przeciwnie - świadomość, że wielki Bóg, który stworzył cały świat i

wszystko co na nim jest wezwał mnie po imieniu i kazał mi się upamiętać i służyć Mu dodaje siły,

aby biec wytrwale w wyścigu, który jest przed nami. Podawałem już tu chyba przykład, ale podam go

raz jeszcze - wyobraź sobie, że w górach jest jednocześnie kilka wypadków. Ratownicy idą najpierw

do dwóch osób, których stan jest najcięższy. Te osoby zostały "wybrane". Ktoś zjeżdża do nich na

linie, podaje koniec swojej liny i mówi - przypnij ją do swojej uprzęży. Ale delikwent mówi - nie

nie - ja zostałem wybrany do uratowania, więc nie muszę nic robić, będzie dobrze tak, czy inaczej.

Głupie, prawda?

Bóg nie zbawia wybranych wbrew ich woli, ale daje im "chcenie i wykonanie", aby mogli zrobić to co

do nich należy.



Cytuj:
PS. Ja nie uważam w ogóle, mam wątpliwości. Nie pasuje mi Bóg "rzucający kostką", aby

wyznaczyć jednych do wiecznego odpocznienia, a drugich (siłą rzeczy) do wiecznej męki.


A dlaczego "rzucający kostką"? Biblia mówi o pewnych kryteriach Bożych, o tym jacy ludzie Mu się

podobają, a jacy nie. W Nowym Testamencie choćby największe cięgi zebrali ci, którzy udawali

kogoś kim nie są. Szczery grzesznik (przysłowiowa już prostytutka i celnik) miał szansę na pokutę i

zbawienie, ale osobnik religijny, który twierdził, że wszystko jest z nim w porządku otrzymywał

całą naukę Jezusa w taki sposób, aby jej nie zrozumiał i się czasem nie nawrócił. W liście

apostolskim czytamy, że Bóg wybrał do zbawienia słabych, nie szanowanych. Ja nie wiem dokładnie jak

Bóg wybiera i kogo, ale nie mogę kwestionować Jego decyzji. On nie jest moralnie zobowiązany do

wielokrotnego mycia każdej świni, która uwielbia błoto i wielokrotnie już dała dowody swojej

przewrotności.

Cytuj:
Nie podoba mi się też to, że gdy brakuje argumentów i odrobiny szczerości zasłaniamy się tym, że

pojąć Boga nie możemy.



Surowa diagnoza. Cóż - myślę, że nie brakuje mi ani jednego, ani drugiego - nikt mi za promocję "kalwinizmu" nie płaci i nie zależy mi na utrzymaniu takiej czy innej doktryny, tylko na prawdzie i zbawieniu mojej duszy. Co do argumentów, to jest nimi cała nauka Biblii, ze szczególnym uwzględnieniem kilkudziesięciu fragmentów NT mówiących specyficznie o wybraniu, wyborze łaski, wybranych. Jeśli te słowa nic nie znaczą, albo znaczą coś innego niż zwykle znaczą, to po co Bóg ich użył?

Cytuj:
Mój mały rozumek stworzył jeszcze jedno pytanie: Smile po co mamy szukać rozwiązań, odpowiedzi,

badać Pisma, po co tak wielki głód Prawdy jeśli istnieją rzeczy nie do rozwikłania..?


Po co uczyć się skakać, skoro istnieją rzeczy, których się nie przeskoczy?

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 06, 2006 1:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
arielxv napisał(a):
Nie masz racji moje drogie Smoczysko :). To mniej więcej taka konstrukcja jak w polskim: będzie się palił las (w odróżnieniu od: spali się las). Ze zdania tego wynika, że będzie on się palił, lecz nie wiadomo jak długo. Podobnie jest w grece z tym ogniem - będzie żarł :). Ale nie jest napisane czy będzie żarł non stop przez nieskończoność, czy też może przez 15 minut albo piętnaście lat.

Z samej konstrukcji zdania "Będzie się palił las" wynika, że będzie się palił - i nic ponad to. Nie wiemy, jak długo. Wiemy, że kiedyś się spali - ale nie z gramatyki, tylko z fizyki. Natomiast ogień trawiący przeciwników Boga jest pojęciem dotyczącym wieczności i nie możemy zakładać na podstawie naszych ludzkich skojarzeń, że on kiedyś przestanie trawić. Osoby trawione będą w ciałach zmartwychwstałych (bo przecież zmartwychwstaną na sąd), które nie podlegają naszej fizyce i nie będą się starzały ani nie umrą. W przeciwieństwie do płonącego lasu nie mamy żadnych doświadczeń, które pozwoliłyby na założenie, że przeciwnicy Boga w ciałach nie podlegających ograniczeniom naszej rzeczywistości będą trawieni tylko czasowo, skoro ogień będzie wieczny [Mat. 25:41].

Życie wieczne trwa wiecznie. Kara wieczna trwa wiecznie [Mat. 25:46]. Tyle można wnioskować z tekstu. Natomiast próby dokładnego opisu pojęć dotyczących wieczności na podstawie naszych własnych ludzkich doświadczeń i naszego małego rozumku są tym, co osobiście nazywam "teologią Kubusia Puchatka".

Pozdrawiam wszystkich Kubusiów :D


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 06, 2006 3:56 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Smok Wawelski napisał(a):
Osoby trawione będą w ciałach zmartwychwstałych (bo przecież zmartwychwstaną na sąd), które nie podlegają naszej fizyce i nie będą się starzały ani nie umrą. W przeciwieństwie do płonącego lasu nie mamy żadnych doświadczeń, które pozwoliłyby na założenie, że przeciwnicy Boga w ciałach nie podlegających ograniczeniom naszej rzeczywistości będą trawieni tylko czasowo, skoro ogień będzie wieczny [Mat. 25:41].

Życie wieczne trwa wiecznie. Kara wieczna trwa wiecznie [Mat. 25:46]. Tyle można wnioskować z tekstu.

Zawsze jestem pod wrazeniem przekonania Smoka o niekubusiowości własnej teologii. Powyższe "Kara wieczna trwa wiecznie" jest szczególnie udane , tym bardziej że kara smierci tez jest wieczna, bo nieodwracalna w swoich konsekwencjach (które są wieczne).

Przykładowo Juda napisał:
"Sodoma i Gomora i okoliczne miasta, które w podobny do nich sposób oddały się rozpuście i przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład kary ognia wiecznego"
W życiu bym nie pomyslał że sodomici nadal sie palą gdzies tam pod ziemią...

Natomiast najrozsądniejszy argument niesmiertelnych ciał ma mniej więcej taką siłe przebicia jak apokaliptyczne przekonanie że jezioro ognia to smierć druga. Czyli w takim razie co było pierwszą jeżeli nie śmierć fizyczna?
"A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga."

Post możecie przenieść do innego wątku.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 06, 2006 5:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Szukający Sceptyk napisał(a):
Zawsze jestem pod wrazeniem przekonania Smoka o niekubusiowości własnej teologii. Powyższe "Kara wieczna trwa wiecznie" jest szczególnie udane, tym bardziej że kara smierci tez jest wieczna, bo nieodwracalna w swoich konsekwencjach (które są wieczne).

Po raz pierwszy słyszę, żeby kara śmierci była wieczna. Że jej konsekwencje są wieczne czyli nieodwracalne, to rzecz oczywista. Ale łączenie jednego z drugim wydaje mi się sztuczne.

Cytuj:
Przykładowo Juda napisał: "Sodoma i Gomora i okoliczne miasta, które w podobny do nich sposób oddały się rozpuście i przeciwnemu naturze pożądaniu cudzego ciała, stanowią przykład kary ognia wiecznego". W życiu bym nie pomyslał że sodomici nadal sie palą gdzies tam pod ziemią...

Bo też Juda pisze o wiecznym potępieniu mieszkańców Sodomy i Gomory, którzy podobnie jak aniołowie z poprzedniego wersetu czekają na wielki dzień sądu.

Cytuj:
Natomiast najrozsądniejszy argument niesmiertelnych ciał ma mniej więcej taką siłe przebicia jak apokaliptyczne przekonanie że jezioro ognia to smierć druga. Czyli w takim razie co było pierwszą jeżeli nie śmierć fizyczna?
"A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga."

Pierwsza śmierć to śmierć fizyczna. Ci, którzy umarli jako zbawieni, będą mieli udział w pierwszym zmartwychwstaniu, którego ostatni etap odbędzie się tuż przed inauguracją Ery Mesjańskiej [Obj. 20:5]. Nad zbawionymi druga śmierć nie ma mocy [Obj. 20:6]. Natomiast ci, którzy umierają w stanie potępienia, będą mieli udział w drugim zmartwychwstaniu na sąd ostateczny i po osądzeniu każdy, kto nie był zapisany w księdze żywota, zostanie wrzucony do jeziora ognistego, które jest utożsamione z drugą śmiercią, czyli wieczną karą z dala od oblicza Bożego [Obj. 20:14-15; 21:8; II Tes. 1:9].

Rozumiem, że pierwsza śmierć jest czasowym oddzieleniem duszy i ducha od ciała. Druga śmierć jest wiecznym oddzieleniem od Boga całego człowieka po jego zmartwychwstaniu, połączonym z wieczną karą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: N sie 06, 2006 10:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 23, 2006 4:28 pm
Posty: 64
no i wszystko jasne!!! A ja od paru ładnych lat głowię się nad tematem i nagle się okazuje, że to wszystko takie banalne...

_________________
www.graniczne.amu.edu.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 07, 2006 8:18 pm 
Offline

Dołączył(a): Cz cze 02, 2005 7:44 pm
Posty: 269
Cytuj:
Z samej konstrukcji zdania "Będzie się palił las" wynika, że będzie się palił - i nic ponad to. Nie wiemy, jak długo. Wiemy, że kiedyś się spali - ale nie z gramatyki, tylko z fizyki.


Toć ja właśnie o tym pisałem :). Z samego tekstu i z gramatyki Hebr. nie można wyciągać wniosków o długości trawienia ogniem. Sam w sobie nie naucza on ani o wieczności, ani o nie-wieczności trawienia.

Pozdrawiam
Kubuś :)

_________________
None but Jesus...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sie 08, 2006 11:33 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
arielxv napisał(a):
Toć ja właśnie o tym pisałem :). Z samego tekstu i z gramatyki Hebr. nie można wyciągać wniosków o długości trawienia ogniem. Sam w sobie nie naucza on ani o wieczności, ani o nie-wieczności trawienia.

No i pięknie. Czyli podsumowując, mamy wieczną karę [Mat. 25:46], wieczny ogień [Mat. 25:41], ludzi w zmartwychwstałych niezniszczalnych ciałach [Obj. 20:12-13], powstałych na hańbę i wieczną odrazę [Dan. 12:2 BT - interlinia angielska ma "everlasting contempt"] i nieokreśloną długość trawienia zmartwychwstałych przeciwników Boga w wiecznym ogniu w ramach wiecznej kary. Tyle mówi tekst.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sie 14, 2006 5:37 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt maja 24, 2005 8:08 pm
Posty: 705
Szukający Sceptyk napisał(a):
Zawsze jestem pod wrazeniem przekonania Smoka o niekubusiowości własnej teologii. Powyższe "Kara wieczna trwa wiecznie" jest szczególnie udane, tym bardziej że kara smierci tez jest wieczna, bo nieodwracalna w swoich konsekwencjach (które są wieczne).

Smok Wawelski napisał(a):
Po raz pierwszy słyszę, żeby kara śmierci była wieczna. Że jej konsekwencje są wieczne czyli nieodwracalne, to rzecz oczywista. Ale łączenie jednego z drugim wydaje mi się sztuczne.

Ale ta sztuczność wynika z Twojej intuicji człowieka XXI wieku. Niestety ale to nie jest poważna egzegeza tekstu. Żydowski sposób wyrażania pozwalał na nazywanie wiecznym czegos co niesie za sobą wieczne konsekwencje. Sąd Ostateczny nazwany jest w Piśmie Świętym "sądem wiecznym" (Hebr. 6, 2). Czy to znaczy że będzie trwał wiecznie? Oczywiście nie :D Podobnie "zatracenie wieczne" też niczego nam nie mówi o tym czy będzie to unicestwienie czy trwająca kara, własnie ze względu na dwuznaczność przekazu.

Co do wiecznego ognia czy robaka który nie umiera sprawa wygląda podobnie. Jezus w tych słowach nawiązuje do znanego mu współczesnym pojęcia : gehenny. Czyli doliny gdzie palono śmieci. Dlatego ogień zarzył się tam zawsze. To tylko obraz.

SzS napisał(a):
Natomiast najrozsądniejszy argument niesmiertelnych ciał ma mniej więcej taką siłe przebicia jak apokaliptyczne przekonanie że jezioro ognia to smierć druga. Czyli w takim razie co było pierwszą jeżeli nie śmierć fizyczna?
"A dla tchórzów, niewiernych, obmierzłych, zabójców, rozpustników, guślarzy, bałwochwalców i wszelakich kłamców: udział w jeziorze gorejącym ogniem i siarką. To jest śmierć druga."

S.W. napisał(a):
Pierwsza śmierć to śmierć fizyczna. [..] Rozumiem, że pierwsza śmierć jest czasowym oddzieleniem duszy i ducha od ciała. Druga śmierć jest wiecznym oddzieleniem od Boga całego człowieka po jego zmartwychwstaniu, połączonym z wieczną karą.

OK!
Ale jak widzisz wymaga to znacznego wysiłku teologicznego. I nadal ktoś może protestować że to inne śmierci a zatem nie można na nie powiedzieć "pierwsza" i "druga".


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 166 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11, 12  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL