www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 12:46 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 9:23 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz mar 31, 2005 5:14 pm
Posty: 910
Lokalizacja: Świnoujście
No wlasnie - mielenie... Czasem sie zastanawiam czy Jarek specjalnie tak nie mieli i miedli, piszac o wszystkim i niczym... I czasem sobie mysle czy w ogole jest odrodzony, czy przypadkiem nie podszywa pod "wierzacego" i po prostu robi sobie z nas jaja :roll: Widzisz Jarek, tak to jest wlasnie znac kogos wirtualnie... Kto z innych wierzacych moze nam Ciebie polecic? kto Cie zna i wie cos o Tobie? kto zaswiadczy zes odrodzony? tylko nie pisz ze Duch Swiety... Czy masz chec spotkac sie z kims z nas, przyjechac na jakis zjazd, porozmawiam, modlic sie, dac sie poznac... ??

Cytuj:
itur sie spodoba ta mowa, i oby pokrzyczała na doradzcę Smoka niejakiego mistrza patelni


Duzo tam wiesz, co misie podoba, a co nie... Mistrz patelni doradca Smoka... :shock: Taaa... wywrzeszczec na pomocnika Dinozaura jakiegos speca od grilla... :lol:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 11:13 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jarek napisał(a):
Taki jest wniosek z całosci tekstów, a sam rozdzielasz całość na dwoje. Tu dała według starego, a tu dajemy według nowego.

Wolałbym jednak, żebyś przeczytał dokładnie coś, z czym polemizujesz. Ja napisałem o całości tekstów na temat rzekomej wspólnoty majątkowej w Kościele:

Smok napisał(a):
To jest wniosek z całości tekstów na ten temat, które przedstawiłem powyżej. Jeśli nowotestamentowe nauczanie mówi o dbałości o własny dom, wspomina o domach chrześcijan itd., to raczej wygląda na to, że nie sprzedawali własnych domów i nie szli spać pod mosty.

Nie myl "komuny" i jej wspólnoty majątkowej z ofiarnością i ochotnym dawaniem. Dajemy z tego, co mamy - tak pisze Paweł. Obawiam się, że idea kościoła żyjącego w komunie jest po prostu mitem.

Cytuj:
Oni nie mogli dawać tego co zbywa, my zas możemy i Jezus nauczał w starym, że tak nie wolno a w nowym juz nie.

Jeśli nie rozumiesz prostych słów Pawła, które zacytowałem poprzednio, to ja nic nie poradzę. Jeśli nie rozumiesz, o czym mówił Jezus przy skarbnicy, to też nic nie poradzę. Chyba się po prostu upierasz przy swojej "komunistycznej" wizji wczesnego Kościoła, która nie wynika z całości tekstów o jego funkcjonowaniu. Czy Piotr mieszkał u siebie w Jerozolimie, czy nie mieszkał u siebie wtedy, gdy Paweł był u niego przez 2 tygodnie [Gal. 1:18]? Jeśli mieszkał u siebie, to nie mieszkał w komunie. Podobnie jak inni, o których pisałem.

Cytuj:
Zawsze mi sie wydawało że Apostołowie wzięli nauki od Jezusa i nowego uczyli zakonu. No cóz w ciemnocie byłem chowanym, to i wybacz ze nie wierzę ci nie za grosz ale za dom cały.

Owszem, wzięli nauki od Jezusa, który również nie mieszkał z nikim w komunie i wcale takich wzorców nie propagował, mimo że rodziny czyli gniazda nie założył:

"A gdy Jezus się odwrócił i ujrzał, że idą za nim, rzekł do nich: Czego szukacie? A oni odpowiedzieli mu: Rabbi! (to znaczy: Nauczycielu) gdzie mieszkasz? Rzekł im: Pójdźcie a zobaczycie! Poszli więc i zobaczyli, gdzie mieszka, i pozostali u niego w tym dniu; a było to około dziesiątej godziny" [Jan 1:38-39]

Mnie nie musisz wierzyć. Wierz Pismu, ale czytaj to, co jest napisane. Tam nigdzie nie jest napisane, żeby społeczność miała mieszkać wspólnie w komunie, a wszyscy wierzący sprzedawali wszystkie swoje dobra, nie zostawiając miejsca zamieszkania dla własnych rodzin. Byłby to przejaw braku dbałości o własnych domowników, a to Paweł karci surowo [I Tym. 5:8]. Jeszcze jeden fragment, który chyba już zupełnie obala teorię o życiu wierzących w komunie:

"Jeżeli zaś która wdowa ma dzieci lub wnuki, to niech się one najpierw nauczą żyć zbożnie z własnym domem i oddawać rodzicom, co im się należy; to bowiem podoba się Bogu" [I Tym. 5:4]

Cytuj:
Hmm... wykazujesz że most jest czymś złym. Jak trzeba będzie pod mostem to co z tego, oj piszesz jak biedak i bez wiary, bo trzymasz się chałupy i miejsca do spania.

Tak się składa, że mam dzieci i jestem odpowiedzialny za nie przed Bogiem. A On nigdzie mi nie kazał zamieniać życia rodzinnego na coś, co ktoś wymyślił na podstawie jednego i niezbyt dobrze rozumianego wersetu, w dodatku wyrwanego z kontekstu nauczania o życiu rodziny i społeczności.

Cytuj:
Trzymaj sie jak tak uważasz ale tak nie nauczaj, bo piszesz nie tylko sprzecznie z całoscią ale z konkretnymi fragmentami gdzie wyraźnie jest napisane, że sprzedali wszystko, domy pola, a pieniądze tak uzyskane oddawali w całości kładąc do stóp Apostołów.

Gdzie jest wyraźnie napisane, że sprzedawali wszystko? Gdzie jest wyraźnie napisane, że wszyscy mieszkali razem w komunie? 3000 ludzi mieszkało razem? Potem 5000? Owszem, potrzeby były wielkie, więc sprzedawano domy i mienie, a także wszyscy byli gotowi dzielić się tym, co mają - do tego stopnia, że nie nazywali swoim tego, co posiadali. Ale apostołowie nie wymagali od nikogo, by oddawał wszystko. Każdy mógł do woli rozporządzać swoimi pieniędzmi. Ananiasz i Safira zginęli za okłamywanie Ducha Świętego, a nie za to, że nie chcieli oddać do komuny wszystkiego, co posiadali [Dz. Ap. 5:3-4]. Jeśli jest napisane, że ktoś sprzedał dom albo pole, to nie oznacza automatycznie, że sam został bez własnego domu (mógł mieć dwa), albo bez środków do życia (pola też mógł mieć dwa).

Cytuj:
Pan przecież nikomu nie karze aby sprzedał wszystko i za te pieniądze kupił pole, bo to tez jedynie przypowieść?

Przypowieść mówi o tym, że Królestwo Boże jest warte zapłacenia każdej ceny:

"Podobne jest Królestwo Niebios do ukrytego w roli skarbu, który człowiek znalazł, ukrył i uradowany odchodzi, i sprzedaje wszystko, co ma, i kupuje oną rolę." [Mat. 13:44]

Królestwa Bożego nie kupuje się za wszystkie dosłowne pieniądze - chyba, że ktoś ma wiele majętności i jest do nich zbyt przywiązany, żeby pójść za Jezusem. Jezusowi oddaje się życie ze wszystkimi tego konsekwencjami, ale to nie ma nic wspólnego z życiem w komunie.

Cytuj:
To cóz takiego sprzedałes Smoku, i czego tak naprawde sie wyparłeś? Nie o kase pytam, ani o dom, czy pole.
przepraszam też wszystkich za to że tak po ludzku napisałem.

Jeśli nie pytasz o kasę, to czemu w poprzednim akapicie własnej wypowiedzi mówisz o sprzedawaniu całej swojej własności za kasę? Rzeczywiście, napisałeś po ludzku, ale Twoje samozaprzeczenia sa czasami wręcz nieludzko zawiłe. O co mnie właściwie pytasz? Czy oddałem Jezusowi całe życie ze wszystkimi konsekwencjami? Tak. Czy jestem gotów dzielić się tym, co mam? Tak.

Ale wspólne zamieszkiwanie wierzących, a także ich wspólnota majątkowa nie wynika moim zdaniem z Pisma. I jest czymś zupełnie oddzielnym od dobroczynności, gościnności, jałmużny i innych przejawów miłości braterskiej i miłości bliźniego. Tak czytam w Piśmie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 12:02 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Jak sam piszesz Marcinie, nie mam wspólnego języka prawie z każdym z kim obecnie rozmawiam. To nie ma sensu twierdzić że szukam, buduję lub uważam że jestem w społeczności wirtualnej. Wskazałem jedynie że mimo tego, nie uważam nikogo z rozmówców że nie należy do społeczności.

Słowa które piszemy świadczą o nas samych. Nie ja pisałem że nie mozna ścierpieć drugiego w rzeczywistości. Więc jak o czymś sie napisze niekoniecznie musi byc chowaniem urazy, a pokazaniem jedynie na słowa które świadczą o mówiącym.
Może i uzalezniłem się od bycia po za społecznością. Nie wiem, bo to dopiero mozna sprawdzić jak sie juz w jakiejś zakotwiczy. Cały problem jest w tym że każdy kto podchodzi do mnie, podchodzi raczej na zasadzie że twierdzę że nie mam zamiaru otaczać się innymi wierzącymi, zarówno dla własnego jak i innych ubłogosławienia. To wskazuje jedynie że mało kto chce przeczytac co piszę i twierdzi, że nie słucham tego co jest napisane w Piśmie, itd... .

Wiesz. Sami okreslacie siebie że nie chcecie należeć do społeczności. Nie słowami z biblii, ale odrzuceniem. Poprostu jest w tym co piszecie nieakceptacja innych społeczności, nieakceptacja że pośród tych społeczności są ludzie wiary. Tym sie tak bardzo róznimy, że trudno jest zrozumieć, że w każdej społeczności lokalnej widzę ludzi którzy wierzą i nie wybieram między kościołami i dla każdego mam drzwi otwarte czy to ŚJ, czy Katolik czy np. ktoś z Was, czy też niewierzący i przychodzący aby porozmawiać nie o Bogu, ale o zwykłych problemach czy radościach.

No i właśnie, na dziś, praktycznie każdy czy to Katolik czy ktoś inny który gdzieś zakotwiczył w społeczności, jak tez i Ty, twierdzicie tylko jedno i tak samo, a jednak sprzecznie w stosunku do siebie. Co oczywiście słucham, słyszę, rozumiem i się zgadzam. Ja zaś twierdze jedynie i mysle że zgodnie z Pismami, że każdy kto wierzy, nalezy do społeczności. Każdy kto oddaje siebie w posiadanie Panu, a nie ten kto jest otoczony ludźmi podobnie myslącymi i praktykującymi. Mój status jako wierzącego i przynależącego do ciała w niczym się nie zmieni, niezaleznie od tego czy akurat jestem sam, czy w grupie. Status nie zalezy od przynaleznosci, ale od przyjęcia Pana.

Wcześniej juz pisałem to że na dziś widzicie mnie jako singla, który twierdzi że chce pozostac poza społocznością i nie szuka społeczności. Ja szukam jej wszędzie i każdą dostępna chwilę jak tez sprzęt czy inne mozliwości w tym celu wykorzystuję. A tu dostaje cos takiego że buduje wirtualną społeczność. Mam w nosie internet. Znam się na kompie o wiele gorzej od was, nie biegam po stronach. To tylko narzędzie, akurat dostepne. Tak samo jak "mój" dom, gdzie moge kogoś przyjąć i porozmawiać. To są narzędzia, tak samo jak nogi które mam i będe chodził po Łodzi, czy po innych miejscowościach. A czy mam sie zamknąć tylko pośród jednych i twierdzić że tak naucza Pismo? Co zrobicie i jak mnie nazwiecie gdy bede z jednym bratem. Czy nie nazwiecie odszczepieńcem? Wtedy przecież nie będe sie powoływał na wiekszą wspólnotę, no bo jak, a to także przeciez jest niezgodne z Pismami. Czyż nie?

Tak każda społeczność która jest obecnie, mimo szczerych serc osób będących w danych społecznościach, oddaje się w posiadanie ciała i swojego kościoła, swojego nauczania i nikt dotychczas, kto jest w danej społeczności nie chce zrezygnować z danej własności. Dlatego jest mur niezrozumienia, a nie dlatego że piszę niezrozumiale. Używam prostych słów. Opisuję to co widzę bez potrzeby siegania po słowniki i bez potrzeby dodatkowego nauczania. Już dawno zauwazyłem że często rozumią mnie ludzie zwykli i prości a nie ci którzy juz w czymś wyrosli. To jest mój test Marcinie, a nie ten że Katolik mnie nie rozumie, albo ktos tutaj. No bo jak ma zrozumieć, że jak się z nim spotykam to nie chcę aby odchodził od swojej społeczności lokalnej i nie dam mu wzamian innej społeczności np, protestanckiej, a przeciez jak już, to zgodnie z tym co piszecie tak powinien szukać. Ja zaś mówię że nie tak ma szukać.

Niech wzrasta gdzie jest i wzrostu szuka u Pana, a jesli u Pana, to wtedy przestaje się byc Katolikiem, Protestantem czy kims innym. Pęka wtedy mur niezrozumienia, wtedy to on będzie patrzył na mnie jak ja na niego cały czas, jak tez i na was patrzę. Nie ma wtedy że ja w innej społeczności a on w innej, a jest tak że obaj jestesmy w jednej, Pańskiej.

A tak stoicie w obronie własnego podwórka, a inne was nie obchodzi, stoicie w obronie siebie samych i pokarmu dla siebie. Mimo deklaracji i mimo słów cytowanych.

No jak wczesniej juz pisałem to że dziś akurat nie mam przy sobie akurat nikogo z innych ludzi, to nic. To co mówię, nie zmieni się niezaleznie od otoczenia. A to że gdy przyjde do jakiejś społeczności, a ta uzna mnie za odszępieńca też wytrzymam, i nie kala mnie to ale tych co tak mówią ich to kala i ich to izoluje.

Tym którzy są w jakis społecznościach i nie że wysoko, a własnie jako zwykłe owce powiem tylko tyle, że niech sie nie martwią moimi słowami, bo piszę przede wszystkim napomnienia do tych którzy prowadzą i uczą, lub twierdzą że sa po własciwej stronie, bo akurat dziś sa w jednej społeczności, a jutro w drugiej i na tym dowodzą że to jest to. Oni zbiorą rózgi, a wielu z nich nie wejdzie. Ich własny śmiech przed nimi samymi o tym zaświadczy, jak też oburzenie.

W tym co piszę potepiam to co zostało dawno juz potepione, aby sie tego nie trzymac bo w raz z tym mozna samemu zginąć.

to tyle.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 12:18 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Jarek:
Cytuj:
piszę przede wszystkim napomnienia do tych którzy prowadzą i uczą, lub twierdzą że sa po własciwej stronie, bo akurat dziś sa w jednej społeczności, a jutro w drugiej i na tym dowodzą że to jest to. Oni zbiorą rózgi, a wielu z nich nie wejdzie.


Rozumiem Ciebie ,Twoja wizja chrzescijanskiego zycia na teraz TO NAPOMINANIE INNYCH ,TYCH ,KTORZY SA WEWNATRZ "CIELESNYCH SPOLECZNOSCI",PRZEZ CIEBIE ,KTORY JESTES NA ZEWNATRZ TYCH SPOLECZNOSCI.

Jestes teraz zatem jak ksiadz-celibatariusz ,ktory poucza ojca rodziny ,jak rodzi sie dzieci ,jak nalezy je wychowac i jak postepowac z zona.

Kto obdarzyl Cie ta misja napominania?
Zapewne Bog-odpowiesz.
Przyjmuje-moze tak byc!
Ale kto sprawdza ,czy dobrze swoja misje wykonujesz?
Tez Bog!?
Otoz Kosciol jest wlasnie po to .aby ci co otrzymali misje od Boga ,zgodnie z Jego wola ja wykonywali.
Bo misje Bog daje dla ludzi I PRZEZ LUDZI KONTROLUJE MISJONARZY!

Pozdrawiam Cie i pozostaje w modlitwie za Ciebie ,oby Pan dal Ci tych ,ktorzy beda wspoluczestniczyc w Twojej misji.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 12:32 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Będąc w konkretnej społeczności też można mieć b relacje z katolikami czy ŚJ.
Nie zauważyłam, żeby ktokoliwek na forum podawał jakąś spoleczność jako tę, w której jedynie można się budować.

Co do katolików i ŚJ.- raczej nie wierzę w możliwość budowania się akurat w tych kościołach( poprzez oficjalną przynależność do nich) z bardzo prostych pwodów: błędów w nauczaniu(i chyba nie muszę pisać , o które chodzi, bo każdy nowonarodzony wierzący człowiek, czytający Słowo Boże jest zorientowany?)

Nikt też nie twierdzi , że pośród katolików nie ma ludzi wiary. Ba...tam też są ludzie odrodzeni z Ducha.
Wśród ŚJ z pewnością są i tacy, którzy szczerze wierzą w to, co robią. Ale odrodzonych z Ducha tam nie ma...bo ŚJ odrzucają ducha Chrystusowego( "a kto nie ma Ducha Chrystusowego, ten nie jest jego").

Jarku- nie jesteś lepszy od nas, bo ludzie prości cię rozumieją i dobrze ci wśród nich. Nie jesteś lepszy stojąc "ponad denominacjami i wyznaniami" , karmiąc się jedynie własnymi wyobrażeniami.
Bardzo łatwo zyskać sobie ludzi , jedynie ich słuchając i przytakując im. Utwierdzając ich w tym, w czym akurat są, bo i po co to zmieniać.

A ja tak nie myślę. Jeśli widzę siostrę czy brata, którzy uwikłani są w jakieś herezje, a chcą ze mną rozmawiać- to ja chcę im pomóc i modlić się za nich.

Oczywiście trzeba mieć punkt odniesienia, być przekonanym, że to, czego już się nauczyliśmy jest dobre, prawidzwe. I Duch Święty został nam dany, abyśmy w Nim wiedzieli, co jest prawdą i co jest dobre. Możemy soądzać , czy czyjeś nauczania są zgodne ze Słowem , czy nie.

No, ale nie można tego tak dugo zrobić, dopóki uznaje się wszystkie wyznania i nauczania za dobre. Stąd już tylko krok do "wszystkie religie w jakiś sposób prowadzą do Boga".

Nie mogę się zgodzić z takim myśleniem.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 1:01 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Dz. Ap. 2, 44:
Wszyscy zaś, którzy uwierzyli byli razem i wszystko mieli wspólnie
2, 45:
I sprzedawali posiadłosci i mienie i rozdzielali im wszystkim, jak komu było potrzeba.

Dz. Ap. 4, 34:
Nie było też między nimi nikogo, który by cierpiał niedostatek, ci bowiem którzy posiadali ziemię, albo domy, sprzedając je, przynosili pieniądze uzyskane ze sprzedaży
35:
i kładli je u stóp apostołów; i wydzielano każdemu ile było potrzeba.


Nie jest tu napisane że sprzedali jeden dom mając dwa, ani jedną rolę mając więcej, a tylko że sprzedawali mienie dla dobra ogółu.

W Dz. Ap. 4, 32:
A u tych wszystkich wierzących było jedno serce i jedna dusza i nikt z nich nie nazywał swoim tego co posiadał, ale wszystko mieli wspólnie

Tu juz jest wskazówka że twój dom nie jest juz twoim domem i dla ciebie, a w tych fragmentach jest pokazane dośc wyrażnie że gdy ktoś cierpi niedostatek, to inni tak jak mają tak pomagają.

Przykałd Anianiasza i Safiry też nie pokazuje że ze nie można zatrzymać częsci dla siebie, bo można, i nie twierdzę że każdy ma wszystko sprzedać, zostać gołym, bez środków do zycia czy miejsca do spania,

A twierdze jedynie, że każdy może tak jak pozwala mu na to wiara, i serce, i nie z tego co zbywa, ale z ofiarnosci wobec społeczności.

Przykłady które pokazałem wczesniej a ty zlekcewazyłes, są granicą i kierunkiem nauczania. Stawiasz w ten sposób niziutko poprzeczkę i nie rozumiesz cudu z nakarmieniem głodnych, nie że wogóle nie rozumiesz, ale nie umiesz połączyc także i tego i powiesz że mieszam.

dopowiem w takim razie pewną historię z ewangeli, którą pewnie wszyscy znają, o pewnym młodzieńcu który miał wiele majętności, a Jezus powiedział mu sprzedaj wszystko i idz za mną. Tu nie mozna mówić wyłacznie o przeniośni i o oddaniu siebie w ręce Pana, jak pokazałes to w przypadku wdowy. Tu konkretnie młodzieniec się zasmucił, gdyż Pan żądał od niego konkretu w postaci mienia które posiadał i dlatego młodzieniec odszeł.

Jezus nie nauczał w starym, a poprzez stary wskazywał na nowy. Pokazywał na ofiarnośc serca. Człowiekowi cielesnemu o wiele łatwiej jest oddać życie swoje w obronie mienia które posiada, niż oddać wszystko Panu by żyć. Prędzej też odda to co posiada gdy nóz przy gardle ma dostawiony, niz z własnej nieprzymuszonej woli.
Pan nie oczekuje od każdego tego samego i nie każdemu daje tyle aby sprzedał wszystko z majętności, a tylko niektórzy tak czynią i oni nie wypierają się tych co posiadają domy, lecz w tym co piszesz wypierasz sie własnie takich. Co zrobisz jak przyjdzie do ciebie brat i poprosi o pomoc, o kąt i kawałek chleba, zanim pójdzie dalej, a w między czasie aby nie byc ci zbyt duzym cięzarem, naprawi przeciekający kran, czy pomaluje pokój? Albo gdzieś indziej to uczyni i za tak uzyskane pieniądze odpłaci ci według i takich mozliwości?

Z tego co napisałes wnioskuje że odeślesz go do jego domu, a gdy powie że sprzedał wszystko wysmiejesz za lekkomyslność. A ten człowiek oddal sie w ręce Pana wszystkim czym posiadał.

Usłyszalem już dość dawno o pewnej kobiecie która była na jakimś zjeździe, że miała własny dom, pracę, ale dom oddała innej rodzinie. Mieszka gdzies kątem. Wszystkiego dokładnie już nie pamiętam, ale pamiętam jak ubogaciła sobą osobą która mi to opowiedziała.

Akurat nalęże od dawna do osób, którzy z uwagi na mozliwości, nie obawiam się sytuacji gdzie poszedłbym do ludzi i liczyłbym wyłacznie na ich pomoc materialną, ale przeciez i tak może być. Moge i zamiatac, w niczym mi to nie urąga, urąga zaś Ciału gdy brat spi pod mostem a ty u siebie.

To wszystko.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 1:45 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt paź 18, 2005 6:29 pm
Posty: 818
Lokalizacja:
Sama spójrz Grazyno na swoje własne słowa:

No, ale nie można tego tak dugo zrobić, dopóki uznaje się wszystkie wyznania i nauczania za dobre. Stąd już tylko krok do "wszystkie religie w jakiś sposób prowadzą do Boga".

Nie mogę się zgodzić z takim myśleniem.


Jesli piszesz to do mnie że tak czynie i tak uważam i tak piszę to na co całe moje pisanie. A jesli piszesz to aby tak nie czynić piszesz to co napisałem i zgadzamy się ze sobą co do joty.

Dlatego nie ma zamiaru mieć dobrych stosunków ze ŚJ, czy innymi, aby ich wszystkich razem łaczyc pod jeden szyld i maja pozostac przy swoim.

Dobre stosunki, mamy mieć z każdym wg nauczania z biblii. Co do nas najpierw trzeba poodrzucać trochę u siebie aby Pan zaczął nas łaczyć. Tylko że o wiele łatwiej jest swego się trzymać a innym to mówić.

Odrodzenie z Ducha i dary, nie chronia przed niczym, a taki który przyjął i się zaparł, pójdzie precz. Jesli więc ktos tu uważa że jest narodzony z Ducha i otrzymał niech pamięta o tym i nie mówi ze singiel ;) go nie ostrzegł.

To wszystko Grażynko, nie ma zamiaru mlec po klawiaturze, a i tak jak widac narazie w niczym nie ubogaciłem i w niczym nie podlałem. Jednak to co napisałem zawsze ma pewną siłę, i gdy spotkasz (spotkacie) znów kogoś podobnego z pewnością niektórych to zastanowi.

Pan z wami i niech was chroni i karmi.

_________________
Jarek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 1:54 pm 
Offline

Dołączył(a): Wt cze 21, 2005 6:51 pm
Posty: 273
Jarek:
Cytuj:
Pan z wami i niech was chroni i karmi
.
I z Toba.
Napisz jak Pan sie przyzna do twojej misji poprzez ludzi ,ktorzy z radoscia przyjma Twoj pokarm i dzieki niemu beda trwac w Nim.
Napisz jak Pan da Ci Cialo ,ktore bedzie wzrastalo dzieki Twojej sluzbie.
Pozdrawiam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 2:07 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Jarku- pozdrawiam Cię i życzę Ci jak najlepiej.
Ale ze swojej strony w tym temacie powiedzialam już wszyskto.

Z Bogiem- Grażyna.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 3:25 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Jarek napisał(a):
Nie jest tu napisane że sprzedali jeden dom mając dwa, ani jedną rolę mając więcej, a tylko że sprzedawali mienie dla dobra ogółu.

Sprzedawali mienie. Nie jest napisane, że sprzedawali cał e swoje mienie. Jeśli nawet nie potrafilibyśmy rozstrzygnąć tego problemu na podstawie tego wersetu, to mamy mnóstwo innych, które pokazują wyraźnie, że chrześcijanie we wczesnym Kościele posiadali własne mienie, nie wyprzedawali wszystkiego, co mieli i nie żyli w komunach.

Cytuj:
Tu juz jest wskazówka że twój dom nie jest juz twoim domem i dla ciebie, a w tych fragmentach jest pokazane dośc wyrażnie że gdy ktoś cierpi niedostatek, to inni tak jak mają tak pomagają.

Patrz wyżej. Wierzący panowie mieli wierzących niewolników i apostołowie nie sugerowali zależności odwrotnej [Ef. 6:5-9]. Jeśli wszyscy mieli wszystko wspólne w sensie prawnym, to panowie byliby również własnością niewolników. Prawo własności myli Ci się chyba ze stosunkiem do własności i jej wykorzystaniem.

Cytuj:
Przykłady które pokazałem wczesniej a ty zlekcewazyłes, są granicą i kierunkiem nauczania. Stawiasz w ten sposób niziutko poprzeczkę i nie rozumiesz cudu z nakarmieniem głodnych, nie że wogóle nie rozumiesz, ale nie umiesz połączyc także i tego i powiesz że mieszam

Niczego nie zlekceważyłem. Pokazałem tylko, że fragmenty cytowane przez Ciebie mówią o czymś innym, niż Ci się wydaje. Cud z nakarmieniem głodnych również nie ma związku z życiem w komunie. Jezus jako Bóg jest w stanie nakarmić nas wszystkich i rozmnożyć to, co małe i o to, żeby ufać Bogu i nie bać się - ale to nie jest żaden dowód na życie chrześcijan w komunie:

"Bo wszyscy go widzieli i przelękli się. A On zaraz przemówił do nich tymi słowy: Ufajcie, Jam jest, nie bójcie się. I wszedł do nich do łodzi, i wiatr ustał; a oni byli wstrząśnięci do głębi. Nie rozumieli bowiem cudu z chlebami, gdyż ich serce było nieczułe" [Mar. 6:50-52]

Jezus nie zażądał od bogatego młodzieńca pieniędzy, tylko pokazał mu jego związanie ziemskim bogactwem, które było przeszkodą w wypełnianiu przykazania o miłowaniu Boga całym sercem. Problemem było jego serce, a nie jego pieniądze. Dla innego może to być związanie czymkolwiek innym, co umiłował.

Cytuj:
Co zrobisz jak przyjdzie do ciebie brat i poprosi o pomoc, o kąt i kawałek chleba, zanim pójdzie dalej, a w między czasie aby nie byc ci zbyt duzym cięzarem, naprawi przeciekający kran, czy pomaluje pokój? Albo gdzieś indziej to uczyni i za tak uzyskane pieniądze odpłaci ci według i takich mozliwości?

Właśnie jutro przyjeżdża do mnie brat - już się cieszę na jego przyjazd. Dostanie wszystko, czego będzie potrzebował i nie będzie musiał niczego naprawiać. Gdybym kazał mu się "odpłacać" czymkolwiek, to nie byłaby gościnność, tylko hotelarstwo. :)

Cytuj:
Z tego co napisałes wnioskuje że odeślesz go do jego domu, a gdy powie że sprzedał wszystko wysmiejesz za lekkomyslność. A ten człowiek oddal sie w ręce Pana wszystkim czym posiadał.

Skąd Ci takie bzdury do głowy przychodzą? I po co je wypisujesz? Gdyby brat najpierw sprzedał wsyzstko, co ma, a potem przyszedł do mnie i ogłosił w drzwiach, że od dzisiaj będzie z nami mieszkał, to rzeczywiście byłby pewien problem. Ale z braku miejsca u mnie w domu pewnie odesłałbym go do Ciebie, bo wtedy spełniłoby się Twoje marzenie o życiu w komunie. Wszyscy byliby zadowoleni. :idea: :D

Cytuj:
Usłyszalem już dość dawno o pewnej kobiecie która była na jakimś zjeździe, że miała własny dom, pracę, ale dom oddała innej rodzinie. Mieszka gdzies kątem. Wszystkiego dokładnie już nie pamiętam, ale pamiętam jak ubogaciła sobą osobą która mi to opowiedziała.

Jeśli nie miała dzieci, które zostały w ten sposób pozbawione własnych łóżek, to pewnie sama jakoś przemieszka. A jeśli sama zajmowała cały dom, to rzeczywiście miejsca jej zbywało. Czy swoją pracę równiez oddała tej rodzinie i teraz pozostaje na utrzymaniu braci, "ubogacając" ich
w ten sposób?

Cytuj:
Akurat nalęże od dawna do osób, którzy z uwagi na mozliwości, nie obawiam się sytuacji gdzie poszedłbym do ludzi i liczyłbym wyłacznie na ich pomoc materialną, ale przeciez i tak może być. Moge i zamiatac, w niczym mi to nie urąga, urąga zaś Ciału gdy brat spi pod mostem a ty u siebie.

A kto Ci powiedział, że nie przyjąłbym i nie pomógłbym bratu, który mieszka pod mostem? I jaki to ma związek z życiem w komunie?

Jarku, jesteś kolejną osobą, która najpierw opowiada niestworzone rzeczy, nie potrafiąc ich uzasadnić na podstawie Biblii, a gdy jej poglądy trafiają na konkretny opór, robi z siebie męczennika i zarzuca adwersarzom "odrzucenie", "brak akceptacji", "brak miłości" i wmawia nam wszystkim, że jesteśmy zamknięci na jakąś "prawdę" która jej została w jakiś sposób "objawiona". Pochodzimy z różnych "podwórek" i nie stoimy w obronie żadnego z nich, a przynajmniej ja nie zauważyłem tutaj propagowania "jedynie słusznego podwórka".

Dyskusja z Tobą przypomina łapanie oliwy gołymi rękami. Sam definiujesz określenia, potrafisz sam sobie zaprzeczyć w jednym poście i to czasem po kilka razy, nie rozumiesz albo nie chcesz zrozumieć prostych tekstów Pisma. Używasz prostych słów ale tworzysz z nich takie zdania, których ja (i nie tylko ja, jak widzę) momentami zupełnie nie rozumiem. Przykład:

Jarek napisał(a):
twierdzicie tylko jedno i tak samo, a jednak sprzecznie w stosunku do siebie. Co oczywiście słucham, słyszę, rozumiem i się zgadzam

To jest tak zwany "humor zeszytów". Słyszysz wzajemnie sprzeczne opinie, oczywiście rozumiesz i oczywiście ze wszystkimi się zgadzasz. Mam wrażenie, że to jest podstawa Twego swoistego ekumenizmu - rozumiesz i zgadzasz się zarówno ze Świadkiem Jehowy, jak i katolikiem czy protestantem. Przy takich umiejętnościach godzenia wzajemnych sprzeczności można mieć jedność nawet z muzułmanami i hinduistami.

Jeśli chodzi o napominanie tych, którzy prowadzą i uczą, to po pierwsze Twoje napomnienia powinny być ugruntowane w prawdzie Słowa Bożego (a nie są), a po drugie - jeśli masz jakiś osobisty problem lub grzech, który uniemożliwia Ci stałe przebywanie w lokalnej społeczności świętych, to po prostu daj się napomnieć i zrób z tym porządek, zamiast zasłaniać się pozornie duchowymi teoriami. W Ciele Powszechnym łatwiej ukryć to, czego nie da sie ukryć w Ciele lokalnym, złożonym z żywych ludzi, którzy mają oczy i uszy.

Jeśli mówisz, że masz społeczność z Panem, a chodzisz w jakiejkolwiek ciemności, ukrywając swoje uczynki, to nic dobrego z tego nie wyjdzie - mimo najpiękniej formułowanych i najbardziej "duchowych" wymówek. Zacznij chodzić w światłości, a będziesz miał realną codzienną społeczność z innymi wierzącymi bez żadnych przeszkód, a krew Jezusa będzie Cię oczyszczała na bieżąco [I Jana 1:5-7].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 4:43 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Miałem się już nie odzywać,ale Jarek napisał:
Cytuj:
A tak stoicie w obronie własnego podwórka, a inne was nie obchodzi, stoicie w obronie siebie samych i pokarmu dla siebie. Mimo deklaracji i mimo słów cytowanych.

Co :shock: Gdzie :shock: Kiedy :shock:
Wiesz co,Jarku,naprawdę mocno przesadziłeś.
Jedyną osobą,do której by to pasowało na tym forum jest Oliwka,a ty akurat......,ech....
Czy aby nie z goryczy ci się tak wzięło? :cry:

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 7:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 5:29 pm
Posty: 351
Lokalizacja: Ww
Grazyna

--------------------------------------------------------------------------------
Cytuj:
a) Paweł to pisze jako człowiek odrodzony z Ducha( "bo wedlug wewnętrznego czlowieka mam upodobanie w zakonie Bożym...)


Paweł Narodzony z Ducha wiedział -Poznał ,ze uczynki Tory jako takie nie doprowadza go do Doskonałosci ,poniewaz składane ofiary za grzech świadczą ,ze nadal grzeszy bo brak mu Mocy Uwalniajacej od grzeszenia
Taka Moc otrzymujemy od JAHU'SZA On nas obdarza i SAM o tym mówi
.





b
Cytuj:
) widzi w sobie sklonności do grzechu z powodu swojej cielesnej natury
( "w czlonkach dostrzegam inny zakon...")
Odnosi się to do wszystkich wierzących odrodzonych z Ducha.


W członkach dostrzegł inny ZAPIS-chok - tym zapisem sa geny po przodkach I Paweł był zrozpaczony ,bo zobaczył ,ze niema nad tym żadnej władzy ,że to jest poza nim dlatego Woła .

KTO mnie Wyzwoli z TEGO CIAŁA Śmierci - to sa geny które powoduja ze ciało nasze umiera.


Zakon -Tora według Zydów miała doprowadzic w ich mniemaniu do doskonałego postępowania Niestety ,to co mysleli ,że osiagna nie osiagneli. To co miało bys zyskiem okazało sie zguba.-- Dlaczego :?:



Nie osiągneli Wewnetrznej DOSKONAŁO,SCI ,ale....



Ale Paweł ma Objawienie i Woła Bogu niech beda dzieki,
co Paweł zobaczył ,co zrozumiał .
Paweł zobaczył geny ich pochodzenie po rodzicach i zrozumiał ,że SAM NIC nie jest w stanie poradzic ,bo jak tygrys nie zmieni cętków tak nikt nie zmieni zapisu genetycznego po przodkach .
Zatem co?

Teraz nie ma zadnego POTEPIENIA dla TYCH ,którzy sa W Mesjaszu JAHUSZUA.

>>>>>

Tak a dla czego ?
Co takiego sie dokonało ,że TEN ŻYD jest taki "w niebowziety"
Co On zrozumiał ,ze W Mesjaszu JAHUSZUA nie ma dla danej OSOBY
potepienia :!:


Zobaczył INNY ZAPIS ,Zapis ,który mimo zapisu ŚMIERCI po przodkach
zapisu który niesie żądło śmierci ,zapisu nad którym NIKT nie ma mocy.
Zobaczył ZAPIS MOCY ,która PRZEWYŻSZA wszystko i Usuwa ,,Ządło śmierci.
Zapis -GEN -DUCHA ,Ten SAM ,który Postawił Ciało JAHUSZUA ,który w SOBIE NOSIŁ ,i teraz KAZDY kto jest W NIM posiada TEN GEN-ZAPIS
Moc ,któa jest nie z nas ale Z NAJWYŻSZEGO DUCHA MESJASZA.
Paweł Poznał i zrozumiał i zostawił grzeszne ciało ,przestał sie zamartwiac
bo juz wiedział ,że W Mesjaszu Otrzymujemy Wewnetrzna Doskonałość
i nie mamy świadomosci grzechu.

Cytuj:
Macie pozór poboznosci ale zaparliście sie
MOCY
Bozej


Cytuj:
Ty natomiast w tej mocy chodzisz?


TAK ja to przyjełam i W TEJ MOCY chodze.
CHodze w Wierze a nie W Ogladaniu.Amen.


Cytuj:
Już królujesz , Oliwko? Już ubogacona jesteś? Napełniona wielką mocą?
Nie grzeszysz?


Mówisz jak mówi twoja społeczność ,która za nic nie pozwoli radowac sie TYM CO MAMY W MESJASZU.


Cytuj:
Wiesz- a mi się zdarza grzeszyć i upadać...i myślę , że do doskonałości wiele mi jeszcze brakuje...
Ale Duch Święty mieszka we mnie i wykonuje swoją pracę. I czytam Słowo nie tak, aby się przekonywać "kim jestem", bo to ja już wiem i nie muszę się tym poznaniem tak nadymać.


Pozwól niech wykonuje ,a najcieższą praca dla Ducha jest doprowadzenie
naszego Umysłu do Nowego Poznania ,Nowego Myślenia,bo to mysli trzymaja w niewoli. Dlatego człowiek cieleśnie myslący nie podoba si e Bogu ,poniewaz ciagle trzyma sie ziemi.
JAHUSZUA powiedział do Piotra : idx precz szatanie bo...bo niemyslisz o tym co Boże ale o tym co ZIEMSKIE


Cytuj:
Paweł pisał, abyśmy nie mieli zbyt wysokiego mniemania o sobie...
Myślę, że powinniśmy zawsze pamiętać, jaką cenę zapłacił za nas Jezus i jakie jest nasze miejsce w tym wszystkim: ludzi wykupionych z łaski Bożej.


Dlatego daj ąc Świadecto KIM jesteś dzieki JEGO ŁASCE ,dajesz Świadectwo JEGO WIELKOŚCI ,JEGO MAJESTATU- WYWYŻSZAM GO :!:
Ponieważ to nie jestem ja ale ON.

Cytuj:
Wiesz, ja już nie mogę słuchać takich nauczań, które nadymają czyjeś "ja"...Owszem, Pan się może nami posłużyć wedle swej woli, ale czym tu się chwalić...ba...chełpić...


Czym sie Chwalic O NIEBA :!:


Kto sie Chlubi niechaj W PANU sie CHLUBI.
Czy ja powiedziałam COKOLWIEK poza NIM ,czy zawdzieczm cokolwiek sobie -ciału ,genom po przodkach, czy chełpie sie -mądrościa ,czy majetnoscia ,zdrowiem ,uroda CZYM!!!
WSZYSTKO MAM bo MAM JEGO ,bo jestem JEGO , to ON sie do mnie Przyznał do mnie Mówi - Miłuje ,troszczy i łzy ociera, WSZYSTKO ON.
Jego Ofiara Obdarowała mnie RAZ na Zawsze DOSKONAŁOSCIA przez
posłuszenstwo PRAWDZIE .
ON SAM przyjał i potwierdził moja Wiare W NIEGO i o NIM :D


BOGACTWEM mim W NIM jest TO ,ze ja moge DAC o TYM Świadectwo
moge o TYM mówic - a ty NIE.
Dlaczego ? co cie powstrzymuje ,MÓW ,WOŁAJ ,KIM jestes W NIM.
licz sie jednak z tym ,że cie odrzuca i bedą mówic tak jak ty o mnie .
ALE PAN JEST WIEKSZY wiec GŁOS :D


Cytuj:
A to , o czym piszesz, to ja w traktatach newage'oskich czytałam...żeby "myśleć pozytywnie" , "dobrze o sobie mówić innym", "budować dobre poczucie wartości i dążyć do samorealizacji
"...

Widzisz jak masz umysł poza Biblia a przeciez ja mówie TO CO APOSTOŁOWIE Nauczali ,Wołali Głosili i ZA CO ODDALI ŻYCIE
:!:

Cytuj:
Nawet jeśli chodzimy w mocy, to jest to moc nie nasza, a Boża i Pan ją daje tym, którym chce i kiedy chce. Nie nasza zasługa, ani też nie nasza własność, abyśmy sobie nią dysponowali wedŁug własnego widzimisię.

Czy juz zaczynasz pojmowac :D
:shock:

Co to znaczy widzimisie .
GŁOS a Ujrzysz o czym Uczył JAHSZUA .

_________________
Jestem jak Oliwka zielona w domu JHWH
zaufałam łasce Jego na wieki ,wieków.
Ps.52/10
http://biblia.phorum.pl/index.php


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 8:55 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
Wiesz Oliwka...ja już nie mogę. Jakieś pomieszane to..co ja mam głosić ludziom? Że jestem kimś wielkim w Panu...? I to ma być dobra nowina?
A gdzie nauka o grzechu, sądzie, o pokucie...?
Przecież nie jestem Nim, jestem wykupionym z laski zwykłym czlowiekiem.
Co mnie powstrzymuje....? Bojaźń Boża. Chwalę można oddać tylko Jemu, a takie wołanie, kim to ja jestem wielkim w Nim, to zaowalowane dawanie chwały człowiekowi.

Nie mogę przyjąć twojego nauczania i bynajmniej nie ze strachu przed odrzuceniem...

Pozdr. G.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Śr lip 12, 2006 11:21 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Tiaaaaaa...To by znaczylo,że geny wszystkiemu winne a nie mój grzech.
Hmmm,podoba się mojemu staremu człowiekowi taka oliwkowa ewangelia. :)

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Cz lip 13, 2006 1:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt maja 02, 2006 5:29 pm
Posty: 351
Lokalizacja: Ww
Grażyna

Imy sie dziwimy ,gorszymy ,ze zabijali proroków apostołów

Żydzi doprowadzili do Ukrzyzowania Człowieka ,który czynił dobro
i mówił że jest z NIEBA a nie z ziemi.

Matki nie nazwywał matka , mówił ,ze ma Moc nie tylko oddac życie ale ma Moc aby Sobie Zycie przywrócic i nie potrzebuje do tego kogos innego?

Ja JESTEM!
słysząc te słowa ,padali zdjeci lekiem ,ale i tak zwiazali ,pojmali i skazali na pośmiewisko.

Ja jestem Światłem i wy jesteście Światłem

ON nas wywyższa my ponizamy ,ON daje my odrzucamy .
Jak długo jeszcze???
Cytuj:
Wiesz Oliwka...ja już nie mogę. Jakieś pomieszane to..co ja mam głosić ludziom? Że jestem kimś wielkim w Panu...? I to ma być dobra nowina?
A gdzie nauka o grzechu, sądzie, o pokucie...?


Głos ,że ON JEST WIELKI a ty jesteś W NIM.
Głos to co Paweł , pozbieraj wszystko co mówił ON i JAN i Piotr i Juda
Popatrz na JAHUSZUA-Jezusa.
Posłuchaj co mówi ,
Jesli was Syn Wyzwoli -WOLNI bedziecie.
Dlaczego masz byc Niewolnikiem ,jak długo , komu i czemu to ma słuzyc?

To jest Dobra Cudowna Nowina
:D
Cytuj:
Przecież nie jestem Nim, jestem wykupionym z laski zwykłym czlowiekiem.


Usun sie , niech ON bedzie Wywyższony,ty ciagle powtarzasz jaka to ty jesteś zwykła


i grzeszna i to i owo



Paweł powiedział --ja juz nieżyje ,ON ZYJE ,a ja jestem W NIM.
W NIM ,zamknieta zapieczetowana - pojmujesz?
Jak zegarek wodoszczelny ,do którego kropla sie nie dostanie, On mnie otacza SOBA.
Apostołowie Głosili Wielkie Dzieła Boga ,ale ludzie nie mogli pojąc , ziemscy jak ziemski Adam.
Niebianscy jak ADAM Z NIEBA. ten sam OBRAZ.



Szatan nie moze dopuścić by ludzie to pojeli ,to jego porazka.
Hiob ,jest świadectwem nienawisci szatana , do człowieka ,który w oczach
JAHU'VAH jest doskonały

Cytuj:
Co mnie powstrzymuje....? Bojaźń Boża. Chwalę można oddać tylko Jemu, a takie wołanie, kim to ja jestem wielkim w Nim, to zaowalowane dawanie chwały człowiekowi.


Dobrze ,że zaznaczyłaś wielka w NIM .
dawanie chwały człowiekowi?

Wszyscy zgrzeszyli i brak im CHwały Bozej!!!

JAHUSZUA powiedział ; DAŁEM IM CHWAŁE która MI DAŁES :!:

TAK i AMEN odzyskalismy CHwałe ,którą utraciliśmy w EDEN.



Cytuj:
Nie mogę przyjąć twojego nauczania i bynajmniej nie ze strachu przed odrzuceniem...


Ja ,tylko rzucam ziarno jako siewca ,a na jaka glebe upadnie ?
i jaki plon przyniesie ?
ale juz nie powiesz ,że niesłyszałaś.

Kto uwierzy Zwiastowaniu naszemu?

_________________
Jestem jak Oliwka zielona w domu JHWH
zaufałam łasce Jego na wieki ,wieków.
Ps.52/10
http://biblia.phorum.pl/index.php


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 152 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 7, 8, 9, 10, 11  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL