Cytuj:
Ale dziś patrzę na to inaczej i dlatego kiedy pisałem na temat mojego nowonarodzenia, to użyłem określenia, wydawało mi się.
Ściemniasz. Napisałeś:
"Pamiętam, kiedy przyjąłem zbawienie i zostałem napełniony Duchem Świętym to wydawało mi się, że teraz, takie dziecko Boże, nowonarodzone, oddane całkowicie Bogu, bardzo, bardzo gorliwe, zawojuje świat dla Boga."
Doprawdy wzruszające. Ty nie napisałeś, że gdy przyjąłeś zbawienie - to wydawało Ci się, ze jesteś dzieckiem Bożym, nowonarodzonym. Z konstrukcji zdania wynika, że Tobie wydawało się, że zawojujesz cały świat - tak napisałeś i nie wciskaj kitów, że mam problemy ze zrozumieniem Twoich tekstów. Może Tobie się wydawało, że przekazujesz inne myśli? Ale niestety, coś napisał, toś napisał.
Skoro już wiemy, że określasz siebie - nie jestem nowo narodzony - to wytłumacz mi jeszcze dwie sprawy. Na jakiej podstawie twierdzisz, że jesteś zbawiony? I po co Jezus mówił o potrzebie nowego narodzenia?