Takze nie spotkalem nigdzie w Kosciele (jakimkolwiek), zeby kogos do czegokolwiek zmuszano.
Dlatego nie ma potrzeby o tym pisac , ze ,,nikt nikogo nie przymusza''...,
bo to rzecz oczywista.
Mysle ze chodzi o cos innego, ...o presje srodowiska, o krytyke, kiedy sie za cicho modlisz, o to iz niedojrzali ludzie czesto myla owoce ducha swietego z glosnoscia, badz ekspresja w modlitwie.
I mysle ze o to chodzi ,,Jedynastce'' (mysle iz powinienes zmienic nick, aby nie naduzywac imienia Pana naszego nadaremno
).
Sam przeszedlem przez podobne doswiadczenia, ludzie wokol mnie podczas dlugich spotkan modlitwenych doslownie krzyczeli na jezykach, lub po polsku.
Ja juz nie chcailem tego robic, to bylo wbrew mojemu sumieniu.
Kiedy doszedlem do momentu, ze nie obchodzi mnie co beda myslec wokol mnie, mialem wolnosc, troche zagluszana wolnosc
, bo wcale nieprzyjemnie sie modli kiedy ludzie wokol ciebie krzycza.
teraz wiem ze jest to niedojrzale, ze nie tedy droga.
Rozumiem, wyjatki, ale zeby robic z tego regule...coz.
Jedynastka, radze ci i zachecam, abys w calym swoim zyciu nie postepowal wg presji otoczenia lecz wg swojego sumienia i tego jak TY rozumiesz biblie, a nie pastor, brat czy inny lider (jakkolwiek go zwal).
Pamietaj, do wolnosci powolani jestesmy i nie poddawajmy sie w jazmo niewoli czyjegos sumienia, lub czyjegos zdania, jesli sami uwazamy inaczej.
Inna zla nauka (z piekla rodem), to nauka mowiaca o tym iz kazdy wierzacy musi byc pod autorytetem pastora/lidera i musi byc mu poslusznym. (Zazwyczaj zwolennicy takich nauk nie mowia gdzie jest granica posluszenstwa (nikt z nich jej nie zna), nie mowiac juz o naginaniu jednego pisma w biblii, ktore i tak jest zle przetlumaczone w brytyjce).
Pamietajmy drodzy, nikt w Kosciele, nie ma prawa rzadzic innym wierzacym, nikt nie jest ponad innymi w Kosciele, nikt nie ma autorytetu nad innymi bracmi czy siostrami.
Jest to temat czesto niezrozumialy, rzadzacy sie stereotypami, i kompletnym brakiem studium biblijnym na ten temat.
A swoja droga, szanujmy starszych=pasterzy ktorzy sa POSROD nas (nie nad nami), za ich oddane serce i postawe slugi, szanujmy za ich milosc i poswiecenie, dawajmy sie im przekonywac i ulegajmy im, tak jak i mamy wszyscy sobie nawzajem byc ulegli.
Amen
Pozdrawiam