www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 2:27 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5
Autor Wiadomość
 Tytuł:
PostNapisane: N sty 06, 2008 10:09 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
PROTEKTOR napisał(a):
śmierć jest śmiercią i nic na to nie poradzisz...


niestety to prawda
ale JHWH daje się znaleźć szukającym GO

ps.: PROTEKTOR gdzie byłeś tak długo? :)
(teraz mnie nie będzie...)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 07, 2008 12:42 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
Ponieważ to mój pierwszy post- przede wszystkim witam Was. :)
Cytuj:
JEZELI KRZYCZA LUDZIE KTORZY POTRAFIA SIE MODLIC NA CODZIEN I SZUKAJA W ZYCIU WOLI BOGA TO CHWALA PANU ZA ICH KRZYK ,JEZELI ZAS KRZYCZA CI CO NIE WIEDZA CO TO MODLITWA I WOLA BOGA TO TYLKO ZDZIERAJA SWOJE GARDLA.

Napisał przyjaciel i zdanie to rzeczywisicie ukazuje ładnie problem „krzyczących modlitw”.
Nie neguję całkowicie takich zachowań, rozumiem, ze jeśli istotnie wypływają z potrzeby serca- ich obecność na nabożeństwie ( i nie tylko) jest usprawiedliwiona.
Napisze troszke z "innej beczki:. :)
Krzyk wyraza ludzką emocjonalność, sam Jezus wydał krzyk , zawołał donośnym głosem: Eli, Eli, lama sabachtani!, co znaczy: Boze mój, Boże, czemus Mnie opuścił? (Mt 27, 46)
Ps 22,2 Bw "Boże mój, Boże mój, czemuś mnie opuścił...? Czemuś tak daleki od wybawienia mego, od słów krzyku mojego?"
Czemuż nie zakrzyknąc do Pana w chwili rozpaczy? Ten, który przyjął ciało człowieka z całą jego nedzą, sam bedąc Bogiem- okrutnie cierpiąc zawołał donośnym głosem. Jakkiez to musiało być przezycie…, nie jestem w stanie sobie tego nawet wyobrazic. Gdy czytam te słowa Jezusa na krzyzu, zawsze porusza mnie znak zapytania na końcu zdania. Wyraza on jakby zdziwienie, niedowierzanie, ze Ten, którego wole Jezus wypełnił do końca- oto opuścił Go, to bardzo ludzkie…, ile razy w swoim zyciu chrześcijańskim nie możemy pojac i zgodzic się, ze Bóg, któremu oto zaufaliśmy, którego wolę, jak zdaje się nam- pełnimy- opuszcza nas…w chwilach krytycznych.
Usprawiedliwiam krzyk, jest ludzki.

Istotny jest Adresat. Nie krzyczymy do kosmicznego stwora, wpatrującego się w tłum marionetek na malej planecie Ziemia, lecz do żywego Boga, który „…współczuje ze słabościami naszymi, bo został doświadczony we wszystkim, podobnie jak my, z wyjątkiem grzechu.” (Hbr4,15)

W istocie krzyk wskazuje na zaufanie Bogu, jeśli krzyczymy do Niego.

Krzyk wyraża rozpacz oraz ….radość.
Ps 89,13 Bw "Tyś stworzył północ i południe; Tabor i Hermon radośnie wykrzykują imieniu twemu."
Ps 95,,1 Bw "Pójdźcie, radośnie śpiewajmy Panu, Wznośmy okrzyki radosne skale zbawienia naszego!"
Ps 95,2 Bw "Pójdźmy przed oblicze jego z dziękczynieniem, Wykrzykujmy mu radośnie w pieniach,"
Ps 98,4 Bw "Wznoście Panu okrzyki radosne, wszystkie ziemie; Weselcie się, cieszcie się i grajcie!"

W stosownych momentach sam Bóg zachęca do takiego zachowania:
Iz 54,1 Bw "Raduj się niepłodna, która nie rodziłaś! Wykrzykuj radośnie i wesel się ty, która nie zaznałaś bólów, bo więcej dzieci ma porzucona niż ta, która ma męża - mówi Pan."
Jr 31,7 Bw "Gdyż tak mówi Pan: Wydajcie radosne okrzyki nad Jakubem, wykrzykujcie nad przewodnikiem narodów! Zwiastujcie, wysławiajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, resztkę Izraela!"

Problem krzyczących, wielosłownych modlitw podczas nabożeństwa został już chyba przez Was w pełni ukazany.
Dodam tylko od siebie, ze w pewnych chwilach mojego zycia w kosciele, taka modlitwa pewnej siostry- po prostu mnie dosc skutecznie odstraszyła od uczestnictwa w nabożeństwie. Była b. głosna, bardzo egzaltowana i bardzo długa. Miałam powazne problemy ze skupieniem się na własnej rozmowie z Bogiem… Dzisiaj dzieki Bogu zrozumiałam, ze cudownym bogactwem koscioła jest jego różnorodność, bogactwo ludzkich natur, zachowań, i temperamentów. Wazne jest jednak, to co napisał przywołany wczesniej przyjaciel: JEZELI KRZYCZA LUDZIE KTORZY POTRAFIA SIE MODLIC NA CODZIEN I SZUKAJA W ZYCIU WOLI BOGA TO CHWALA PANU ZA ICH KRZYK ,JEZELI ZAS KRZYCZA CI CO NIE WIEDZA CO TO MODLITWA I WOLA BOGA TO TYLKO ZDZIERAJA SWOJE GARDLA.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 07, 2008 6:13 pm 
Offline

Dołączył(a): N maja 08, 2005 5:17 pm
Posty: 595
Lokalizacja: Katowice
Cytuj:
A z tym dojrzewaniem chodzi mi o to, ze ludzie maja rozne stereotypy dotyczace modlitwy, warto ich wyzbyc sie, chocby poprzez ekspresje.

Mamy też różne stereotypy dotyczące tego,jak załatwiać sprawy z przełożonym,w urzędzie,w rodzinie i z sąsiadami.
Człowiek krzyczy w zasadzie tylko z trzech powodów.
1.bo jest bardzo szczęśliwy
2.bo jest bardzo nieszczęśliwy
3.bo go bardzo boli
Mogę być bardzo zbolały szczęśliwy lub nieszczęśliwy,ale jak idę do urzędu załatwić sprawę to nie uzewnętrzniam swych emocji,ale je hamuję.Jak rozmawiam z kierownikiem,to nie drę sie na niego,nawet mając mu do zakomunikowania bardzo dobrą wiadomość.Dlaczego przed Bogiem można wrzeszczeć a gdzie indziej nie wypada?
Bo boję się by nie wzięli mnie za furiata,pieniacza,wariata,zakochanego,chorego potrzebującego karetki.
Dlaczego więc rozmawiając z Bogiem uważamy,że tutaj można sobie dać spokój z hamulcami?Dlaczego sądzimy,że puszczenie wszystkich emocji na żywioł bardziej podoba się Bogu,niż ich opanowywanie?
Dlaczego w końcu nie liczenie się z innymi w pewnych kręgach jest uznawane za cnotę,za wyższą duchowość?
Bo jak mam traktować wrzeszczącego brata,którego kompletnie nie obchodzi,że ktoś ławkę przed nim,pół metra od jego krzyku już nie może wytrzymać?
Wybaczcie,ale to jest dla mnie albo kompletny brak świadomości sytuacji albo lekceważenie innych.
A najczęściej jest to zwyczajna popisówa.
A wszystko to za sprawą niektórych nauczycieli,bo wmówili wielu wierzącym,że tak się Bogu podoba.
Nigdzie w Biblii nie czytamy,by z krzyczących modlitw (które,owszem sie zdarzały) zrobiono potem regułę i normę.To tylko współczesny człowiek ma na tyle bezczelności i tupetu,by tak spoufalać się z Bogiem.
Człowiek krzyczy w naprawdę skrajnych sytuacjach.Nie wierzę,że dla kogoś cotygodniowe nabożeństwo jest taką ostrą jazdą po krawędzi. :wink: Jeśli ktoś tak twierdzi,miał bym go na oku.

_________________
adam


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 07, 2008 7:58 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
Cytuj:
Dlaczego więc rozmawiając z Bogiem uważamy,że tutaj można sobie dać spokój z hamulcami? Dlaczego sądzimy,że puszczenie wszystkich emocji na żywioł bardziej podoba się Bogu, niż ich opanowywanie?

Mysle, ze Bóg tak bardzo rozumie człowieka, ze na jego głośniej wyrażoną emocję-poprzez krzyk- patrzy z ogromna dozą wyrozumiałości. Nawet wyrażę nadzieję, że otwarte na Jego pouczenia serce- tak wychowa, ze zrozumie ono z czasem „to i owo”- na chwałe Pana. Po prostu obróci to na dobro.
Raczej ważnym jest szacunek do reszty współbraci i sióstr takiego krzykacza :)
Właśnie-nie lekcewazenie innych.
Ludzie często wykrzykują w dobrej wierze, im głośniej, emocjonalnej- do pierwszych łez- tym lepiej. A przeciez otrzymaliśmy ducha pościągliwosci
Cytuj:
Nigdzie w Biblii nie czytamy,by z krzyczących modlitw (które,owszem sie zdarzały) zrobiono potem regułę i normę.To tylko współczesny człowiek ma na tyle bezczelności i tupetu,by tak spoufalać się z Bogiem.

Adam, tylko jeden drobiazg- alez własnie spoufalanie się z Bogiem jest tym, co stanowi o naszej codziennej relacji z Nim. ( nie przez wyłącznie krzyk- rzecz jasna).
Cytuj:
Człowiek krzyczy w naprawdę skrajnych sytuacjach. Nie wierzę,że dla kogoś cotygodniowe nabożeństwo jest taką ostrą jazdą po krawędzi. Jeśli ktoś tak twierdzi,miał bym go na oku.

Prędzej czy pozniej taki krzyk się wypali, w gruncie rzeczy wówczas palimy się sami sobą.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 08, 2008 3:11 pm 
Offline

Dołączył(a): Pn maja 02, 2005 12:32 pm
Posty: 672
No nie wiem...czy się wypali. Taka nauka przechodzi swoistą metamorfozę. Krzyk staje się krzykiem dozowanym, z góry nakazanym, praktykuje się go od czasu do czasu niemal jak formę liturgiczną na mszy( teraz klękamy, teraz bijemy się w piersi a u ewnagelicznych: teraz wznosimy ręce, teraz machamy flagami, teraz krzyczymy...). I ów krzyk nie jest już nawet sztucznym wzwalaniem emocji, tylko pewnym nawykiem. Jako taki nie wypala. Do owego krzyku dorabia się ideologię- skoro nie uzasadnia on naturalnych emocji( co można by jeszcze zrozumieć) trzeba dać jakiś powod konieczności jego występowania. I wtedy się wymyśla, że orzyk "uzdrawia wewnętrznie", "duchowo", że "rozbija niewidzialne mury", że ma jakieś inne duchowe znaczenie, głęboko rzecz jasna ukryte (bo tak nparwdę nic się nie dzieje, nic, co można by było jakoś zweryfikować).
No, czasem się odczytuje z Pisma, jak krzyczano pod jerychem albo jak okrzyki radości mamy wznosić( psalmy), albo jak aniołowie na trąbach głośno grali...
I mamy nowe formy liturgiczne. Może kiedyś dojdzie do tego, że z emocjonalnego, "wypalającego" krzyku zostanie coś w rodzaju "hu-hu" połączonego z wymachem rąk do przodu- które trzeba wykonać zaraz po jakiejś piosence na przykład.
Gesty w KRK też pewnie pierwotnie miały inne znaczenie i wykonywane były bardziej spontanicznie..Teraz tylko forma została...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 08, 2008 6:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sty 05, 2008 10:28 pm
Posty: 93
Grazyna napisał(a):
No nie wiem...czy się wypali. ...

Tego na pewno nie wiem. Może zbyt mało doswaidczałam podczas rożnych nabożeństw w rożnych kościołach.
Może byłam zbyt zmęczona żeby szukac kolejnych i kolejnych kościołów.

Rzeczywiście w pewnym zborze, prowadzonym przez małżeństwo pochodzenia afrykańskiego, byłam swaidkiem tego, o czym piszesz.
Mało tego, gdy zona pastora zachęcała żebyśmy się wszyscy śmiali na głos (przytaczając stosowne wersety z Biblii ) - bo głośny smiech odgania diabła- było mi naprawdę przykro, ze nie potrafię sprostać jej prosbie. Było mi smutno, gdy widziałam jak wiele energi przeznacza na to, żeby jej smiech był radosny, odpowiednio głosny i szczery. – przykładny dla zebranych.

Raczej pisałam o indywidualnych, głośnych, egzaltowanych modlitwach, ciągnących się kwadrans np., pojedynczej jednostki na nabożeństwie. Systematycznie, na każdym nabożeństwie- odbywał się spektakl jednego aktora. Skutecznie zagłuszający słowa pastora i inne, mówione półgłosem, indywidualne modlitwy . Ja nie chce nikogo negowac ani potępiać, raczej wole wierzyc, ze takie „indywiduum” przejdzie przy pomocy bozej przez proces „samospalenia”. W gruncie rzeczy nasza emocjonalność ma swoje granice a głód Boga przypomina, ze- „ jakos, może nie za bardzo, niewiele do przodu posunęliśmy wlasna relację z Jezusem, no i tamten brat czy sisotra jakos dziwnie ( bez niemego zachwytu! ) wpatruja się we mnie:)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Wt sty 08, 2008 9:47 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 16, 2005 9:30 am
Posty: 142
Lokalizacja: Wroclaw
ani_isza napisał(a):
ps.: PROTEKTOR gdzie byłeś tak długo? :)
(teraz mnie nie będzie...)


Miałem więcej zajęć, czasem wolę czytać (słuchać) niż pisać; poza tym co tydzień tłumaczę biuletyn wiadomości prosto z Jerozolimy [www.wizjadlaizraela.org] i czasem stukania mam dość. Kiedy wracasz?

_________________
******************************
www.csg.com.pl
www.talent.org.pl
www.wizjadlaizraela.org
www.creationism.org.pl
******************************


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
 Tytuł:
PostNapisane: Pn sty 28, 2008 9:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): N mar 04, 2007 1:25 pm
Posty: 1505
Lokalizacja: Silesia
PROTEKTOR napisał(a):
Kiedy wracasz?


dzisiaj 8) ale teraz też bardziej będę czytać niż pisać...
Obrazek


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 68 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL