www.ulicaprosta.net

Witam

Po przesłuchaniu fragmentu doświadczam jak to nazywam współczesnego kościoła który dużo działa i opiera się na biblii ale brak tam zmartwychwstałego Chrystusa i nie prowadzi członków kościoła do głębszej relacji z Jezusa, przez umieranie dla siebie przez niesienie swego krzyża i uczenie się u stóp Jezusa, branie Jego jarzma i uczenie się że jest pokornego serca i przez do doświadczenie zwycięstwa przede wszystkim nad grzechem i realnej relacji z Tym który był i jest i przyjdzie znów.

A tu dużo się dzieje i na pierwszy rzut z biblii i nawrócenie z kk oraz od jezuitów to może pociągać ludzi niezadowolonych z kk, ale także jest miejscem w które chce zwieść nawet wybranych, mowa trafia do ludzi którzy nie znają prawdy i to ich zamyka na prawdziwe szukanie wąskiej ścieżki w swoim życiu jak napisałem wyżej. Tego jest coraz więcej w Polsce i znajduje wielu słuchaczy.

Zastanawiam się jak praktycznie można pomóc i dochodzę do wniosków, że najlepiej wzrastać samemu w poznaniu Boga Żywego i modlić się o budowę kościoła tu na ziemi bo mamy obietnicę, że On sam zbuduje Swój kościół. Także doświadczyłem, że będąc w takim nurcie nie słucha się głosu rozsądku i konstruktywnej krytyki.

Pozdrawiam up i czytelników
zbyszek uczeń

Z TP oglądałam odcinki "jak spotkać Boga przez czytanie Biblii". Spodobała mi się pasja z jaką opowiadał o tajemniczej "nici", która jest wpleciona w Biblię i chroni ją przed zafałszowaniem (proroctwa dotyczące Mesjasza), ale czerwona lampka zapaliła mi się gdy mówił o zbawieniu, że "kto wie, może tylko Loyola pójdzie do nieba?" Jezuitą był, jezuitą pozostał i teraz kontroluje owieczki, które wyszły z zagrody KK w poszukiwaniu prawdy Biblijnej. Mam też taką (przyznaję, bardzo brzydką) cechę, że jak widzę bardzo otyłą osobę, która głosi Biblijną Prawdę, to zadaję sobie pytanie - czy ta osoba nie ma żadnych smutków, rozterek, trosk, próśb do Pana, że nie potrzebuje postu i modlitwy? Nie twierdzę, że z Bogiem chodzą tylko chuderlaki, ale otyłość raczej nie świadczy o tym, że "ciało nasze jest Świątynią Ducha Świętego"... Wybaczcie mi proszę, tę typowo babską powierzchowność, ale czasem warto zwracać uwagę i na takie rzeczy...

_________________
"Wzmocnijcie się, nie bójcie się. Oto Bóg wasz z pomstą przyjdzie, z nagrodą Bóg sam przyjdzie, i zbawi was." /Izaj.35,4

Poważnie? To, po pierwsze - nie jest typowo babskie, może zaznacz, że to tylko twój pogląd.
Czy bierzesz pod uwagę, że osoba otyła może być chora, może przyjmować leki powodujące otyłość?
Piszę to jako osoba bardzo szczupła.
Jestem zdumiona.

Zgadzam się z Joasią. Mam kochaną Ciociusie, która wstawia się za świętymi we dnie i w nocy często w postach i modlitwach. Na codzień bardzo mało je a ma nadwagę spowodowaną chorobą.

Fajnie mieć taką ciociusię. Zazdraszczam

_________________
Nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej

Czytaj, proszę ze zrozumieniem. Napisałam wyraźnie, że to ja mam taką brzydką cechę. Przyznałam się do tego i zaznaczyłam to. Za babską uznałam powierzchowność w sensie ogólnym. Oczywiście, że zapomniałam zaznaczyć, że ta opinia nie dotyczy osób starszych i schorowanych. I w ogóle ciociusie ciociusiami, ale w tym przypadku mowa o młodym człowieku zaliczającym się raczej do nauczycieli i pasterzy owiec, więc nie rozumiem dlaczego odbieracie to personalnie, obnażając typowo babskie cechy jak kłótliwość i swarliwość... Po co...

_________________
"Wzmocnijcie się, nie bójcie się. Oto Bóg wasz z pomstą przyjdzie, z nagrodą Bóg sam przyjdzie, i zbawi was." /Izaj.35,4

To tym razem ... jeszcze bardziej jestem zdumiona. Masz tendencje do oceniania ludzi po wyglądzie? A czy młody człowiek, nauczyciel Słowa Bożego, nie może mieć problemów zdrowotnych?, nie może np. być otyłym z powodu leków? I co to w ogóle ma do rzeczy, że ktoś chudy, łysy,rudy czy gruby
Nie wiem, jak byś zareagowała na taką sytuację. Do równoległej klasy w średniej szkole chodziła ze mną pewna dziewczyna. Zwyczajna, normalna, dobra uczennica. Na początku roku zachorowała i kiedy pojawiła się po jakimś czasie, była gruba jak beczka, a w dodatku bardzo brzydko pachniała (nie miało to żadnego związku z brakiem higieny). Z wielkim trudem przychodziła jej nauka i ledwie zdała maturę, a wkrótce potem...popełniła samobójstwo, bo została odrzucona dosłownie przez wszystkich bliskich. Już nie mogła iść na studia, do pracy z powodów, jak wyżej opisałam, nie chciano jej przyjąć itd. Nie wytrzymała. Pomyśl może, jakie skutki, także dla ciebie mogą wyniknąć z takiego postrzegania , jakie masz w tej chwili.
EOT

Jeśli otyłość wynika z obżastwa, to wynika to z braku powściągliwości, czyli grzechu.
Jest jednak masa innych przyczyn otyłości i naprawdę trzeba uważać z osądem.
Kiedy zaczęłam dobijać do 50. mój metabolizm zwolnił- teraz mam niedużą nadwagę. Bardzo źle się z tym czuję i chciałabym schudnąć, ale to wcale nie jest łatwe. Potrzebna jest dieta, a trudno się głodzić, jeśli się ma tak dużo pracy i nauki. Nie mam też czasu i pieniędzy na dietetyków, a samemu trudno ułożyć sobie właściwy (i skuteczny) jadłospis. Do tego dochodzą geny. Przyczyną otyłości może tez być choroba (szczególnie zaburzenia na tle hormonalnym). Generalnie wydaje mi się, że nie powinniśmy patrzeć na warunki zewnętrzne. A jeśli znamy kogoś bardzo dobrze i zauważamy, że ten ktoś ma problemy z obżarstwem, zawsze można go delikatnie, z miłością napomnieć. Każdy nałóg jest zły, bo zniewala tego, kto mu ulega, wszystko jedno, czy to będzie obżarstwo, czy papierosy, czy używki, czy alkohol itp..

Aaa...i jeszcze jedno. Czasem mamy tendencję do otyłości z powodu błędów nasyzch rodziców, którzy źle nas odżywiali w dzieciństwie. Kilogramów złapanych za młodu szalenie trudno jest się pozbyć. Trochę miłosierdzia....

Macie rację dziewczyny. Przepraszam. Może to dlatego, że sama mam za sobą suche posty (trzy dni bez jedzenia i wody), pościłam już wiele razy i jak dotąd post jest jedną z najlepszych rzeczy jakie spotkały mnie po przebudzeniu. Im więcej zajęć miałam tego dnia, tym większe błogosławieństwo otrzymywałam. Pościłam raz podczas całego dnia różnych załatwień na mieście (urzędy, zusy, księgowości, spotkania, cały dzień biegania), modliłam się też tego dnia za chorych na ulicy. Wybaczcie, że mierzyłam Was swoją miarą, tym bardziej, że sama chuda nie jestem. Nie wiem dlaczego użyłam takich słów. Mogę tylko powiedzieć, że krzyżowanie własnego ciała dla Boga (post) to jedyna rzecz, którą możemy zrobić dla kogoś, kogo my najbardziej kochamy i kto kocha nas najbardziej, bo niczego innego nie możemy Bogu dać. Po prostu z góry założyłam, że to jasne i oczywiste dla wszystkich, ale założenie okazało się mylne.

_________________
"Wzmocnijcie się, nie bójcie się. Oto Bóg wasz z pomstą przyjdzie, z nagrodą Bóg sam przyjdzie, i zbawi was." /Izaj.35,4

Ja myślę, że wypowiedź antyweszki należy czytać - oprócz tego co sama twierdzi - w takim kontekście: a nie w takim kontekście ( to nie zarzut Owieczko, a przykład, bo wcześniej też padały tego rodzaju wyjaśnienia:

I uważam, że wtedy jest - co najmniej - do zastanowienia.

Wujcio,

Gal.5:21 "...pijaństwa, obżarstwa... którzy takowe rzeczy czynią, Królestwa Bożego nie odziedziczą". Tylko to miałam na myśli.

Paweł oceniał po wyglądzie i to konkretnie i pewnie też by mu się dzisiaj dostało:

1 Kor.11:1-16, a ku przestrodze szczególnie 11:14 (długie włosy) skąd wiemy, że katolickie obrazy "Jezusa" nie przedstawiają Jezusa. Pastor Korzeniecki też z dumą kucyk nosi, a Biblia mówi, że to nie przystoi mężczyźnie (i znowu wyjdzie, że wszystkich nawróconych metalowców mam za fałszywców). A chodziło mi tylko o to (zgodnie z tym, co mówi Biblia, a nie dzisiejszą modą, obyczajami, stanem zdrowia, a chyba jest to forum biblijne, czyli duchowe, a nie świeckie), że wygląd również może przestrzegać przed zwiedzeniem.
W sumie cokolwiek nie powiem, to już za sam fakt, że zwróciłam uwagę na wygląd Fabiana i tak wyjdę na płytką, powierzchowną dziołchę. Niech i tak będzie.

_________________
"Wzmocnijcie się, nie bójcie się. Oto Bóg wasz z pomstą przyjdzie, z nagrodą Bóg sam przyjdzie, i zbawi was." /Izaj.35,4

No, jakbym miała oceniać po wyglądzie albo i po niku, to nie byłoby dla Ciebie korzystne

_________________
Nie ma takiego problemu, którego wielki Bóg nie może rozwiązać. Nie ma zbyt wysokich gór, których nie może On poruszyć. I nie ma burzy zbyt ciemnej, której Bóg nie może uspokoić. Nie ma smutku zbyt głębokiego, którego On nie może ukoić.

Spokojnie. Długich włosów mężczyzna raczej nie nosi z powodu choroby
Na pewno dziwi fakt, ze wierzący człowiek i to jeszcze nie świeżo wierzący (a na dodatek nauczyciel Słowa) nosi długie włosy. To w prawdzie nie musi znaczyć, że to zwodziciel. Natomiast jest to co najmniej wskazówka na to, że pewne fragmenty Pisma uznaje on za przedawnione, lub wynikające z kultury/tradycji/obyczajów tamtejszych czasów i okolic. Taka osoba nie będzie miała zapewne biblijnego spojrzenia na niektóre kwestie, jak przykładowo nakrywanie głów przez małżonki w trakcie publicznej modlitwy i prorokowania Być może i inne fragmenty Pisma będą rozumiane inaczej - jako przedawnione, nieaktualne (homoseksualizm?! ). Na pewno warto być w tym momencie ostrożnym, bo to może stanowić jeden z sygnałów ostrzegawczych przed zwodzicielem.


"Wygląd Fabiana" rzeczywiście nie musi, ale może mieć coś wspólnego z jakąś chorobą itp. Nie wiemy tego, zatem nie warto się nad tym rozwodzić. Na podstawie powierzchownej oceny, która zdarza się każdemu z nas, nie ma sensu patrzenie na Ciebie jako na osobę "płytką". Natomiast w tej sytuacji rzeczywiście płytko oceniłaś. Zdarza się każdemu, byle to zobaczyć i się nie "zakrywać" w celu "zachowania twarzy" (rozumiem, ze to zobaczyłaś i nie zrobiłaś uniku). Niektóre uwagi, które tutaj padły, moim zdaniem były słuszne, a takie warto przyjmować.

Perła,

Jeśli tylko masz taką potrzebę, bo np poczujesz się z tym lepiej, pisz śmiało :) Jako osoba publiczna jestem odporna na większe ryby :)

_________________
"Wzmocnijcie się, nie bójcie się. Oto Bóg wasz z pomstą przyjdzie, z nagrodą Bóg sam przyjdzie, i zbawi was." /Izaj.35,4

ppajda,

Dzięki za radę :) A taka Prosta się wydawała ta Ulica ;) Podsumowując, zdaję sobie sprawę z tego, że co dostałam, należało mi się ;)

_________________
"Wzmocnijcie się, nie bójcie się. Oto Bóg wasz z pomstą przyjdzie, z nagrodą Bóg sam przyjdzie, i zbawi was." /Izaj.35,4