C.D.
Jeśli władza ludzka i prawo ludzkie powstało jako wynik buntu wobec Boga i wyklucza go ze swoich ustaw, to czy może być święte ? Bynajmniej. Co plewie do ziarna.
Pismo mówi:
Cytuj:
Jk 4:12 bw "Jeden jest zakonodawca i sędzia, Ten, który może zbawić i zatracić.
Jeden Prawodawca -tylko jego prawo jest słuszne, prawdziwe, ponad wszystkimi działaniami i prawami człowieka. Jeden Sędzia- tylko jego sąd jest słuszny ponad sądami ludzkimi. Tylko on może zbawić- usprawiedliwić na podstawie swoich praw (najogólniej mówiąc), lub zatracić -skazać za nieprzestrzeganie Jego praw.
Znając te podstawy , ten kontekst całego Pisma,możemy dopiero właściwie rozumieć 13 rozdział listu do Rzymian o posłuszeństwie wobec władzy.
Przede wszystkim Paweł stwierdza, że każda władza jest od Boga. Tak jest, nawet ostatnie , najbardziej bezbożne królestwo i antychryst przyjdzie bo "mu będzie dane".
Cytuj:
Dn 2:21 bw "On zmienia czasy i pory, On utrąca królów i ustanawia królów,
ponieważ :
Cytuj:
Dz 17:26 bw "Z jednego pnia wywiódł też wszystkie narody ludzkie, aby mieszkały na całym obszarze ziemi, ustanowiwszy dla nich wyznaczone okresy czasu i granice ich zamieszkania,"
I z tego wynika, że przeciwstawianie się władzy i negowanie jej jest przeciwne bożemu postanowieniu. Bo lepsza władza, która ma jakieś normy prawne, niż anarchia.Rządzący są postrachem dla złoczyńców a nie dla dobrych obywateli. Dalej jest mowa, że dla czyniących dobrze jest pochwała( od władzy ziemskiej) a dla czyniących źle kara , gdyż "nie na darmo miecz nosi"(posiada siły przymusu do wprowadzania porządku). Do tego miejsca nie ma nic o nagrodzie od Boga i karze grzechu i potępienia od Boga.
Dopiero dalej Paweł stwierdza, że "
Cytuj:
Rz 13:5 bw "Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie."
. Dlaczego ? Już wcześniej wykazałem, że prawo ludzkie w większości pokrywa się z prawem bożym jeśli chodzi o przykazania od V wzwyż, dotyczące stosunków międzyludzkich. Cesarz rzymski (do którego to Rzymu, a raczej jego mieszkańców Paweł pisał), odrzucał pierwsze 4 przykazania Boże i sam się uważał za "boskiego"i przestrzeganie ich względem władcy nie było zapewne w zamyśle Pawła. On skupia się na przykazaniach głównie wynikające z miłości bliźniego jak napisał:
Rz 13:10 bw "Miłość bliźniemu złego nie wyrządza; wypełnieniem więc zakonu jest miłość. Dlatego też i szacunek i cześć dla władców jest przejawem miłości do nich i uznaniem ,że są wybrani z woli bożej, (nawet jak sami Boga o to nie pytali lub go negują). Oby tylko nie oddawać im czci należnej Bogu.
Zatem łamanie prawa państwowego może :
- być grzechem jeśli się pokrywa z łamaniem prawa bożego (głównie sfera relacji międzyludzkich) i to Paweł miał na myśli pisząc
Rz 13:5 bw "Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na SUMIENIE."- nie być grzechem, ale należy je przestrzegać, żeby nie narobić sobie kłopotów (kar) oraz ze względu na szacunek do władzy i ustalonego przez nią porządku. Tu lekkie traktowanie prawa może też zgorszyć innych.
-nie skutkować grzechem a są sprzeczne z prawem Bożym - tych przestrzegać nie wolno nawet z obawy przed "mieczem", którym władza karze.Trzeba
bardziej słuchać Boga niż ludzi.Gdyby każde nieposłuszeństwo wobec władzy skutkowało grzechem przeciw Bogu (oprócz tych przeciwnych Bogu), to trzeba by było wprowadzić "zamordyzm" do życia żeby być zbawionym, bo nieznajomość prawa nie zwalnia od odpowiedzialności( o tym mówi prawo i pisał Smok), a więc w świetle prawa nieświadomość przy jego złamaniu czyni z człowieka tak samo przestępcę- grzesznika.Zatem trzeba by było poznawać je.Są to opasłe tomy prawa karnego, cywilnego, międzynarodowego, pracy,drogowego, łowieckiego itp., itd., a do tego prawa innych krajów, jeśli człowiek podróżuje.Samych ustaw jest w Polsce podobno ponad 900 (ktoś próbował liczyć), a do każdej z nich dekrety, paragrafy, punkty i podpunkty- to daje tysiące. Nie są w stanie opanować jego nawet urzędnicy w całości, ani sędziowie, ani adwokaci, dlatego są specjalizacje, wydziały itp.A i tak jeszcze są luki i te podlegają interpretacji sędziego czy urzędnika.Kto chce to wszystko opanować to życzę powodzenia .
Skoro wyszło, że ponad prawem ludzkim jest prawo Boże i wg swoich praw będzie sądził wszystkich ludzi (i władców i poddanych)jak napisano :
Cytuj:
Ps 96:13 bw " Zaiste, idzie, by sądzić ziemię. Będzie sądził świat sprawiedliwie, A ludy według swej wierności."
, to jak będzie sądził ludzi z płacenia podatków ? Już to opisałem w poprzedniej części - o prawach ubogich oraz ganieniu przez Boga władców, którzy zbytnio łupią lud.
Przy ustanowieniu pierwszego króla w Izraelu mowa też była o dziesięcinie, którą król miał pobierać od ludu - jako powinności ludu wobec władcy. Nigdzie w Torze w ogóle nie było mowy ,że jest grzechem niepłacenie podatków dla władców. Paweł pisze to w kontekście posłuszeństwa władzy świeckiej i jego prawu, że trzeba się jej poddawać i dlatego też i podatki płacić.Podatki wynikają z posłuszeństwa władzy.Jeśli grzechem jest nie płacenie podatków to i grzechem jest nie wypełnianie innych przykazań władzy.A zatem mają "moc zbawczą" tak jak prawo Boże. A to nieprawda.Ja twierdzę, że podatki są należnością i mówią o tym słowa:
Rz 13:7 bw "Oddawajcie każdemu to, co mu się NALEŻY; komu podatek, podatek; komu cło, cło. Ocenę szczerości wypełniania tych należności i postawy serca zostawmy Bogu, bo On sądzi nie powierzchownie ,ale bada serca.
Nawet jeślibyśmy założyli, że niepłacenie podatków jest grzechem, to i tak Biblia mówi o 10% podatku oraz o niszczeniu kraju przez zbyt wysokie podatki (cytaty podawałem) a nawet przykład z buntem części ludu. Po co są te przykłady i słowa w Biblii ? Po to żeby pokazać miarę postępowania nie tylko dla ludu ale przede wszystkim władców w tej sprawie.To władcy w Izraelu (i nie tylko np- Baltazar gdy zbeszcześcił naczynia ze świątyni-złamał przykazanie Tory) byli przede wszystkim ganieni za czynienie zła w oczach Pana . To od nich zależy najwięcej w kraju , czy lud żyje zgodnie z prawem, czy nie a także czy jest uciskany i wyzyskiwany czy rozwija się w dobrobycie.Zgodnie z powiedzeniem, że "ryba psuje się od głowy"
Dlatego nie mogę się zgodzić z sugestią, że nie płacenie podatków może być usprawiedliwione tylko w przypadku prześladowania za wiarę , jak to brat napisał :
Cytuj:
Ukrywanie się z powodu prześladowań za wiarę i nie płacenie wtedy podatków nie równa się nie płaceniu podatków, gdy jest taka możliwość.
. A Smok W.też coś pisał o wyjątkach w kontekście prześladowań (zapytałem lecz nie dostałem odpowiedzi wprost).
Otóż nie znam grzechu w Biblii, który w obliczu prześladowań przestawałby być grzechem Gdzie to jest ??? Albo uznajecie to za grzech i opieracie się do końca albo to jakiś dziwny grzech .Jest napisane :
Cytuj:
Hbr 12:4 bw "Wy nie opieraliście się jeszcze aż do krwi w walce przeciw grzechowi"
. Mamy pozostać czyści, nienaganni i wierni Słowu Boga aż do końca. Grzeszę bo mnie prześladują to postawa "mięczaka"-delikatnie mówiąc.
Dalej zauważmy że podatki im wyższe i bardziej skomplikowane tym trudniej jest je płacić biednym, chorym i niewykształconym.Także tym z biednych krajów.
Do tego ci w/wymienieni, którzy "nie wyrabiają" na podatki nie widzą na ogół problemu (grzechu)po swojej stronie, tylko obarczają władze za brak pracy, niewydolną służbę zdrowia, zbyt wysokie podatki itp. Czyli nie płacą i nie pokutują ( grzeszą)-no to "kaput". Jak to pisałem wcześniej biedny teraz z trudem dostąpi zbawienia jeśliby tak było, że niepłacenie podatków to grzech.A to byłby bardzo dziwny grzech bo Pismo mówi odwrotnie, że bogacze z trudnością dostąpią zbawienia.
Następnie przyjrzyjmy się jeszcze jednej sprawie.Ile jest podatków w Polsce. Płaci się 18% od dochodów. Jak ktoś prowadzi działalność,to jeszcze odprowadza VAT ze sprzedaży lub usług- zależy jaki produkt taka stawka (23 %, 8 % czy 5 %). Przyjmijmy 15% jako średnią.Do tego ZUS najniższy ok. 1000- 1100 zł. Jaki to jest procent dochodów ?To zależy jaki jest ogólny dochód.Jak zarobi 4 tys. zł to ZUS stanowi25 %. Razem daje" ładną" liczbę ok. 58 %.Tyle płaci prowadzący własną działalność. Nie przypadkowo mówi się , że w czerwcu przypada "dzień wolności podatkowej " (dla 2013 r. wyliczony na 22 VI).
To jeszcze mało. Mając już pieniążki w kieszeni idziemy kupować. I tu znowu w towarze płacimy VAT ze swoimi trzema stawkami. Czyli średnio ok 15 % podatków do tego więcej odprowadzamy, co daje ponad 70 % podatków. Do tego opłaty za media(woda, prąd, gaz), akcyza w paliwie i inne i zostaje czasem dziura w kieszeni.
Jak to się ma do słów Boga mówiący o uprawnieniach króla:
"...będzie pobierał dziesięcinę".Przy okazji warto zauważyć, że ubodzy niepłacący podatków i tak je płacą bo kupują towary z podatkiem VAT.Zatem płacą ok.15 % podatków (no może mniej bo "spożywka" ma w dużej części niższe stawki).
Ostatnia sprawa, to istne kuriozum. Ten" grzech", którym jest niepłacenie podatków SAM ZNIKA !!! Oto cytat z prawa podatkowego podany za Gazetą Prawną :
Cytuj:
Zobowiązania podatkowe przedawniają się z upływem 5 lat, licząc od końca roku kalendarzowego, w którym upłynął termin płatności.
Cytuj:
Instytucja przedawnienia zakłada, że podatnik, który nie zapłacił podatku, po upływie określonego czasu nie jest już obowiązany do uregulowania zaległości. Dzięki temu podatnik może być pewny, że błąd z przeszłości nie spowoduje konieczności zapłaty podatku np. po kilkudziesięciu latach.
Widać podobieństwo do biblijnego umarzania długów z tym , że tam było co 7 lat i tam było za rzeczywisty dług (państwo nam w tym przypadku nie pożycza). Czy tam jest mowa o długu jako o grzechu ? Nie -była mowa o postawie serca ale pożyczających :
Cytuj:
Pwt 15:9 bw "Strzeż się, aby nie powstała w twoim sercu NIEGODZIWA MYŚL: Zbliża się siódmy rok, rok umorzenia długów, i abyś nie patrzył nieprzychylnie na twego ubogiego brata i nic mu nie dał.
oraz:
Cytuj:
Pwt 15:2 bw "Taki zaś jest sposób umorzenia długów: Każdy wierzyciel umorzy pożyczkę, której udzielił bliźniemu, NIE BĘDZIESZ JEJ ŚCIĄGAŁ od swego bliźniego i brata, gdyż obwołano umorzenie długów na cześć Pana."
Oczywiście długi należało oddawać bo Pismo mówi :
Cytuj:
nikomu nic winni nie bądźcie....Rzym 13;8
, ale jak ktoś nie mógł spłacić to wierzyciel po 7 latach mu powinien był umorzyć i oprócz Tory Jezus to potwierdza mówiąc "
Cytuj:
...pożyczajcie nie spodziewając się zwrotu..."
Łk 6;35.
Za niestosowanie tego -tzn pożyczania i braku umarzania- była kara od Boga.
Fiskus okazuje się na szczęście łaskawy a rzekomy "grzech" znika. Tylko, że Bóg szczególną wagę przywiązywał do umarzania, a nie widać, żeby ganił tych, którzy nie mogli (naprawdę)oddać długu, wręcz przeciwnie -korzystali z prawa o umorzeniu.
Na przestrzeni wieków daniny, pańszczyzna , podatki etc. często rodziły konflikty, przyczyniały się do upadku rządów i wprowadzania nowych systemów , "bardziej sprawiedliwych".Nad tym wszystkim czuwał Bóg."Starzy" władcy i stare systemy upadały często przez swoją niegodziwość z tego właśnie powodu.Temat podatku sprawiedliwego przewijał się nie tylko wśród doradców królów, ale w opracowaniach filozofów, etyków i ekonomistów.
Pojęcie "podatku sprawiedliwego" istnieje w literaturze prawa.Mówi np.:
[quote]Każde publicznoprawne, nieodpłatne, przymusowe oraz bezzwrotne świadczenie pieniężne na rzecz Skarbu Państwa, województwa, powiatu lub gminy, wynikające z ustawy podatkowej[1] powinno spełniać trzy główne zasady sprawiedliwego opodatkowania; 1 zasada zdolności płatniczej podatnika (ability to pay), stwierdza ograniczenie kręgu płatników danego podatku oraz uwzględnianie indywidualnej zdolności płatniczej (mierzonej zazwyczaj dochodem bądź poziomem zamożności).[quote].Podałem pierwszą zasadę. Ciekawe, że już pierwsza zasada i to rozumiana przez świat, mówi o zdolności płatniczej podatnika, czego niektórzy wierzący nie mogą zrozumieć.
Moim zdaniem według Pisma to władza jest bardziej "na celowniku" niż podatnik a zwłaszcza ubogi i nie potępiajmy niewinnych, ale wpływajmy na władzę wszelkimi sposobami, modlitwą, słowem i czynem (jeśli trzeba- w granicach prawa Bożego), abyśmy " ciche i spokojne życie wiedli".
Czy zatem niepłacenie podatków to grzech ? Nie muszę odpowiadać po raz kolejny ,bo starałem się to wykazać z Pisma.
Oczywiście jest też druga strona medalu- ktoś mógłby to użyć jako "wytrych" do lekceważenia i nie płacenia jak może to robić bez przeszkód. Wymówkę zawsze można znaleźć. Ale skoro Pan mówi, że należy więc trzeba to robić i płacimy . To Bóg bada serca czy to zagraża egzystencji czy nie oraz jaki jest stan" kieszeni"i motywy serca i czy nie dajemy zgorszenia.
To są moje wnioski. Rzeczywiście Smoku miałeś rację. Nie są zgodne z twoimi.
Jeszcze za wolą Bożą mam parę spraw, ale jak będę miał czas i sposobność.
Pozdrawiam !