www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 10:54 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So sie 31, 2013 10:13 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Witam wszystkich :) jestem tu nowa...i na początek chciałabym się was zapytać czy ktoś z Was uczestniczył w weekendzie dla małżeństw o nazwie "ALMA" ?
Jest to "wydarzenie" organizowane przez kościoły protestanckie, niegdzie z mężem nie mogliśmy się doszukać szczegółów na ten temat jest to owiane tajemnica i uczestnicy są proszeni o to aby nic na ten temat nikomu nie mówić Ci którzy są zapraszani tam też nie wiedzą co ich czeka....

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 11:03 am 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Myśmy z mężem uczestniczyli, choć nie do samego końca.
Też zostałam poproszona, by za wiele nie mówić na ten temat( tego, co się tam działo), więc nie chcę ujawniać zbyt wielu szczegółów.
Powiem tylko tyle: "terapia" jest oparta na metodach ze świata(kształtowanie relacji), niewiele ma wspólnego z Bogiem i Bożym Słowem, oparta na emocjach. Krzywdy nam tam nie zrobili, ale też jakichś wielkich korzyści stamtąd nie wynieśliśmy. Jak chcecie, możecie jechać, będziecie bogatsi o jedno doświadczenie(nastawcie się na wielogodzinne siedzenie i bardzo zorganizowany czas), ale jeśli chodzi o nauczanie o małżeństwie, to o wiele więcej dobrego jest napisane choćby na tej stronie ("I błogosławił im Bóg" chyba w dziale "nauczania").


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 11:29 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Witaj, agape 76 :)

Jeśli mogę coś podpowiedzieć. Niektórzy współpracownicy MAM są współorganizatorami "Almy":

Oto współpracownicy

"Marta i Leszek - małżeństwo od 8 lat. Mieszkając w Warszawie przeciwstawiają się wszechobecnej tyranii rzeczy pilnych. Marta pracuje w aptece jako farmaceutka, Leszek w korporacji. Od kilku lat uczestniczą jako współorganizatorzy w programie dedykowanym odbudowie więzi małżeńskich „Alma”. Od początku zainicjowania programu uczestniczyło w nim około pół tysiąca par z całej Polski. Uwielbiają spędzać czas wolny ze swoimi przyjaciółmi oraz małżeństwami, które chcą walczyć o nową jakość swoich relacji"

http://www.akademia24.pl/index.php?s=os ... h=&zacz=20

A w dziale "dobre teksty" mamy takie "kwiatki" jak ten:

http://www.akademia24.pl/index.php?s=dobre&id=254&d=0


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:17 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Smoku ale ten drugi link....hm nie ma co komentowac normalnie ja już takich rzeczy się tyle razy nasłuchałam że głowa boli....ja byłam do końca na almie...chciałam wcześniej wyjść ale mój mąż powiedział że musimy dotrwac do końca żeby nikt nam nie zarzucił że nie widzieliśmy wszystkiego, proszono o to zeby nie mówic nic na temat almy...proszono ale my nie ulegliśmy prośbie skoro tyle ah i oh można mówić to my mamy tez prawo do tego żeby ludziom mówić to co my o tym myslimy...ciekawa jestem czy jeszcze ktoś z was był ?

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:24 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Owieczka napisał(a):
Myśmy z mężem uczestniczyli, choć nie do samego końca.
Też zostałam poproszona, by za wiele nie mówić na ten temat( tego, co się tam działo), więc nie chcę ujawniać zbyt wielu szczegółów.
Powiem tylko tyle: "terapia" jest oparta na metodach ze świata(kształtowanie relacji), niewiele ma wspólnego z Bogiem i Bożym Słowem, oparta na emocjach. Krzywdy nam tam nie zrobili, ale też jakichś wielkich korzyści stamtąd nie wynieśliśmy. Jak chcecie, możecie jechać, będziecie bogatsi o jedno doświadczenie(nastawcie się na wielogodzinne siedzenie i bardzo zorganizowany czas), ale jeśli chodzi o nauczanie o małżeństwie, to o wiele więcej dobrego jest napisane choćby na tej stronie ("I błogosławił im Bóg" chyba w dziale "nauczania").



Owieczko szkoda że do końca nie byliście prawdopodobnie miałabyś inne zdanie...ja tam nikogo nie zachęcam do "testowania" ten weekend był delikatnie mówiąc niefajny :(

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:34 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 27, 2013 6:59 pm
Posty: 151
Byłem z żoną na Almie. Pewien brat mi zafundował. Bardzo broniłem się przed tym. Nie chciałem, bo wiedziałem, że to organizują ludzie wierzący. Ja w tamtym czasie byłem totalnym wrakiem duchowym - to i tak chyba za mało powiedziane. To była chyba końcówka mego najczarniejszego okresu. Małżeństwo praktycznie w składzie rozkładu. Nie miałem już chyba sił na to aby o coś wojować. Pojechałem, bo usłyszałem: "Co Ci szkodzi. Zrób to chociaż dla żony."
Pomyślałem, czemu nie. Po tym wszystkim co Jej zrobiłem, to chyba powinienem coś zrobić.

To była chyba jedna z lepszych decyzji mego życia. Nie wiem co się stało ale przyjechałem odmieniony (podejście do żony - rodziny). Nasze małżeństwo odbiło się od dna. Wystartowaliśmy i tak kroczymy do dziś. Minęło już sporo czasu. Małżeństwo uratowane. Co by ktoś nie gadał ja z żoną wiemy jedno - przyczyniło się do tego spotkanie na Almie. Mówię jak jest.
Nie wiem co dzisiaj tam się dzieje. Jakie nauczanie promują itd. ale wiem, że nam pomogło.
Gdybym miał pieniądze na zbyciu, to bym z czystym sumieniem zafundował komuś coś takiego.
Jestem wdzięczny memu bratu, który w tajemnicy opłacił nam pobyt.

Ps. Wtedy nie wnikałem czy to psychologia, emocje czy techniki. Emocje grały, rozmowy z żoną były i to takie których byśmy nigdy nie poruszali. Terapia zadziałała - małżeństwo zostało uratowane.

To tyle ode mnie.

_________________
Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom. Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją.
2Tym. 4, 3-5


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:50 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Wierzę, ze komuś mogło to pomóc( tak jak pisze Prostak). Czasem takie psychologiczne metody pomagają, nie wszystkie rady są złe itp..Ale trzeba do tego podejść nie jako do spotkania chrześcijańskiego, a do terapii psychologicznej właśnie. Z małymi wtrętami na temat Boga, tak jednak, aby nikogo z gości nie urazić( bo na Almę to przyjeżdżali wierzący, niewierzący, katolicy, ewangelicy itp.).

Cytuj:
Owieczko szkoda że do końca nie byliście prawdopodobnie miałabyś inne zdanie


Wiem, co się działo na końcu...opowiadali mi.Inne... to znaczy? Lepsze, gorsze?


Ostatnio edytowano So sie 31, 2013 12:59 pm przez Owieczka, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:51 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
My poszliśmy na almę dlatego że pomyśleliśmy że jak to jest cos ok co może pomóc innym to zobaczymy i potem innych będziemy zapraszać, przeszliśmy długą droge wcześniej i nasze małżeństwo nie było w rozsypce dlatego tez moglismy z boku obserwować to co się tam działo, rozmowy które kazano nam przeprowadzac dawno już przerobiliśmy dlatego mieliśmy kiedy myślec i obserwować, dla mnie to co przeczytałam tu http://www.chlebznieba.pl/index.php?id=288 z naciskiem na punkt 1 ... ciekawe było to że wskazóki które podawano mówiono że jak przez jakiś czas to będziemy robic to skuteczność 100% bedzie że małżeństwo będzie szczęśliwe...oj dużo jeszcze tego było jakby ludzie byli zahipnotyzowani...

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
nie znam Cię ale podejrzewam że jeśli patrzyłabyś na to z perspektywy Słowa Bożego to raczej gorsze ...

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
odnośnie głoszenia ewangelii to jak ja to nazywam była to forma poprawna politycznie i dopiero w sobotę wieczorem coś o Bogu zaczęli przebąkiwać co mnie zdziwiło...

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 12:56 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
No to trochę jak my... :)
Wielkiej manipulacji tam nie zauważyłam, poza przesadzoną gra na emocjach( może to ma jakieś psychologiczne uzasadnienie- "rozmiękczenie emocjonalne" wpływa na otwarcie się, łatwiejsze mówienie o uczuciach...?).
Myślę, że dwudniowy pobyt tam to za mało, żeby ulec manipulacji, z drugiej strony, jeśli ktoś nie jest ugruntowany w Słowie, to może jednak ponieść szkodę- "złapać" jakieś poglądy jak wirusa. W każdym razie, jak my wyjeżdżaliśmy wcześniej( musieliśmy, to było związane z pracą), to usłyszeliśmy od jednego z prowadzących..'szkoda...szkoda waszego małżeństwa"..... :mrgreen: -jakby brak uczestnictwa do końca miał wpłynąć na rozpad naszego małżeństwa co najmniej!
Co do hipnotyzowania...to mój ślubny...usnął na spotkaniu :lol:

Hm...a możesz mi napisać na prive'a więcej odnośnie tego zakończenia? Zostawię to dla siebie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 1:36 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
wysłałam Ci na priv Owieczko :)

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 1:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 27, 2013 6:59 pm
Posty: 151
Owieczka napisał(a):
Wierzę, ze komuś mogło to pomóc( tak jak pisze Prostak). Czasem takie psychologiczne metody pomagają, nie wszystkie rady są złe itp..


Te metody pomogły, bo chyba żadne inne już nie przechodziły :lol:
Jak wspomniałem wcześniej, minęło sporo czasu. Próbuję sobie coś przypomnieć. Ile było tam coś z Słowa Bożego. Hmmm. Nic nie pamiętam. Jedynie to, że była świetna atmosfera, listy do żony (które mam do dziś :) ) i....i grupa wystawienników, która się modliła za małżeństwami.(później ktoś mi coś takiego powiedział)
Tyle pamiętam. To było kiedyś, kiedy byłem kretynem. Znajomość Słowa Bożego - jakaś - dziś wiem, że żadna, tak więc trudno mi dziś mówić o tym czy o tamtym. Dziś jestem wyczulony na wiele spraw. Informacji na temat Almy w necie chyba nie ma. Jedynie emaile od nich na poczcie. Żeby móc się wyrazić na ten temat, co sądził bym dziś o tym wszystkim, to musiałbym pojechać jeszcze raz :)

Tak jak wspomniałem wcześniej. Wspominam tamten czas dobrze. Nie wiem tak naprawdę tylko tego, na ile tam było działania Boga, a na ile w tym jakiegoś systemu. Dodam, że po tym wszystkim moje nogi pokierowały się na nowo do kościoła. Jaki był, taki był ale tam zacząłem na nowo uczęszczać. Po latach pozostały miłe wspomnienia. Może dlatego nie jestem wrogiem Almy. Byłbym oszustem gdybym powiedział, że żałuję, że tam byłem.

Pozdrawiam all

_________________
Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom. Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją.
2Tym. 4, 3-5


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 2:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sie 29, 2013 7:40 am
Posty: 170
Lokalizacja: Wrocław
Ja znam pięć małżeństw które tam były wszystkie pozytywnie się wyrażąją na temat almy z czego - jedno małżęństwo się rozwiodło, u czterech nadal jest walka z tymi samymi problemami a jedna mocno poszła do przodu nie wiem czy to wynik almy czy to że zbliżyli się do Boga...

_________________
"Oznajmiono ci, człowiecze, co jest dobre i czego Pan żąda od ciebie: tylko, abyś wypełniał prawo, okazywał miłość bratnią i w pokorze obcował ze swoim Bogiem." księga Micheasza 6.8


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sie 31, 2013 3:04 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr lut 27, 2013 6:59 pm
Posty: 151
agape76 napisał(a):
Ja znam pięć małżeństw które tam były wszystkie pozytywnie się wyrażąją na temat almy z czego - jedno małżęństwo się rozwiodło, u czterech nadal jest walka z tymi samymi problemami a jedna mocno poszła do przodu nie wiem czy to wynik almy czy to że zbliżyli się do Boga...


Nikt za nikogo nic nie zrobi, jeżeli ten ktoś sam nie chce. Ja chciałem. Gdzieś w sobie wtedy krzyczałem i wołałem o ratunek, chociaż nikt mego głosu nie słyszał. Przez przypadek dostałem szansę i się udało. Ile w tym było Boga, to tylko On wie. Jak się pragnie zmian, to nie ma co się oszukiwać. Trzeba przyłożyć ręce do pługa i brać się później do roboty. Ktoś może podać pomocną dłoń, wskazać kierunek ale na to czy my coś z tym zrobimy czy nie, to już wpływu nie ma. Ja skorzystałem z tej pomocnej dłoni i później wziąłem się do roboty. Nie czarujmy się. Alma cudotwórcą nie jest. Później małżeństwo musi wziąć swoje sprawy w swoje ręce. Nie zapominając o Bogu, oczywiście - jeżeli to ludzie wierzący.

Jak ktoś liczy na cudowne uzdrowienie po Almie, bez przykładania do tego swoich rąk, to niech o tym zapomni.

Witaj tak poza tym agape76 :wink:

_________________
Albowiem przyjdzie czas, że zdrowej nauki nie ścierpią, ale według swoich upodobań nazbierają sobie nauczycieli, żądni tego, co ucho łechce, i odwrócą ucho od prawdy, a zwrócą się ku baśniom. Ale ty bądź czujny we wszystkim, cierp, wykonuj pracę ewangelisty, pełnij rzetelnie służbę swoją.
2Tym. 4, 3-5


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 16 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL