www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 11:23 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
Autor Wiadomość
PostNapisane: Wt maja 28, 2013 4:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
itur napisał(a):
No i przeciez omawiany przykład jest wlasnie niestandardowym zastosowaniem Pisma i dlatego nie jest interpetacją.

http://www.marnotrawny-kosciol.pl/

Przeczytaj wypowiedź samego Clendennena na str. 10-12 - on wcale nie uważa swojego przesłania za "niestandardowe zastosowanie Pisma". Jego zdaniem, to nie jest nawet midrasz, co byłbym w stanie przyjąć. On uważa, że jest to interpretacja na podstawie objawienia, a następnie stara się dowieść, że jest to właściwa interpretacja. I tutaj mamy problem, Houston. Brat najpierw twierdzi, że podobieństwo o Synu Marnotrawnym jest analogią - i to by wystarczyło, żeby zamknąć sprawę. Bo ono może być analogią. Ale następnie zaczyna tak interpretować podobieństwo, żeby analogia (lub "niestandardowe zastosowanie") stała się de facto interpretacją. I tutaj moim [i nie tylko] zdaniem brat "popłynął", bo zaczął "udowadniać" na siłę coś, co jest tylko analogią.

Innymi słowy, zamiast powiedzieć, że żaba przypomina mu (jest analogią) do np. chomika, zaczął udowadniać, że żaba ma sierść. Nie wiem, jak mogę się wyrazić jaśniej. :idea:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt maja 28, 2013 5:30 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr sie 03, 2011 7:53 am
Posty: 30
co do osoby, z którą rozmawiałem, to nie był to smok, ale nie ważne kto. Uważam, że tłumaczenie smoka w tym temacie jest dziwaczne i zastanawia mnie, jakim fragmentem mógłby ten pogląd poprzeć. Dla mnie o tyle jest to istotna sprawa, że jeżeli zaczniemy podważać słuszność działania apostołów lub innych ludzi w NT wtedy mamy całkowitą "jazdę dowolną" (czyżby więc Piotr cytując Psalm w Dz. 1:20 robił to cieleśnie, a jego interpretacja była "niebiblijna" i nienatchniona?). Zasadniczo możemy większość fragmentów Dziejów Apostolskich podważyć uznając, że nie mamy tam Bożego osądu o słuszności działania, np. możemy uznać, że Paweł zrobił samowolkę idąc do Jerozolimy. Możemy też uznać, że Ezdrasz samowolnie nakazał odprawić żony Izraelitom (a wiem, że smok tak wierzy) i wiele, wiele innym fragmentom możemy zmienić znaczenie. Ja uznaję zasadę, że jeżeli Pismo nie określa czegoś, że było niezgodne z Bożą wolą to uznaję, że była to Boża wola. Uważam, że narratorzy Biblii tak wiele razy wskazują, że coś było złe lub niewłaściwe, że i w tym przypadkach zapisaliby wzmiankę o tym.

co do "nawet apostołowie zmieniali znaczenia Pisma" to może to bardzo źle zabrzmiało, ale chodziło mi o to, że pewne fragmenty z tzw. Starego Testamentu zastosowane w tzw. Nowym Testamencie są "jakby" wyjęte z kontekstu. Wierzę, że apostołowie mieli Boży autorytet, żeby pewnym fragmentom nadać nowe znaczenie. Np. w Mat. 2:23 mowa jest o tym, że wg Jezus wg proroków będzie nazwany "Nazarejczykiem". Wynika jednoznacznie z tego, że taki fragment znajduje się w tzw. Starym Testamencie. Moim zdaniem jest to odniesienie do ślubów nazyratu (np. Sdz 13:5, gdzie Samuel mógłby być typem Jezusa). Wiem, że niektórzy wskazują, że chodzi bardziej o pochodzenie Jezusa z miejsc pogardzanych (jak Galilea), ale fragment wyraźnie mówi o nazwaniu Jezusa "Nazarejczykiem". Więc tak, czy owak jest to jakaś nowa interpretacja i znaczenie tego fragmentu (obojętnie nawet jakby go interpretować).

Nie będę zresztą dalej tego tutaj tłumaczył, aby tłumaczenie nie stało się tłumaczeniem tłumaczenia. Wolę rozmawiać na żywo, może kiedyś będzie sposobność


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt maja 28, 2013 9:13 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
michalbas napisał(a):
co do osoby, z którą rozmawiałem, to nie był to smok, ale nie ważne kto. Uważam, że tłumaczenie smoka w tym temacie jest dziwaczne i zastanawia mnie, jakim fragmentem mógłby ten pogląd poprzeć. Dla mnie o tyle jest to istotna sprawa, że jeżeli zaczniemy podważać słuszność działania apostołów lub innych ludzi w NT wtedy mamy całkowitą "jazdę dowolną" (czyżby więc Piotr cytując Psalm w Dz. 1:20 robił to cieleśnie, a jego interpretacja była "niebiblijna" i nienatchniona?).
Hm, nie wiem, jak można nazwać "dziwacznym tłumaczeniem smoka" coś, czego smok... jeszcze w ogóle nie zaczął tłumaczyć. Apostoł Piotr już kiedyś zrobił coś cieleśnie w Antiochii, była to samowolka i został przez Pawła słusznie upomniany, podobnie jak Barnaba [Gal. 2:11-14]. To, czy słusznie wybrano Macieja na apostoła, wynika moim zdaniem z matematyki. Apostołowie mieli czekać na zesłanie Ducha Świętego, a nie zabierać się za wybieranie apostołów, których wybierał osobiście Pan. I wybrał osobiście Pawła. Nie będę się przy tym upierał, ale moim zdaniem są argumenty przemawiające za tym, że się apostołowie "pospieszyli".

michalbas napisał(a):
Zasadniczo możemy większość fragmentów Dziejów Apostolskich podważyć uznając, że nie mamy tam Bożego osądu o słuszności działania, np. możemy uznać, że Paweł zrobił samowolkę idąc do Jerozolimy. Możemy też uznać, że Ezdrasz samowolnie nakazał odprawić żony Izraelitom (a wiem, że smok tak wierzy) i wiele, wiele innym fragmentom możemy zmienić znaczenie.
Argumentowanie "ad absurdum" nie prowadzi do żadnego postępu w dyskusji. W niektórych fragmentach nie ma bezpośredniego Bożego osądu danego działania, ponieważ nie ma takiej potrzeby. Pogląd na temat czyjegoś działania możemy sobie wyrobić na podstawie innych fragmentów Pisma - Pan Bóg nie musi za każdym razem mówić, że coś jest dobre lub złe.

michalbas napisał(a):
Ja uznaję zasadę, że jeżeli Pismo nie określa czegoś, że było niezgodne z Bożą wolą to uznaję, że była to Boża wola. Uważam, że narratorzy Biblii tak wiele razy wskazują, że coś było złe lub niewłaściwe, że i w tym przypadkach zapisaliby wzmiankę o tym.
Uważam, że to fatalna zasada. W wielu fragmentach Pisma dzieją się rzeczy ewidentnie złe, a ludzie działają ewidentnie wbrew woli Bożej znanej z całości Pisma, ale nie jest "na miejscu" napisane w narracji, że źle zrobili. Gdybyśmy mieli Twoją zasadę stosować konsekwentnie, to byłaby tragedia. Okazałoby się, że Bóg akceptuje grzechy ludzi tylko dlatego, że od razu nie nazwał ich grzechami, choć wypowiedział się na ten temat raz na zawsze w innym miejscu. Argumentacja z milczenia Biblii jest jednym z najgorszych pomysłów, jakie znam.

Co do Ezdrasza, to rzeczywiście uważam, że postąpił nadgorliwie i skrzywdził wielu ludzi. Mógł po prostu zastosować Prawo Mojżeszowe, zamiast wymyślać coś, czego Bóg mu nie nakazał.

Co do Pawła i Jerozolimy - to jest tekst trudniejszy i warto byłoby się nad nim zastanowić głębiej. Patrząc pobieżnie na dwa teksty Dz. Ap. 19:21 i 21:4 musielibyśmy stwierdzić, że albo uczniowie w Tyrze popełnili "samowolkę", albo Paweł. Tak czy owak, nie przemawia to na korzyść Twojej teorii. Ale jak mówię, rzecz wymaga dokładniejszego zbadania.

michalbas napisał(a):
co do "nawet apostołowie zmieniali znaczenia Pisma" to może to bardzo źle zabrzmiało, ale chodziło mi o to, że pewne fragmenty z tzw. Starego Testamentu zastosowane w tzw. Nowym Testamencie są "jakby" wyjęte z kontekstu. Wierzę, że apostołowie mieli Boży autorytet, żeby pewnym fragmentom nadać nowe znaczenie.
No, to teraz wiem, gdzie leży Twój problem. "Jakby wyjmowanie z kontekstu" to jest po prostu typowa żydowska interpretacja, która nazywa się albo d'rasz albo remec w zależności od tego, o jakim fragmencie mówimy. Polega ona na wykorzystaniu wersetu jako typu lub wskazówki. W samym 2 rozdziale Ewangelii Mateusz powtarza taki zabieg 3 razy i nie jest to żadna "zmiana znaczenia tekstu". Możemy ten temat rozszerzyć, jeśli masz ochotę.

michalbas napisał(a):
Np. w Mat. 2:23 mowa jest o tym, że wg Jezus wg proroków będzie nazwany "Nazarejczykiem". Wynika jednoznacznie z tego, że taki fragment znajduje się w tzw. Starym Testamencie. Moim zdaniem jest to odniesienie do ślubów nazyratu (np. Sdz 13:5, gdzie Samuel mógłby być typem Jezusa). Wiem, że niektórzy wskazują, że chodzi bardziej o pochodzenie Jezusa z miejsc pogardzanych (jak Galilea), ale fragment wyraźnie mówi o nazwaniu Jezusa "Nazarejczykiem". Więc tak, czy owak jest to jakaś nowa interpretacja i znaczenie tego fragmentu (obojętnie nawet jakby go interpretować).
Nie bądź taki pewny, że jest to "jakaś nowa interpretacja i znaczenie tego fragmentu". Bo nie jest. Po pierwsze, Jezus miał zostać nazwany NaZArejczykiem, a nie naZYrejczykiem. Nie ma to nic wspólnego ze ślubem nazyreatu, a my nie mamy żadnych danych potwierdzających, że Jezus takie śluby składał. Samuel mógłby być typem Jezusa, jak każdy inny prorok - bo nie widzę innych podstaw. Natomiast Mateusz cytuje proroka Izajasza, ponieważ stosuje typowo żydowski sposób interpretacji, polegający na wskazówce z użyciem gry słów:

"Niewątpliwie, musiał istnieć jakiś specjalny powód, dla którego Ruach ha-Kodesz natchnął Izajasza do użycia słowa „netzer” zamiast jego bardziej popularnego zamiennika, „tsemah”. Powód ten znajdujemy w Pismach „Brit Hadasza” (Nowego Testamentu):

„A przyszedłszy tam, zamieszkał w mieście zwanym Natzeret (Nazaret), aby się spełniło, co powiedziano przez proroków (...).”

"Nazwa miasta Natzeret składa się wyrazu netzer i końcówki żeńskiej, określonej literą Taw. Zatem, powodem użycia słowa „netzer” w analizowanym wersecie jest zastosowanie w nim gry słów. Mesjasz ma być Latoroślą mieszkającą w mieście Nazaret. Jest zatem określony jako Netzer z Netzeret" [Rachmiel Frydland, "Co rabini wiedzą o Mesjaszu", str. 24-25]

http://www.jezus-izrael-zydzi.pl/htm/ks ... wiedza.pdf

:D Piękne, prawda? Jak widać, jest się od kogo uczyć. Dlatego zamiast wymyślać jakieś własne kombinacje, lepiej wrócić do źródeł, bo to Żydom zostało powierzone Słowo Boże [Rzym. 3:1-3].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn paź 21, 2013 7:04 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt mar 19, 2013 11:29 am
Posty: 67
Proszę Was bracia i siostry o wyjaśnienie.

1.
Kod:
Ten zaś odrzekł ojcu: Oto tyle lat służę ci i nigdy nie przestąpiłem rozkazu twego, a mnie nigdy nie dałeś nawet koźlęcia, bym się mógł zabawić z przyjaciółmi mymi. Gdy zaś ten syn twój, który roztrwonił majętność twoją z nierządnicami, przyszedł, kazałeś dla niego zabić tuczne cielę. Łk 15,29
Może to takie subiektywne ale jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że nawrócony otrzymał tu taką nagrodę a starszemu synowi ojciec nigdy nie dał nawet koźlęcia.
Czy nawróceni otrzymują wielki podarunek a ci co "od zawsze" trwają przy ojcu już nie mogą korzystać z jego dóbr? Tu nie chodzi już o samą radość z 1 nawróconego ale z tekstu chyba widać że starszy został tu niesprawiedliwie potraktowany.


2.
Kod:
Wtedy on rzekł do niego: Synu, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko moje jest twoim.
Raczej starszy brat nie był aż tak niepojętny żeby uważać że nie może ruszyć niczego nawet raz na jakiś czas bo to nie jego a tylko ojca, racja? Więc jak się mają tu te słowa?

_________________
/ Krzysztof z Warszawy
"Indywidualny tok nauczania nie jest tutaj przewidziany, bo nikt nie ma na to czasu." :)


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn paź 21, 2013 9:12 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
seismic napisał(a):
Może to takie subiektywne ale jakoś nie mogę się pogodzić z tym, że nawrócony otrzymał tu taką nagrodę a starszemu synowi ojciec nigdy nie dał nawet koźlęcia. Czy nawróceni otrzymują wielki podarunek a ci co "od zawsze" trwają przy ojcu już nie mogą korzystać z jego dóbr? Tu nie chodzi już o samą radość z 1 nawróconego ale z tekstu chyba widać że starszy został tu niesprawiedliwie potraktowany.
Syn Marnotrawny nie otrzymał żadnej "nagrody". Po prostu ojciec uradował się z jego powrotu i przywrócił go do stanu sprzed upadku. Starszy syn mógł korzystać z dóbr domu i ojciec wyraźnie to stwierdził.

"Synu, ty zawsze jesteś ze mną i wszystko moje jest twoim. Należało zaś weselić się i radować, że ten brat twój był umarły, a ożył, zaginął, a odnalazł się" [Łuk. 15:31-32]

Natomiast starszy syn wykazał egoizm zamiast radości z upamiętania swego brata.

seismic napisał(a):
Raczej starszy brat nie był aż tak niepojętny żeby uważać że nie może ruszyć niczego nawet raz na jakiś czas bo to nie jego a tylko ojca, racja? Więc jak się mają tu te słowa?
Nie wyczytuj w tekście czegoś, czego tam nie ma. Czytaj sam tekst. Zrobiłeś błędne założenie ("Raczej starszy brat nie był aż tak niepojętny") i na tej podstawie dochodzisz do błędnych wniosków.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 20 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 65 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL