Zatem pastor kaznodzieja przygotowuje "programuje" młodzież zarówno w KK jak i w KZ. Więc jest to coś wspólnego. Podobnie było na zjeździe młodzieży KZ o czym pisalismy w wątku - Zimowy zjazd Exodus - organizator KZ szok -
viewtopic.php?f=1&t=1744Dzisiaj wielu nieodpowiedzialnych rodziców i pastorów lekkomyślnie oddaje swoje dzieci współczesnym Molochom, wpychają w ramiona zwiedzonych ludzi, wilków w owczych skórach, którzy "programują" nowe pokolenie na przyjęcie Antychrysta i jego ducha. To jest bardzo ważny temat i tytuł "Kto ma rację?" jest jak najbardziej odpowiedni.
Cytuj:
”Widziałem Efraima, jak czyni zwierzyną łowną swoich synów,
Efraim wyprowadza swoich synów na rzeź”.
Ozeasza 9:13
Podzielę się ciekawą i ważną myślą jaką pozostawił "staroświecki" pastor Bert Clendennen
Cytuj:
Straciliśmy całe pokolenie dzieci, ponieważ kładliśmy nacisk na pełną stodołę zamiast na pełne serce.
Młodzi ludzie wyrastają w kościele, w którym nie ma atmosfery „Świętości Pana”. Świat zdobywa poklask, jest przyjmowany i podziwiany. Na podstawie tego. czego się ludzi uczy, wyciągają oni wnioski, że świat tak naprawdę nie jest ich wrogiem lecz niezrozumianym przyjacielem i można go zdobyć tylko poprzez dostosowanie się do jego zwyczajów, sposobu ubierania się i myślenia. Chrześcijańscy rodzice pozwalają swoim dzieciom na robienie rzeczy, których sami nigdy by nie zrobili. Rezygnując z dyscypliny względem dzieci, pozwolili aby ich pasje i marzenia zdziczały. Całe pokolenie młodzieży chrześcijańskiej zostało rzucone na żer „Molochowi”. Nie chcieliśmy powstać i walczyć przeciwko nieprzyjacielowi i w rezultacie zasiał on w naszych szeregach ziarna buntu. Nieprzyjaciel, którego wzięliśmy za przyjaciela, zaczął nas dzielić, aby osiągnąć swój cel. a chrześcijanie przeważnie nie są odpowiednio uzbrojeni, aby wyrzucić go ze swoich szeregów. Wyszkoleni w „naiwnej wierze” i „mocy pozytywnego myślenia” zaczęliśmy wierzyć, że diabeł sam ucieknie, jeśli nie będziemy o nim mówić. Słuchając głośno grzmiących ewangelistów, którzy odłożyli na bok walkę i zajęli się błogosławieństwami, przestaliśmy dbać o naszą duchową kondycję. Przeważnie nasze ćwiczenie (szkolenie) ogranicza się do przesypiania spotkań modlitewnych, a program studium biblijnego jest bardzo ostrożnie układany, aby nie obrazić lub za bardzo nie eksponować diabła.
Bert Clendennen
„Szkoła Chrystusa” - cykl Modlitwa, z rozdziału – Oglądanie Boga oraz fragment z książki - „Droga z pozoru właściwa” z rozdziału Samozwiedzenie