www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest N kwi 28, 2024 12:28 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: So sty 12, 2013 7:02 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
tercjusz napisał(a):
Mam do dziś kasetę z uwielbieniem z tego wydarzeniem i za każdym razem jak ją włączam Bóg mnie dotyka przez te dźwięki z Lublina w 1996 roku
O które dźwięki Ci chodzi? O wycie, śmiechy, piski, chrząkanie, czy o muzykę? :wink:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sty 12, 2013 7:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 11, 2013 1:01 pm
Posty: 28
Smok Wawelski napisał(a):
tercjusz napisał(a):
Mam do dziś kasetę z uwielbieniem z tego wydarzeniem i za każdym razem jak ją włączam Bóg mnie dotyka przez te dźwięki z Lublina w 1996 roku
O które dźwięki Ci chodzi? O wycie, śmiechy, piski, chrząkanie, czy o muzykę? :wink:

Jakim prawem lżysz sobie z oddawanej przez dzieci Boże czci dla Wiecznego i Żywego Boga? :( :x
Z 2 Księgi Samuela 6 rozdział...
14 Tańczył też Dawid z całej siły przed Panem, odziany zaś był w lniany efod.
15 I sprowadził Dawid wraz z całym domem Izraela Skrzynię Pana wśród okrzyków i donośnego trąbienia.
16 A gdy Skrzynia Pańska dotarła do Miasta Dawida, Michal, córka Saula, wyjrzała przez okno i widziała, że król Dawid skakał i tańczył przed Panem, i wzgardziła nim w swoim sercu.
20 Gdy Dawid powrócił do domu, aby pobłogosławić swój dom, wyszła na jego spotkanie Michal, córka Saula, i rzekła: Jakże wspaniale zachował się dziś król izraelski, który obnażył się dzisiaj na oczach niewolnic swoich wojowników, jak obnaża się chyba tylko jakiś lekkoduch.
21 A Dawid rzekł do Michal: To przed Panem tańczyłem, przed Panem, który wybrał raczej mnie niż twojego ojca i niż cały jego dom, aby ustanowić mnie księciem nad ludem Pańskim,
22 A choćbym jeszcze bardziej się poniżył niż tym razem i stał się w twoich oczach godnym pogardy, to jednak u tych niewolnic, o których mówiłaś, będę poważany.
23 A Michal, córka Saula, nie miała dzieci aż do dnia swojej śmierci.

_________________
"Pozdrawiam was w Panu ja, Tercjusz." List do Rzymian 16,22
"Wędrówka Pielgrzyma", opowieść John'a Bunyan'a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sty 12, 2013 7:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
tercjusz napisał(a):
Smok Wawelski napisał(a):
tercjusz napisał(a):
Mam do dziś kasetę z uwielbieniem z tego wydarzeniem i za każdym razem jak ją włączam Bóg mnie dotyka przez te dźwięki z Lublina w 1996 roku
O które dźwięki Ci chodzi? O wycie, śmiechy, piski, chrząkanie, czy o muzykę? :wink:
Jakim prawem lżysz sobie z oddawanej przez dzieci Boże czci dla Wiecznego i Żywego Boga?
A jakim prawem Ty robisz z jednorazowego zachowania Dawida normatyw dla Kościoła? Poza tym pokaż mi, gdzie jest napisane, że Dawid chrząkał jak prosię "na chwałę Pana"? Bo rozmawiamy póki co o dźwiękach, a nie o tańcach. Jeśli Twoim zdaniem zachowania godne zwierząt mają być normą w Kościele i przynosić chwałę Bogu, to ja bym to chciał w Biblii przeczytać. Rozmawiajmy konkretnie, bez histerii i na podstawie Biblii. Czyli doświadczenie oceniamy w świetle Słowa Bożego, a nie odwrotnie. OK?

Dzieci Boże wyprawiają różne dziwne rzeczy i czasem im się wydaje, że robią to na chwałę Boga. Problem polega na tym, że to nie musi być prawda.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sty 12, 2013 8:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 11, 2013 1:01 pm
Posty: 28
Smok Wawelski napisał(a):
A jakim prawem Ty robisz z jednorazowego zachowania Dawida normatyw dla Kościoła?

Jednorazowego?
Dzieje Apostolskie 3 rozdział:
1 A Piotr i Jan wstępowali do świątyni w godzinie modlitwy, o dziewiątej.
2 I niesiono pewnego męża, chromego od urodzenia, którego sadzano codziennie przy bramie świątyni, zwanej Piękną, aby prosił wchodzących do świątyni o jałmużnę;
3 Ten ujrzawszy Piotra i Jana, gdy mieli wejść do świątyni, prosił o jałmużnę.
4 A Piotr wraz z Janem, wpatrzywszy się uważnie w niego rzekł: Spójrz na nas.
5 On zaś spojrzał na nich uważnie, spodziewając się, że od nich coś otrzyma.
6 I rzekł Piotr: Srebra i złota nie mam, lecz co mam, to ci daję: W imieniu Jezusa Chrystusa Nazareńskiego, chodź!
7 I ująwszy go za prawą rękę, podniósł go; natychmiast też wzmocniły się nogi jego i kostki,
8 I zerwawszy się, stanął i chodził, i wszedł z nimi do świątyni, przechadzając się i podskakując, i chwaląc Boga.
9 A cały lud widział go, jak chodził i chwalił Boga;
A na dowód tego, że nie jest jedynie dla króla Dawida i uzdrowionego, lecz dla wszystkich bojących się Boga, podam jeszcze proroctwo, które chyba najbardziej wypełnia się w nowym przymierzu
Księga Malachisza 3 rozdział i werset 20:
"Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory."
Może stąd te zachowania przypominające zachowanie zwierząt które gorszą Cię Panie Smoku... Przykre jest, że manifestowanie chwała Bożej tak gorszy wielu. :(

_________________
"Pozdrawiam was w Panu ja, Tercjusz." List do Rzymian 16,22
"Wędrówka Pielgrzyma", opowieść John'a Bunyan'a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sty 12, 2013 8:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
tercjusz napisał(a):
"Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory."
Może stąd te zachowania przypominające zachowanie zwierząt które gorszą Cię Panie Smoku... Przykre jest, że manifestowanie chwała Bożej tak gorszy wielu. :(
A gdzie tu jest napisane o chrząkaniu, wyciu, piszczeniu i zachowaniach godnych zwierząt? Ja tutaj widzę tylko porównanie i to w dodatku do skakania. Pytałem Cię o Dawida i o robienie normatywu dla Kościoła z jego zachowań. Gdzie to jest napisane? Bo uzdrowiony ani się nie rozebrał do samej bielizny, ani nie tańczył. Więc nie ma nic wspólnego z zachowaniem Dawida. On nawet nie był jeszcze członkiem Kościoła. Po prostu stanął na zdrowe nogi i skakał z radości. Więc nie ma mowy, żeby jednorazowe zachowanie Dawida można "naciągnąć" jako normatyw dla Kościoła.

Wiesz, o kim i o jakim momencie mówi proroctwo Malachiasza?

"Bo oto nadchodzi dzień, który pali jak piec. Wtedy wszyscy zuchwali i wszyscy, którzy czynili zło, staną się cierniem. I spali ich ten nadchodzący dzień - mówi Pan Zastępów - tak, że im nie pozostawi ani korzenia, ani gałązki. Ale dla was, którzy boicie się mojego imienia, wzejdzie słońce sprawiedliwości z uzdrowieniem na swoich skrzydłach. I będziecie wychodzić z podskakiwaniem, jak cielęta wychodzące z obory. I podepczecie bezbożnych tak, że będą prochem pod waszymi stopami w dniu, który Ja przygotowuję - mówi Pan Zastępów." [Mal. 3:19-20]

Wyrywasz werset z kontekstu i próbujesz go tak użyć, żeby Ci pasował do innego tekstu. Ładnie to tak? Podeptaliśmy bezbożnych w ramach tego "podskakiwania"? Ile jeszcze takich "perełek" masz w zanadrzu? Bo jeśli chcesz tak traktować Słowo Boże jak do tej pory, to wszystko możesz mieszać ze wszystkim tylko po to, żeby udowodnić jakieś kompletnie odlotowe teorie. Bój się Boga i nie baw się tak, bo to niebezpieczne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So sty 12, 2013 9:55 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
tercjusz napisał(a):
Może stąd te zachowania przypominające zachowanie zwierząt które gorszą Cię Panie Smoku... Przykre jest, że manifestowanie chwała Bożej tak gorszy wielu. :(
Oj to widzę, że brat wymaga poważnego naprostowania! Charyzmatyczna czkawka, co?

To, co się manifestuje w czasie takiego, za przeproszeniem, "uwielbienia", to nie żadna chwała Boża tylko animistyczne duchy. Jeżeli mógłbyś trafić na nagrania wideo praktyk szamańskich w wielu kulturach (Afryka, Azja), to zdziwiłbyś się, jak identyczne są zachowania ludzi opanowanych przez tzw. duchy zwierzęce z zachowaniami osób dotkniętych zjawiskiem Toronto blessing, itd. Charakterystyczny jest przy tym nie tylko obrzydliwy sposób zachowania, ale brak kontroli nad tym, co się dzieje z człowiekiem. Diabeł zawsze pragnie szydzić z Boga i udało mu się w tak karykaturalny sposób przejąć chwałę dla siebie.

Duch św. jest Bogiem porządku a nie wygłupów i niesmacznych ekscesów. Ja sama wywodzę się z charyzmatycznego środowiska i wierz mi, wiele widziałam. Również w zborze zielonoświątkowym i to nie jednym (liczne kontakty braterskie). Współczesny ruch charyzmatyczny (w szerokim pojęciu tego słowa) to wylęgarnia najgorszej zarazy duchowej, która ogarnia cały kościół niestety. Są jeszcze zdrowe w miarę zbory - nie twierdzę, że nie, jednak jest to już resztka. Ludzie przyjmują wiele zwodniczych duchów jako Ducha św., bo nie znają biblijnego Jezusa. Tak, wierzący ludzie często nie znają Jezusa, Jego Słowo ich nie przenika i nie oświeca i łapią wszystko, co się świeci, byle szybko, byle łatwo i z fajerwerkami.

Ja wierzę, że uwielbienie to życie, a nie jakiś występ w zborze - mniej lub bardziej głośny. Bardzo lubię śpiewać dla Boga ale wiem, że dopiero kiedy człowiek żyje z pragnieniem i staraniem uwielbiania Jezusa na co dzień, to jest sens śpiewać pieśni, podnosić ręce. Radośnie ale w godności. Zobacz, że apostoł Paweł w I Kor 14:23 przestrzega, żeby ludzie modlili się powściągliwie językami, aby nie gorszyć tych, którzy tam wejdą przypadkiem. Skoro autentyczny dar duchowy mógłby zostać źle użyty przez zgromadzenie i spowodować zniesmaczenie, to cóż dopiero szaleństwa Toronto? W czasie nabożeństwa wszystko ma być ku zbudowaniu (w. 26) a miłość definiowana w rozdziale 13 "nie postępuje nieprzystojnie". Podobnie zresztą jednym z owoców Ducha św. jest powściągliwość. Dla nas wierzących Nowego Przymierza wzorcem jest pierwszy kościół, a nie starożytny Izrael, w którym centrum życia duchowego stanowiła świątynia (wraz z Arką). Jeśli chodzi o przejawy darów Ducha i usługę w tym zakresie, nigdzie w opisie nabożeństwa przez apostoła Pawła nie widzę usługiwania, powodującego wycie, tarzanie, niekontrolowany śmiech oraz inne kwiki.

Polecam materiał na youtube:

http://www.youtube.com/watch?v=eBpw2oQrvMM

Życzę owocnej refleksji.

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 12:53 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 3:14 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Warszawa
Zawsze jak ktoś usprawiedliwia tańce w kościele, tańcem Dawida kiedy sprowadził Arkę, można być pewnym że ta osoba jest z kręgów typu ''Spichlerz'', gdzie na nabożeństwach odbywa się dyskoteka, machanie pomponami i flagami. Jak napisała Mumink's Mommy nie ma tego w Listach apostolskich, a tym bardziej we wzorcowym fragmencie 1 Koryntian 11-16.
Autor filmu pokazuje źrodło Błogosławieństwa z Toronto w Rodneyu H.Brownie, znanym szerzej jako Barman Ducha Świętego. Byłem kiedyś u chrześcijańskich dziennikarzy, gdzie przyszedł człowiek, który namawiał na nagranie wywiadu z ''Napełniaczem'' Później entuzjasta barmana stał się animatorem warszawskiego przedsięwzięcia ulicznego i często chwalił się że bezdomni po jego modlitwie są napełniani Duchem Świętym. Co więcej: mówią językami, prorokują i mają ''Słowo wiedzy'' Spotkałem takie jednego ''charyzmatyka'' w szpitalu podczas usługi ''na detoxie''. Pomimo napełnienia, trafił na terapię do Teen Challenge, a po wyjściu jeszcze parę razy ''lądował w rowie'' Zachęcałem go do wołania do Pana Jezusa z prośbą o uwolnienie, a on odpowiedział mi z szelmowskim uśmiechem i oczkami jak sierotka Marysia: ''Ale ja jestem napełniony Duchem Świętym'' Podejrzewam że pastor bezdomnych miał kontakt z Rodneyem H.Brownem i przejął od niego niektore zdolności, dlatego wśród alkoholików przejawiają się ''duchowe manifestacje''.

_________________
"Bez prorockich objawień naród dziczeje....''Księga Przysłów 29:18a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 2:27 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 11, 2013 1:01 pm
Posty: 28
Jak widzę nic nowego pod słońcem jak było w czasach biblijnych tak jest i dziś pojawiają się chlubiący swoja znajomością pism zapominając to co istotne jest w nich ( Mt 12,24-32. 23,31-36 ; Jan 5,39-40 ). Te forum jest tego doskonałym przykładem.
Jedynie powtórzę za Jezusem podsumowując moje dyskusje z Wami przez ten weekend:
"Wtedy pytali go: Kimże ty jesteś? Jezus odpowiedział im: Po co Ja w ogóle mówię do was?" Jan 8,25. :(
Pozdrawiam i bądźcie spokojni nie zajrzę tak prędko na te forum, z Bogiem!

_________________
"Pozdrawiam was w Panu ja, Tercjusz." List do Rzymian 16,22
"Wędrówka Pielgrzyma", opowieść John'a Bunyan'a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 2:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Stary chwyt, polegający na próbie zdeprecjonowania wszystkich, którzy "badają Pisma, żeby sprawdzić, czy tak się rzeczy mają" [Dz. Ap. 17:10-11]. Biblia mówi, że tacy ludzie byli "szlachetnego usposobienia" właśnie dlatego, że sprawdzali na podstawie Pism, czy to, co głosi Paweł, jest prawdą.

"Bracia zaś wyprawili zaraz w nocy Pawła i Sylasa do Berei; ci, gdy tam przybyli, udali się do synagogi Żydów, którzy byli szlachetniejszego usposobienia niż owi w Tesalonice; przyjęli oni Słowo z całą gotowością i codziennie badali Pisma, czy tak się rzeczy mają"

Kolejna obrzydliwa manipulacja Pismem polega na zrównaniu chrząkania, wycia, piszczenia i innych demonicznych manifestacji z treścią Ewangelii, a następnie na włożeniu w usta Pana Jezusa czegoś, o czym nie mówił. Zupełnie, jakby istotą Pism było szczekanie i inne "atrakcje" rzekomo pochodzące od Ducha Świętego. Po to właśnie mamy Pisma, żeby ocenić takie "rewelacje" jak Twoje i odrzucić jako fałszywe.

"Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów (...)" [II Tym. 3:16]

Wiem, że prędko nie zajrzysz - jeśli masz choć odrobinę wstydu, to się zastanów, czy używanie świętego Słowa Bożego w taki sposób, jak to robisz, ma cokolwiek wspólnego z Duchem Prawdy, który natchnął te Pisma. Moim zdaniem nie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 6:10 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz lip 08, 2010 2:20 pm
Posty: 344
tercjusz napisał(a):
Jak widzę nic nowego pod słońcem jak było w czasach biblijnych tak jest i dziś pojawiają się chlubiący swoja znajomością pism zapominając to co istotne jest w nich ( Mt 12,24-32. 23,31-36 ; Jan 5,39-40 ). Te forum jest tego doskonałym przykładem.
Jedynie powtórzę za Jezusem podsumowując moje dyskusje z Wami przez ten weekend:
"Wtedy pytali go: Kimże ty jesteś? Jezus odpowiedział im: Po co Ja w ogóle mówię do was?" Jan 8,25. :(
Pozdrawiam i bądźcie spokojni nie zajrzę tak prędko na te forum, z Bogiem!
A mógłbyś, drogi bracie po prostu odnieść się do wpisu Christweapon i mojego powyżej? Masz bardzo konkretne argumenty i przejawy duchowych mocy, które tak chwalisz. Po prostu nie masz argumentów, a Biblię cytujesz według kaprysu.

Po co Ja w ogóle mówię do was?[/u][/b]" Jan 8,25.

No własnie, zapytaj siebie sam, po co?

_________________
"(...) Siebie samego czystym zachowaj" [1 Tm 5,22]


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 6:14 pm 
Offline

Dołączył(a): So sty 14, 2012 3:06 pm
Posty: 10
Witam wszystkich, jest to mój pierwszy post na tym forum. Forum śledzę dość długo ale ostatnie tematy pojawiające się tu wywarły na mnie nieopisaną chęć wtrącenia kilku zdań od siebie.

Rozbawiły mnie i zarazem postawiły na baczność słowa jakich użył Tercjusz:
„Jakim prawem lżysz sobie z oddawanej przez dzieci Boże czci dla Wiecznego i Żywego Boga? ”

Tu pojawił się mały problem - czy Bóg życzy sobie by tzw. dzieci Boże o których pisze Tercjusz czciły go w ten sposób? Mam pewne wątpliwości.

„Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią. (29) Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym.” (List do Hebrajczyków 12:28-29)

Z życia wzięte:
W pierwszym zboże w którym byłem, pastor wygłosił „siarczyste” kazanie o tym jak to dzieci Boże nie chwalą swojego Boga podczas uwielbienia. Tylko stoją ewentualnie co najwyżej klaszczą. A gdzie radość, podskoki? Powiedział również, że „grupie uwielbieniowej” patrząc na nas nie chce się grać :o To przepraszam kogo oni uwielbiali swoją grą i śpiewem - ludzi na sali czy Boga?

W drugim zborze w którym byłem, wszechobecne były słowa” NIE OGRANICZAJMY DUCHA ŚWIĘTEGO”. Zatem skoro nie rozumiemy pewnych zachowań to nie przeszkadzajmy im ponieważ jeszcze ich nie rozumiemy. My po prostu mentalnie przeszkadzamy Duchowi Świętemu działać w naszym życiu.

Raz pojechałem z żoną do Spichlerza na usługę nawróconego Żyda z Ukrainy. Pominę jego dziwne jak dla mnie śmianie się ( ja nie ze stolicy a prawie z kresów wschodnich więc może nie znam się a powinienem).
Zaczęło się od uwielbienia - grano, pląsano, tworzono wężyka (jak na weselach)?
Pastor jeszcze nie dotarł więc gdy „uwielbienie” trwało na dobre ktoś chyba ze starszych przez mikrofon krzyknął: „Dawid tańczył przed Bogiem obnażając się więc czujmy się swobodni”. I tu zamarłem… nie wiedziałem co miał na myśli ten pan. Spojrzeliśmy się na po sobie gotowi do ucieczki. Na szczęście nie miał na myśli tego, co niektórzy chrześcijanie tłumaczą jako obnażanie się Dawida. Gdy przyszedł czas na modlitwę, zostałem powalony obrazem ludzi stojących, leżących na podłodze w dziwnych ruchach, gestach. Bardzo mało było osób stojących bez ruchu i po prostu czczących Boga w umyśle w modlitwie bez zbędnych ruchów.

Przepraszam za te historie ale one potwierdzają mi, że ludzie szukają w zborach czegoś więcej niż uwielbienia i modlitwy w ciszy, w skupieniu, w godności, w szacunku, w bojaźni. Szukają hałasu, zamieszania, nadprzyrodzonych zjawisk i zachowań. Czym dziwniej tym lepiej. Im bardziej kosmicznie tym lepiej. Im bardzie podobnie do świata tym lepiej. To jest jak wchodzenie na coraz wyższy stopień poznania.
Nie mam nic do osób, które swoim cały „ja” wielbią Boga ale są pewne granice do których, wydaje mi się Bóg się do tego nie przyzna.

Bóg jakiego niedawno odnalazłem (a uważałem się za nowonarodzonego od kilkunastu lat) dał mi pokój jakiego nie znałem wcześniej pomimo tego, że nie skakałem, nie tańczyłem, dziwnie się nie zachowywałem, nie krzyczałem i o zgrozo „OGRANICZAŁEM DUCHA ŚWIĘTEGO”. W Biblii nie widzę działania Ducha Świętego o jakim jest napisane w tym wątku no chyba, że działania ducha ale na pewno nie Świętego.
Szukajmy i czcijmy Boga o jakim czytamy w Piśmie Świętym bez dodawania i przyozdabiania a na pewno nie będziemy zawstydzeni.

Z Panem Bogiem


Ostatnio edytowano Pn sty 14, 2013 7:39 pm przez Dario, łącznie edytowano 1 raz

Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 6:56 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Witaj Dario,

Mamy taki wątek, gdzie wszyscy "nowi" się przedstawiają. Gdybyś mógł, napisz kilka słów:

viewtopic.php?f=10&t=12

Pozdrawiam i zachęcam do dalszego pisania. Wygląda na to, że masz za sobą doświadczenia, które mogą otworzyć oczy "tercjuszopodobnym" czytelnikom.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pn sty 14, 2013 8:10 pm 
Offline

Dołączył(a): So sty 14, 2012 3:06 pm
Posty: 10
Witaj Smoku Wawelski,
oczywiście spróbuję coś TAM o sobie w kilku zdaniach napisać.
Wcale się nie dziwię zawziętości z jaką "tercjuszopodobni" czytelnicy jak ładnie ich określiłeś walczą o swoje przekonania. Sam byłem taki sam. Byłem pewien, że wiem dużo o Bogu a nie wiedziałem nic, na dnie byłem kilka razy a jak się okazało wszystko było jeszcze przede mną, walczyłem jak lew o swój idealny zbór a jak się okazało wcale nie był idealny, relacja z Panem -a jakiej ja nie miałem, swoje życie oddawałem Bogu kilka razy itd. Tak zmarnowałem jak się okazało z perspektywy czasu bez Pana kilkanaście lat. Szukałem nie Jego a....sam nie wiem czego lub kogo szukałem bo na pewno nie był to Bóg. Dzięki jego łasce jestem teraz tu gdzie jestem i chwała Mu za to. Pan chce nas sprawiedliwych i mądrych dlatego będą próby i zmagania. Złe dni ale i dobre - wszystko na Jego chwałę. Najważniejsze - CZYTAJMY SŁOWO BOŻE - i prośmy Pana a nie innych o jego wyłożenie w naszych sercach a nie będzie zwiedzenia, pomyłek, złych wyborów a co za tym idzie zmarnowanego czasu bez Boga. Niech będzie w naszych sercach a nie jak kiedyś był u mnie tylko na ustach. Niech Pan daje nam siłę i nas prowadzi.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 15, 2013 3:30 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt sty 11, 2013 1:01 pm
Posty: 28
Witam Dario i przede wszystkim Chwała Bogu, że Bóg gdzieś Cię tam znalazł dopadł i ukazał prawdziwe swe oblicze. Niech Bóg błogosławi Twoją społeczność gdziekolwiek się ona znajduje. Napiszę krótko bo nie czuję się dziś najlepiej. Rozumiecie? Zimowa aura popsuła stan mojego zdrowia.
Jednak chcę pokrótce zauważyć istotną sprawę czemu dziś chrześcijanie i tu nawet wielu pastorów jest sfrustrowanych i pogubiło się w swojej teologii. Jednak odpowiedź znajduje się jedna jedyna! Utracili w swoim sercu świadomość suwerenności wszechmocnego i potężnego Boga, jaką miał np. Elihu w księdze Hioba i tylko On mógł im objawić, czy przepraszam bardziej odpowiednie słowo będzie nakierować na właściwe zrozumienie istoty Boga. Oczywiście nie był on Duchem Świętym więc oni sami musieli uczynić krok przyznania się do błędu. Jednak co jedynie Hiob był do tego gotowy przy końcu księgi rozpoczynając właściwą pokutę od przeproszenia Boga za słowa. Stary ludzki grzech o którym sporo też pisze Salomon i Jakub, a również sam Jezus nasz Pan! Bowiem przez narzekanie, mędrkowanie w stylu trzech przyjaciół Hioba, Elifaza, Bildada i Soofara jak i spieranie się z Bogiem w stylu Hioba okradamy się z szybkiej odpowiedzi od Pana Boga i tego właśnie również sam doświadczałem. Smutne to jak zamiast być chodzić z Bogiem jak Henoch lubimy postępować wg. własnych pragnień. Przykre jest to, mimo nie potrafimy godzić się też do końca z wolą Bożą jak potrafił Abraham na wzgórzu Moria. Ale gdy zaczniemy myśleć jak Henoch, Abraham , Elihu a nawet Hiob który w końcu potrafił się ukorzyć. A przede wszystkim gdy zaczniemy jak Jezus szukać tego co u Ojca nawet poświęcając całą noc na modlitwie do Boga! Wtedy dopiero możemy widzieć odpowiedź od Boga dla naszego życia! Naprawdę życzę tego wszystkim użytkownikom tego forum.
Dario napisał(a):
Tu pojawił się mały problem - czy Bóg życzy sobie by tzw. dzieci Boże o których pisze Tercjusz czciły go w ten sposób? Mam pewne wątpliwości.
„Przeto okażmy się wdzięcznymi, my, którzy otrzymujemy królestwo niewzruszone, i oddawajmy cześć Bogu tak, jak mu to miłe: z nabożnym szacunkiem i bojaźnią. (29) Albowiem Bóg nasz jest ogniem trawiącym.” (List do Hebrajczyków 12:28-29)

Dario a gdzie dostrzegasz zaprzeczenie w tym fragmencie dla głośnej modlitwy i wielbienia Boga? Przeczytaj sobie psalmy np Psalm 77 zobacz jak się rozpoczyna! :)

_________________
"Pozdrawiam was w Panu ja, Tercjusz." List do Rzymian 16,22
"Wędrówka Pielgrzyma", opowieść John'a Bunyan'a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 15, 2013 4:12 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
tercjusz napisał(a):
Jednak chcę pokrótce zauważyć istotną sprawę czemu dziś chrześcijanie i tu nawet wielu pastorów jest sfrustrowanych i pogubiło się w swojej teologii. Jednak odpowiedź znajduje się jedna jedyna! Utracili w swoim sercu świadomość suwerenności wszechmocnego i potężnego Boga, jaką miał np. Elihu w księdze Hioba i tylko On mógł im objawić, czy przepraszam bardziej odpowiednie słowo będzie nakierować na właściwe zrozumienie istoty Boga.
Przepraszam, a jaki to ma związek ze zwierzęcymi zachowaniami ludzi podczas "uwielbienia"? Czy suwerenny i wszechmocny Bóg zaprzecza sam sobie i zniża koronę swego stworzenia, która jest uczyniona na Jego obraz i podobieństwo, do zwierząt?

Głośnej modlitwie i wielbieniu Boga nikt tutaj nie zaprzecza. Elihu nie chrząkał ani nie szczekał, o ile pamiętam. Dlatego wrzucanie jednego i drugiego do wspólnego worka nie ma żadnych podstaw. No, chyba że ktoś chce wykazać, iż protesty przeciwko szczekaniu i chrząkaniu są równoznaczne z nieuznawaniem suwerenności Boga. Ale ponieważ owocem Ducha jest wstrzemięźliwość [Gal. 5:23], a uwielbienie powinno odbywać się godnie I Kor. 14:40, z unikaniem zachowań, które przez niewierzących mogłyby być uznane za szaleństwo [I Kor. 14:23], takie argumenty odpadają.

Pan Jezus, który spędzał całą noc na modlitwie do Ojca, również rano nie zaczynał szczekać, chrząkać, ani pląsać razem z uczniami "wężykiem" jak na sylwestrowej imprezie. Ani raz!

Tercjuszu, mam wrażenie, że usiłujesz zboczyć od tematu, albo stan zdrowia nastraja Cię bardziej "kaznodziejsko". Życzę powrotu do zdrowia.

Mimo wszystko, ani uznanie suwerenności Boga, ani całonocna modlitwa, ani chodzenie z Bogiem, ani ukorzenie się, ani nic innego nie prowadzi do zachowań sprzecznych ze Słowem Bożym, a podobnych do pogańskich rytuałów. Wręcz przeciwnie - chyba, że ktoś znalazł się pod wpływem złej teologii, twierdzącej, że nie jest teologią.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 73 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 41 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL