Pogrzebałem trochę w historii. Kilka ciekawych faktów i wypowiedzi z poprzedniego Marszu który odbył się rok temu w Warszawie... Popatrzcie jaki jest z tego wszystkiego bigos religijny...
Marsz dla "Jezusa" z papieskim akcentem....
W swoim przemówieniu organizator marszu, Artur Pawłowski, nawiązał do słów Jana Pawła II: - Wołam, ja, syn polskiej ziemi, (...) Niech zstąpi Duch Twój! Niech zstąpi Duch Twój! I odnowi oblicze ziemi, tej ziemi.
źródło:
http://www.mmwarszawa.pl/artykul/marsz- ... id,tm.htmlNa pl. Zamkowym przemawiał przedstawiciel Kościoła rzymskokatolickiego. - Jesteśmy z różnych miast i różnych wyznań. Jednoczy nas wiara w Chrystusa. Wszyscy mówimy: "Jezus jest naszym Panem" - powiedział o. Jacek Dubel, należący do Zespołu ds. Nowej Ewangelizacji przy KEP. Przypomniał słowa św. Jana Pawła II, który w 300. rocznice odsieczy wiedeńskiej mówił w Polsce, że wszyscy są powołani do zwycięstwa. O. Dubel zwracając się do uczestników marszu dodał również: - Jesteśmy powołani do bycia misjonarzami w naszych środowiskach. Mamy być solą ziemi i światłem świata. Powołani jesteśmy także do świętości - mówił. Zaproponował modlitwę do Boga przez Jezusa, aby Duch św. zstąpił na Warszawę i całą Polskę, aby wiara w Boga stałą się powszechna. Na zakończenie postoju została odmówiona modlitwa Ojcze Nasz, w którą włączyli się nie tylko uczestnicy marszu, ale również przechodnie.
żródło:
http://warszawa.gosc.pl/doc/2050595.Mas ... dla-Jezusa Niedziela, 15 czerwca, godz. 08:00. Rano uczestniczyłyśmy we Mszy Świętej na warszawskim Ursynowie. Potem pożegnałyśmy się z nasza gospodynią Ewą i pojechałyśmy zostawić samochód na parkingu pod stadionem. Stamtąd chciałyśmy dotrzeć komunikacją miejską na plac Piłsudskiego, gdzie miał rozpocząć się Marsz dla Jezusa. Nie bardzo wiedziałyśmy, jakim autobusem tam dojechać. Duch Święty jednak o wszystko zadbał. Na przystanku spotkałyśmy brata, który także jechał na marsz, więc pokazał nam, na którym przystanku trzeba wysiąść i zaprowadził nas prosto na plac.
Otrzymałyśmy czerwone koszulki z różnymi napisami o Panu Jezusie i polskim orłem na ramionach. Wyposażone w odpowiedni strój i balony poszłyśmy na kawę, żeby mieć siłę maszerować dla Jezusa
O godz. 11:00 rozpoczął się koncert uwielbienia oraz wystąpienia zwierzchników kościołów chrześcijańskich, między nimi także świadectwa. Ucieszyłyśmy się bardzo, kiedy usłyszałyśmy wśród nich świadectwo Galilejczyka! Ania i Beata zgłosiły się do niesienia flag podczas pochodu. Obecne były flagi różnych państw, ponieważ organizatorzy chcieli podkreślić, że Chrystus jest władcą wszystkich narodów. Asia i Monika w tym czasie udzieliły krótkiego wywiadu.
Oficjalne rozpoczęcie marszu nastąpiło wraz z chwilą uroczystego przecięcia białoczerwonej wstęgi przez przedstawicieli kościołów chrześcijańskich, wśród których obecny był także ksiądz katolicki, prałat Roman Trzciński. Mnóstwo ludzi ze śpiewem na ustach wyruszyło z placu, aby oddać hołd Panu Jezusowi i wyznać wiarę w Niego. Jeszcze więcej dołączało do nas po drodze. Szliśmy ulicami Warszawy, zatrzymując się w kilku miejscach na modlitwie za Polskę i Polaków. Na placu Zamkowym modlitwę poprowadził redemptorysta o. Jacek Dubiel. Przy pominiku Mikołaja Kopernika wspólnie zatańczyliśmy na cześć i chwałę Pana. Modlitwę za wszystkich posłów i senatorów pod budynkiem Sejmu poprowadził poseł John Godson.
Po trzech godzinach dotarliśmy na stadion, zmęczone i głodne, jednak dumne, że mogłyśmy iść w tym marszu dla Jezusa i że wytrwałyśmy do końca!
źródło:
http://krakow.galilea.pl/18-aktualnosci ... ien-2.html