pytanie napisał(a):
Otóż mam dar tłumaczenia języków, jednak chyba jest on jakoś "nierozwinięty" ponieważ nigdy nie rozumiem 100% z języków, lecz zaledwie zdanie, kilka słów, lub ogólną tematykę tej modlitwy. Nie chce być sługą, który zakopał talent, dlatego szukam pomocy. Szukam ludzi którzy tłumaczą, szukam zborów, gdzie są tłumaczenia. Czy znacie takich?
O ile te dwa poniżej linki mają przesłanie do ludzi, ja rozumiem modlitwy od człowieka do Boga, zazwyczaj wielbienie, proszenie. Czesto jest tak, że dana osoba po językach mówi coś bardzo podobnego po polsku.
Raz tylko przetłumaczyłem zdanie z czasownikiem w czasie przyszłym i to się wydarzyło jakiś czas później.
Wierzę, że tak jak kiedyś, tak też teraz są dary duchowe i Duch Święty je rozdziela wierzącym, tak jak chce, ku wspólnemu pożytkowi (1 Kor. 12:7-11)
Moje otwarte pytanie w tej kwestii brzmi: Czy Duch może obdarzyć wierzącego "nierozwiniętym" darem, który należy potem rozwijać? Powyższe pytanie dotyczy moim zdaniem zarówno daru wykładania języków (opisanego powyżej), jak też wszystkich innych darów.
Czy możliwa jest na przykład sytuacja, że ktoś ma "nierozwinięty" dar uzdrawiania? Co byśmy powiedzieli, gdyby ktoś kogoś "trochę" uzdrowił?
Czy znajdujecie w Biblii miejsca wskazujące na konieczność rozwijania darów duchowych, czy też raczej Duch Święty obdarza wierzących tylko "pełnym" darem, po otrzymaniu którego następuje na przykład całkowite uzdrowienie chorego, czy też pełny wykład języków?
Ciekaw jestem waszego zdania w tej kwestii. Jeśli gdzieś była już o tym mowa, a ja to przegapiłem, to proszę o wskazanie właściwego linku.
_________________
"Albowiem nie wstydzę się Ewangelii Chrystusowej, jest ona bowiem mocą Bożą KU ZBAWIENIU każdego, kto wierzy" Rzym. 1:16;
www.kuzbawieniu.pl