www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest So kwi 27, 2024 4:26 pm

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pn sty 09, 2012 9:54 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
T.S.CHRISTWEAPON napisał(a):
Jeśli Duch Św. nie może przebywać z diabłem w jednym ciele, to jak Bóg może być z szatanem razem na świecie?
Człowiek posiadający jakiekolwiek demony w momencie jego uwolnienia PRZED zamieszkaniem w nim Ducha Świętego jest jak wymieciony dom, którego gospodarz musi dom opuścić:

"A gdy duch nieczysty wyjdzie z człowieka, wędruje po miejscach bezwodnych, szukając ukojenia, a gdy nie znajdzie, mówi: Wrócę do domu swego, skąd wyszedłem. I przyszedłszy, zastaje go wymiecionym i przyozdobionym. Wówczas idzie i zabiera z sobą siedem innych duchów, gorszych niż on, i wchodzą, i mieszkają tam. I bywa końcowy stan człowieka tego gorszy niż pierwotny" [Łuk. 11:24-26]

Jak widzisz, aby odrodzenie mogło się dokonać, poprzedni "lokator" (duch nieczysty) musi wyjść, a dom musi zostać wymieciony i przyozdobiony. Jeśli Duch Święty w nim nie zamieszka, to duch nieczysty wraca z siedmioma innymi. Wraca dlatego, że dom jest pusty. I dlatego, że nie zamieszkał w nim nowy właściciel.

Nie ma w Biblii ani jednego przykładu i ani jednej sugestii, że w osobie odrodzonej, której ciało jest świątynią Ducha Świętego i w której Duch Święty mieszka, mieszkają również demony. Twoja analogia nie jest prawidłowa, ponieważ świat nie jest świątynią Ducha Świętego, lecz rolą, na której rośnie pszenica i kąkol [Mat. 13:38].

Ataki demoniczne należy odpierać w wierze i w Duchu Świętym [I Piotra 5:8-11]. Nie wolno dawać diabłu przystępu [Ef. 4:27]. Diabeł ucieka, kiedy poddajemy się Bogu i sprzeciwiamy się złym mocom [Jak. 4:7-8] odziani w pełną zbroję Bożą po to, żeby się ostać w dniu złym, a nie po to, żeby wypędzać demony z odrodzonych osób [Ef. 6:6-12].

Natomiast wszelkie "sesje egzorcyzmów" należy wykonywać w sytuacji, gdy osoba jest nieodrodzona i rzeczywiście zniewolona demonicznie. W kościołach jest całe mnóstwo nieodrodzonych ludzi i dobrze byłoby ustalić, czy dana osoba w ogóle jest odrodzona, a potem ewentualnie brać się za egzorcyzmy. Oczywiście, można wbrew Pismu robić po swojemu, ale najczęściej kończy się to uzależnieniem od człowieka i chodzeniem po "uwolnienie" w każdym kolejnym przypadku.

Gdyby istniał w Kościele charyzmat egzorcyzmu służący budowaniu Ciała Chrystusowego, to pewnie zostałby wymieniony, bo byłby dla Kościoła ważny. Ale nie ma o nim ani słowa. Łatwiej chodzić do "egzorcystów" niż pilnować własnej świętości i nie dawać diabłu przystępu, bo to wymaga uświęcenia, zapłacenia ceny uczniostwa i zaparcia się siebie.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 10, 2012 8:57 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 04, 2005 7:33 am
Posty: 585
T.S.CHRISTWEAPON napisał(a):
Dziękuję za wszystkie sugestie. Najprawdopodobniej skorzystamy z posługi brata LESZKA KORZENIECKIEGO z Węgorzewa. On pomógł wielu ludziom. :D


100 razy się zastanów, zanim to zrobisz, jeśli nie chcesz zaszkodzić przyjaciołom.

_________________
Znalazłem Prawdę !!!
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie (Jana 14,6).
www.tiqva.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 10, 2012 10:40 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 21, 2007 3:14 pm
Posty: 391
Lokalizacja: Warszawa
poszukiwacz prawdy napisał(a):
T.S.CHRISTWEAPON napisał(a):
Dziękuję za wszystkie sugestie. Najprawdopodobniej skorzystamy z posługi brata LESZKA KORZENIECKIEGO z Węgorzewa. On pomógł wielu ludziom. :D


100 razy się zastanów, zanim to zrobisz, jeśli nie chcesz zaszkodzić przyjaciołom.

Byłem w tamtym roku na nabożeństwie z jego udziałem. To był wspaniały czas. Brat który ze mną był został uzdrowiony z pewnej męskiej przypadłośći. Znasz Leszka, że odradzasz jego posługę?

_________________
"Bez prorockich objawień naród dziczeje....''Księga Przysłów 29:18a


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 10, 2012 11:47 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
Ja znam, i mam podobną wątpliwość.
W jego usłudze z młodzieżą, w przestrzeganiu ich przed wpadaniem w różne złe rzeczy w których on kiedyś siedział - mamy bardzo podobne niektóre doświadczenia jak z nim rozmawiałem - nie widzę nic złego.
Ale Korzeń czasami stosuje wizualizacje, o których być może nie wie, że są częścią praktyk magii hermetycznej, i zapewne jeszcze kilku innych szkół magicznych. Nie słyszałem do tej pory aby wyganiał demony z wierzących, ale jeśli to robi... cóż, jego odpowiedzialność przed Bogiem, on zda sprawę ze swojej służby. Przeduchowienie jest równie niebezpieczne jak ateizm. Obie rzeczywistości są dalekie od prawdy.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Wt sty 10, 2012 12:29 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So cze 04, 2005 7:33 am
Posty: 585
Potwierdzam obawy Koriela. Czytałem jego książkę o uzdrowieniach w której pisze o uzdrowieniu za pomocą budowania wiary. Słuchałem wykładów w których propaguje (świadomie bądź nieświadomie) pod przykrywką modlitwy wizualizację. Nie muszę znać osoby osobiście, żeby nie zgadzać się z jej poglądami, gdy są niebiblijne.

_________________
Znalazłem Prawdę !!!
Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem droga i prawda, i żywot, nikt nie przychodzi do Ojca, tylko przeze mnie (Jana 14,6).
www.tiqva.pl


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 11, 2012 3:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
poszukiwacz prawdy napisał(a):
Potwierdzam obawy Koriela. Czytałem jego książkę o uzdrowieniach w której pisze o uzdrowieniu za pomocą budowania wiary. Słuchałem wykładów w których propaguje (świadomie bądź nieświadomie) pod przykrywką modlitwy wizualizację. Nie muszę znać osoby osobiście, żeby nie zgadzać się z jej poglądami, gdy są niebiblijne.
Koriel napisał(a):
Ja znam, i mam podobną wątpliwość.
W jego usłudze z młodzieżą, w przestrzeganiu ich przed wpadaniem w różne złe rzeczy w których on kiedyś siedział - mamy bardzo podobne niektóre doświadczenia jak z nim rozmawiałem - nie widzę nic złego.
Ale Korzeń czasami stosuje wizualizacje, o których być może nie wie, że są częścią praktyk magii hermetycznej, i zapewne jeszcze kilku innych szkół magicznych. Nie słyszałem do tej pory aby wyganiał demony z wierzących, ale jeśli to robi... cóż, jego odpowiedzialność przed Bogiem, on zda sprawę ze swojej służby. Przeduchowienie jest równie niebezpieczne jak ateizm. Obie rzeczywistości są dalekie od prawdy.


Drodzy bracia, mam pytanie. Czy możecie podać linki do jakiś wiarygodnych stron przestrzegających przed wizualizacją. Kiedyś spotkałam się z tym zagadnieniem (w szczątkowej formie) na jakimś szkoleniu zawodowym. Oczywiście było przedstawiane w jak najbardziej pozytywnym świetle. Mam teraz pewne obawy, bo nieświadomie w te rzeczy weszłam. Teraz nie stosuję wizualizacji, ale wtedy(już jako osoba nowonarodzona od kilku lat) miałam taki krótki epizod w swoim życiu.
W związku z tym mam kolejne pytanie. Czy to może zaszkodzić? Do jakiego stopnia? Czy jeśli odwróciłam się od tego i przeprosiłam Boga za to, to to wciąż może mieć jakiś negatywny wpływ na mnie?
Odnośnie też tego, co napisał Smok, czy w ten sposób dałam przystęp diabłu i czy Duch Św. mógł mnie opuścić? Czy mogło do mojego wnętrza wejść siedem(czy ileś tam) innych gorszych duchów?
pozdrawiam
zielona


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 11, 2012 4:43 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
zielona napisał(a):
Odnośnie też tego, co napisał Smok, czy w ten sposób dałam przystęp diabłu i czy Duch Św. mógł mnie opuścić? Czy mogło do mojego wnętrza wejść siedem (czy ileś tam) innych gorszych duchów?
Powolutku. Zacznę od drugiego pytania. Tekst biblijny, który cytowałem, mówi wyraźnie, że chodzi o człowieka nieodrodzonego, który został uwolniony, ale nie zamieszkał w nim Duch Święty - czyli dom pozostał wymieciony i przystrojony, ale nie ma w nim nowego lokatora. Wtedy duch nieczysty wraca z siedmioma innymi. Duch nieczysty może wrócić dlatego, że dom (ciało osoby uwolnionej) jest pusty. Wynika stąd, że nie mógłby wrócić, gdyby ten dom po jego wyjściu został zamieszkały przez Ducha Świętego. Duch wraca, bo zauważył, że dom, z którego go "eksmitowano" nadal jest "pustostanem".

Teraz pytanie pierwsze. Dawanie przystępu diabłu nie oznacza zamieszkania demonów w człowieku odrodzonym, bo Ef. 4:27 mówi o diable, a nie o demonach. Sam diabeł zamieszka w ciele Antychrysta, ale nie zamieszkuje osobiście ciał innych ludzi. Ma od tego duchy "niższe rangą". Kontekst Ef. 4:27 mówi, że możemy dać diabłu przystęp poprzez życie w grzechu. A przystęp polega na tym, że ma na nas "haka", żeby słusznie oskarżać nas przed Bogiem [Obj. 12:10] i może kontrolować jakąś sferę naszego życia, która jest skażona naszym własnym grzechem, w którym żyjemy. Ale to nie ma nic wspólnego z opuszczeniem odrodzonej osoby przez Ducha Świętego - taka sytuacja może mieć miejsce wyłącznie w momencie tak wielkiej zatwardziałości serca, że odrodzony człowiek traci zbawienie, znieważając Ducha łaski i depcząc krew przymierza, którą już wcześniej został uświęcony [Hebr. 10:26-31].

Dlatego należy pokutować przed Bogiem, aby nas oczyścił z wszelkiej nieprawości [I Jana 1:9] i nie pozwalać sobie na życie w grzechu i zatwardzanie serca. Sam fakt, że pojawia się w nas przekonanie o grzechu i żal za grzech wzbudzany przez Ducha, jest dowodem, że Duch Święty nas nie opuścił. Umiłowanie świętości w znaczeniu biblijnym i Słowa Bożego to następne dowody. Duch Święty nie opuszcza nikogo nagle albo przez przypadek, jeśli już w nim zamieszkał.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 11, 2012 5:23 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
Dzięki Smoku. Czasem mam takie zamieszanie... Jestem w zborze, w którym wierzy się, że ludzie wierzący mogą być zdemonizowani (jak to się określa, chyba za Prince'em). Według nauczania, które było u nas jakiś czas temu, człowiek wierzący poprzez trwanie w grzechu może sprawić, że pewne demony z tym grzechem związane mają na nas wpływ(dręczą nas). Np. demon pożądania może robić to, co opisał T.S.CHRISTWEAPON.

Smok Wawelski napisał(a):
Kontekst Ef. 4:27 mówi, że możemy dać diabłu przystęp poprzez życie w grzechu. A przystęp polega na tym, że ma na nas "haka", żeby słusznie oskarżać nas przed Bogiem [Obj. 12:10] i może kontrolować jakąś sferę naszego życia, która jest skażona naszym własnym grzechem, w którym żyjemy.


Czy mógłbyś rozwinąć tę myśl. Chodzi mi zwłaszcza o praktyczny wymiar tego, co podkreśliłam. Co to znaczy, że mogą kontrolować jakąś sferę naszego życia? Podaj proszę przykłady, bo w tym momencie jest to dla mnie strasznie abstrakcyjne.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 11, 2012 7:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Myślę, że Słowo Boże powinno tutaj mówić samo za siebie:

"A sługa Pański nie powinien wdawać się w spory, lecz powinien być uprzejmy dla wszystkich, zdolny do nauczania, cierpliwie znoszący przeciwności, napominający z łagodnością krnąbrnych, w nadziei, że Bóg przywiedzie ich kiedyś do upamiętania i do poznania prawdy i że wyzwolą się z sideł diabła, który ich zmusza do pełnienia swojej woli" [II Tym. 2:24-26]

Kontekst od wersetu 20 mówi o tym, że należy żyć w czystości przed Bogiem i wzywać Pana z czystego serca. Diabeł może zastawiać sidła na odrodzonych ludzi i zmuszać ich do pełnienia swej woli, jeśli w te sidła wpadną. Ale to nie oznacza, że demony w nich mieszkają. Dlatego należy się upamiętać i oczyścić przed Panem, aby wyzwolić się z sideł diabła.

Ataki demoniczne i pokusy z zewnątrz to nie jest to samo, co zamieszkiwanie demonów wewnątrz. Dlatego właśnie szczera pokuta i trwanie w świętości wystarczy, a poddanie się Bogu i sprzeciwienie diabłu sprawia, że od człowieka żyjącego w świętości diabeł musi trzymać się z daleka. Zły nie może go tknąć, o ile nie żyje w grzechu [I Jana 5:18]. Tknąć [ἅπτομαι] znaczy "przylgnąć" lub "atakować".

http://www.blueletterbible.org/lang/lex ... 680&t=NKJV

Nie należy mylić grzechu pożądania z demonem pożądliwości. Zrzucanie winy za własne grzechy na demony jest niebezpieczne, bo stanowić może łatwą wymówkę od życia w uświęceniu. Biblijnie rzecz ujmując, człowiek odrodzony i żyjący w uświęceniu nie ma "punktu zaczepienia" do diabelskiego ataku. Demony raczej żerują na pożądliwościach i grzechach, niż je powodują.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr sty 11, 2012 8:47 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Mam pytanie odnośnie ataków diabelskich...słyszałam, że jeśli człowiek wchodzi w jakąś służbę( bo jest obdarowany, np. jest prorokiem) to wtedy mogą spotykać go jakieś dziwne przypadki, diabeł w szczególny sposób próbuje go atakować( np. ktoś go napada, ma jakiś wypadek, coś przykrego go spotyka). Czy rzeczywiście tak jest? W Dz.Ap. apostołom rzeczywiście przydarzały się takie rzeczy( burze, robicie okrętów, ukąszenia żmii, ataki zbójców...). Czy obdarowanie, namaszczenie do służby wiąże się zawsze z takimi atakami?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz sty 12, 2012 12:14 am 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
"Oto diabeł wtrąci niektórych z was do więzienia, abyście byli poddani próbie, i będziecie w udręce przez dziesięć dni" [Obj. 2:10]

To jest wojna i strzelają. Pewnie, że najbardziej strzelają do tych, którzy idą w pierwszym szeregu. Dlatego trzeba ubrać całą zbroję Bożą, żeby się ostać w dniu złym [Ef. 6:12-16]. Uważałbym jednak, gdy ktoś jakoś szczególnie się chwali takimi przygodami. Podobnie jak w przypadku różnych objawień i wizyt w niebie. Paweł był na tyle skromny, żeby nie gadać o tym za dużo, a jeśli już opowiedział, to "w przystępie głupoty" [II Kor. 11:21].


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Cz sty 12, 2012 3:42 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 12, 2011 6:21 pm
Posty: 137
Dzięki Smoku. Chciałabym więcej porozmawiać o wizualizacji, ale mam za mało danych no i chyba to nie ten wątek. A tak a propos... Była już mowa o wizualizacji na tym forum?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt sty 13, 2012 4:40 pm 
Offline

Dołączył(a): N lut 26, 2006 7:10 pm
Posty: 30
Dziękuję za wypowiedzi. Smoku, proszę napisz mi swój mail chciałabym się skontaktować a tutaj mam problem z wysłaniem prywatnej wiadomości.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt sty 13, 2012 7:39 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Poszedł na priva.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Śr paź 24, 2012 1:09 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lis 29, 2006 12:33 pm
Posty: 28
Lokalizacja: Izabelin
Witam, jakieś 2 miesiące temu jeden z pastorów zaproponował mi abym wzięła udział w szkole uwalniania, jako uczestnik (to tak dla pełnej jasności). Weszłam na stronę Petra…., pooglądałam posłuchałam. I zdecydowanie odmówiłam udziału w tym przedsięwzięciu. Moje główne zaniepokojenie wzbudziła ogólna sesja uwolnienia. Parę lat temu w ramach szkoły jaką prowadziłam, odbywały się sesje regresingu i można powiedzieć, że odbywało się „uwolnienie” od wpływów demonicznych. To co tam działo się od strony duchowej, można nazwać jednym słowem TRAGEDIA
Na taką szkołę przyjadą ludzie z różnymi problemami, część z problemem demonicznym. Zostaną poprowadzeni w „modlitwie” otworzą się i dopiero się zacznie. Generalnie sugeruję trzymać się od zbiorowisk, gdzie uwalniane są siły duchowe (demoniczne), im dalej tym lepiej. Jaką będziesz miał pewność czy coś do ciebie nie przykleiło? Z dużą przykrością muszę stwierdzić, że poziom zrozumienia tematyki uwikłań, zwiedzeń i problemów z tym związanych jest żenująco niski a do tego dołącza się zdumiewające beztroska. Stanowi to bardzo niebezpieczną mieszankę. Niebezpieczną dla nas samych. Sugeruję z modlitwą czytać Pismo Święte, więcej pokory i uniżenia przed Panem a będzie dobrze. Sama do siebie w pierwszej kolejności kieruje te słowa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 83 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 28 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL