www.ulicaprosta.net

Forum przy Ulicy Prostej
Teraz jest Pn kwi 29, 2024 12:52 am

Strefa czasowa: UTC + 1




Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona
Autor Wiadomość
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 2:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Niektórzy chrześcijanie są oburzeni stwierdzeniem, że nie należy tolerować grzechu w kościele. Ponieważ to trudno wyjaśnić( oni sami bowiem wprost nigdy nie powiedzą, że tolerują grzech), podam przykład.
Powiedzmy, że jest w zborze człowiek, który pali i popija i ogólnie o tym wiadomo. Są jakieś kazania potępiające taką postawę, ale napominania- nie ma. Jest za to przekonanie, że chrześcijanin ma różny czas dojrzewania- jeden rzuci palenie od razu, a inny potrzebuje na to 20 lat. Jeden przestanie popijać( czy upijać się) rok po nawróceniu, a inny po 10 latach. Trzeba być więc cierpliwym i czekać, aż Duch dokona w nim swojego uświęcenia. Ponieważ byłam zdziwiona takim poglądem na kwestię "dojrzewania" wyjaśniono mi, że człowiek może nie być świadomy grzechu i musi "dorosnąć" do owej świadomości, bo świadomość grzechu też mamy na różnym poziomie. Więc: może wiedzieć, że ktoś nazywa pijaństwo czy palenie grzechem, ale...nie ma jeszcze tej świadomości...Grzeszy więc "nieświadomie" i nie należy go potępiać.

I tu pojawiły mi się w głowie pytania:
Czy dojrzewanie oznacza dorastanie do świadomości grzechu? Czy istnieją "różne poziomy świadomości grzechu"? Wiem, że Duch nie pokazuje wszystkiego od razu. Ale jeśli siedzi się w czymś złym, grzesznym, to czy w Bożym człowieku mającym Ducha nie powinno zrodzić się jakieś uczucie niepokoju, dyskomfortu? Czy Duch potrzebuje 10 lat aby uświadomić człowiekowi, że pijaństwo jest grzechem? Coś mi tu nie pasuje...


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 4:17 pm 
Offline

Dołączył(a): So wrz 25, 2010 3:14 pm
Posty: 42
Jak dla mnie to typowe dla współczesnego 'papierowego' chrześcijaństwa szukanie winy wszędzie tylko nie w sobie. Przeważnie idzie w parze z idea Bożego 'planu na nasze życie' co jest rozumiane jako czekanie na to co Bóg zrobi, no bo przecież musi coś z 'tym' zrobić, a jak nie robi to może jeszcze nie czas, któż może poznać Jego zamysły itp. Dojrzewanie do świadomości grzechu? co za bzdura. To raczej grzech dojrzewa i rodzi śmierć. Bóg chce żebyśmy szukali Jego oblicza, żebyśmy umiłowali Jego prawo a nie siedzieli i patrzyli jak sobie grzech, nasz czy cudzy dojrzewa.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 4:22 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt kwi 01, 2005 9:30 pm
Posty: 8611
Lokalizacja: Kraków
Nie pasuje Ci, bo to się nazywa RELATYWIZM - "wpuśćmy kwas do kościoła, niech sobie spokojnie rośnie i zakwasza. Byle tylko nie urazić nikogo, bo jeszcze sobie pójdzie". Pijaństwo jest grzechem, podobnie jak palenie papierosów. Jeśli pijak i/lub palacz tego nie widzą, to należy im to pokazać i uświadomić dla dobra całej społeczności. Czekanie, aż zatwardziały grzesznik osiągnie "wystarczającą świadomość grzechu" może zakończyć się zakwaszeniem całego kościoła. Ciekawe, że Paweł nie napisał niczego podobnego o człowieku żyjącym z żoną swego ojca, a nie mającym "świadomości", że źle czyni [I Kor. 5:1-13]. Ludzie, co za czasy... :roll:


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 5:07 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
S Wawelski, piękna wypowiedź o tym człowieku żyjącym z zona swojego ojca :) bo znam takich którzy zaczęli by, nawet słusznie, ale w złej intencji pytać: a gdzie jest tak napisane?

Wiesz owieczko, mało do tego co sister i S Wawelski można dodać, może jeszcze tylko tyle że to kolejny punkt styczny kościół i psychologia. Psychologowie pozwalają na takie oswajanie zła w sobie, czasami zajmuje to krócej, czasami dłużej. Przez trzy lata uczęszczałem na grupę terapeutyczną na której tak oswajałem swój gniew, czy może bardziej pasowało by szał.
Niewiele pomogło, dopiero po nawróceniu cos się zaczęło dziać ze mną. Nadal mam gorący charakter, ale nie mam chęci zniszczyć swojego oponenta. Choć mówiąc całą prawdę, raz jeden, po nawróceniu tak miałem, że szukałem jakby tu wyeliminować takiego jednego..., wyznałem Bogu, pokutuję i pamiętam koszmar w jaki mnie to wpędzało, nie chwale się
Ja jak czytam, to MY mamy się uświęcać, Bóg JHWH już zrobił dla nas to czego my nie mogliśmy zrobić, dał nam nowego Ducha, abyśmy w nim chodzili i byli dla niego świątynią.

pozdrawiam was serdecznie,

K.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 5:28 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Jak zatem zdefiniować biblijne dojrzewanie?
Aha- i jeszcze mi się coś przypomniało. Powoływano się na ludzi, którzy po wielu latach jednak porzucali swój grzech( na dowód tego, że taka postawa jest słuszna). Gdyby zaś zastosować wobec nich środki dyscyplinarne, mogliby się zgorszyć i opuścić zbór na dobre...A tak- dzięki cierpliwości i "miłości" zborowników nadal są członkami społeczności, już uwolnieni w cudowny sposób od swego wieloletniego grzechu...( dlatego czeka się na nieuwolnioną resztę).


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 7:34 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Po narodzeniu Bóg natychmiast uzdrowił moje usta.Przestałam używać słów....niecenzuralnych.
Palic przestałam po paru latach.Nawet nie wiem czy to było dorastanie, dojrzewanie czy co?
Najpierw nie dopuszczałam,że to grzech,potem wiedziałam ale lubiłam papierosy.Tak więc sobie paliłam nadal ale już ze swiadomością,że niekoniecznie Bogu się to podoba
No a w końcu zawołałam o uwolnienie i....przestałam chciec.
Bóg włożył chcenie i wykonanie.
Tyle z moich doświadczeń.
Aaaaa....w moim zborze mało się nauczało o tym ale nikt nie twierdził,że fajki są ok.Zreszta chyba nikt tam nie palił.Oprócz mnie :shock:

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 8:28 pm 
Offline
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt lut 01, 2011 5:10 pm
Posty: 199
Lokalizacja: Lublin, Warszawa, Kraków
Owieczka napisał(a):
Jak zatem zdefiniować biblijne dojrzewanie?
Aha- i jeszcze mi się coś przypomniało. Powoływano się na ludzi, którzy po wielu latach jednak porzucali swój grzech( na dowód tego, że taka postawa jest słuszna). Gdyby zaś zastosować wobec nich środki dyscyplinarne, mogliby się zgorszyć i opuścić zbór na dobre...A tak- dzięki cierpliwości i "miłości" zborowników nadal są członkami społeczności, już uwolnieni w cudowny sposób od swego wieloletniego grzechu...( dlatego czeka się na nieuwolnioną resztę).


jak dla mnie to własnie taka mowa i działanie jest brakiem miłości.
czy kiedy dziecko dotyka gorącej fajerki, nie zagradzamy mu drogi, nie mówimy: Uważaj dziecko, parzy! aby się na rodziców nie obraziło i z domu nie uciekło?
To ze sami czasami dochodzimy do tego ze coś jednak jest złe, nie znaczy że to dobrze jeśli nikt nam o tym złem nie mówi. Jaką ewangelię głoszą w owym zborze? Pokutuj, odwróć się od grzechu, wyznaj że Jezus jest Mesjaszem i pozwól się ochrzcić a będziesz zbawiony? Czy może: <natchniony głos> Jesli chcesz aby Jezus stał się Twoim najlepszym przyjacielem, to podnieś rękę! a jeśli wstydzisz się podnieś to nie podnoś, ale w głowie przyznaj że Jezus to fajny gość, chce mi coś za darmo dać, a ja choć nie zasłużyłem, chcę to wziąć. Jak daja to bierz, od dziecka to wiecie. Czemu wieć nie wziąć i tego zbawienia jak to takie łatwe"
Przepraszam, trochę ironizuję. Ale jeśli głosimy "upamiętanie" przed nawróceniem, to czemu nie mówić o uświęceniu po nawróceniu. Co to za argument, zgorszy się? Zgorszyć się, znaczy być gorszym, a czy jeśli mówimy komuś bądź lepszym, Bóg chce mieć dziewicę czystą, to będzie gorszy? Dziwne... Ale czasy mamy dziwne.

pozdrawiam,

K.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: Pt paź 07, 2011 10:00 pm 
Offline

Dołączył(a): N wrz 18, 2011 9:04 am
Posty: 37
Poziomy dojrzewania...
Jasne, że wszyscy jesteśmy niedoskonali - do końca naszych dni. Jednak nasza wiara i ślubowanie Bogu obliguje nas do życia bez grzechu - w każdym razie dążenia do takiego stanu. Ciągłego oczyszczania się.

(1) Patrzcie, jaką miłość dał nam Ojciec, abyśmy dziatkami Bożemi nazwani byli. Dlategoć świat nie zna nas, iż onego nie zna. (2) Najmilsi! teraz dziatkami Bożemi jesteśmy, ale się jeszcze nie objawiło, czem będziemy; lecz wiemy, iż gdy się on objawi, podobni mu będziemy; albowiem ujrzymy go tak, jako jest. (3) A ktokolwiek ma tę nadzieję w nim, oczyszcza się, jako i on czysty jest.
1 Jan 3 rozdz. BG

Tu wartościowe słowo dorzuca Salomon:
(18) Ale ścieszka sprawiedliwych jako światłość jasna, która im dalej tem bardziej świeci, aż do dnia doskonałego. (19) Droga zaś niepobożnych jest jako ciemność; nie wiedzą, o co sií otrącić mogą.
Przyp 4 rozdz BG

I jeszcze psalmista:
(8) Ustaw twoich z pilnością strzedz będę; tylko mię nie opuszczaj. (9) Jakim sposobem oczyści młodzieniec ścieszkę swoję? Gdy się zachowa według słowa twego. (10) Ze wszystkiego serca mego szukam cię; nie dopuszczajże mi błądzić od rozkazań twoich. (11) W sercu mojem składam wyroki twoje, abym nie zgrzeszył przeciwko tobie.
Psalm 119 BG

Co do tych poziomów...
No nie wiem, ale nie wydaje mi się, by człowiek odrodzony i dopuszczony do chrztu - tak! dopuszczony do chrztu - miał mieć w sobie tak kardynalne uchybienia co do postawy chrześcijańskiej.
W naszej społeczności od zawsze praktykowało się zwyczaj, że chrzest może przyjąć osoba, która w pełni uwierzyła - czyli zrozumiała czym jest ofiara Jezusa Chrystusa, zrozumiała na czym ma polegać przemiana jej życia i... wdrożyła zmiany w swoim życiu - pozostawiła grzech, zaczęła nowe życie.

Pan Jezus mówi:
(16) Kto uwierzy, a ochrzci się, zbawion będzie; ale kto nie uwierzy, będzie potępion.
Mar 16 rozdz BG

Wiara, to dla nas nie samo mówienie, że się wierzy.
Jakub pisze, że wiara bez uczynków martwa jest, [Jak 2 rozdz] nie było możliwości, żeby ktoś przyszedłszy do społeczności i uwierzywszy został ochrzczony bez widocznej zmiany swojego życia. Kolejność 'uwierzy i ochrzci się' jest tu niezmiernie istotna. Uwierzy w sensie wiary żywej, zatem w odrodzeniu i nowości żywota przynosząc owoc Ducha.
Ten zwyczaj jest słuszny, bo chrzest jest naprawdę bardzo ważnym momentem życia każdego człowieka, ale nigdy nam nie chodziło o maksymalne podnoszenie statystyki.

W nowoczesnych zborach właśnie o statystykę chodzi, zatem kto przyjdzie i wyzna, ten automatycznie jest dopuszczany do chrztu i przyjmowany w poczet członków zboru, a o jego nowe narodzenie już mało kto się troszczy, bo... króluje pogląd o nieutracalności zbawienia.

Jasne, że człowiek uczy się cały czas, ale takie sprawy jak nałogi, czy długotrwały grzech - np cudzołóstwo, zawsze musiały być uregulowane przed przystąpieniem do chrztu, bo ten traktowany jest jak obietnica sumienia dobrego u Boga - ślubowanie, że w czystości się wytrwa do końca.

(18) Bo i Chrystus raz za grzechy cierpiał, sprawiedliwy za niesprawiedliwych, aby nas przywiódł do Boga, umartwiony będąc ciałem, ale ożywiony duchem; (19) Przez którego i tym duchom, którzy są w więzieniu, przyszedłszy kazał. (20) Którzy niekiedy nieposłuszni byli, gdy raz oczekiwała Boża cierpliwość za dni Noego, kiedy korab gotowano, w którym mało (to jest ośm) dusz zachowane są w wodzie. (21) Czego teraz chrzest wzorem będąc, zbawia nas (nie składanie cielesnego plugastwa, ale obietnica spólna sumienia dobrego u Boga,) przez zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, (22) Który jest na prawicy Bożej, szedłszy do nieba, podbiwszy sobie Aniołów i zwierzchności, i mocy.
1 Piotr 3 rozdz BG

Jeżeli ktoś nie wytrwał i po latach zbłądził, napomina się go, gdy nie słucha, naznacza się, by się upamiętał.

(11) Bo słyszymy, iż niektórzy między wami nieporządnie chodzą, nic nie robiąc, ale się niepotrzebnemi rzeczami bawiąc. (12) Przetoż takowym rozkazujemy i napominamy ich przez Pana naszego, Jezusa Chrystusa, aby w pokoju robiąc, swój własny chleb jedli. (13) A wy, bracia! nie słabiejcie, dobrze czyniąc. (14) A jeźli kto jest nieposłuszny słowu naszemu przez list pisanemu, tego naznaczcie, a nie mieszajcie się z nim, aby się zawstydził; (15) Wszakże nie miejcie go za nieprzyjaciela, ale napominajcie jako brata.
2 Tes 3 rozdz BG.

A Paweł do Tymoteusza pisze:

(19) A wszakże mocny stoi grunt Boży, mając tę pieczęć: Zna Pan, którzy są jego; i Niech odstąpi od niesprawiedliwości wszelki, który mianuje imię Chrystusowe. (20) A w wielkim domu nie tylko są naczynia złote i srebrne, ale też drewniane i gliniane, a niektóre ku uczciwości, drugie zasię ku zelżywości. (21) Jeźliby tedy kto samego siebie oczyścił od tych rzeczy, będzie naczyniem ku uczciwości, poświęconem i użytecznem Panu, do wszelkiej dobrej sprawy zgotowanem.
2 Tym 2 rozdz BG

Nie ma tu furtki... Kiedy chce się być naczyniem ku uczciwości, trzeba zachować swoje serce i życie od niesprawiedliwości. Nie ma tu żadnych poziomów grzechu - jest zwyczajnie grzech i tyle. Należy go unikać, a gdy się zdarzy, pokutować.

Albo się jest wierzącym, albo nie. Przystąpienie do wiary i chrzest niesie ze sobą obowiązek czystości od grzechu, a skoro jest jednak grzech - złe nawyki, nałogi, owoce [uczynki] ciała, bez pokuty, to nie jest się wierzącym i wiernym, tylko naczyniem ku zelżywości.

pozdrawiam
Robert G.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 3:52 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
co to znaczy dopuszczony do chrztu?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 4:27 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz.
Dz. 2,41

Kiedy jednak uwierzyli Filipowi, który zwiastował dobrą nowinę o Królestwie Bożym i o imieniu Jezusa Chrystusa, dawali się ochrzcić, zarówno mężczyźni, jak i niewiasty. Nawet i sam Szymon uwierzył, gdy zaś został ochrzczony, trzymał się Filipa, a widząc znaki i cuda wielkie, jakie się działy, był pełen zachwytu.
Dz. 8,12-13

A gdy tak jechali drogą, przybyli nad jakąś wodę, a eunuch rzekł: Oto woda; cóż stoi na przeszkodzie, abym został ochrzczony? Filip zaś powiedział mu:]Jeśli wierzysz z całego serca. możesz. A odpowiadając, rzekł: Wierzę, że Jezus Chrystus jest Synem Bożym. I kazał zatrzymać wóz, zeszli obaj, Filip i eunuch, do wody, i ochrzcił go.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 4:35 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Korielu,absolutnie nikt nie twierdzi,ze nie napominanie jest ok.
Ja przedstawiłam swoje doświadczenia.
Ale to MY jesteśmy kosciołem.To My mamy mówic o grzechu.To MY mamy pokazywać drogę wyjścia.To MY mamy kochac,napominać .
.
Za mna chodziła siostra ze zboru i tłukła mi do głowy,że palenie Bogu sie nie podoba.To JA nie chciałam słuchac Ale więcej wart cierpliwy niz bohater :D .Jej słowa ,napominania i modlitwy odniosły skutek.
Widziałam jak Bóg uwalniał z nałogów w sposób bardzo spektakularny.U mnie było i spektakularnie i powoli.
Wiesz, mamy przyjmować słabych w wierze.Mamy się pochylac nad ludźmi a nie walić Biblia po łbie...czasem trzeba ale tu schematów nie ma.My zdamy sprawę Bogu czy wsparliśmy brata,czy nazwaliśmy jego grzech grzechem ale i czy pomogliśmy mu.czy ze świętym oburzeniem umylismy ręce.
Mówmy więcej o NAS a nie tylko jak to w zborach jest be.Jest.Ale co My robimy?

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 4:52 pm 
Offline

Dołączył(a): Śr lip 16, 2008 2:02 pm
Posty: 1952
Czy słaby w wierze oznacza: taki, który grzeszy i nie chce porzucić grzechu?


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 5:22 pm 
Offline

Dołączył(a): N wrz 18, 2011 9:04 am
Posty: 37
kristina napisał(a):
co to znaczy dopuszczony do chrztu?


To znaczy, że ktoś musi się zgodzić na udzielenie chrztu takiemu 'chętnemu'. Chrzest się sam nie wykona :-)

W naszych zborach od 'zawsze' obowiązywał zwyczaj przygotowywania każdego do chrztu. Udziela się mu nauk jak należy postępować, wdraża się go w życie w Chrystusie i kiedy jego postawa świadczy o tym, że przyjął Słowo Ewangelii do siebie i z wszelką powagą i starannością dąży do jego wdrażania w swoim życiu, wówczas starsi zboru, do którego uczęszcza stwierdzają, że osoba ta jest gotowa przyjąć chrzest wodny, bo się narodziła na nowo.

Czy w tym coś dziwnego jest ? :-)

Pochopne udzielanie chrztu może rodzić różnorakie przykre konsekwencje, dlatego nie praktykuje się u nas tego. Lepiej poczekać z chrztem, niż udzielić go osobie nieodrodzonej.

pozdrawiam
Robert G.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 5:24 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
Nie Owieczko,nie oznacza.Piszę o tym abyśmy mieli cierpliwość.Absolutnie nie mylic z pobłażliwością. :D

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
PostNapisane: So paź 08, 2011 5:58 pm 
Offline

Dołączył(a): Pt maja 06, 2005 12:18 am
Posty: 1266
A na jakiej podstawie stwierdzacie,że ktoś jest odrodzony?Bo z Pisma wynika raczej osobista odpowiedzialnośc i osobista wiara.
trochę mnie to dziwi, bo zwalnie mnie z odpowiedzialności przed Bogiem.

_________________
Arkę Noego budowali amatorzy a Titanica profesjonaliści.


Góra
 Zobacz profil  
Odpowiedz z cytatem  
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Dział zablokowany Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 142 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 10  Następna strona

Strefa czasowa: UTC + 1


Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości


Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
POWERED_BY
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL